Szczypior napisał: |
A czy pszek zna jakieś szczegóły o Czernobylu?
|
Szczegółow jest co nie miara i jeśli uwzględnić tylko te oficjalne to sprawa czarnobylskiej katastrofy jest wielce tajemnicza.
W dokumentalnym filmie "Likwidator" nakręconym w 2006r (w XX rocznice) jest mowa o tych szczegółach,wprawdzie reżyser
Siergiej Miedwiediew (zbieżność nazwisk przypadkowa) jak każdy profesjonalista nie interpretuje ich i nie stara się ich zlepić w jedną teorię,ale fakt zaistnienia tych dziwności jest bezsporny.
Tytuł filmu odnosi się do
Walerija Legasowa,szef grupy powołanej do likwidacji skutków katastrofy.
Najsamprzód wymienię dziwności dotyczące samej katastrofy:
1.Jakby to nie wydawało się dziwne to przyczyna wybuchu do dziś nie jest znana.Nie było pożaru który byłby skutkiem reakcji termicznych.Miesiąc po katastrofie,w czerwcu 1986 odkrywa to ekipa naukowców z
istytutu Kurczatowa,na filmie od 19min33sek pokazują oryginalne ujęcia wykonane przez ekipę.Drugim sensacyjnym odkryciem "kurczatowców" było to że w reaktorze nie było paliwa i groźba wybuchu drugiego reaktora od początku nie istniała. Nie wiadomo na podstawie czego i dlaczego likwidator-Walerij Legasow podjął decyzję o jak najszybszym zakryciu reaktora warstwą betonu i ołowiu.Zupełnie niepotrzebnie naraził życie uczestników tej operacji.
2.Kilkanaście godzin przed katastrofą nagle zmieniły się parametry meteorologiczne,gwałtownie spadło ciśnienie,a miejscowe pogotowie ratunkowe z niebywałą dotąd częstotliwością zmuszone było udzielać pomocy (
w awaryjnym trybie jak powiadają na filmie)
3.na dziesięć minut przed katastrofą chorąży posterunku przy feralnym IV bloku zadzwonił do przełożonego z meldunkiem że dzieje się z nim coś dziwnego ( "leci z nóg") w związku z czym prosi o natychmiastowe przysłanie zmiennika.
4.Jak już dziś,po odtajnieniu części czarnobylskich dokumentów, wiadomo,
na 22 sekundy przed katastrofą stacje sejsmograficzne na całym świecie odnotowują podziemną falę wysokiej częstotliwości Do czasu rzeczonego odtajnienia obowiązywała wersja że fala była skutkiem czarnobylskiej awarii.
5.Pracownicy elektrowni mówią o "dziwnym wibrującym dźwięku" który pojawił się przed katastrofą.Ale to jeszcze pół biedy,o "dziwnych dźwiękach" mówią liczni świadkowie,mieszkańcy Czernobyla którzy znajdowali się setki ( i więcej) metrów od miejsca katastrofy.
Teraz o samym likwidatorze czyli Waleriju Legasowie.Jego osoba budzi wiele kontrowersji.Jego słynny kilkugodzinny wykład w Wiedniu wzbudził entuzjazm Zachodu ale czy z tego powodu że dezawuuje rodzime elektrownie atomowe czy dlatego że jest po prostu świetnym fachowcem-bóg raczy wiedzieć.W ojczyźnie tj w ZSRR spada na niego fala krytyki.Ostro krytykuje go środowisko naukowców,które wypomina mu że jest chemikiem a jego wnioski tyczące konstrukcji reaktorów atomowych są dyletanckie.Dla Legasowa to szok,głównie dlatego że to pierwsza trudność w jego życiu które dotąd słało się jedwabiem.Tytułu profesora dochrapał się w 36-stym roku życia -w tamtym czasach rzecz kuriozalna.Niektórzy powiadają że nie był to efekt naukowego geniuszu a dobre bo rodzinne umocowanie w środowisku akademickim.
W kwietniu 1988 profesor Walerij Legasow popełnił samobójstwo.Nie zostawił pożegnalnego listu.
1.faktem jest że w jego pokoju odnaleziono magnetofonowe taśmy na których Legasow zapisywał swoje wypowiedzi.Niestety zachowały się tylko te fragmenty które dotyczyły katastrofy a konkretnie przebiegu akcji likwidowania skutków.Resztę ktoś starannie wykasował.Kto-nie wiadomo.
2.faktem jest że kilka miesięcy wcześniej jego młodszy brat wypadł z okna i zabił się.Uznano to za nieszczęśliwy wypadek.Mycie okien w lutym to zjawisko w Moskwie nieczęste ale przecież może się zdarzyć.
3.faktem jest że syn "likwidatora'" Aleksy był oszustem.Zatrudniał sie w instytucie ojca jako młodszy pracownik naukowy.W lecie 1986 pojechał (bez uzasadnienia) w czarnobylską strefe zagrożenia z zamiarem pozostawienia tam samochodu i tym sposobem wyłudzenia odszkodowania "za mienie utracone w wyniku awarii".Liczył na 10.000 rubli (suma w tamtych czasach spora) ale kombinacja się wydała wybuchł skandal,groziło mu więzienie.
Dziś Aleksy Legasow ciągle jest oszustem tyle że poszukiwanym przez policje niejednego państwa,mieszka w USA.
4.faktem jest że Walerij Legasow powiesił się na sznurze z profesjonalnie,po marynarsku, zawiązaną pętlą.
5.faktem jest że w ostatnich miesiącach życia,on-zażarty ateista, z wielkim zapałem i powagą studiował Biblię.
Powiada się,ale to już interpretacja faktów czyli nic zobowiązującego,że Legasow podnosząc skutki awarii do rangi
kosmicznej katastrofy realizował polityczny obstalunek.Powiada się też że katastrofa w Czernobylu i jej ekologiczne skutki nie były tak duże jak twierdził "likwidator".(takich katastrof przed i po Czernobylu było na świecie najmniej kilka).
Natomiast dla polityki ZSRR Czarnobyl był prawdziwie "kosmiczną" katastrofą a i to powiadają że wcale nie katastrofą a misternie realizowanym planem.
Szczypior napisał: |
Bo jeśliby przyjąć że winien ten kto skorzystał to też by pasowało |
A któżby na takim nieszczęściu mógł skorzystać? pojęcia nie mam
Wprawdzie brooklinska sekta Chabat Lubawicz nazwała katastrofę
czarnbylskim cudem ,ale może nie mieli na myśli nic złego,może to tylko niefortunnie sklecona metafora.
Faktem natomiast jest że Czarnobyl był pierwszą furtką przez którą już w 80-tych latach wlazły rozmaite "fundacje";proekologiczne,zdrowotne,językowe i czort wie jakie jeszcze.Wszystkie one były wprost lub pośrednio związane z Chabatem a terminowała w nich większość dzisiejszych oligarchów.
http://translate.google.pl/translate?hl=.....CDQQ7gEwAA
film "Likwidator"
http://www.youtube.com/watch?v=QOFwPNIJme4
_________________
sasza.mild.60@mail.ru