Co tam takie male uszkodzenia poszycia WTC (40% nosnosci budynku) oraz rdzenia (60% nośności)... Ale jak stwierdzil nas wielki badacz PopS (magister doktor inzynier fizyki oraz architektury) -> uderzenie samolotu nie mialo zadnego znaczenia.
No ale dlaczego konstruktor WTC 1 i 2 mówił iż budynek ten był zaprojektowany tak aby wytrzymać uderzenie i to nie jednego samolotu jakim wtedy dysponowało lotnictwo cywilne.
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Co tam takie male uszkodzenia poszycia WTC (40% nosnosci budynku) oraz rdzenia (60% nośności)... Ale jak stwierdzil nas wielki badacz PopS (magister doktor inzynier fizyki oraz architektury) -> uderzenie samolotu nie mialo zadnego znaczenia.
Po pierwsze skąd te obliczenia skąd te 40% i 60%. Obliczyłeś to organoleptycznie, wzrokowo czy może w 30s po uderzeniu pierwszego samolotu pojawiła się spec komisja w budynkach. Po drugie posłuchaj co mówią konstruktorzy WTC budynek BYŁ projektowany tak aby wytrzymał uderzenie samolotu, bo takie wypadki się zdarzały w przeszłości żeby samolot przypadkowo walną w budynek.
Po drugie posłuchaj co mówią konstruktorzy WTC budynek BYŁ projektowany tak aby wytrzymał uderzenie samolotu, bo takie wypadki się zdarzały w przeszłości żeby samolot przypadkowo walną w budynek.
Leslie Robertson:
We had designed the project for the impact of the largest airplane of its time, the Boeing 707. The 767 that actually hit the WTC was quite another matter again. First of all it was a bit heavier than the 707, not very much heavier, but a bit heavier. But mostly it was flying a lot faster. And the energy that it put into the building is proportional to its square of the velocity, as you double the velocity, four times the energy. Triple the velocity, eight times the energy and so forth.
And then of course with the 707 to the best of my knowledge the fuel load was not considered in the design, and indeed I don't know how it could have been considered. But, and with the 767 the fuel load was enormous compared to that of the 707, it was a fully fuelled airplane compared to the 707 which was a landing aircraft. JUST ABSOLUTELY NO COMPARISION BETWEEN THE TWO.
No posluchałem co mówią konstruktorzy WTC. Wnioski są chyba oczywiste.
znalazłem zdjęcia na których dokładnie widać że tajemnicze wyrzuty pyłów nie były spowodowane przez ciśnienie wytworzone podczas zawalania się pięter wtc:
Hmmm.. Z oficjalnej dokumentacji konstrukcji budynku Po trzykroć hmmm… A kto taką dokumentację stworzył. I czy aby ów dokumentacja nie była prawdziwa nie potrzebne są badania szczątków kolumn. Czy nie powinni milimetr po milimetrze zbadać każdą drzazgę. A co zrobili zamiast tego, przetopili belki i podarowali stal żółtym ludzikom w imię przyjaźni amerykańsko chińskiej. Oh tak zaraz mnie zarzucicie linkami do fotek na których mają 3 belki wszystkie po 2m i stoi nad nimi sztab naukowców i dumają.
AndrzejH napisał:
First of all it was a bit heavier than the 707, not very much heavier, but a bit heavier.
Heh to dobry cytat jest. Budynek był zaprojektowany na uderzenie 40 tonowego samolotu jednak 40.5 tony to już niestety za wiele
AndrzejH napisał:
But mostly it was flying a lot faster
Fakt może są szybsze ale odnosi się to chyba do prędkości maksymalnej jakie osiągają samoloty na wysokości przelotowej, gdzie powietrze jest rzadsze i samolot może cisnąc ponad 1 mach. Takiej prędkości nie osiągnęły samoloty które uderzyły w wierze. A jakoś nie chce mi się wierzyć żeby znowu budynek był zaprojektowany do zniesienia uderzenia samolotu lecącego 400km/h ale już samolot lecący 450km/h to zagłada
_________________ "Nie wierzę żadnym doniesieniom... dopóki rząd im nie zaprzeczy."
Fakt może są szybsze ale odnosi się to chyba do prędkości maksymalnej jakie osiągają samoloty na wysokości przelotowej, gdzie powietrze jest rzadsze i samolot może cisnąc ponad 1 mach. Takiej prędkości nie osiągnęły samoloty które uderzyły w wierze. A jakoś nie chce mi się wierzyć żeby znowu budynek był zaprojektowany do zniesienia uderzenia samolotu lecącego 400km/h ale już samolot lecący 450km/h to zagłada
W przyjętym modelu założono, że samolot uderzający w WTC ma masę 119 tyś kg. i leci z prędkością 290 km/h.
Natomiast samoloty, które uderzyły w WTC miały masę ok. 125 tyś. kg. i leciały z prędkością: AA11 ok. 690 km/h i UA175 ok. 860 km/h.
Ze wzoru na energię kinetyczną zderzeń E = mv²/2 wychodzi nam, że energia kinetyczna była odpowiednio w przypadku WTC1 ok. 6 razy wyższa, a w przypadku WTC2 ponad 9 razy wyższa niż zakładanego modelu.
Co tam takie male uszkodzenia poszycia WTC (40% nosnosci budynku) oraz rdzenia (60% nośności)... Ale jak stwierdzil nas wielki badacz PopS (magister doktor inzynier fizyki oraz architektury) -> uderzenie samolotu nie mialo zadnego znaczenia.
Po pierwsze skąd te obliczenia skąd te 40% i 60%. Obliczyłeś to organoleptycznie, wzrokowo czy może w 30s po uderzeniu pierwszego samolotu pojawiła się spec komisja w budynkach. Po drugie posłuchaj co mówią konstruktorzy WTC budynek BYŁ projektowany tak aby wytrzymał uderzenie samolotu, bo takie wypadki się zdarzały w przeszłości żeby samolot przypadkowo walną w budynek.
No tylko ze wytrzymal te uderzenie samolotu, jakbys nie zauwazyl naukowcu. Dopiero pozar dodatkowo oslabil konstrukcje, ktora wkoncu nie wytrzymala nacisku pieter powyzej.
Nie 10 sekund, a więcej... Ale w tej sprawie nie sluchaj PopSa bo on do tej pory sie nie moze doliczyc ile sie zawalaly, mimo istnienia tak wielu filmow...
Cytat:
przy czym nie zawaliły się oba budynki na boki tylko prosto w dół
Od kiedy budynki zapadają się na boki?? Od kiedy grawitacja dziala w bok, a nie w dol??
Co tam takie male uszkodzenia poszycia WTC (40% nosnosci budynku) oraz rdzenia (60% nośności)... Ale jak stwierdzil nas wielki badacz PopS (magister doktor inzynier fizyki oraz architektury) -> uderzenie samolotu nie mialo zadnego znaczenia.
Dziękuję bardzo za pajacowanie !!!
Jak stwierdził nasz kochany demaskator Adun... NIE ZARAZ... ON NIC NIE STWIERDZIŁ BO TYLKO PODAJE LINKI !!!
Nie miało nic do tego... nie może nie, ale argument do zawalenia - tylko dla takich nieco ciężej myślących. Ale pozwalam Adun, bo za każdym razem jak coś piszesz to aż... uhhhhh...
Dobra nie ma sensu mu cokolwiek tłumaczyć, bo on ma swoje stronki.
Cytat:
Nie 10 sekund, a więcej... Ale w tej sprawie nie sluchaj PopSa bo on do tej pory sie nie moze doliczyc ile sie zawalaly, mimo istnienia tak wielu filmow...
Tak, Adun tak. Jak jeszcze 10 razy to napiszesz to ci urośnie o 1 cm.
jak wyobrażasz sobie, że te środkowe kolumny (47), które stanowiły najmasywniejszą część konstrukcj i wszystkie piętra były oparte o nie, mogły zawalić się pionowo w dół?
Nie 10 sekund, a więcej... Ale w tej sprawie nie sluchaj PopSa bo on do tej pory sie nie moze doliczyc ile sie zawalaly, mimo istnienia tak wielu filmow...
A ty jak obliczyłeś czas spadania wierz, klepsydrą czy przy pomocy kalendarza słonecznego, stacje sejsmograficzne notowały czas na około 9s również przeciętny stoper włączony w momencie pojawienia się tej dziwnej fali pyłu w miejscu uderzenia i wyłączony w momencie zniknięcia całego budynku pod tą chmurą wskaże nie więcej niż 12 s
znalazłem zdjęcia na których dokładnie widać że tajemnicze wyrzuty pyłów nie były spowodowane przez ciśnienie wytworzone podczas zawalania się pięter wtc:
Przeciez to wybuch paliwa zaraz po uderzeniu.
Ale żeś argument znalazł.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Nie 10 sekund, a więcej... Ale w tej sprawie nie sluchaj PopSa bo on do tej pory sie nie moze doliczyc ile sie zawalaly, mimo istnienia tak wielu filmow...
A ty jak obliczyłeś czas spadania wierz, klepsydrą czy przy pomocy kalendarza słonecznego, stacje sejsmograficzne notowały czas na około 9s również przeciętny stoper włączony w momencie pojawienia się tej dziwnej fali pyłu w miejscu uderzenia i wyłączony w momencie zniknięcia całego budynku pod tą chmurą wskaże nie więcej niż 12 s
O o.licz waść pan.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
jak wyobrażasz sobie, że te środkowe kolumny (47), które stanowiły najmasywniejszą część konstrukcj i wszystkie piętra były oparte o nie, mogły zawalić się pionowo w dół?
Częściowo zniszczony stalowy szkielet budynków generował niebezpieczne i niesymetryczne naprężenia, które musiały w ostateczności doprowadzić do wyboczenia pionowych elementów konstrukcyjnych.
Krótko na ten temat: Każda materiał sprężysty (np. stal) charakteryzuje się pewną wytrzymałością na obciążenia. Można to rozpatrzyć na przykładzie stalowego pręta, który obciążamy od góry. Pokazuje to poniższy rysunek (jego górna część):
[img]
http://img344.imageshack.us/img344/2413/wyboczjpgwd3.jpg
[/img]
To, ile wytrzymuje taki pręt (Pkr), zależy od kilku rzeczy (patrz wzór):
- kształtu przekroju poprzecznego pręta (u - tak naprawdę grecka literka "mi")
- jego sprężystości (E - moduł Younga)
- najmniejszy główny centralny moment bezwładności przekroju (Imin)
- długości pręta (l)
Tak naprawdę interesuje nas tylko długość pręta, bo ona ma najistotniejsze znaczenie w tym, co chce w kwestii zawalenia się WTC pokazać. Pozostałe parametry są nieistotne, bo stalowe kolumny WTC były stalowymi kolumnami jak i przed tak i po zderzeniu ze samolotem.
I co ze wzoru wynika?
2-krotne zwiększenie długości pręta powoduje 4-krotne zmniejszenie się krytycznej siły nacisku powodującej jego odkształcenie. Dociekliwym proponuję eksperyment, którego zarys pokazuje dolna część powyższego obrazka. W tym celu należy wykonać z deseczek i cienkich metalowych prętów dwie konstrukcje (a, b). Następnie należy powoli, ale równomiernie je obciążać. Daję sobie głowę uciąć, że konstrukcja (b) zacznie "tańczyć" i rozleci się już pod czterokrotnie mniejszym obciążeniem.
Krótko mówiąc, każda zniszczona kratownica podłogowa w WTC osłabiała wytrzymałości kolumny, do której była ona przytwierdzona. A już samo uderzenie samolotów i eksplozja paliwa spowodowało w niektórych miejscach zniszczenie nawet 3 poziomów kratownic (4 piętra). W niektórych miejscach spowodowało nawet 4-krotne wydłużenie długości kolumn, na których nie miały one podparcia. A to w krańcowym przypadku oznacza nawet 16-krotny spadek ich wytrzymałości na wyboczenie pod wpływem obciążenia.
Zatem część kolumn już po samym zderzeniu podlegała o wiele za dużym naprężeniom. Naprężenia te były bardzo wysokie. Odpowiadała za to bardzo duża masa partii budowli ponad miejscem uderzenia samolotów (odpowiednio ok. 15 i 30 pięter dla WTC 1 i WTC 2; wielkości rzędu kilkudziesięciu tysięcy ton!)
Przepraszam, że kopiuję posty z innego forum ale zdecydowanie czuję, że sam bym tego lepiej nie wyjaśnił, a nie chcę też uprawiać plagiatu.
jak wyobrażasz sobie, że te środkowe kolumny (47), które stanowiły najmasywniejszą część konstrukcj i wszystkie piętra były oparte o nie, mogły zawalić się pionowo w dół?
Ja osobiście uważam, że patrzący na na budowę WTC to, że się w ogóle zawaliły jest zaskoczeniem. Jeśli nawet w miejscu uderzenia samolotu nośność wieży została przekroczona to zawalenie się z taką prędkością, jest dosłownie niemożliwe. Ale przede wszystkim rdzeń - co by nie mówić to totalne zniszczenie rdzenia jest zaskoczeniem.
jak wyobrażasz sobie, że te środkowe kolumny (47), które stanowiły najmasywniejszą część konstrukcj i wszystkie piętra były oparte o nie, mogły zawalić się pionowo w dół?
Kiedyś ktoś pokazywał fotki ,że rdzeń zawalił sie ładną chwile po pietrach , a pietra go po prostu rozerwały.Kratownice tworzące strukture pieter były zamocowane w tym rdzeniu.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Kiedyś ktoś pokazywał fotki ,że rdzeń zawalił sie ładną chwile po pietrach , a pietra go po prostu rozerwały.Kratownice tworzące strukture pieter były zamocowane w tym rdzeniu.
Też wyboczenie. Wyobraź sobie jakie tam było wydłużenie się długości kolumn po pozbawieniu rdzenia wszystkich kratownic. Rdzeń nie miał najmniejszych szans przetrwać.
Radzę unikać jak zarazy. Ostra cenzura, wyzwiska, przekleństwa i groźby.
Moderatorami są agenci globalistyczni.
Swoje cenne posty umieściłem na swojej witrynie i radzę je uwaznie przeczytać, ponieważ udało mnie się znaleźć wiele wiadomości starannie ukrywanych dotychczas na necie.
Adun - pożałowanie godny spam, ciągle tym samym filmikiem.
Nie zamiescilem zadnego filmu w ostatnich postach...
Cytat:
witam. Przydasz sie
Adun: Teraz wszyscy mamy okazje popatrzec kto zostanie zignorowany przez wieksza czesc userów. Adun czy orion.
Sa osoby majace swoje zdanie, ale byc adunem to inna sprawa.
Idz czlowieku na FZN i zobacz co Wortal i Spichris robili z tych jego teorii i jak go osmieszali, nie mowiac juz o jego glupich manipulacjach i przemilczaniu niewygornych tematów... (nie trzeba dlugo szukac, wierz xD)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów