W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Co kościół robi z nadmiarem pieniędzy   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 6388
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:49, 23 Cze '10   Temat postu: Co kościół robi z nadmiarem pieniędzy Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:56, 29 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nadmiar pieniędzy? Chyba na innych światach żyjemy AQuatro Razz
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:21, 29 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie jest nadmiar. Oni mają tyle i robią z nimi co chcą. i ciągle im mało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:38, 29 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie o to mi chodziło. Piszę tylko, że nie istnieje coś takiego jak nadmiar floty.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
xXx




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 255
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:26, 30 Cze '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lewe interesy polskich księży

Kościół zamienia się w wielką firmę?

Kościół Katolicki cieszy się w nowej Polsce uprzywilejowaną pozycją. Część duchownych to wykorzystuje i zmienia parafię w maszynkę do robienia pieniędzy. Ale tak naprawdę opór rodzi się dopiero, kiedy robią to nie do końca legalnie.

Oto święte samochody

Najsłynniejszym procederem, w którym księża wykorzystali uprzywilejowaną pozycję Kościoła w Polsce były import tzw. świętych samochodów. Otóż ustawa kościelna z 1989 roku zwalniała z opłat celnych i podatków dary przekazywane kościołom i związkom wyznaniowym. Nasi duszpasterze wykorzystali te zapisy rozkręcając bezcłowy import na gigantyczną skalę.

W 1998 r. Lublin był świadkiem głośnego procesu, w którym 18 księży oskarżono o oszustwa celne. Duchowni sprowadzali z zagranicy samochody, które od razu trafiały do autokomisów.

Raport Głównego Urzędu Ceł przynosi zatrważające dane: auta w tym czasie importowała co ósma parafia katolicka. Parafia Jadwigi Królowej w Piasecznie sprowadziła 30 samochodów – wszystkie do celów kultowych. W roku 1997 darowano księżom opłaty celne na kwotę 8 mln zł.

Lukratywny biznes skończył się w 1998 roku. Skandaliczne nadużycia zmusiły władze do reakcji, od tego momentu zwolnienie z cła nie dotyczy samochodów osobowych i towarów akcyzowych.

A mury pną się do góry

Warto uświadomić sobie, że Kościół jest dziś największym inwestorem na rynku budowlanym. Korzystając z półdarmowej pracy parafian, buduje ok. 700 kościołów (dane za alternatywa.com). Megalomanią trącą wielkie projekty Kościoła. 200 mln zł pochłonie budowa monstrualnej Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Przy okazji tej budowy próbowano ja wesprzeć kwotą 40 mln zł z budżetu państwa.

Ale prawdziwe spekulacje pojawiają się przy okazji Lichenia. Budowa gigantycznej, zapierającej dech w piersiach bazyliki dla 17 tys. wiernych, kosztowała 200 mln zł. Do jej powstania walnie przyczynił się ks. Eugeniusz Makulski, historyk po KUL. To on rozkręcił akcję sprzedaży cegiełek na budowę sanktuarium. Każdy donator, który na budowę giganta przekazał 1000 zł, ma na ścianie sanktuarium tabliczkę dziękczynną.

Prasa pisała o pieniądzach wyciekających z placu budowy do rodziny zaradnego duchownego. Datki pielgrzymów odwiedzających Licheń wynoszą kilkaset tysięcy złotych dziennie! Ich liczeniem zajmują się Krystyna O. i Wiridiana S. – kuzynki ks. Makulskiego (mieszkające za darmo w domu należącym do parafii), księgowaniem i dysponowaniem ofiar zajmuje się już sam duszpasterz.

Na co przeznacza pieniądze wiernych? Teoretycznie na rozbudowę sanktuarium, a w praktyce? Tu wiele do powiedzenia ma Bogdan Chlebuś, były kierowca
ks. Makulskiego. Utrzymuje on, że był wieloletnim kochankiem księdza, za co ten rewanżował się luksusowymi samochodami. Reporterzy "Interwencji" pokazują w swym materiale świetnie wyposażony dom byłego szofera oraz zdjęcia
kolejnych aut wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dodają przy tym, że pensja Chlebusia wynosiła 800 zł miesięcznie.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że przełożeni ks. Makulskiego zawiadomili prokuraturę o szantażu, jakiego miał się dopuścić Chlebuś. W odręcznie napisanym liście miał zażądać 300 tys. zł w zamian za swoje milczenie.

Zdaniem "Wprost" Zdzisław N., jeden za kuzynów księdza Makulskiego, był jego prawą ręką w sprawach budowy sanktuarium.

Gdy członkowie rodziny księdza Makulskiego zajmowali się finansami Lichenia, bardzo poprawiła się ich sytuacja materialna. Jeden z krewnych księdza zbudował pod Warszawą willę dla swojej córki wartą około 2 mln zł. Inni rozbudowali gospodarstwa kupili nowe samochody – pisał w 2004 roku tygodnik.

Drukarnia lewych faktur

Głośnym echem odbiły się też nieprawidłowości finansowe w wydawnictwie archidiecezji gdańskiej Stella Maris, która okazała się pralnią lewych faktur. Tu interes zawiązany przez przedsiębiorców z Pomorza i Olsztyna oraz kościelne wydawnictwo, opierał się na ulgach podatkowych dla Kościoła Katolickiego w Polsce. Wydawnictwo Stella Maris działało jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej. Było w związku z tym zwolnione z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.

Mechanizm był prosty. Kilka spółek
zlecało fikcyjne usługi firmom konsultingowym. Te z kolei powierzały je wydawnictwu kościelnemu. Do ich wykonania nigdy nie dochodziło, ale pieniądze za ich realizację krążyły po kontach zainteresowanych firm.

Na ławie oskarżonych zasiadł m.in. szef wydawnictwa i były kapelan metropolity gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego – ks. Zbigniew B. Odpowiadał za współudział w przywłaszczeniu mienia ponad 20 spółek handlowych na kwotę ponad 67 mln zł, pranie pieniędzy oraz uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa w wysokości kilkunastu milionów złotych.

Pieniądze zmieniają, także duchownych

W zeszłym roku głośna była sprawa księdza Pawła Sz. z małej parafii w Koninie w Wielkopolsce. Ksiądz Sz. tuż obok kościoła otworzył Dwór Biesiadny – restaurację, w której urządzał przyjęcia z okazji chrztów, komunii, ślubów i pogrzebów. Przykościelny interes szedł świetnie do momentu, kiedy duszpasterz nie pobił swojej wspólniczki.

O co poszło? Zdaniem prokuratury, między wspólnikami dochodziło o jakiegoś czasu do nieporozumień na tle osobistym i – a jakże – finansowym. Ponadto ksiądz Sz., bez zgody biskupa, prowadził przez kilka lat rozmaite prywatne interesy. Dla porządku dodajmy, że krewki duszpasterz po całym zajściu stracił funkcję biskupa.

Na koniec warto wspomnieć o bardzo ryzykownych sposobach zarabiania pieniędzy przez rodzimych duchownych. Towarzystwo Emerytalne Arka Invesco było wspólnym przedsięwzięciem Episkopatu Polski i amerykańskiego funduszu
Amvescap. Biskupi zainwestowali weń 2,4 mln dolarów. Założenia były niemal święte: 300 tys. Polaków miało dzięki Arka–Invesco OFE możliwość inwestowania swoich składek, łącząc aspekty finansowe z etycznymi. Efekt? Klapa zakończona przejęciem Arki przez Pocztowca.



http://www.hotmoney.pl/artykul/lewe-interesy-polskich-ksiezy-14279
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:44, 31 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.youtube.com/watch?v=dAKdqc2AGOE
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chemik87




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 133
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:12, 31 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam
W mojej opinii kościół może wydawać pieniądze na co sobie tylko zapragnie, ale za pieniądze zebrane od swoich "baranów". Nie zgadzam się na to, aby działalność kościoła katolickiego, czy innego odłamu chrześcijańskiego, czy jakakolwiek religia była finansowana przeze mnie w formie (haraczu)podatków.
Niech sobie budują pałace, kupują diamenty, złoto i biżuterię mnie to nie boli i nie zżera mnie zazdrość, ale niech kupują za "swoje", czyli niech finansują swoją działalność pieniędzmi od swoich baranów !
Nie zgadzam się na płacenie obowiązkowego podatku, który jest narzucany mi siłą i od nowego roku odmawiam płacenia go w jakiejkolwiek formie.
Nie zgadzam się na finansowanie nielegalnych inwazji zbrojnych, jakiejkolwiek organizacji religijnej, rzeszy urzędników i polityków.
"Kto przymusem lub podstępem zmusza do niekorzystnego rozporządzania własnym lub cudzym majątkiem podlega karze ograniczenia wolności do lat pięciu."
Dosyć tego ! Nie płacę !

A co do samej religii, to tak zwane religie działają podobnie do opium. Narkotyzują ludzi.
I oczywiście wszystkie religie są przeciwne narkotykom, ponieważ handlują tym samym towarem, religie walczą z konkurencją. Jeżeli ludzie będą brali opium, mogą nie być religijni; mogą nie potrzebować religijności. Znaleźli już swoje opium, więc dlaczego mieliby się przejmować religią ? Opium jest tańsze i wymaga mniej zaangażowania. Jeżeli ludzie braliby marihuanę, LSD i bardziej wyrafinowane narkotyki, to w sposób naturalny, przestaliby być religijni, ponieważ religia jest bardzo prymitywnym narkotykiem. Powodem nie jest to, że wszystkie religie są przeciwko narkotykom. Narkotyki stanowią konkurencję i oczywiście, jeżeli ludzi można powstrzymać przed zażywaniem narkotyków, to będą oni musieli wpaść w pułapki księży, ponieważ będzie to jedyny wybór jaki im zostanie.
Jest to poniekąd odpowiedź dla tego dziadka...


A więc jest to sposób na monopolizację, tak aby tylko ich opium pozostało na rynku, a wszystko inne stało się nielegalne. Ludzie żyją i cierpią. I są z tego dwie drogi wyjścia. Mogą zacząć medytować - stać się uważni, czujni, świadomi...ale to trudne wymaga charakteru. Prostszym sposobem jest odnalezienie czegoś, co sprawi, że będą jeszcze mniej świadomi i przestaną odczuwać cierpienie. Znajdź coś, co zmniejszy twoją wrażliwość, jakiś alkohol, jakiś środek przeciwbólowy, coś co sprawi, że przestaniesz być świadomy i pomoże zapomnieć o niepokoju, cierpieniu, braku nadziei.
Ten drugi sposób nie jest prawdziwy. Sprawia on jedynie, że twoje cierpienie staje się trochę lżejsze, łatwiejsze do zniesienia, mniej kłopotliwe. Ale nie pomaga- nie zmienia cię. Przemiana możliwa jest tylko dzięki medytacji, ponieważ jest ona jedyną metodą, pozwala stać się świadomym. Dla mnie medytacja jest jedyną prawdziwą religią. Wszystko inne to czary-mary. Istnieją różne rodzaje opium- chrześcijaństwo,buddyzm, dżainizm, hinduizm, mahometanizm, ale to tylko gatunki. Różnią się opakowaniem, ale ich zawartość jest ta sama, pomagają ci dostosować się do twojego cierpienia.
Nie ma potrzeby przyzwyczajać się do cierpienia; istnieje możliwość, aby całkowicie się od niego uwolnić.
A jest to bardzo proste oto recepta na wszystko :
...Very Happy
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Co kościół robi z nadmiarem pieniędzy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile