W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Samouczek kontra teoria infekcyjności   
Podobne tematy
Nano partykuły w szczepionkach - apel51
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
12 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 12819
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighn




Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 145
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:47, 26 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasami zastanawiam się, czy co poniektórzy myślą zanim coś napiszą, jednym z takich momentów jest czytanie Samouczka...

Wyśmiewana pzez ciebie teoria infekcyjności nie istnieje, bo teoria to coś niesprawdzonego, domniewanego, niepewnego, a przebieg infekcji, rozprzestrzeniania się choroby, jak i większość towarzyszących temu procesów jest doskonale poznana i zbadana, i to nie tylko na pojedyńczych komórkach, tkankach, zwierzętach, ale także na ludziach. Co więcej każdego dnia teoria ta odnośnie ludzi potwierdza się i jest przedmiotem badań w każdym szpitalu, który z racji swojej specyfiki jest właśnie tym miejscem, gdzie przy zaniechaniu restrykcji epidemiologicznych o wybuch takowej jest najprościej!

Zobaczenie takich zjawisk jak infekcja wirusowa komórki jest banalnie proste, i nie stanowi jakiejś mitycznej tajemnicy od kiedy mikroskop elektronowy stał się podstawowym wyposażeniem dużego labu. Jedynym problemem jest fakt, że nie jesteś w stanie obserwować rozwoju infekcji w jednej komórce, tylko musisz badać grupę komórek będących w różnym stanie zaawansowania procesu (niestety mikroskop elektronowy nie pozwala nam na zachowanie komórki przy życiu - obserwacja odbywa się w próżni lub przy bardzo niskim ciśnieniu a próbki specjalistycznie przygotowywane)

Jak kogoś interesuje, to zawsze można uderzyć tutaj: http://wlp.chem.uw.edu.pl/strony/13.html
_________________
Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:46, 26 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko co piszesz jest ogólnie rzecz biorąc rozsądne, ale jakoś mam wrażenie, że nie zrozumiałeś dyskusji.

W moim odczuciu pytanie czy teoria infekcyjności jest potwierdzona czy nie można w jakimś sensie zastąpić innym (mniej naukowym):

Czy obecność wirusa lub bakterii chorobotwórczej wystarcza do tego by organizm zachorował?


Jaka była by twoja odpowiedź na to pytanie, Mighn?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:25, 26 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:

Czy obecność wirusa lub bakterii chorobotwórczej wystarcza do tego by organizm zachorował?


To źle postawione pytanie! Pytania powinny brzmieć:
1. Czy można mieć czarną ospę albo dżumę (tudzież inną chorobę zakaźną) bez odpowiedniego wirusa (bakterii)?

2. Czy wirus/bakteria jest niezbędny organizmowi?
3. Jeżeli odpowiedź na 1 i 2 brzmi NIE, to jak sprawić by wirus nie przedostał się do organizmu lub został wyeliminowany.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mighn




Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 145
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:41, 26 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No dobrze tak ujmując sprawę - nie, nie wystarczy, generalnie wiadomo że człowiek jest nosicielem niezliczonej ilości bakterii i wirusów, które sobie w nas są i nie wywołują żadnych problemów... do czasu.

Jednak w momencie osłabienia odporności organizmu, czyli gdy zostaje naruszona równowaga między ilością tego co się namnaża a ilością likwidowaną przez układ odpornościowy dochodzi do zachorowania. Generalnie walka układu immunologicznego kontra bakterie i wirusy trwa non stop.

Jednym z znanych przypadków takiej reakcji jest Opryszczka wargowa - która właśnie pojawia się w momencie osłabienia odporności organizmu, natomiast poza okresami chorobowymi ciągle wirus sobie w organizmie siedzi, namnaża się ale bardzo słabo (zbyt mała ilość wirusów przeżywa do możliwości zakażenia kolejnej komórki żeby doszło do objawów chorobowych)

Kolejny problem to zainfekowanie organizmu nieznanym wirusem/bakterią - tu dochodzi do reakcji dopiero po pewnym czasie, draństwo zdąży się do tego czasu namnożyć i mamy do czynienia zazwyczaj z dość poważną infekcją, a czasem nawet do zbyt silnej reakcji układu immunologicznego co także może prowadzić do poważnych komplikacji a nawet śmierci.

Wiadomo że osłabienie organizmu na pewno powoduje:
- złe odżywianie
- odwodnienie
- przegrzanie lub przechłodzenie
- brak aktywności fizycznej
- nadmierny stres lub wysiłek
- substancje toksyczne (w tym palenie tytoniu, zażywanie narkotyków, alkochol, niektóre leki, wszystkie szczepionki)
- wiele chorób
- AIDS (nie tylko wywołane wirusem HIV!)
- oraz wiele wiele innych,

Prawidłowe według mnie pytanie brzmi: co jeszcze wpływa na ten proces i jak się przed tym bronić.
_________________
Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:59, 27 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Samouczek napisałeś, że to toksyny produkowane przez bakterie, które nie mają tlenu atakują organizm, nie bardzo rozumiem, jest przecież jasne że np. w jamie ustnej bakterie produkują toksyny, które niszczą szkliwo, a jakoś jakby nie patrzeć przez usta trochę powietrza przechodzi. Możesz się do tego odnieść? Jaki znasz lepszy sposób na ochronę zębów niż mordowanie tych bakterii przez mycie zębów?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:32, 27 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hellooooooooo,

samouczek oni chcą od Ciebie żebyś im wytłumaczył, czemu ziemia jest okrągła i się kręci wokół słońca. Bo takkkkkkkkkkkkkkkkk. A jak jest inaczej i się z tym nie zgadzasz to to udowodnij a nie tylko przedstawiasz wiki ok!!!!!! ohhhhh normal;nie chyba sam juz popadam w paranoje Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
filipoza




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 180
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:56, 27 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodam jeszcze do tego, że dobrą metodą analizy zjawisk związanych z odpornością i infekcyjnością jest tak zwany:
model KLUCZA I ZAMKA

Pierwotnie używany w biochemii w opisie reakcji enzymatycznych później został adaptowany przez wirusologię, bakteriologię itp.
Założenie i praktyka mówi tyle, że na powierzchni danej komórki znajdują się różne struktury chemiczne (receptor - ZAMEK) dzięki którym komórka "kontaktuje się" z otoczeniem. I tak wirusy dzięki analogicznym strukturom (KLUCZ) na swojej powierzchni mogą przenikać do wnętrza komórek (infekować).
Oczywiście model nie dotyczy tylko wirusów ale wszelkich obiektów mających kontakt z komórkami.
Model ten jest używany z powodzeniem od wielu lat - dzięki niemu są opracowywane nowe leki (temat mojej pracy magisterskiej).

Właśnie - nowe leki - Samouczek powiedziałby - trucizny.

Jeżeli Oświeceni kombinują coś z pandemią to korzystają właśnie z takich rozwiązań naukowych.
Gdyby te teorie były niesłuszne mogliby rozpętać co najwyżej - burzę w szklance wody Very Happy

Posługiwanie się postulatami Kocha w stosunku do obecnej wiedzy można porównać do zmagań
bicyklu z F-16
Trochę się niestety pozmieniało...
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:45, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski napisał:

Samouczek napisałeś, że to toksyny produkowane przez bakterie, które nie mają tlenu atakują organizm, nie bardzo rozumiem,


Powtórzę,

Samouczek napisał:

"Kiedy bakteria produkuje toksyny?
Bakterie (i to nie wszystkie) produkują toksyny tylko wtedy kiedy odetnie się im dostęp do TLENU.
Tak jak to ma miejsce np. w padlinie (trup) albo w starym kotlecie schabowym.
U żywego człowieka, zwierzęcia także, nie ma takiego miejsca w organizmie ani tez na jego ciele, gdzie nie byłoby dostępu do TLENU!

Sam nie wiem, może coś zle z moja stylistyka - gramatyka (długie lata za granica), dlaczego to jest takie trudne do zrozumienia?

Tzw. epidemie np. cholery, przeważnie są spowodowane zanieczyszczeniem, skontaminowaniem wody pitnej toksynami bakterii z rozkładających się np. ludzkich lub zwierzęcych fikali, tropów, zwierzęcej padliny itd.
Napijesz się takiej wody, zatrujesz się toksynami bakterii, takie zatrucie, w zależności od Twojego organizmu może mieć różnoraki przebieg. Od zwykłej sraczki, po sepsę całego organizmu z wypryskami na ciele włącznie.

Sikorski napisał:

jest przecież jasne że np. w jamie ustnej bakterie produkują toksyny, które niszczą szkliwo, a jakoś jakby nie patrzeć przez usta trochę powietrza przechodzi. Możesz się do tego odnieść?


Czy to jest takie jasne, jak tutaj piszesz, nie powiedziałbym. W jamie ustnej, jak podają mikrobiolodzy, mamy jakieś 500 rożnych niezbędnych nam gatunków bakterii. W jamie ustnej tez jest tlen (nie ma takiego miejsca u człowieka gdzie nie byłoby dostępu do tlenu). To jest jasne!

Poprzez złe odżywianie się powstają u nas tzw. "choroby cywilizacyjne". Do nich należą, kamień nazębny (węglowodany, fosfaty, białka) oraz próchnica. Wegetarianie, a lepiej powiedziawszy weganie, nie maja z tym problemu, u nich takowe nie powstają. Tak samo u dziko żyjących zwierząt (np. prymaty) kamień nazębny, próchnica nie wystepuje. U domowych psów np. często spotykane.

Ja widzę to tak. Kamień nazębny jest dla człowieka ciałem obcym, tutaj osiedlają się, przeważnie anaerobe (beztlenowe) bakterie i inne mikroorganizmy z ich przemiana materii, "które to normalnie nie maja tam nic do szukania". Nie usunie się go (codzienne mycie zębów, mechanicznie u dentysty) w odpowiednim czasie problem będzie narastał.

Sikorski napisał:

Jaki znasz lepszy sposób na ochronę zębów niż mordowanie tych bakterii przez mycie zębów?

To nie bakterie są problemem. Bakterie się tam porostu osiedlają. Tak wiec trzeba zlikwidować ich "gniazdo" i nie ma problemu. Jak pisałem wyżej, zmienić odżywianie (ciężka sprawa), regularnie usuwać kamień (dentysta) i myc zęby. Same płyny antyseptyczne nic nie dają, usuniesz bakterie powierzchniowo, pól godziny później nastąpi następny podział komórek, i problem jest od nowa.

Uwaga na dentystów, dobry dentysta to dzisiaj rodzynek. Dentysta może b. poważnie zaszkodzić np. umyślnie uszkodzić szkliwo, zdąża się to b. często, lub wypełnić zęby tlenkami rtęci - AMALGAM.
Jak przejdziesz na weganizm, nie musisz oczyszczonych zębów z próchnicy "plombować", możesz zostawić "dziury" otwarte.

filipoza napisał:
Dodam jeszcze do tego, że dobrą metodą analizy zjawisk związanych z odpornością i infekcyjnością jest tak zwany:
model KLUCZA I ZAMKA

Model ten jest używany z powodzeniem od wielu lat - dzięki niemu są opracowywane nowe leki (temat mojej pracy magisterskiej).

Właśnie - nowe leki - Samouczek powiedziałby - trucizny.

Jeżeli Oświeceni kombinują coś z pandemią to korzystają właśnie z takich rozwiązań naukowych.
Gdyby te teorie były niesłuszne mogliby rozpętać co najwyżej - burzę w szklance wody Very Happy

Posługiwanie się postulatami Kocha w stosunku do obecnej wiedzy można porównać do zmagań
bicyklu z F-16
Trochę się niestety pozmieniało...


Postulaty Henle-Koch są już dla was nie ważne! (Twoje porównanie Rower - F 16)
Dzisiaj macie testery (opatentowane metody o których to nie można się nic dowiedzieć, bo to jest firmowa TAJEMNICA) nieprawda?

Niestety przyjacielu, Postulaty Henle-Koch sa w mikrobiologii w dalszym ciągu STANDARDEM, ba jest to tzw. GOLD STANDARD.

Twoje wytresowane paradygmaty myślowe, jak ich nie zmienisz, moga byc dla nas wszystkich niebezpieczne. U mnie nie obroniłbyś pracy magisterskiej.

Tutaj mam odpowiedz dla Ciebie, napisałem kiedyś (Wysłany: 2007-12-17, 16:55) na innym forum.

Ryszard Hamburg napisał:

Aby nikt nie wyskoczył z często stosowanym przeciwnym argumentem dotyczącym bezpośredniej izolacji zarazka twierdząc, tak jak to robią dzisiejsi pseudo naukowcy, ze dzisiaj nie potrzeba już bezpośrednio izolować, ze dzisiaj mamy testery PCR lub ELISA na tzw. pośredni dowód jego egzystencji.

Odpowiem w taki oto sposób (mam nadzieje ze prosty i zrozumiały dla wszystkich)

Czy jest możliwy pośredni dowód na stwierdzenie egzystencji marchwi w zupie grochowej?

Mając grochówkę, mogę z tej zupy za pomocą odpowiedniej techniki bezpośrednio wyizolować groch i ten poddać dalszym badaniom.
Mogę także, jeżeli się w tej zupie znajdują, bezpośrednio wyizolować inne składniki na przykład marchew i poddać ja dalszym badaniom (analizując biochemicznie) oraz wykonać zdjęcia fotograficzne.

To jest dla każdego jasne i zrozumiale.

Jeżeli natomiast posiadam bardzo dokładny biologiczny instrument zmysłu smaku (pośrednia izolacja), wtedy nie muszę izolować marchwi bezpośrednio, aby moc za pomocą smaku stwierdzić czy w tej grochówce znajdują się marchewki czy tez nie.

Jeżeli natomiast nigdy wcześniej nie wyizolowałem marchewek bezpośrednio, i nigdy wcześniej moim bardzo dokładnym biologicznym instrumentem zmysłu smaku marchwi nie smakowałem, wiec nie wiem, i nie mogę wiedzieć jak marchew smakuje.

Tak wiec logicznym jest, ze nawet najbardziej dokładny biologiczny instrument zmysłu smaku (pośredni dowód) nie będzie w stanie stwierdzić czy w tej grochówce znajduje się marchew czy tez nie.

Abym z cala stanowczością mógł stwierdzić czy w danej grochówce znajduje się marchewka, musiałbym najpierw mój biologiczny instrument smakowy (pośredni dowód) wycechować na wzorcu z bezpośrednio wyizolowanych cząstkach marchwi, a wiec bezpośrednio wyizolowanie, czyste bez innych zanieczyszczeń, czystki marchwi zjeść i wysmakować.

Jeżeli nigdy wcześniej żadnej marchewki nie jadłem i nie smakowałem, czyli nie znam smaku a mimo to twierdze, ze w tej grochówce znajduje się marchewka wtedy uzasadniony byłoby nazywać mnie kłamcą i oszustem.

Jeżeli nigdy wcześniej nie wyizolowałem bezpośrednio wirusa ptasiej grypy lub wirusa Hepatitis-C czy tez jakiegokolwiek innego wirusa i nie wiem czy takowy w ogóle egzystuje a mimo to używając pośredniej metody za pomocą tzw. testerów PCR (które to nigdy nie byle cechowane na bezpośrednio wyizolowanym wirusie) twierdze, ze w jakiejś substancji która to pobrałem od jakiegoś ptaka, innego zwierzęcia lub człowieka, znajduje się wirus H5N1 czy tez jakiś inny wirus, to z pewnością można stwierdzić ze pracuje w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym - Państwowy Instytut Badawczy w Puławach albo dla innego międzynarodowego urzędu zdrowia np. WHO.


http://www.forumbrzeg.pl/ppadd/viewtopic.php?p=143749#143749
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:08, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Samouczek napisał:

Jeżeli nigdy wcześniej żadnej marchewki nie jadłem i nie smakowałem, czyli nie znam smaku a mimo to twierdze, ze w tej grochówce znajduje się marchewka wtedy uzasadniony byłoby nazywać mnie kłamcą i oszustem.


Rozumiem, że Twoim zdaniem fotony (masa spoczynkowa równa 0) i elektrony nie istnieją, bo nikt ich nie wyodrębnił? To jak naukowcom udało się skonstruować fotodiodę, skoro fotony i elektrony nie istnieją!?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
filipoza




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 180
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:38, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja w kwestii formalnej:
Może już było ale poproszę o wyjaśnienie terminu - wyizolowany wirus.
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:51, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

filipoza napisał:
Ja w kwestii formalnej:
Może już było ale poproszę o wyjaśnienie terminu - wyizolowany wirus.


Ha ha magister, dobre pytanie.
Niech Ci będzie, jeszcze nie śpię i dobre piwko sobie pije (w Niemczech po wyborach) to co mi tam.
Patrz tutaj, zanim pójdziesz spać, przemysł sobie te kryteria - Gold Standard.
viewpost.php?p=116452
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
filipoza




Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 180
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:59, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Samouczek - jesteś żenujący a poza tym nie jesteś zbyt domyślny jeszcze raz:
Czy istnieje w/g Ciebie jakieś obiektywne kryterium, które pozwoli nazwać coś co "wyizolowaliśmy" - wyizolowanym?
Przykład: Fotografia lustrzanką Olympusa? Very Happy
_________________
Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:08, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

filipoza napisał:
Samouczek - jesteś żenujący a poza tym nie jesteś zbyt domyślny jeszcze raz:
Czy istnieje w/g Ciebie jakieś obiektywne kryterium, które pozwoli nazwać coś co "wyizolowaliśmy" - wyizolowanym?
Przykład: Fotografia lustrzanką Olympusa? Very Happy


Patrz moje pismo do Ministerstwa Rolnictwa RP, tam jest wyjasnione co oznacza bezposrednia izolacja zarazka w znaczeniu mikrobiologii.

Tutaj moja skarga z 14 grudnia 2007 r. (cztery strony):

viewpost.php?p=64390
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:04, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
No dobrze tak ujmując sprawę - nie, nie wystarczy, generalnie wiadomo że człowiek jest nosicielem niezliczonej ilości bakterii i wirusów, które sobie w nas są i nie wywołują żadnych problemów... do czasu.

Jednak w momencie osłabienia odporności organizmu, czyli gdy zostaje naruszona równowaga między ilością tego co się namnaża a ilością likwidowaną przez układ odpornościowy dochodzi do zachorowania. Generalnie walka układu immunologicznego kontra bakterie i wirusy trwa non stop.

Dokładnie o to chodzi.
Teoria infekcyjnosci kładzie odpowiedzialność za to, że chorujemy na bakterie i wirusy a tak nie jest. One są jedynie częścią przyrody. Prawdziwą przyczyną dla której chorujemy jest niewydolny układ odpornościowy. I o tym należy mówić. Oczywiście zachorujemy na taką chorobę której bakterie czy wirusy akurat znajdują się w pobliżu nas kiedy nasz układ odpornościowy jest osłabiony ale to zupełnie normalne i oczywiste.

Zauważ jednak jaka jest kolosalna różnica między podejściem 'zewnętrznym' gdzie uznajemy, że to mikroorganizmy są przyczyną naszych problemów i nie mamy na to żadnego wpływu a podejściem moim zdaniem bardziej prawdziwym, 'wewnętrznym' gdzie to czy jesteśmy zdrowi czy nie zależy od tego w jakim stanie jest nasz układ odpornościowy.

Co do wiedzy jak o ten układ dbać to już inna bajka, pewnie kilkanaście lat studiowania by się przydało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Blue




Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 233
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:08, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie rozumiem kompletnie, co sie tak podniecacie tym co pisze Samouczek. Nie sadze, zeby on sam to wymyslil; jednoczesnie nie on jedyny tak twierdzi. Szukajcie troche w sieci i znajdziecie, np. tutaj odnosnie wirusow (nie bakterii):

http://www.whale.to/a/virus.html
http://www.whale.to/a/virusmania.html

Cytat:
The authors of Virus Mania, journalist Torsten Engelbrecht and doctor of internal medicine Claus Köhnlein, show that these alleged contagious viruses are, in fact, particles produced by the cells themselves as a consequence of certain stress factors such as drugs. These particles are then identified by antibody and PCR tests and interpreted as epidemic-causing viruses by doctors who have been inoculated for over 100 years by the theory that microbes are deadly and only modern medications and vaccines will protect us from virus pandemics.


Inni wrecz twierdza, ze wirusy maja funkcje naprawcza w organizmie.

Albo czytajcie tez co twierdzi dr Lanka:
http://www.whale.to/a/lanka_h.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:24, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Blue napisał:
Nie rozumiem kompletnie, co sie tak podniecacie tym co pisze Samouczek. Nie sadze, zeby on sam to wymyslil; jednoczesnie nie on jedyny tak twierdzi. Szukajcie troche w sieci i znajdziecie, np. tutaj odnosnie wirusow (nie bakterii):

http://www.whale.to/a/virus.html
http://www.whale.to/a/virusmania.html


Ależ naturalnie, ze Samouczek tego sam nie "wymyślił". Samouczek studiuje Mordercza Medycynę od ponad 30 lat i stad te informacje.
Nie wszyscy chcą albo potrafią czytać i zrozumieć dostępne informacje tym bardziej po niemiecku czy tez po angielsku.

Samouczek, komasuje te wiadomości, łączy je logicznie w całość i kładzie na stół, dla tych leniwych nie chcących zagłębić się w temacie.

Samouczek poznał w miedzy czasie masę ludzi mających te same poglądy. Także Stefan (Dr. Lanka) należy do moich osobistych znajomych.

Samouczek "bębni" o tym już od 1990 roku, także w Polsce, w tamtym czasie Stefan uczył się jeszcze w szkole.

Dr. Stefan Lanka, mikrobiolog, także nie miał o tym wszystkim pojęcia! Właśnie po takich informacjach jakie ja tutaj podaje, Stefan podjął się zadania zweryfikowania teorii infekcyjnosci. Byl pierwszym w Niemczech, który wyizolował wirusa z alg. Scharakteryzował go biochemicznie sprawdził jego "patogennosc", wyniki jego badan zaszokowały go i tak to zaczął dociekać jak to jest z innym wirusami np. HIV.
Rezultatem jego poszukiwań PRAWDY są właśnie te publikacje, które to wymieniasz poniżej.

Blue napisał:

Inni wrecz twierdza, ze wirusy maja funkcje naprawcza w organizmie.

Albo czytajcie tez co twierdzi dr Lanka:
http://www.whale.to/a/lanka_h.html



I Twoje "co się tak podniecacie tym co pisze Samouczek" jest trochę nie na miejscu, bo czy słyszałeś o Jane Burgermeister albo o Dr. Bien kiedyś wcześniej? To samo można by było powiedzieć o nich. Nie ma co się podniecać, przecież to wszystko jest już dawno znane, tak?!

Skoro to wszystko jest Tobie znane czy zwróciłeś się chociaż raz z zawiadomieniem do prokuratury o popełnieniu przestępstwa?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wunderwaffel




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 425

PostWysłany: 23:23, 28 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Następny naćpany czy co? Wirus grypy to może wymysł a chorujesz, bo światło przygrzało albo po prostu "mózg wycieka z nosa" jak twierdził, któryś ze starożytnych widząc katar. . .
To jest żałosne, że ktoś kto te pierdoły tworzy zdobywa jeszcze zwolenników (sic!).
Przecież czytanie wypocin w których wirusy sa negowane (w ogóle ich istnienie poddaje się wątpliwości) jest conajmniej nie namiejscu.

Chciałbym, bys Samouczek poszedł na oddział onkologiczny i powiedział choremu: "Słuchaj, chorobę sobie wymyśliłeś. Taki wiesz efekt placebo. Chłoniak to wymysł lekarzy a w ogóle to jesteś zdrowy".

Wirus zapalenia wątroby typu C też wymysł, tak? Samouczek, uważasz się za lekarza? Oddawaj dyplom, bo wstyd. Pójdź do hepatologa i powiedz mu, że wirus typu C nie istnieje. . . grypy też nie ma. W ogóle to wszystko to urojenia.

Gruźlica też jest wymysłem tak? To plucie krwią w ostatim stadium to tylko "oczyszczanie" organizmu. . .
Czarna ospa to tylko stan gorączkowy, a paranoicy w nią tylko wpadają - Ci w średniowieczu się bali wszystkiego więc dlatego zachorowali. ..

Chciałbym wiedzieć czemu sterylne pomieszczenia powodują w takim razie uczulenie? Nie stykając się z sierścia od najmłodszych lat, kurzem , czymkolwiek powduje, że organizm nie ma alergenów czy czego tam i powstaja roznego rodzaju "przypadki"

Jesteś "najsampierwszą" osobą którą daje na "Ignore" bo wypociny jakie tu wykładasz nie mieszczą się w pale.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:19, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wunderwaffel napisał:
Następny naćpany czy co? Wirus grypy to może wymysł a chorujesz, bo światło przygrzało albo po prostu "mózg wycieka z nosa" jak twierdził, któryś ze starożytnych widząc katar. . .
To jest żałosne, że ktoś kto te pierdoły tworzy zdobywa jeszcze zwolenników (sic!).
Przecież czytanie wypocin w których wirusy sa negowane (w ogóle ich istnienie poddaje się wątpliwości) jest conajmniej nie namiejscu.

Wenn du, wunderwafell, das ganze nicht begreifen kannst, dann ist das dein Problem, mein lieber!
Ansonsten deine "najsampierwszą" interessiert mich ein scheiß dreck.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:44, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Samouczek, komasuje te wiadomości, łączy je logicznie w całość i kładzie na stół, dla tych leniwych nie chcących zagłębić się w temacie.

I wielkie dzięki ! bo sporo się nauczyłem.
Angielski jeszcze jakoś kumam ale niemiecki ni w ząb. Pozostaje jeszcze problem czasu na te poszukiwania więc twoja praca jest jak najbardziej potrzebna i pożyteczna.
Każdy ma swój rozumek więc każdy skorzysta z niej na tyle na ile mu to potrzebne.
Dla mnie bardzo niezdrowa sytuacja jest wtedy kiedy mamy tylko jedno właściwe podejście do sprawy a tak by było jak tylko media przekazywały by informacje na temat 'medycyny'.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:23, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy ja się w końcu dowiem czy można mieć czarną ospę bez odpowiedniego wirusa? I co przeniosło wietrzną ospę z moich kolegów na mnie?

I czy jeśli czegoś nie udało się wyodrębnić to oznacza, że tego nie ma?

I czy Szanowny Samouczek neguje istnienie szkodliwych i zaraźliwych drobnoustrojów w ogóle, czy też tylko niektórych wirusów? Bo jak na razie to dalej nie jestem pewny czy w negowaniu teorii infekcyjności chodzi o to, że:

1. Postulaty Kocha są niespełnialne (i nie zostały spełnione nawet w odniesieniu do prątków gruźlicy odkrytych przez samego Kocha);
2. Są spełnialne, ale niektórych wirusów nie ma, a na istnienie innych nie ma dowodów;
3. Nie ma chorób zakaźnych w ogóle;
4. GOLD STANDARD jest głupi!

PS. Komzar, nie wiem czy zrozumiałeś o jaką "klątwę faraona" mi chodzi Wink Nie o tą legendarną, tylko o tą prozaiczną, polegająca na tym, że jak pojedziesz do tzw. "ciepłych krajów", np. do Egiptu to jest wysoce prawdopodobne, że nabawisz się silnej gorączki i sensacji żołądkowych (bardzo podobne objawy u bardzo dużego odsetka wcześniej zdrowych ludzi). I nie pomagają na to węgiel czy byle jakie antybiotyki, tylko odpowiednio "ukierunkowane" (popularne w Egipcie tzw. "żółte tabletki"). I raczej nie ma to związku z subtelnymi energiami... A na pewno wyleczyć to z użyciem reiki będzie Ci trudno... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mighn




Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 145
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:54, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Choone napisał:

PS. Komzar, nie wiem czy zrozumiałeś o jaką "klątwę faraona" mi chodzi Wink Nie o tą legendarną, tylko o tą prozaiczną, polegająca na tym, że jak pojedziesz do tzw. "ciepłych krajów", np. do Egiptu to jest wysoce prawdopodobne, że nabawisz się silnej gorączki i sensacji żołądkowych (bardzo podobne objawy u bardzo dużego odsetka wcześniej zdrowych ludzi). I nie pomagają na to węgiel czy byle jakie antybiotyki, tylko odpowiednio "ukierunkowane" (popularne w Egipcie tzw. "żółte tabletki"). I raczej nie ma to związku z subtelnymi energiami... A na pewno wyleczyć to z użyciem reiki będzie Ci trudno... Wink


Tu z ciekawostek - na te problemy pomaga setka wódki każdego wieczora - serio, sprawdziłem to, bo tak radził mój Ojciec który w tropikach troszkę posiedział, i o dziwo działa Smile - niestety przerwanie "kuracji" na dzień-dwa powoduje pojawienie się problemów Sad (też sprawdziłem, i to dwa razy, raz przez brak wiary a raz przez zaniedbanie)
_________________
Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:32, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Mighn
Ja w tropikach używam Gorzkiej Żołądkowej - 50-tka przed każdym posiłkiem. Ma tę zaletę, że smakuje na ciepło i bez popitki i zawsze jest w sklepach wolnocłowych... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:03, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy ja się w końcu dowiem czy można mieć czarną ospę bez odpowiedniego wirusa? I co przeniosło wietrzną ospę z moich kolegów na mnie?


Wydawało mi się, że to już wyjaśnione ale można raz jeszcze Smile.
Chorobę wywołały odpowiednie wirusy które akurat wtedy były "pod ręką" a bezpośrednim powodem dla którego cześć dzieci zachorowała był fakt, że ich układ odpornościowy coś osłabiło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:46, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
Chorobę wywołały odpowiednie wirusy które akurat wtedy były "pod ręką" a bezpośrednim powodem dla którego cześć dzieci zachorowała był fakt, że ich układ odpornościowy coś osłabiło.


Okej. Czemu zatem na ospę wietrzną nie choruje się dwa razy? Czy układ odpornościowy już nigdy potem nie ulega osłabieniu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Samouczek




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 294
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:04, 29 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Choone napisał:

Czy ja się w końcu dowiem czy można mieć czarną ospę bez odpowiedniego wirusa? I co przeniosło wietrzną ospę z moich kolegów na mnie?


ad 1.
Mit "czarnej ospy" - Pest (trucizna), miał wiele określeń. Np. kiedyś pomór drobiu w przemysłowych hodowlach nazywano "ptasia dżuma" a powodem tej choroby miały być bakterie. Później te same symptomy (zmasowanej hodowli) nazywano "ptasia grypa" a powodem miał być wirus! Ten najnowszy nazywa się H5N1.
ad 2.
Może wiatr, albo przeciąg. Musisz strzec się przeciągów i północnych wiatrów. A na poważnie, choroba taka istnieje i jej symptomy już parę tysięcy lat temu zostały opisane. W roznych okresach czasu nazywano ja roznie, przewaznie PEST - DZUMA, byly tez pogloski ze to Zydzi sa winni bo zatruwaja zrodla i studnie. Wszystko pogloski. Nauka do dzisiaj nie doszła do tego, co jest powodem tej choroby. Może dlatego, ze kilku oszustwo takich jak Ludwik Pasteur, Robert Koch i wielu innych (na ktorych to hipotezach grasuje dzisiejsza Mordercza Medycyny) zablokowało dalsze badania, bo przy ich hipotezach business dobrze się rozkręcał. I tak to jest do dzisiaj.

Choone napisał:

I czy jeśli czegoś nie udało się wyodrębnić to oznacza, że tego nie ma?


Naukowo powiedziawszy, czegoś czego nie ma, nie da się sfalsyfikować. Co nie oznacza na 100%, ze coś takiego może tam być. Ale to jest już tylko hipoteza! Dlatego właśnie te Postulaty Henle-Koch są takie ważne. Dzisiaj, jeszcze bardziej ważniejsze niż kiedykolwiek wczesniej -> A/H1N1!

Choone napisał:

I czy Szanowny Samouczek neguje istnienie szkodliwych i zaraźliwych drobnoustrojów w ogóle, czy też tylko niektórych wirusów? Bo jak na razie to dalej nie jestem pewny czy w negowaniu teorii infekcyjności chodzi o to, że:

1. Postulaty Kocha są niespełnialne (i nie zostały spełnione nawet w odniesieniu do prątków gruźlicy odkrytych przez samego Kocha);
2. Są spełnialne, ale niektórych wirusów nie ma, a na istnienie innych nie ma dowodów;
3. Nie ma chorób zakaźnych w ogóle;
4. GOLD STANDARD jest głupi!


Samouczek nie neguje egzystencji szkodliwych drobnoustrojów. Samouczek neguje teorie infekcyjnosci, czyli tzw. chorób zakaźnych -> przenośnych, przeciwko, którym to się zaszczepia. Jak do dzisiaj naukowo nie udowodniono patogennosc żadnej z nich!

ad 1.
Prawda, już wygrałeś paczkę cukierków.

ad 2.
Jeżeli chodzi o ludzi i zwierzęta. Został spełniony tylko postulat nr 1 i nr 2 - dotyczy tylko bakterii. Co zaś się tyczy wirusów żaden z postulatów nie został spełniony!. Czyli nie ma nukowych dowodow ich egzystencji nie mowiac juz o ich patogennosc!

ad 3. Prawda, tym razem wygrałeś telewizor.

ad 3. Nie prawda, poszedłeś va banque, niestety przegrałeś i cukierki i telewizor. Game over.

Nigdy nie idź na całość!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Samouczek kontra teoria infekcyjności
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile