TVP (zdrajcy) vs UPR

goral_

Arwena napisał:

Proponuje , zeby ci co ida na wybory i chcą zaglosowac - a jednoczesnie chca wyrazic swoje zniesmaczenie i wnerwienie - Niech nie oddaja glosu niewaznego tylko niech przygotuja wczesniej liscik na osobnej wydrukowanej karteczce z wyrazeniem zdania - chocby przyslowiowe "Ch wam w D" "sram na unijny socjalizm" "unia europejska - parodia demokracji" itp - pole szerokie do popisu - i niech wrzuci razem z karteczka do glosowania.

Idąc na wybory (bez względu jakiego wyboru dokonasz UCZESTNICZYSZ W TEJ PARODI DEMOKRACJI!
Rozumiesz? Idą ty swoim czynem potwierdzisz, że parodia demokracji jest dla ciebie najlepsza i automatycznie z nią się zgadzasz.
Widzisz, jak mi coś nie paści, czegoś nie lubię, miejsca, gościa.. to po prostu unikam miejsca czy gościa, firmy, drogi etc... To samo mam z wyborami. Ja od czerwca 1989 nie mam na kogo głosować. To i nie biorę udziału w tej parodii demokracji. Ja tam klaunem nie będę..chcesz być proszę bardzo...

Cham

(...)

Cytat:

(...) co do Libertasu to osobiście nie mam do tej partii zaufania być może to kontrolowana opozycja, coś za bardzo media ich lubią. UPR jest znany od dawna alternatywa to tylko nie pójście na wybory.

Co do mediów: dziennikarze też mają dość wielu przekrętów, też mają swoich szefów, swoich zwierzchników i nadzorców. Samo UPR może być i raczej jest kojarzone z JKM a on raczej sympatii nie wzbudza, a to w polityce jest ważne! Pisałem raz o tym już dawno, powtórzę tutaj: spotkałem moją koleżankę pracującą w "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska". Szliśmy sobie rozmawiając o sprawach przyziemnych i tak idą sobie spotkaliśmy jej kolegę pracującego we wrocławskim oddziale gazety wyborczej Aarona Szecherta czyli popularnego Michnika. Wymienili kilka zdań na temat pracy, usłyszałem m.in. NIE DA SIĘ PRACOWAĆ. PŁACĄ DOBRZE, ALE SZUKAM UCIECZKI, BO NIC SWOJEGO NAPISAĆ W GW NIE MOŻNA, PISZĘ TYLKO NA ZAMÓWIENIE. NIE MOŻNA RUSZYĆ NIEKTÓRYCH SPRAW CHOCIAŻ BARDZO SIĘ CHCE. NIE TEGO SZUKAŁEM, NIE PO TO TE STUDIA ROBIŁEM. KOLEŻANKA POWIEDZIAŁA NA TO, ŻE U NICH TEŻ CORAZ TRUDNIEJ COKOLWIEK SAMEMU, KAŻDY MA SWOJĄ DZIAŁKĘ, NIE MOŻNA ZA WIELE W BOK, BO ZARAZ SIĘ STAJE NA DYWANIKU. DZIENNIKARZE, CZY TU JACYŚ SĄ? CZY NIE TAK JEST U WAS?

Arwena

goral_ napisał:

Idąc na wybory (bez względu jakiego wyboru dokonasz UCZESTNICZYSZ W TEJ PARODI DEMOKRACJI!
Rozumiesz? Idą ty swoim czynem potwierdzisz, że parodia demokracji jest dla ciebie najlepsza i automatycznie z nią się zgadzasz.
Widzisz, jak mi coś nie paści, czegoś nie lubię, miejsca, gościa.. to po prostu unikam miejsca czy gościa, firmy, drogi etc... To samo mam z wyborami. Ja od czerwca 1989 nie mam na kogo głosować. To i nie biorę udziału w tej parodii demokracji. Ja tam klaunem nie będę..chcesz być proszę bardzo...

Goral - ja sie z twoich pogladow nie wysmiewam i nie nazywam nikogo klaunem. Pohamuj sie kolego i ogranicz swoj sugestywny jezyk. Postepuje zgodnie ze swoim sercem, rozumem i sumieniem. Nigdy nie wiem czy postepuje dobrze, ale postępuję wolny. Na tym m.in. polega idea wolnosci, ze wszyscy (i pewnie wiekszosc z nas) mamy do popelniania bledow, przy czym nigdy nie mozna obiektywnie ocenic naszego postepowania, bo to co dzis lub jutro wydaje sie błędem w perspektywie 50 czy 100 lat moze okazac sie jedynym wlasciwym postepowaniem. Dlatego nie oceniam - i ty tez nie oceniaj.
Rad bym uslyszec cos konstruktywnego, co polaczy ludzi w dzialaniu w ramach konstruktywnego planu zmiany obecnego stanu rzeczy, jak tu gdzies napisalem wiele osob tu na tym forum forsuje swoja wizje swiata i snuje najrozniejsze scenariusze rozwoju sytuacji, ale niewiele robi w praktyce.

Entrop

Arwena, przykladasz miare wartosci do dzialania....wiesz, ten klimat ktorego jestesmy swiadkami i uczestnikami nabiera coraz wiekszej 'masy'.
Ow wezel gordyjski skorumpowanej polityki obnazajacej niemoc scedowania organizacji otoczenia duzej grupy jak narod na mniejsza jak rzad, zaciska sie z wolna wszystkim nam na naszych gardlach.
Historycznie takie supelki zwyklismy se przecinac, czesto razem z glowami, ale tym razem, ze wzgledu na globalna skale tego zjawiska i jego strukturalne nawarstwienie, by nie dzialac glupio do tematu nalezy sie odpowiednio dostroic.
Wydaje mi sie, ze niewiele z tego co mialo miejsce dotychczas w walce ludu przeciw wladzy bedzie moglo miec zastosowanie.
Chocby z tego powodu, ze walka wladzy z ludem weszla na niespotykany dotychczas poziom.
Z grubsza jesli nie uswiadomimy sobie w czym rzecz, scenariusz przewiduje banalny:
kryzys gospodarczy, zamieszki, stan wojenny, restrykcje, cos extra i proces ciazenia ku komunie, bo jak widac obecnie w Korei to najdoskonalszy system ktorym wszyscy podjarani boska wladza nad maluczkimi chcieliby sie umocnic w przekonaniu, ze sa czyms wiecej niz ludzmi: bogami czy bestiami, to zalezy od punktu widzenia.

Na pytanie konkretne isc czy nie isc......wiesz, mysle zeby przedewszystkim nie isc za czyimkolwiek glosem.
Nie organizowac czynnego ruchu oporu, bo on jest latwy do zmanipulowania: czy to przez wladze, czy tych, ktorym ta wladza sie marzy.
Sa oczywiscie sprawy typu wpis na Stopcodex i w tym nie ma nic zlego, bo na krotka mete moze odniesc jakis skutek.
Ale sklanialbym sie do dosc popularnego pogladu, zeby skupic uwage na ......sobie, sobie lepszym, bardziej swadomym i szczerym wobec pragnien i cholubionych wartosci.....
Myslisz, ze to nie dla Kowalskiego? Bo on chce zaglosowac, a jak cos pojdzie nie tak to szble w dlon?
Nie wiem, mozesmy gotowi tylko do kolejnej rzezi......

Lech

Ja uważam, że te wybory należy wyniośle zignorować. Aby z jak największą siłą zamanifestowała się w słabej frekwencji oziębła pogarda dla etatyzmu, koncesjonizmu i ordynarnej prywaty świata tzw. "polityków".

Dziwę się, że w ogóle dyskutujecie na tym forum o takiej alternatywie. Złudne i naiwne przeświadczenia o tym, żeby "rozbić od środka" socjalistyczną UE, są tu nie na miejscu i bardziej pasują do jakiegoś forum politycznego, gdzie ślepo zaangażowani ideowcy trzymają się nierealnych doktryn, nie widząc całego kontekstu i nie odczytując dominanty czasów. Pójście na wybory z jakąkolwiek intencją jest (jak śpiewało kiedyś Pink Floyd) "another brick in the wall".

Myślę, że na tym forum jest wiele osób, które żyją innym systemem wartości niż system, którym operują politycy aby zaktywizować społeczeństwo i nawet którym kierują się prywatnie. Takie osoby nawet "nie zauważą" żadnej szopki wyborczej, bo nie czytają gazet i nie oglądają telewizji, a wiedzę o wydarzeniach czerpią z alternatywnych źródeł internetowych. To, że ktoś tu dyskutuje o tym, czy pójść na wybory, czy nie, znaczy, że jest on wciąż manipulowany komunikatami, które każą mu w ogóle się w taką alternatywę angażować. To ci tzw. "politycy" potrzebują "wyborców", a nie na odwrót. Cały wysiłek propagandowy podczas tych wyborów polega na tym by społeczeństwo uwierzyło, że jest na odwrót. Że to ono właśnie z różnych względów tych "polityków" potrzebuje. Co jest ewidentnym kłamstwem i manipulacją obliczoną na zysk "wyborczy" i przede wszystkim materialny.

Nie zamierzam nikogo "namawiać" do anarchistycznych postaw. Niech każdy zrobi to, co uzna za najlepsze dla siebie, swojej rodziny, swojego sąsiedztwa, miasta, regionu i kraju.

Ja jednak zignoruję to "święto demokracji", nawet nie dlatego, żeby cokolwiek zamanifestować, ale dlatego, że wiem o życiu i świecie na tyle dużo, by nie dawać się angażować w obce mi, wrogie mi, nieswoje (nie moje) interesy i przedsięwzięcia.

Z UE, jest jak z polskim socjalizmem. Jeżeli wierzysz, że związek zawodowy pn. Solidarność rozmontował socjalizm śrubokrętem wąsatego elektryka, to pewnie uwierzysz, że chłopcy z UPR (lub co śmieszniejsze: z Libertas) siłą wyrafinowanych i logicznych argumentów pożyczonych od złotoustego (i skądinąd sympatycznego) Korwina-Mikke zmuszą UE do samorozwiązania i oddania im władzy.

Lech
_________________
lechszukapracy@gmail.com

pazuzu

Lech napisał:

Ja jednak zignoruję to "święto demokracji", nawet nie dlatego, żeby cokolwiek zamanifestować, ale dlatego, że wiem o życiu i świecie na tyle dużo, by nie dawać się angażować w obce mi, wrogie mi, nieswoje (nie moje) interesy i przedsięwzięcia.

lech, ta wypowiedz powina byc rozrzucana w formie ulotek przed lokalami w dniu wyborow! pelna zgoda.
najglupsza wydaje mi sie opcja zeby isc na wybory i oddac glos niewazny.
przeciez to jest prezent dla establishmentu. wyniki beda takie jak zwykle ale za to frekwencja wzrosnie! czy to nie piekne. a wiec wyborcy idealisci - idzcie do urn oddawac niewazne glosy. wystarczy, ze pojawi sie jakis kandydat i zaglosuje sam na siebie. ma wowczas 100% poparcia przy wysokiej frekwencji.

jesli mialbym pojsc na wybory to tylko w takiej sytuacji;
http://www.kapitalizm.org/?action=show_article&art_id=5724
jakis cwaniaczek (zreszta aresztowany za wielomilionowe przekrety) PLACI wyborcom stowe za glos na niego. czyli czesc pieniedzy ukradzionych przez sytem wraca do wyborcy.
_________________
JESTEM AGENTEM USB.

roala42

Popieram i na wybory się nie wybieram!
_________________
LOLEK

Loko

Frekfencja zawsze będzie oscylować w granicach 40% i może dopiero przy 5% politycy zaczęli by próbować zmieniać system.

Jak nie pójdziesz na wybory i nie zagłosujesz na UPR głosujesz za cenzurą internetu (odłożona do po wyborach). Masz też pewność, że nikt za PIS,PO,PSL,SLD itd. nie sprzeciwi się największej kradzieży pieniędzy poprzez podatek węglowy. Tylko UPR głośno mówi, że to ściema a w necie znajdziesz sporo na ten temat. Wystarczy jeden europoseł UPR i dobrze pomyślany protest w PE w sprawie podatku węglowego a może 20% Polaków zda sobie sprawę że byli okłamywani.
_________________
Limit postów na żądanie - 1

M8

Tak, przy 5% frekwencji stwierdziliby że obywatele mają to gdzieś więc wprowadzą totalitaryzm :/
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

roala42

Zmieniłam zdanie (jak dobrze,że w porę Embarassed

)
Lista nr.1-UPR
Ps. Bimi, proszę usuń mój wcześniejszy post.
_________________
LOLEK

pazuzu

roala42 napisał:

Zmieniłam zdanie (jak dobrze,że w porę Embarassed

)
Lista nr.1-UPR
Ps. Bimi, proszę usuń mój wcześniejszy post.

no to na szczescie prawda i wolnosc zostana uratowane!

fajny tekst cynika;
http://dwagrosze.blogspot.com/2009/06/granice-euro-absurdu.html
_________________
JESTEM AGENTEM USB.

goral_

Loko napisał:

Frekfencja zawsze będzie oscylować w granicach 40% i może dopiero przy 5% politycy zaczęli by próbować zmieniać system.

Dlatego lepiej nie iść na wybory.
Ja wychodzę z założenia takiego: Mam w dupie TV i spoty wyborcze. Boirę kandydata takiego czytam, takiego czytam... po ok 2 godzinach wiem, ze nie ma dla mnie kandydata. Koniec kropka.

Cytat:

Jak nie pójdziesz na wybory i nie zagłosujesz na UPR głosujesz za cenzurą internetu (odłożona do po wyborach). Masz też pewność, że nikt za PIS,PO,PSL,SLD itd. nie sprzeciwi się największej kradzieży pieniędzy poprzez podatek węglowy. Tylko UPR głośno mówi, że to ściema a w necie znajdziesz sporo na ten temat. Wystarczy jeden europoseł UPR i dobrze pomyślany protest w PE w sprawie podatku węglowego a może 20% Polaków zda sobie sprawę że byli okłamywani.

Gówno prawda, jeden europoseł z dUPRu będzie tylko balować razem z PiS i PO zresztą i tak się nie różnią.
Chłopie PE ma ponad 700 europosłów... co jeden baran z dUPRu zrobi.. chyba kupę na środku.
Ale władza powie "naród nas wybrał".
Ja powiedziałem, to nie dla mnie gra - wy będziecie odpowiedzialni co sobie wybierzecie. Pamiętaj, jak i tak wygrają ci co maja wygrać i np. ocenzurują internet - to ty! nie ja do tego rękę przyłożyłeś uczestnicząc w ich grze.
Zapamiętaj sobie,ze 50% poparcia przy 5% frekwencji to kompletna porażka, ale 15% poparcia przy 50%+ frekwencji to zwycięstwo. Zrozum, władza dlatego namawia do pójścia na wybory. Władza ma w dupie na kogo zagłosujesz i tak karty już rozdane, ty masz być tłem - jak lubisz być tłem proszę bardzo.
A przy okazji, ludzie dajcie już spokój tej dUPR. bo to partyjka dla małolatów Smile

Ja mogę lepszy program zrobić i w obietnicach przebić dwa razy Korwina i jego dUPR.
Powtórzę to raz jeszcze: ludzie biorący udział w szopce pod nazwą wybory i mamiący się, że głos na dUPR czy nieważny głos coś zmieni to ludzie o małym rozumku.
Czytacie to forum i już pewne sprawy nie powinny być dla was czymś niezrozumiałym.
Dla mnie jest jasne, że przekaz TV jest po tysiąc krotnie silniejszy w Polsce niż gdziekolwiek indziej...
Cytując i zmieniając dla obecnych małolatów słynne zdanie śp. Kieślowskiego: "jak by krowa miała napis UPR to tez małolat byłby przekonany, że jest najmądrzejsza".
Oczywiście w oryginale było: "jak by krowa miała napis Solidarność, też by do sejmu została wybrana" - to słowa w dniach wyborów czerwcowych z przed 20 lat... ciekawe czy w TV coś o tym wspomną Smile

))?

roala42

Wybaczcie, że zaśmiecam ten wątek. Moim założeniem od początku było, że nie wezmę udziału w tej szopce. Nie wiem co mnie wczoraj przyćmiło i zmieniłam decyzję. Jednak po przeanalizowaniu tego wszystkiego wracam do pierwotnego zdania
"Popieram i na wybory się nie wybieram"
Pozdrawiam Embarassed

_________________
LOLEK

Lech

roala42:

Cytat:

Jednak po przeanalizowaniu tego wszystkiego wracam do pierwotnego zdania
"Popieram i na wybory się nie wybieram"

"La donna e mobile"... Very Happy

L.
_________________
lechszukapracy@gmail.com

Grzesio · Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 11 Post zebrał **0.000** mBTC Podarowałeś BTC

Ja pójdę na wybory i zagłosuję na UPR. Kilku posłów nic nie zmieni, ale może wywołać jakiś "skandal" np. manifestacja poparcia dla irlandzkiego NIE w sprawie traktatu reformującego, wystąpienia Nigela Farage'a itp. Może ktoś to obejrzy i zastanowi się nad sensem funkcjonowania "UE".

Próbowałem przekonać kolegę do zagłosowania na UPR, odpowiedział mi, że jego poglądy są właściwe zgodne z poglądami UPR, ale pomimo tego zagłosuje na PO bo "duży może więcej" i tylko PO może powstrzymać PiS Shocked

- tylko pytanie przed czym, bo te partie niczym się od siebie nie różnią.
Ludzie ulegają propagandzie sukcesu! Za PRL to ludzie byli świadomi, ze media kłamią i widzieli, że trzeba wykorzystać każdą możliwość do wprowadzenia zmian.

goral_

Arwena napisał:

goral_ napisał:

Idąc na wybory (bez względu jakiego wyboru dokonasz UCZESTNICZYSZ W TEJ PARODI DEMOKRACJI!
Rozumiesz? Idą ty swoim czynem potwierdzisz, że parodia demokracji jest dla ciebie najlepsza i automatycznie z nią się zgadzasz.
Widzisz, jak mi coś nie paści, czegoś nie lubię, miejsca, gościa.. to po prostu unikam miejsca czy gościa, firmy, drogi etc... To samo mam z wyborami. Ja od czerwca 1989 nie mam na kogo głosować. To i nie biorę udziału w tej parodii demokracji. Ja tam klaunem nie będę..chcesz być proszę bardzo...

Goral - ja sie z twoich pogladow nie wysmiewam i nie nazywam nikogo klaunem. Pohamuj sie kolego i ogranicz swoj sugestywny jezyk.

Ależ ja ci nie zabraniam!
Wiesz ja zawsze się będę naśmiewać z ludzi którzy wierzą, że wybory w takiej formie coś zmienią... to naprawdę ludzie o małym rozumku mogą tylko tak sądzić.
A już głosować na dUPR czyli na debili do kwadratu to już wogóle przedszkole:) Ja sam mogę 10 razy tyle obiecać co dUPR. Mogę np. z Korwinem się zlicytować kto da więcej:))
Taka właśnie jest dUPR. Jak więc nazwać ludzi którzy aż wzdychają do dUPRu? Dzieci? Naiwniacy? Głupki?
99% kandydatów dUPRu jak się nie dostaną to następnym razem wystartują z PiS lub P Angel

) aha jest jeszcze libercipas. Robią was na lewo i prawo a ty mi tu z sercem wyjeżdżasz. Jak byś powiedział, że jesteś sadomacho to jeszcze bym miał zrozumienie, bo to taki sport.
Tak więc na zakończenie zakładam nową partię pod nazwą dUPR2 i daje wszystko co korwin razy 10! a niech tam... razy 20! Czekam na poparcie:)))

Teraz widzisz jaki ci bajzel z mózgu zrobili...