W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Afera stulecia w Watykanie  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
6 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 7511
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy afera powinna zostać nagłośniona w Polsce?
Oczywiście, niech ludzie przejrzą na oczy!
80%
 80%  [ 12 ]
Tak, ale stopniowo, by nie wywołać skandalu.
0%
 0%  [ 0 ]
Nie, to na pewno stek bzdur.
6%
 6%  [ 1 ]
Nie wiem.
6%
 6%  [ 1 ]
Kto to jest Watykan?
6%
 6%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
Yussuf




Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 113
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:18, 14 Sie '09   Temat postu: Afera stulecia w Watykanie Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Prałat Renato Dardozzi (watykański minister skarbu) przekazał mediom w testamencie stos dokumentów, z których wynika niezbicie, że Watykan - współpracując z mafią włoską, amerykańską, a nawet chińską - czerpał ogromne zyski z prania pieniędzy pochodzących z prostytucji, pornografii (także dziecięcej), lichwy i handlu ludźmi. Obracając miliardami dolarów wpływał na politykę państw. Nie w średniowieczu. Za pontyfikatu Jana Pawła II.


c.d.

Cytat:
Pod koniec czerwca amerykański aferzysta i multimilionowy przekręciarz Bernard Maddof został skazany na półtora wieku (!) pobytu za kratkami [...] "Przepraszam, nie chciałem nikogo oszukać, po prostu się przeliczyłem" - wyraził skruchę Madoff w ostanich słowach przed wyrokiem. A jednak Madoff nie generował zysków z narkotyków, z prostytucji, pornografii, handlu ludźmi i z nielegalnych kasyn. A byłego szefa mikroskopijnego państewka, które trzęsie połową świata, watykańskiego papieża Jana Pawła II oskarżył o wyżej wymienione przestępstwa jego własny minister skarbu. Co więcej, swoje tezy udowodnił tak mocno, że Piotrowy Stolec nawet nie próbuje zaprzeczać. I co? I we Włoszech trzęsienie ziemi, a w Polsce sza... A raczej wyczekiwanie na przyszłoroczną świętość "drogiego przyjaciela" Pinocheta.



Więcej w numerze 33 (493) Faktów i Mitów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:19, 14 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fajnie, że to w końcu napisali, ale jakąś wyjątkową tajemnicą to to nie było Smile

Ciekaw jestem czy taka informacja jest w stanie zmienić światopogląd jakiegokolwiek katolika skoro setki faktów o podobnej naturze do tej pory do niego nie przemówiły?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jozo2009




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 149
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:01, 14 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten jest troszku inny... i tak powiedzą iż to szatańska sztuczka i zamach na świętość papieża i kościoła.

Nie jestem pewien jakie to może przynieść konsekwencje - w najgorszym przypadku katastrofalne. Taka skaza nie jest do wybielenia od tak.

Panowie - czyżby wstęp do zapowiedzianego upadku kościoła?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:22, 14 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sprawa jest ciekawa,
ale ma ktoś więcej źródeł ?

Jeżeli jest to w miarę wiarygodne i zostanie nagłośnione przez publiczne media, to może być ciekawie w Polsce. Zresztą katolicyzm i tak dużymi krokami odchodzi w zapomnienie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:44, 15 Sie '09   Temat postu: Afera stulecia w Watykanie Odpowiedz z cytatem

Yussuf zacytował:

Cytat:
Pod koniec czerwca amerykański aferzysta i multimilionowy przekręciarz Bernard Maddof został skazany na półtora wieku (!) pobytu za kratkami [...] "Przepraszam, nie chciałem nikogo oszukać, po prostu się przeliczyłem" - wyraził skruchę Madoff w ostanich słowach przed wyrokiem. A jednak Madoff nie generował zysków z narkotyków, z prostytucji, pornografii, handlu ludźmi i z nielegalnych kasyn. A byłego szefa mikroskopijnego państewka, które trzęsie połową świata, watykańskiego papieża Jana Pawła II oskarżył o wyżej wymienione przestępstwa jego własny minister skarbu. Co więcej, swoje tezy udowodnił tak mocno, że Piotrowy Stolec nawet nie próbuje zaprzeczać. I co? I we Włoszech trzęsienie ziemi, a w Polsce sza... A raczej wyczekiwanie na przyszłoroczną świętość "drogiego przyjaciela" Pinocheta.


No cóż! Odnosząc się do tych słów, szczególnie do końcówki ostatniego zdania tego cytatu, który podał Yussuf, z tej ,,gazety'', to gwoli zwykłej uczciwości, panowie ci winni odświeżyć sobie pamięć, która chyba im ,,trochę'' szwankuje, iż niejaki JP II był nie tylko przyjacielem Pinocheta, ale również.... KOMUNISTYCZNYCH SANDINISTÓW ORAZ ICH PRZYWÓDCY, I OBECNEGO PREZYDENTA NIKARAGUI, niejakiego DANIELA ORTEGI, którego KOMUNISTYCZNĄ REWOLUCJĘ w tymże środkowoamerykańskim kraju Karol z Wadowic wsparł i to BARDZO CHOJNĄ RĘKĄ MILIONAMI DOLARÓW, BY TA JAK NAJBARDZIEJ KOMUNISTYCZNA REWOLUCJA SANDINISTÓW ZAKOŃCZYŁA SIĘ PEŁNYM SUKCESEM, CO TEŻ MIAŁO MIEJSCE!

,,Na początku 1978 roku sandiniści zdołali obalić dyktatora i przejęli władzę w kraju. Pierwszym środkiem podjętym przez nowy reżim było upaństwowienie wszelkich banków zagranicznych oprócz....BANKU HANDLOWEGO GRUPY AMBROZJAŃSKIEJ!. Na wszelki wypadek jednak, jak w całej historii zagranicznej polityki Watykanu, IOR Paula Marcinkusa, przeznaczył miliony dolarów dla ,,dowódców'' Sandinistycznego Frontu Wyzwolenia Narodowego, aby mogli kupować materiały zbrojeniowe w krajach takich jak Hiszpania, Francja i Belgia.''

Eric Frattini - ,,Święte Przymierze - Tajny wywiad Watykanu'' str.296

Tak więc jak widać z li tylko tego jednego powyższego faktu, Lolek z Wadowic i jego wierny goryl arcybiskup Paul Marcinkus, byli NIE TYLKO PRZYJACIÓŁMI PINOCHETA, jak chcą to widzieć mało rzetelne raczej pismaki pana Kotlińskiego, którzy widzą tylko jedną stronę medalu, a nie zauważają tej drugiej, która z różnych powodów już im nie pasuje, co raczej nie ma nic wspólnego ani z rzetelnością, a już uczciwością na pewno!
Osobiście wiem, że nie kochają raczej generała Pinocheta z powodów czysto ideologicznych, a nie uczciwej merytoryczności tematu, którego podjęcia odnośnie osoby tegoż generała, raczej zawsze będą bać się jak przysłowiowego ognia!
Nie mówię, że Pinochet jest święty, ale byłoby zwykłą uczciwością choćby porównanie liczby ofiar tzw. ,,przewrotu'' w Chile, który żadnym przewrotem nie był, tak przedstawia to jedynie czerwona propaganda, z liczbą ofiar wyżej komunistycznego Edenu na Kubie wiecznie żywego Fidela oraz ostatecznego porównania, w jakim miejscu znajduje się dziś na świecie Chile Pinocheta i Kuba Castro!

Odnośnie zaś ofiar wydarzeń w Chile w 1973 roku, to nawet Ci tak plujący na Pinocheta komuniści, którzy zwiali wtedy z kraju po sprowadzeniu go na dno ruiny, przyznają dziś z nieskrywaną przez nich niechęcią (jakżeby mogli inaczej w końcu reagować na nielubiane przez komunistów zawsze fakty, które świadczą przeciwko ich kłamstwom), że po obu stronach barykady zginęło wtedy około dwóch tysięcy ludzi!
Gdy porównać tą liczbę z liczbą rozstrzelanych TYLKO przez takiego CheGuevarę, idola całej niemal obecnie gówniażerii świata, którego to rzeźnika podobiznę na koszulkach nosi ona z nieskrywanym upodobaniem, jako wzór do naśladowania - OSOBIŚCIE, a która to liczba zastrzelonych przez niego STRZAŁAMI W POTYLICĘ (ulubiona metoda komunistów rozstrzeliwania swoich przeciwników), więźniów obozów koncentracyjnych na Kubie, które nadzorował on osobiście wyniosła ponad TYSIĄC!!! A gdy dodać łączną liczbę wymordowanych przez reżim Castro i El Comandante Che ponad milion Kubańczyków oraz dwa miliony, które zwiały z tego raju do USA na czym się tylko dało, to ,,osiągnięcia'' Pinocheta, przy wynikach ,,sportowych'' panów Castro i Che wypadają blado! Bardzo blado! Ale o tym już wam w Faktach i Mitach nie napiszą! Nie śnijcie nawet o czyś podobnym!

Ale jakoś żaden z obecnych w ogromnej większości lewackich przywódców UE, było nie było pochodzących z pokolenia czerwonych zadymiarzy roku 1968, złego słowa o wzniosłej w tym względzie działalności towarzyszy z Kuby nie powie i co więcej żaden lewacki Sędzia, za ich zbrodnie ludobójstwa, których się dopuścili na skalę masową listów gończych za nimi wysyłać nie będzie, jak niejaki hiszpański matołek Bltasar Garson, ktory zapytany swego czasu przez jednego dziennikarza:

DLACZEGO NIE WYSYŁA TAKIEGO SAMEGO LISTU GOŃCZEGO ZA FIDELEM CASTRO, KTÓRY JEST WINIEN O WIELE WIĘKSZYCH ZBRODNI, NIŻ PINOCHET, ZA KTÓRYM WYSŁAŁ PAN TAKI LIST, TO DLACZEGO NIE WYSYŁA PAN TAKIEGO LISTU ZA PRZYWÓDCĄ KUBY???

Hiszpański sędzia stracił wtedy panowanie nad sobą i nagle opuściły go również jego dobre maniery i zamiast odpowiedzieć dziennikarzowi na jego pytanie zwymyślał go w słowach, ktore nie nadają się do druku i po prostu uciekł!

A tak swoją drogą, to nie tylko Lolek z Wadowic był przyjacielem komunistów i ich czerwonych rewolucji, które wspierał hojną ręką całymi garściami zielonych banknotów z podobiznami amerykańskich prezydentów, by te rewolucje odniosły sukces!
Tak samo bowiem jak Lolek wsparł czerwonych sandinistów w Nikaragui, tak samo niejaki Pius XII wsparł był swego czasu niejakiego Josifa Wissarionowicza Dżugaszwili, znanego bardziej pod ksywą STALIN, kupując na pniu całe ówczesne zapasy sowieckiego złota za twardą walutę, bez której nagłe ,,cudowne'' odrzucenie spod Moskwy wojsk niemieckich i wszystkie późniejsze ,,zwycięstwa'' czerwonej armii byłyby jeno marzeniem ściętej głowy, gdyby nie nagła i cudowna pomoc w potrzebie towarzysza Stalina ze strony niejakiego Eugenia Marii Giuseppe Giovanni Pacelli'ego, władcy małego państwa na Watykanie, wielkiego przyjaciela każdej strony, bez względu na kolor ich przekonań, jeśli tylko władcy na Watykanie mogą z tego wynieść korzyści i jeszcze bardziej uzależnić i poddać tychże królów ziemi sobie, swojej woli i swoim planom, jakie mają do każdego z nich bez wyjątku!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Yussuf




Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 113
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:06, 18 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

odkopuję, dodatkowe (choć może i nie najświeższe źródła):


Cytat:
Watykan: olbrzymie łapówki i pranie brudnych pieniędzy
7 sierpnia 2009
Watykan/AFP
Watykan/AFP

Bank Watykanu prał brudne pieniądze i pośredniczył w przekazywaniu olbrzymich łapówek włoskim politykom - wynika z właśnie ujawnionych archiwów prałata Renato Dardozziego, który przez blisko 30 lat zajmował się watykańskimi finansami - informuje "Gazeta Wyborcza".

Nowe archiwalia wyciągnięte na światło dzienne dowodzą, że odsunięcie Marcinkusa w 1989 r. niewiele zmieniło w banku Watykanu, który także w latach 90. służył za raj podatkowy i pralnię brudnych pieniędzy w samym sercu Rzymu - informuje gazeta.

Bank Watykanu, jak dowodzą archiwa Dardozziego, tkwił w centrum afer korupcyjnych, które na początku lat 90. zmiotły wszystkie poważne partie polityczne we Włoszech.

gazeta podaje także, że olbrzymia łapówka Enimont mogła wynieść nawet do 300 mln dolarów i trafiła najprawdopodobniej w ręce chadeków oraz socjalistów sprzyjających fuzji Enimontu z firmami państwowymi - ważną rolę w jej przekazaniu pełnił właśnie bank Watykanu.


za: biznes.onet.pl

Cytat:
"Bank Watykanu prał pieniądze mafii!" - Kościół pod ostrzałem

"Kościołem nie można rządzić za pomocą zdrowasiek" - mawiał jeden z szefów banku należącego do stolicy apostolskiej.

Był to abp Paul Marcinkus, który kierując w latach siedemdziesiątych watykańskim bankiem
uwikłał się w interesy związane z finansami mafii (pisał o tym m.in. "Przekrój"). Do niedawna sądzono, że nielegalne operacje z udziałem banku Stolicy Apostolskiej skończyły się w 1989 r. wraz z jego odejściem. Kilka tygodni temu wyszła jednak książka, której autor - powołując się na dokumenty kurii rzymskiej - twierdzi, że było dokładnie odwrotnie. "Watykan sp. z o.o." pióra Gianluigiego Nuzziego wywołała we Włoszech burzę. "Gazeta Wyborcza":

Nowe archiwalia wyciągnięte na światło dzienne dowodzą, że [Bank Watykanu - BK] także w latach 90. służył za raj podatkowy i pralnię brudnych pieniędzy w samym sercu Rzymu
.

Przez konta kościelnego banku miały
przechodzić milionowe łapówki dla polityków rządzących Italią w latach dziewięćdziesiątych. Afery korupcyjne tamtych lat doprowadziły zresztą do gruntownej przebudowy tamtejszej sceny politycznej. Pogrążyły przede wszystkim potężną partię chadecką.

Korzystanie
z usług Banku Watykanu było to o tyle wygodne, że watykańska instytucja nie jest objęta włoskim nadzorem finansowym ani prokuratorskim. To uratowało wielu polityków przed skazaniem za korupcję.

Książka Nuzziego sugeruje też, że Bank Watykanu nawet po odejściu abp. Marcinkusa w 1989 r. prowadził zakamuflowane rachunki kilku mafiosów.

Operacje finansowe banku pozostają tajne. Nie wiadomo nawet, jak dużymi pieniędzmi obraca. Jego zyski trafiają na specjalny fundusz, którym dysponują papieże. Dochody generowane przez bank na pewno bardzo się Stolicy Apostolskiej przydadzą. Jak już pisaliśmy, Watykan ma kłopoty finansowe. Bezpośrednią przyczyną są milionowe odszkodowania dla ofiar księży-pedofilów i kryzys finansowy, który spowodował straty na niektórych inwestycjach. Seksualne skandale osłabiły też wiarygodność Kościoła i spowodowały, że spadła wartość datków od wiernych.

Ciekawe, czy pojawi się pokusa, by skorzystać z banku, którego szefowie nie muszą się przejmować rygorami narzucanymi przez współczesne państwo prawa
, i wygenerować ekstra zyski. Pieniądze przecież nie śmierdzą, prawda?

Bartosz Kowalczyk


za: pardon.pl

Cytat:
Jak donosi „DZIENNIK” wielki skandal wybuchł w Stolicy Piotrowej. Oburzenie jest tym większe, że afera dotyczy instytucji zaufania publicznego. Pewne jest, że Bank Watykanu prał brudne pieniądze. Ale to jeszcze nie wszystko, bo pośredniczył również w przekazywaniu gigantycznych łapówek włoskim politykom.

Archiwa nieżyjącego już prałata Renato Dardozzi ujrzały światło dzienne dzięki książce "Watykan sp. z o.o." dziennikarza Gianluigiego Nuzzi, która od kilku tygodni nie schodzi z list bestsellerów we Włoszech - podaje "Gazeta Wyboorcza".

Prałat Dardozzi pracował w Instytucie Dzieł Religijnych prawie 30 lat. Jego zadaniem było m.in. uzdrowienie banku po przekrętach, do których dochodziło w systemie w latach 70. Jednak Dardozziego coraz bardziej rozczarowywała postawa wielu wysoko postawionych duchownych, więc postanowił zbierać kopie dokumentów jako dowód ich oszustw.

Jak wynika z archiwów Dardozziego, Bank Watykanu tkwił po uszy w centrum afer korupcyjnych, których ofiarami padły na początku lat 90. wszystkie większe partie polityczne we Włoszech. Przykładem jest głośne niegdyś śledztwo dotyczące przekształceń własnościowych w koncernie chemicznym Enimont. "Nasze dochodzenie utknęło na dobre, kiedy zaczęliśmy badać zaangażowanie Watykanu w tę sprawę. Kościół odmówił współpracy" - tłumaczy były prokurator antykorupcyjny Antonio Di Pietro. Łapówka, która mogła wynieść nawet 300 mln dolarów, została ponoć przelana za pośrednictwem banku Watykanu, czyli poza zasięgiem włoskiego nadzoru bankowego i prokuratury.

Jak te kompromitujące dowody trafiły do rąk Nuzziego? Dardozzi, który pod koniec lat 90. przeszedł na emeryturę, ukrył dwie walizy z tajnymi dokumentami w szwajcarskiej wiosce. W swoim testamencie zażyczył sobie, by opublikować je po jego śmierci. "Niech ujawnienie dawnych oszustw ustrzeże Kościół przed kolejnymi łotrami" - napisał. Prałat zmarł w 2003 r.

"Wykonawcy jego woli szukali osoby, która opracuje archiwum bez antykościelnej zaciekłości. Wybrali mnie przed rokiem. Nie pisałem przeciw Kościołowi, lecz przeciw naiwności jego przywódców, którzy w sprawie finansów zaufali złym ludziom" - tłumaczy Gianluigi Nuzzi. Autentyczności archiwum Dardozziego nie kwestionują we Włoszech nawet prokościelni watykaniści.
Zamieścił Wajcha


za: Gazeta codzienna „DZIENNIK”

Cytat:
Gigantyczne przekręty w Banku Watykanu

Wielki skandal wybuchł w Stolicy Piotrowej. Oburzenie jest tym większe, że afera dotyczy instytucji zaufania publicznego. Pewne jest, że Bank Watykanu prał brudne pieniądze. Ale to jeszcze nie wszystko, bo pośredniczył również w przekazywaniu gigantycznych łapówek włoskim politykom.

Archiwa nieżyjącego już prałata Renato Dardozzi ujrzały światło dzienne dzięki książce "Watykan sp. z o.o." dziennikarza Gianluigiego Nuzzi, która od kilku tygodni nie schodzi z list bestsellerów we Włoszech - podaje "Gazeta Wyboorcza".

Prałat Dardozzi pracował w Instytucie Dzieł Religijnych prawie 30 lat. Jego zadaniem było m.in. uzdrowienie banku
po przekrętach, do których dochodziło w systemie
w latach 70. Jednak Dardozziego coraz bardziej rozczarowywała postawa wielu wysoko postawionych duchownych, więc postanowił zbierać kopie dokumentów jako dowód ich oszustw.

Jak wynika z archiwów Dardozziego, Bank Watykanu tkwił po uszy w centrum afer korupcyjnych, których ofiarami padły na początku lat 90. wszystkie większe partie polityczne we Włoszech. Przykładem jest głośne niegdyś śledztwo dotyczące przekształceń własnościowych w koncernie chemicznym Enimont. "Nasze dochodzenie utknęło na dobre, kiedy zaczęliśmy badać zaangażowanie Watykanu w tę sprawę. Kościół odmówił współpracy" - tłumaczy były prokurator antykorupcyjny Antonio Di Pietro. Łapówka, która mogła wynieść nawet 300 mln dolarów, została ponoć przelana za pośrednictwem banku Watykanu, czyli poza zasięgiem
włoskiego nadzoru bankowego i prokuratury.

Jak te kompromitujące dowody trafiły do rąk Nuzziego? Dardozzi, który pod koniec lat 90. przeszedł na emeryturę
, ukrył dwie walizy z tajnymi dokumentami w szwajcarskiej wiosce. W swoim testamencie zażyczył sobie, by opublikować je po jego śmierci. "Niech ujawnienie dawnych oszustw ustrzeże Kościół przed kolejnymi łotrami" - napisał. Prałat zmarł w 2003 r.

"Wykonawcy jego woli szukali osoby, która opracuje archiwum bez antykościelnej zaciekłości. Wybrali mnie przed rokiem. Nie pisałem przeciw Kościołowi, lecz przeciw naiwności jego przywódców, którzy w sprawie finansów
zaufali złym ludziom" - tłumaczy Gianluigi Nuzzi. Autentyczności archiwum Dardozziego nie kwestionują we Włoszech nawet prokościelni watykaniści.


za: dziennik.pl
_________________
Homo liber sum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Prrivan




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1832
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:07, 22 Wrz '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyżby wierni dali za mało na tackę?

http://www.rmf.fm/fakty/?id=162154

Cytat:


Wt, 2009-09-22 11:26
Ksiądz napadł na ajencję bankową

Napad na ajencję bankową w Szamotułach w Wielkopolsce. Niezamaskowany mężczyzna sterroryzował kasjerkę nożem i ukradł 6 tysięcy złotych. Został już zatrzymany przez policję. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez reporterkę RMF FM Agnieszkę Bylicę wynika, że napastnik to ksiądz z Białogardu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:36, 21 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Watykan zaskoczony decyzją sądu w sprawie IOR

Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej ksiądz Federico Lombardi powiedział, że wiadomość iż sąd w Rzymie podtrzymał decyzję w sprawie zatrzymania 23 milionów EURO należących do Instytutu Dzieł Religijnych będącego bankiem Watykanu w ramach śledztwa toczonego przez policję finansową o naruszenie przepisów dotyczących obrotem pieniędzmi.


Śledztwo koncentruje się na podejrzanych transferach do oddziału amerykańskiego banku JP Morgan w Niemczech (20 milionów Euro) oraz powyżej 3 milionów euro do włoskiego Banku del Fucino.



W oświadczeniu ksiądz Federico Lombardi podkreślił, że kierownictwo IOR ma nadzieję, że sprawy te zostaną wyjaśnione tak szybko jak to możliwe.


Najgorsze momenty do tej pory IOR przeżył w związku z aferą defraudacyjną mediolańskiego Banco Ambrosiono i śmiercią jego dyrektora Roberta Calviego.


http://www.ekumenizm.pl/content/article/20101021133436709.htm
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:30, 29 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pralnia Pana Boga
Autor tekstu: Agnieszka Zakrzewicz

To tylko czubek góry lodowej, która powoli zaczyna topnieć… Od 21 września 2010 r. prezes banku watykańskiego IOR — Ettore Gotti Tedeschi oraz dyrektor generalny banku Paolo Cipriani, są oficjalnie podejrzewani o złamanie dekretu 231/2007, wdrażającego dyrektywę dotyczącą prania brudnych pieniędzy.

We wtorek 21 września 2010 roku włoska policja zajęła 23 mln euro, znajdujące się już na koncie banku rzymskiego Credito Artigiano, przelanych z IOR, do których nie dołączono danych o beneficjentach. Dla policji podejrzane są dwie operacje bankowe, które miały na celu przesunięcie 20 mln euro na konta JP Morgan Frankfurt i 3 mln euro do Banca del Fuciano. Dochodzenie prowadzą sędziowie Maria Teresa Covatta, Nello Rossi i Stefano Rocco Fava.

Zgodnie z nowymi normami europejskimi, które nakazują teraz wszystkim bankom postępować w stosunku do banku watykańskiego, tak samo jak do wszystkich banków zagranicznych — Bank Włoch zasygnalizował podejrzaną operację IOR włoskiej gwardii finansowej i wstrzymał przelew na 5 dni.

Art 55 dekretu 231/2007 przewiduje karę więzienia od 6 miesięcy do 1 roku oraz grzywnę od 500 do 5000 tys. euro dla dokonującego operacji, który nie podaje danych lub podaje dane fałszywe beneficjenta w imieniu którego takiej operacji dokonuje oraz areszt od 6 miesięcy do 3 lat i grzywnę od 5000 do 50.000 euro dla dokonującego operacji bankowych, który nie podaje lub podaje fałszywy cel operacji oraz dokonuje takich operacji w sposób ciągły, jako usługę profesjonalną dla beneficjenta.

Wielkie zdziwienie i konsternacja zapanowała w Watykanie. Sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone, w komunikacie oficjalnym wyraził pełne zaufanie dla prezesa banku Gotti Tedeschi oraz zapewnił, że „Stolica Apostolska wielokrotnie manifestowała dobrą wolę, aby operacje finansowe IOR były transparentne."

Nic dziwnego, że Watykan jak zwykle się dziwi. Ettore Gotti Tedeschi mianowany na prezesa banku przez Benedykta XVI zaledwie przed rokiem, to już drugi z kolei bankier IOR, który ma odbudować wizerunek „watykańskiej pralni", a zamiast tego idzie w ślady Marcinkusa.

Aktualne dochodzenie prokuratury rzymskiej nie jest pierwszym i chyba nie ostatnim. Od ponad roku są prowadzone wyjaśnienia dotyczące blisko dziesięciu banków włoskich, które współpracują z IOR. Jak podaje „La Repubblica" — chodzi o podejrzane przelewy z banku watykańskiego do Banca di Roma (aktualnie UniCredit), mające miejsce na przestrzeni lat 2006-2008, na sumę przekraczającą najprawdopodobniej 180 mln euro.

Jak napisała „Gazeta Wyborcza" w artykule „Bank Watykanu znów w opałach" (22.09.2010 r.): „Dzięki konkordatowi bank Watykanu cieszy się wieloma przywilejami raju podatkowego — wszystkie operacje bankowe są nieopodatkowane przez państwo włoskie, a urzędnicy banku mają immunitet dyplomatyczny. Dopiero przed dwoma laty we Włoszech wprowadzono przepisy, które twardo zabraniają m.in. IOR dokonywania tajnych przelewów na terenie Italii. Konta w IOR na tak korzystnych warunkach mogą zakładać nie tylko parafie, zakony, hierarchowie kościelni, ale też — to bywało powodem wielkich przekrętów — wszyscy cudzoziemcy, którzy zyskali rekomendację któregoś z wpływowych prałatów oraz zadeklarowali, że część dochodu przekazują na cele dobroczynne." Jednym słowem wystarczyło wejść na teren Watykanu z walizką brudnych pieniędzy i zdeponować je w okienku IOR, a bank przesyłał je do Włoch, czy do Szwajcarii, jako czyste i pachnące, gdyż pochodzące z darowizn wiernych na cele charytatywne.
VATICANO S.p.a.

Choć „Wyborcza" pisze o nowych kłopotach finansowych IOR i wspomina o łapówce „Enimont" (300 mln dolarów dla włoskich socjalistów Craxiego i demokracji chrześcijańskiej Andreottiego, które w latach 90-tych wyprała „pralnia watykańska"), w artykule nie ma jednak słowa o źródle informacji, które są przyczyną wielkich obaw w Watykanie. Chodzi o książkę „Vaticano S.p.a" (Watykan Spółka Akcyjna), napisaną przez dziennikarza Gianluigiego Nuzzi, wydaną w maju 2009 r. przez włoskie wydawnictwo „Chiarelettere". Książka ta, po raz pierwszy, na podstawie autentycznych i wiarygodnych dokumentów opublikowanych w niej, opowiada o skandalach i przekrętach finansowych, jakie miały miejsce w IOR na przestrzeni ostatnich 50 lat. Dokumenty pochodzą z archiwum wysokiego dygnitarza kościelnego ks. Renato Dardozzi (1922-2003) doradcy Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, po jego śmierci ukryte w Szwajcarii i przekazane później Nuzziemu.

Na podstawie tych dokumentów została odtworzona historia szyfrowanych kont watykańskich, przez które przeszły setki miliardów lirów, dzięki nielegalnej działalności innego wysokiego dygnitarza kościelnego pracującego w IOR — biskupa Donato de Bonis, w latach 1989-2009, gdy prezesem banku był Angelo Caloia, który zastąpił Marcinkusa, aby zrobić wreszcie porządek. De Bonis został nominowany przez kard. Agostino Casaroli i był wcześniej sekretarzem Paula Casimira Marcinkusa. Opublikowane dokumenty świadczą o tym, że IOR „wyprał" łapówkę Enimont, ale także o tym, że prał pieniądze włoskiej mafii. „IOR funkcjonował jak bank w banku". Prawdziwa „pralnia pieniędzy" w samym środku Rzymu, używana także przez mafię i przez polityków. Raj podatkowy, który nie stosuje żadnych norm prawnych oprócz watykańskich. Wszystko w imię Boga" — pisze Gianluigi Nuzzi w „Vaticano S.p.a".

Nielegalne operacje finansowe dokonywane przez biskupa Donato de Bonis, który przynosił do banku walizki pieniędzy i deponował je na szyfrowanych kontach bez tłumaczenia się i bez problemów, nie umknęły jednak prezesowi Angelo Caloia, który informował o tym listownie zarówno kardynała Angelo Sodano, jak i sekretarza papieskiego Stanisława Dziwisza. W dokumentacji dotyczącej sekretnych kont IOR i w listach wysyłanych przez Caloia, prałaci i politycy mieli pseudonimy. „Omissis" był pseudonimem Giulio Andreottiego, mającego dostęp do sekretnego konta Fundacja Kardynała Spellmana, przez które przeszły gigantyczne sumy pieniędzy, pod pseudonimem „Roma" ukrywał się właśnie biskup De Bonis, mający dostęp do 20 sekretnych depozytów. Nie odszyfrowano jeszcze pseudonimów „Siena" i „Ancona", choć podejrzewa się, że pod ostatnim pseudonimem kryje się arcybiskup Pasquale Macchi, sekretarz papieża Montini (Pawła VI), który wsparł karierę Marcinkusa. Jak twierdzi Massimo Ciancimino, syn prezydenta Palermo Vito Ciancimino, skazanego za współpracę z mafią, wszystkie mafijne łapówki dla ojca przechodziły przez konta i skrzynki banku papieskiego.

Książka „Vaticano S.p.a" Gianluigiego Nuzzi doczekała się już 13 wznowień, a prawa autorskie zostały sprzedane już w 17 krajach. Ciekawe czy również polscy czytelnicy będą się mogli zapoznać z zawartymi w niej dokumentami, gdzie niejednokrotnie jest cytowane nazwisko kard. Dziwisza i gdzie stawia się tezę niezwykle niewygodną „bank watykański był i jest pralnią brudnych pieniędzy".
Policzek dla Watykanu

„To ostatnie dochodzenie, dotyczące złamania dyrektywy europejskiej jest policzkiem dla polityki oczyszczania się i jawności prowadzonej oficjalnie przez papieża Ratzingera" — powiedział Gianluigi Nuzzi w komentarzu dla dziennika „Il fatto quotidiano".

„Dochodzenie o jakim głośno w tych dniach, łączy się z dochodzeniem już dawno otwartym przez rzymską prokuraturę, dotyczącym związków pomiędzy IOR i UniCredit". (jeden z największych włoskich banków, którego prezes Allesandro Profumo, złożył właśnie dymisje, gdyż bank dostał się pod kontrolę akcjonariuszy libijskich. UniCredit kontroluje także polski bank Pekao S.A — przyp aut.).

"Chodzi o większe i bardziej skomplikowane dochodzenie dotyczące systemu operacji dokonanych przez IOR i UniCredit, gdzie nie wskazywano nigdy danych beneficjanta. Zadałem sobie pytanie, dlaczego na przestrzeni ostatniego roku doszło aż do dwóch dochodzeń dotyczących IOR? I odpowiedziałem sobie: zmieniła się wreszcie straż miejska" — komentuje autor „Vaticano S.p.a."

Jak pisze „Il fatto quotidiano", „strażą miejską" Nuzzi nazywa system kontroli wewnątrz Bankitalia, który zaostrzył się, gdy gubernatorem został Mario Draghi, zastępując prokatolickiego Antonia Fazio. Gianluigi Nuzzi domyśla się również, że odesłanie na wcześniejszą emeryturę poprzedniego bankiera Angela Caloia i zastąpienie go Ettorem Gotti Tedeschi było spowodowane publikacją książki „Vaticano S.p.a.". Teraz spadkobierca Marcinkusa pracuje w spółce zajmującej się renowacją Katedry w Mediolanie.

Jak na ironię losu, jego historia przypomina historię poprzednika, który w 1997 r., wrócił do rodzinnego Chicago, by zostać później czwartym proboszczem w małym kościółku św. Klemensa w Arizonie. Marcinkus uniknął nakazu aresztowania wystawionego przez prokuraturę w Mediolanie dzięki immunitetowi dyplomatycznemu. Także dzięki immunitetowi dyplomatycznemu poszły do kosza wezwania na przesłuchanie Angela Caloia, jakie skierowała do Watykanu prokuratura mediolańska w ramach procesów „Czyste ręce".

„Choć informacja o aktualnym dochodzeniu dotyczącym IOR obiegła cały świat, temat 23 milionów skończy się bardzo szybko. Jest to raczej doraźne działanie prokuratury, a nie poważne, udokumentowane dochodzenie jak to dotyczące związków z UniCredit, które jest w toku. Problem niestety pozostaje wciąż ten sam: dotąd aż bank watykański będzie rajem podatkowym, dotąd aż pomiędzy Włochami i Stolicą Apostolską nie dojdzie do podpisania umów, mających na celu współpracę sądową, każde dochodzenie skończy się na niczym. Skandale finansowe i pranie brudnych pieniędzy będą trwać zawsze." — powiedziała nam Giulia Civiletti z biura prasowego wydawnictwa „Chiarelettere".


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,712
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:16, 29 Paź '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

amen
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Afera stulecia w Watykanie
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile