W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Elektrownia atomowa czyli jak mydlić oczy  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
16 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 19111
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piioottrr




Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 990

PostWysłany: 15:36, 30 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
2011-05-30
Niemcy kończą z energią atomową

Do 2022 roku Niemcy zrezygnują z korzystania z energii atomowej - ustaliły nad ranem, po 13-godzinnym spotkaniu, partie niemieckiej koalicji rządzącej.

Większość z 17 elektrowni atomowych w Niemczech zostanie wyłączona do 2021 r. Trzy siłownie będą jednak w razie potrzeby produkować prąd do 2022 r. Mają one pełnić rolę bufora bezpieczeństwa w sytuacji, gdyby proces przechodzenia na odnawialne źródła energii nie postępował w zakładanym tempie i krajowi groziłyby deficyty energii elektrycznej - ustaliła agencja dpa, powołując się na źródła w koalicji.

Trwale wygaszonych zostanie siedem najstarszych siłowni oraz elektrownia Kruemmel, która po wielokrotnych awariach jest wyłączona od 2009 roku.

Jedna z przeznaczonych do wygaszenia elektrowni pozostanie w odwodzie jako "zimna rezerwa" - postanowiono. Gdyby wystąpiły niedobory w zaopatrzeniu w energię elektryczną, wygaszony reaktor można będzie szybko włączyć i za jego pomocą wyrównać deficyt. Koszt utrzymania takiej elektrowni szacuje się na 50 mln euro rocznie. W tym kontekście wymienia się siłownie: Philippsburg I w Badenii-Wirtembergii oraz Biblis B w Hesji. Decyzję w tej sprawie podejmie Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur).

Sceptycznie o planie zimnej rezerwy, zwanym też Stand-By, wypowiedział się były minister środowiska i szef SPD Sigmar Gabriel. Jego zdaniem w Niemczech nie ma ani jednej elektrowni, którą można byłoby w ten sposób wykorzystać. Ustalenia koalicji to wyobrażenia, które "niewiele mają wspólnego" z rzeczywistymi warunkami technicznymi - ocenił.

Według agencji dpa, współrządzące CDU/CSU oraz FDP postanowiły też utrzymać podatek od elementów paliwowych, który przyniesie budżetowi państwa ok. 2,3 mld euro rocznie.

W 2010 r. koalicja przeforsowała kontrowersyjną ustawę wydłużającą okres eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych o średnio 12 lat poza rok 2022, czyli datę rezygnacji z atomu wyznaczoną w harmonogramie ustalonym jeszcze przez poprzedni rząd Gerharda Schroedera.

Jednak po marcowej katastrofie w japońskiej elektrowni Fukushima nastąpił zwrot w niemieckiej polityce atomowej. Kanclerz Angela Merkel ogłosiła trzymiesięczne moratorium na wdrożenie tej ustawy, nakazała kontrolę wszystkich reaktorów i przejściowe wyłączenie 7 najstarszych elektrowni sprzed 1980 r.

http://niezalezna.pl/11261-niemcy-koncza-z-energia-atomowa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:08, 30 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z mojej strony dodam, że Szwajcarzy również decydują o zamknięciu swoich elektrowni atomowych.
(Decydują, bo co prawda Bundesrat podjął decyzję, ale jeszcze został Parlament)

W kwestiach finansowych uważam Szwajcarów za mistrzów. Jest nawet taki kawał:
Co zrobić, gdy bankier szwajcarski wyskakuje przez okno? - trzeba wyskoczyć za nim. Na pewno jest coś do zarobienia. Smile

Szwajcarzy sobie przeliczyli i doszli do wniosku, że po katastrofie w Japonii elektrownie atomowe będą musiały zacząć płacić za ubezpieczenie (Do tej pory na całym świecie działa zasada, że praktycznie wszystkimi kosztami w przypadku większej awarii obarczani są podatnicy). Umowy z ubezpieczalniami będą wygasać i coraz trudniej będzie wyhandlować coś "taniego", albo obarczyć podatników kosztami (bo nagle ich oświeciło i wiedzą, że to oni za wszystko zapłacą). Słowem, cena prądu "atomowego" będzie zbliżać się ku rzeczywistym kosztom. Cena, której nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie chciał zapłacić.

Z drugiej strony prąd z alternatywnych źródeł będzie stale taniał, więc nie ma sensu pakować się w coś co w długiej perspektywie będzie tylko droższe (atom). W CH decyzje podejmuje się długoterminowo i taka też była decyzja Bundesratu. Pozostaje jeszcze batalia w Parlamencie, gdzie firmy energetyczne posyłają całe armie lobbystów. Wyłączenie elektrowni atomowych, to dla nich duże straty. Stąd walka z "alternatywnymi" źródłami. Tym bardziej, że mówi się sporo o kolektorach słonecznych, na "każdym" dachu. To rozwiązanie nie pasuje obecnym monopolistom, bo zwykły Kowalski (albo może Oberholzer, Eichenberger, Meier, Keller...) będzie bezpośrednio konkurował z koncernami produkując prąd dla siebie, a kto wie może nawet z czasem z nadwyżką.

Tak czy siak argumentacja jest długoterminowa i takiej życzyłbym sobie w Polsce.
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:38, 30 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jordii napisał:
Tym bardziej, że mówi się sporo o kolektorach słonecznych, na "każdym" dachu. To rozwiązanie nie pasuje obecnym monopolistom, bo zwykły Kowalski (albo może Oberholzer, Eichenberger, Meier, Keller...) będzie bezpośrednio konkurował z koncernami produkując prąd dla siebie, a kto wie może nawet z czasem z nadwyżką.

Tak czy siak argumentacja jest długoterminowa i takiej życzyłbym sobie w Polsce.


A liczyłeś kiedykolwiek ile takich kolektorów musiałbyś mieć?
Sprawa kosztowna, ale fakt do zrobienia.
Pamiętaj jednak, że energetyka nie opiera się na gospodarstwach domowych.
To raczej taki bardziej dodatkowy rynek.
Głównym odbiorcom jest przemysł, a tego nie zasilisz z paneli słonecznych.
Energia musi spełniać jeden warunek.
Musi być tania.
Inaczej możesz płacić QEII za "przejażdżkę" rowerem podłączonym do prądnicy 5 milionów dolarów za kW*h. Szkoda tylko, że nigdy nie włączyłbyś wtedy komputera.
Z koncernami energetycznymi nigdy nie będziesz konkurował, ponieważ większa instalacja ma większą sprawność.
Możesz produkować dla siebie, owszem.
Tylko naprawdę musisz mieć dużo pieniędzy, żeby cię na to było stać. No chyba, że jesteś pasjonatem, ale po wartości merytorycznej tego co tutaj piszesz to nie postawiłbym bym na tą tezę nawet 0,01 BTC Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:30, 31 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli istnieje lobby atomowe to nie oszukujmy się istnieje też lobby tzw. energii alternatywnej, niestety. Człowiek rozsądny musi ważyć za i przeciw, a nie pierdzieć swoje opinie słowami innych guru z jednej, czy drugiej strony. Ruch zielonych w krajach niemieckojęzycznych nie dość, że jest silny to na dodatek bezmyślny.

Cytat:
nawet przy obecnych technologiach i ich sprawnościach wystarczyłoby sześć okręgów (o promieniu po 100 km każdy, po jednym na kontynent) by przy pomocy energii płynącej ze Słońca zaspokoić rosnące potrzeby gospodarek Świata


Piękne, wizjonerskie opinie, ale jako człowiek, który w życiu trochę swoimi biznesami zarabiał zapytam. Ile, by to kosztowało?
Wszystko, bowiem o to się rozbija. Europejskim społeczeństwom Zachodu, zwłaszcza ze względu na nadmierny dobrobyt, jaki był ich udziałem przez ostatnie 50 lat posrało się w głowie. Sprawa, jednak u racjonalnych jednostek musi się rozbijać o jedno, w panującej niestety rzeczywistości kapitalistycznej, czyli o to, czy jest to ekonomicznie opłacalne. Jeśli wesoła ekipa wizjonerów nie potrafi wybudować w Polsce porządnie drogi, czy stadionu to jakim cudem stworzy opłacalną sieć korzystającą, choćby z energii geotermalnej. Domyślam się, że taki imć Dakowski pierdoląc się ze sowim pomysłem lat 20 w dobrobycie zejdzie z tego świata, a my wrócimy do korzystania z pomysłów Łukasiewicza. Był już taki austriacki nazista Richter, który obiecał Peronowi stworzenie kontrolowanej fuzji jądrowej z wodoru, która umożliwi stworzenie sztucznego reaktora działającego, tak jak słońce, jeśli idzie o procesy termojądrowe. Jedna kontrolowana reakcja miała uaktywnić proces działający, niczym perpetum mobile, tak przynajmniej twierdził Richter. Wizja nieograniczonego źródła energii kusząca, jak zwykle pozwoliła omamić Perona i umoczył on w tym projekcie grube miliardy. Efekt był oczywiście żaden.
Sytuacja z elektrownią w Fukushimie do niczego mnie nie przekonuje. Jedynie potwierdza to, że ludzie dla kasy są w stanie ryzykować poważne konsekwencje dla innych współobywateli. Elektrownia ta powinna być zamknięta jakieś kilka lat wcześniej, a jej awaria nie jest niczym zaskakującym. Dzisiejsze technologie są o 40 lat lepsze w stosunku do tego, co było w latach 70. Poruszany problem odpadów z elektrowni atomowych zniknie w momencie rozpoczęcia używania, a zatem przełożenia możliwości teoretycznych na praktyczne, toru.
Zresztą rozsądni politycy, jak Luna w Brazylii, czy władze Argentyny już rozpoczynają prace nad elektrowniami atomowymi. Oczywiście Polska też nie może ulec podstarzałym, schyłkowym gospodarką Zachodu, które żyją z dymania reszty świata na kredytach. My od nikogo odsetek nie dostajemy i nie dostaniemy {będziemy co najwyżej je spłacać}, a ze względu na rosnące koszty ze względu na chore pomysły z ograniczeniami CO2, jeśli idzie o wykorzystanie węgla to staje się to nie opłacalne, chyba jedynie w przyszłości przy wykorzystaniu technologii ciekłego węgla, ale to już zapewne kwestia dziesiątek lat. Na dziś jedyną opcją jest energia atomowa w tej postaci jaką ją mamy zresztą wystarczy spojrzeć na koszty prezentowane przez Finów.




wystarczy zobaczyć porównanie kosztów wykorzystania poszczególnych znanych źródeł energii wykonane przez dość dobrze wykorzystujących alternatywne źródła Finów
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:14, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mnie zastanawia, dlaczego tak mało buduje się elektrowni wodnych!
Są czyste, ekologiczne, bardzo efektywne, paliwo kosztuje zero, bo woda płynęła, płynie i płynąć będzie!
Elektrownie wodne można stawiać nawet na rzekach w nizinnych terenach, sprawy związane z rybami już dawno rozwiązano.
Praktycznie każde większe miasto czy miasteczko w Polsce leży nad rzeką, jaki jest problem pobudować male i średnie elektrownie wodne do zasilania miasta i okolic?
Jest jeden! Zero zysku dla kopali, przemysłu naftowego i wydobywczego w całości. To jest największa wada elektrowni wodnych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:33, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A mnie zastanawia, dlaczego tak mało buduje się elektrowni wodnych!


Zapewne, dlatego iż po pierwsze Polska to nie Brazylia, czy Chile, których obecna gospodarka opiera się na hydroelektrowniach, ale wystarczy porównać ich ukształtowanie terenu, żeby zrozumieć, dlaczego tak jest. Zresztą Brazylia i Argentyna mocno inwestują w projekty nuklearne, co zapewne wynika z faktu, by nie być uzależnionym od zbyt jednolitych źródeł energii.

Cytat:

Praktycznie każde większe miasto czy miasteczko w Polsce leży nad rzeką, jaki jest problem pobudować male i średnie elektrownie wodne do zasilania miasta i okolic?
Jest jeden! Zero zysku dla kopali, przemysłu naftowego i wydobywczego w całości. To jest największa wada elektrowni wodnych.


Chcę nadmienić, iż jest nawet drugi podany powyżej, a nawet trzeci, który już przedstawiam. Otóż, dlatego że kupa oszalałych pajaców zwących się ekologami broni wszelkich możliwości regulowania biegu rzek, a wytłumacz mi jakim sposobem bez takiego manewru chcesz postawić jakąkolwiek elektrownię wodną. Nie mówiąc już o usianiu Polski siecią takich elektrowni, że dla przykładu przedstawię, jak wygląda wodna elektrownia, co by wyobraźnia lepiej zaczęła działać.





Co stawiając takie obiekty zrobimy z biednymi rybkami, siedliskami dzikich ptaków, parkami naturalnymi, zwierzątkami pod ochroną ... Crying or Very sad Powiedz mi, co Question Jak podasz dobry argument to obliguję się napisać specjalną wersję listu otwartego w tej sprawie, które wyślę do większych organizacji ekologicznych w Polsce.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:56, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście!
Po pierwsze energia czerpana z wody może być nieomal czysta, bez ingerencji w środowisko.
To co przedstawiłeś to duże zapory, duże elektrownie, zasilające nie miasto ale nie jeden region o powierzchni nie mniejszej niż jedno województwo.
Ja pisałem o małych elektrowniach wodnych, często niewymagających zapór a jedynie korzystających z nurtu rzeki.
Takich elektrowni np. w Norwegi jest setki. Chiny podobnie, owszem maja super hiper elektrownie wodną wytwarzająca potężne ilości energii w miejscu zwanym trzy przełomy. Ale tez maja setki jak nie tysiące tak zwanych mikro i piko elektrowni oraz setki małych elektrowni które nie ingerują w środowisko.
Polska z tego co piszą na Wikipedii wykorzystuje zaledwie 12% energii drzemiącej w wodzie.
A tak byś sobie wyobraził, pomyśl, że zamiast budować zaporę (która jest cechą dużych elektrowni) postawisz rurki do rzeki, tak by np. uzyskać z nich spadek 1m i tam instalujesz turbiny, rzeka sobie płynie dalej, rybki też... A prąd do zasilenia np. miasta 50tyś jak znalazłSmile i to prawie za darmo!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:12, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

elektrownią wodną o spadzie 1 metra chcesz zasilić w energię elektryczną 50.000 tysięczne miasto Question Widzę, że mam do czynienia z fizykiem pokroju Bohra. Ta Idea mnie ujęła. Kończę z zainteresowaniem badaniami nad energią z wodoru i montuję turbinki, i mam energii elektrycznej po pachy.
Nie chcę Cię martwić wracając do tematu, ale ze spadku 1 metra, czyli takim słupie wody i przepustowości 1 litra na sekundę uzyskałbyś ok. 10 Watów.
Nie mówiąc już o kosztach takiej ilości elektrowni licząc tylko samych mieszkańców, czyli bez przemysłu, byłyby to setki milionów dolarów. Wliczając w to przemysł 50 tys. miasta byłby to miliardy Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:42, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiedzmin napisał:
ale po wartości merytorycznej tego co tutaj piszesz to nie postawiłbym bym na tą tezę nawet 0,01 BTC Very Happy
- uwielbiam tego typu wstawki. Dodają pikanterii całemu wywodowi i pozwalają trzymać się faktów.

Mogę mówić o Szwajcarii, faktem jest, że jeśli podliczyć koszty, z których AKW są w tej chwili zwolnione, elektrownie atomowe przestają się być opłacalne. Można tu wklejać stare tabelki kosztów ile się chce. Szwajcarzy zamykają swoje AKW, bo w długim terminie to interes, do którego się dopłaca. Elektrownia Mühleberg się sypie, przy czym pod przykrywką "tajemnicy państwowej" zatajano ten fakt (bo terroryści mogliby wykorzystać). Renowacja jest praktycznie nieopłacalna jeśli nie zostanie dosponsorowana. Do tego wzrasta zachorowalność na raka wśród ludności mieszkającej w pobliżu AKW, nie wspominając nic o odpadach, z którymi nikt nie wie co zrobić. We Francji elektrownie ciekną, w Filnandii elektrownia "nowej generacji" ma "wady w konstrukcji" i w przypadku awarii jest praktycznie nie do zatrzymania, bo system awaryjny nie jest niezależny... itd.

Najnowsze wyniki badań potwierdzają, że prawdziwy koszt 1kWh atomówki jest tak wysoki, że zupełnie nie rentowny. Już w tej chwili jeśli tylko energia atomowa nie byłaby zwolniona z opłat za ubezpieczenie (szacuje się ca. 4-67€ za 1kWh), nie miałaby żadnych szans z najdroższym w tej chwili prądem pozyskiwanym z energii słonecznej.

Pamiętać należy jednak, że kolektory słoneczne to nie jedyne źródło energii. Bardzo wydajne jest uzyskiwanie energii z biomasy (czyli inaczej z procesu kompostowania), energii cieplnej ziemi, wodnej...

polecam zerknąć chociażby tutaj (pierwszy lepszy link z googla):
http://www.eco-world.de/scripts/basics/econews/basics.prg?a_no=20413
http://www.photovoltaik.eu/nachrichten/d.....100005100/
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:25, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zacznijmy od elektrowni wodnych. Jak słusznie zauważył ElComendante liczy się spad użyteczny. Mowy nie ma, żebyś zrobił coś ze spadem metrowym. Sens wykorzystania wody do produkcji energii zaczyna się od 3m spadu i nateżeniu przepływu 3 (m^3)/s.
Czy elektrownia wodna psuje krajobraz?
Jakoś nad Soliną tego nie widać, turystów jest bardzo dużo.
Poza tym teren jakieś 30-40 km od Parku Narodowego.
Naturalnie nie mamy idealnych warunków, ale zawsze coś można by było postawić.
Cytat:
Bardzo wydajne jest uzyskiwanie energii z biomasy (czyli inaczej z procesu kompostowania), energii cieplnej ziemi, wodnej...


Biomasa dyskusyjna sprawa. Nie znam dokładnych liczb. Może @q8ic się wypowie.
Energia cieplna ziemi.
Sprawność masz tym większą im większa różnica temperatur między źródłem górnym i dolnym.
Naturalnie sprawność teoretyczna.
Przeciętna temperatura wód na znacznej głębokości.
Załóżmy kilometr będzie z przedziału 40-80 st C.
Odwiert kosztuje masę pieniędzy, wydajność takiego źródła jest niewielka.
Woda została omówiona wyżej.

Mówisz mi, że energia słoneczna jest tania.
A uwzględniłeś koszty magazynowania?
Pewnie nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:33, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Najnowsze wyniki badań potwierdzają, że prawdziwy koszt 1kWh atomówki jest tak wysoki, że zupełnie nie rentowny. Już w tej chwili jeśli tylko energia atomowa nie byłaby zwolniona z opłat za ubezpieczenie (szacuje się ca. 4-67€ za 1kWh), nie miałaby żadnych szans z najdroższym w tej chwili prądem pozyskiwanym z energii słonecznej.

Nie twierdzę, że energia pozyskiwana z kolektorów słonecznych jest tania, twierdzę, że prawdziwy koszt pozyskiwania energii z elektrowni atomowych jest jeszcze wyższy. Uważam jedynie, że producenci prądu z "atomu" powinni pokrywać wszelkie koszty z tym związane. Nic ponadto. Jeśli zlikwidować (ukryte) subwencje rynek sam zadecyduje i nie potrzeba dyskutować o "filozofii".

Szwajcarski Bundesrat* zadecydował odejść od atomu na podstawie raportu, który wyraźnie wykazuje, że prąd z atomówek będzie dążył do prawdziwych kosztów i tym samym drożał, a energie odnawialne będą tanieć. Dlatego uważam, że nie jest racjonalnym inwestowanie w technologie, które z biegiem czasu będą się coraz gorzej amortyzować, lub wręcz przynosić straty.

*http://www.drs.ch/www/de/drs/tagesthema/272551/272547.bundesrat-fuer-schrittweisen-atomausstieg.html
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:47, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W Niemczech zdecydował strach, a nie ekonomia.
Gdyby tak było to zamknęliby stare, a tym nowym pozwolono by dożyć końca.
W USA takie elektrownie likwiduje się do gołej trawy i spółka nie bankrutuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:24, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli chodzi o Niemcy, to podejrzewam, że powodów jest więcej (np. polityczne konsekwencje dla Merkel, jeśli by tego kroku nie zrobiła. Niemcy są wkurzeni na swoich "reprezentantów" za to, że robią sobie co chcą i nie słuchają tego co chce "lud". Dowodem na to są ostatnie wybory w Stuttgarcie, gdzie zieloni wygrali, jak po fali protestów magistrat miał w dupie mieszkańców i upierał się o niszczeniu starego dworca i budowie nowego super drogiego o mniejszej przepustowości).

W CH, bo na jej temat mogę się wypowiadać najbardziej kompetentnie, nie do pomyślenia jest dalsze obarczanie kosztami społeczeństwo (najpóźniej od czasu "Supergau in Japan"). Zdaje się rok temu opublikowano nowe bardzo niekorzystne dla AKW (Atomkraftwerk- elektrownia atomowa) wyniki badań dot. zagrożeń na raka dla ludności w pobliżu AKW. Do tego wyszły na jaw różnego rodzaju przekręty dot. bezpieczeństwa (np. powolne się rozłażenie elektrowni Mühleberg i gówno warte łaty, którymi karmiono opinię publiczną jako wystarczające zabezpieczenie). Ostatnie testy (nie czekając na UE) potwierdziły, że te elektrownie w CH nie przeżyłyby nieco mocniejszych trzęsień ziemi, o atakach terrorystycznych już nie wspominając. W takiej perspektywie jest oczywiste, że społeczeństwo nie ma zamiaru dopłacać do tego interesu. Nawet już zawiązały się komitety pod różnymi inicjatwami o referendum. Dlatego dla szwajcarskich atomówek z ekonomicznego punktu widzenia sprawa jest jasna (choć oczywiście lobby będzie walczyć. im dłużej AKW będą pracować po zaniżonych kosztach, tym więcej kasy dla koncernów)

Ciekawostką może być to, że szwajcarskie AKW są bezpieczniejsze od np. fracuskich (które od lat "ciekną"), ale tam raczej nie spodziewam się jakiś rewolucji. Francuska demokracja i wolna prasa, to fikcja, pomijając fakt, że społeczeństwo w ogóle się nie informuje.

Co do USA, to zupełnie inna bajka. Tam coś takiego jak ochrona środowiska w ogóle nie istnieje. Jeśli coś nie jest rezerwatem przyrody, to można praktycznie zanieczyścić bez konsekwencji. Niedawno byłem w Denwer i takiej dewastacji środowiska jaka jest tam, to chyba nawet szalejący komunizm w swoich najświetlejszych czasach w Polsce nie wyrządził. Więc nie wyobrażam sobie, aby w USA zamknięcie AKW wiązało się chociaż w porównywalnym stopniu z zamknięciem AKW w Niemczech, czy Szwajcarii. (W PL wrzuci się śmieci do jakiejś zamkniętej kopalni i skazi pół regionu, co podobno już ma miejsce m.in. na Śląsku)

A i jeszcze jedno. Jak najbardziej jak się coś porównuje, to trzeba wziąć pod uwagę całościowe koszty. Jak np. wspomniane przez ciebie koszty magazynowania energii, produkcji, czy utylizacji urządzeń (kolektory, wiatraki). Wtedy będziemy wiedzieli ile dokładnie kosztuje 1kW. Ale to rozliczenie powinno dotyczyć również atomówek i z informacji, które mnie przekonują atomówki wyglądają dość cienko. (Choć ze wstydem przyznaję, że jeszcze kilka lat temu byłem zwolennikiem atomu dla Polski.)

Podsumowując:
Dla mnie, na podstawie tych informacji, które do znam w tej chwili, uważam, że prawdziwy koszt prądu z atomówek jest najwyższy ze wszystkich działających w tej chwili na rynku możliwości. Rzeczywistość jest taka, że większość kosztów jest pokrywana z kieszeni podatnika, pod postacią najróżniejszych subwencji i obarczenia ryzykiem społeczeństwo.
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:30, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Saudi nuclear reactors to cost $300 billion
JEDDAH: Saudi Arabia is planning to build 16 nuclear reactors over the next 20 years at a cost of more than $300 billion, according to a top official.

Abdul Ghani bin Melaibari, coordinator of scientific collaboration at King Abdullah City for Atomic and Renewable Energy, also said that arrangements were being made to offer the project for international bidding and the winning company should satisfy the Kingdom’s needs for modern technology.

He made the remarks during the Gulf Environment Forum, which concluded in Jeddah on Tuesday.

Each reactor may cost around $7 billion, he said.
Melaibari said the Kingdom is in the stage of planning for the nuclear project and coordination with specialized companies was currently under way.
He said companies from any country could bid for the projects.
“We will consider expertise that we can benefit from,” he explained.
“After 10 years we will have the first two reactors. After that, every year we will establish two, until we have 16 of them by 2030,” said the official.
Melaibari said the nuclear reactors would cover about 20 percent of the Kingdom’s needs for electricity, adding that the Kingdom would launch a 20-year plan this year to introduce renewable clean energy.
Speaking at the same event, Mayor Hani Muhammad Abu Ras said the municipality was focusing on spreading awareness about the environment in a bid to draw up a road map for waste management with social involvement.
“We recycle waste instead of just dumping it in order to make economic gains. If we just get rid of it, the dumping area will be filled with garbage in less than 10 years,” he said.
The municipality currently has four stations to recycle waste and 11 mobile garbage collection units in various parts of Jeddah, he pointed out.

http://arabnews.com/saudiarabia/article445147.ece
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:14, 01 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Umiecie czytać ze zrozumieniem?
To znaczy, czy tekst który czytacie rozumiecie?
I proszę o wskazanie, gdzie napisałem, o zasileniu miasta 50tyś z jednego generatora?
Naprawdę naumcie się czytać i rozumieć co czytacie.
Napisałem wam, że są elektrownie które nie ingerują w środowiska i są to tak zwane małe elektrownie wodne (MEW), oraz inne zwane mikro i piko. Czy wam trzeba rozpisać wszystko jak pierwszoklasiście? A za takich inteligentów się uważacie.
Cały świat zwraca się do produkcji prądu z hydroenergii.
Dla przykładu w Norwegi czy w Rosji nie jedna wioska zasilana jest z mikro elektrowni lub kilku połączonych, czasami wielostopniowych, produkcja prądu wystarcza na zasilenie wioski. Małe elektrownie wodne zasilają miasta i miasteczka i wcale nie potrzebują do tego wielkiej betonowej zapory - naprawdę, weźcie trochę zglebcie wiedzy na ten temat, bo coś usłyszycie a potem papranie jak najęci nie rozumiejąc o czym piszecie.
Zrozumcie elektrownia wodna to nie tylko wielka zapora i jezioro.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:30, 05 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisałeś:

Cytat:
A tak byś sobie wyobraził, pomyśl, że zamiast budować zaporę (która jest cechą dużych elektrowni) postawisz rurki do rzeki, tak by np. uzyskać z nich spadek 1m i tam instalujesz turbiny, rzeka sobie płynie dalej, rybki też... A prąd do zasilenia np. miasta 50tyś jak znalazł i to prawie za darmo!


Na, co sarkastycznie odpowiedziałem, lecz dodając to:

Cytat:
Nie mówiąc już o kosztach takiej ilości elektrowni licząc tylko samych mieszkańców, czyli bez przemysłu, byłyby to setki milionów dolarów. Wliczając w to przemysł 50 tys. miasta byłby to miliardy


Te setki milionów dolarów dotyczą sytuacji, gdybyś wybudował kilka tysięcy takich elektrowni, więc również polecam czytać ze zrozumieniem.
Natomiast to, że jakaś wioska dostanie energię z jakiejś małej elektrowni to nic nie znaczy, gdyż rozmawiamy o skali zapotrzebowania na energię, która w Polsce ze względu na wzrost ciągły produkcji, rośnie w szybkim tempie. Huty, kopalnie, stocznie, itd. potrzebują nie setek watów, ale tysięcy megawatów. Produkcja energii dla ludności w porównaniu do przemysłu, czy firm generalnie, to mały pikuś.
Szwajcarzy i Niemcy podjęli decyzje polityczne wynikłe z posrania się zmanierowanych obywateli. Dla wyimaginowanych bajek ekologów, którzy już zapomnieli o Światowym Dniu Ziemi, czy pierdoleniu o ozonie, dziurze i kolejnych milionach zmarłych z powodów raka skóry, co miało mieć miejsce na początku dekady XXI wieku, z zakłamanymi wynikami badań właśnie, nie zamierzam dopłacać trzykrotnej ceny energii w porównaniu do krajów, które działają racjonalnie.

Cytat:
Można tu wklejać stare tabelki kosztów ile się chce.


Rozumiem, że tabele z 2008 roku są stare i kompletnie nieaktualne, to dla mnie nowość. Piszecie też o tym, że jakaś elektrownia się sypie, jak jest stara to się sypie. Ja mówię o kosztach nowej elektrowni atomowej, której koszty ze względu na lepszą technologię na pewno są mniejsze, jeśli idzie o koszt jednego kW.
Jeśli piszecie o promieniowaniu wokół elektrowni atomowej to dowiedzcie się jakie są normy i czy są spełniane, a co zbadać może każdy mieszkaniec w okolicy, gdyby wypełnianie nie były to procesy dawałyby wielomilionowe odszkodowania dla pokrzywdzonych. Oczywiście, jak rozumiem elektrownie owe emitują coś, co jest strasznie groźne, ale o czym nikt nie wie, a wytwórcy wiedzą, ale to ukrywają Laughing

Cytat:
Najnowsze wyniki badań potwierdzają, że prawdziwy koszt 1kWh atomówki jest tak wysoki, że zupełnie nie rentowny.


Niech i tak będzie, ale ile procent obecnego zużycia energii jesteś w stanie pokryć z energii odnawialnej w Polsce {słonecznej, biomasy, wiatru, czy czegokolwiek, co sobie wymyślisz} dodatkowo to zużycie będzie gwałtownie rosnąć, bo kraje Europy Zachodniej zużywają prawie dwa razy więcej energii, niż Polska obecnie, a my wciąż chyba zamierzamy się szybko rozwijać. Same tylko gospodarstwa domowe zwiększyły zużycie energii elektrycznej w ostatniej dekadzie o 40%, chyba że proponujemy powrót do pomysłów Łukasiewicza. Jak widzę, dla niektórych ideałem rozwoju jest Afryka.
Nie chce mi się jakoś głębiej szukać, ale np: w 2004 roku Polska zużyła 130 miliardów kWh. W 2010 bodajże ta liczba wynosi 260 miliardów.
Czytając różnych ekofanów wciąż słyszę, że coś jest droższe, mniej opłacalne i złe dla środowiska. Natomiast Ja chcę liczb. Dokładnych danych, a nie wizji kogoś kto chce się nachłapać kasy, jak ci od biopaliw. Kawa na ławę, czyli kosztuję X, da się wyprodukować Y, po cenie Z. Podpisujemy kontrakt i koszty błędów spadają na wykonawcę i wtedy na coś takiego idę.
Dziwnym jednak trafem kraje chcące się uniezależnić energetycznie od paliw kopalnych, czy elektrowni wodnych, jak Brazylia, Argentyna, Wenezuela, co jest wynikiem w ich przypadku zmian klimatycznych, budują lub planują budować elektrownie atomowe. Zapewne są sterowane przez międzynarodowe lobby proamerykańskie i atomistyczne. Szkoda tylko, że część z tych krajów jest najczęściej antyamerykańska. Jak widać oni umieją liczyć.
Jak pisze Wiedzmin podstawowym problemem z energią odnawialną jest jej magazynowanie, które na razie nie ma rozwiązań satysfakcjonujących. Natomiast Polska z niej korzysta. Jak wiadomo europejsy nałożyły na nas obowiązek jej zakupu. Do 2020 roku musimy korzystać z 15% energii odnawialnej w całkowitym zużyciu. W raporcie Deloitte dotyczącym tej sprawy czytamy: "w Polsce zdecydowanie największy potencjał rozwoju posiada energetyka oparta o biogaz i wiatr. W przypadku energetyki wodnej, która posiada obecnie największy udział w produkcji energii ze źródeł odnawialnych w Polsce, potencjał rozwoju jest umiarkowany, a w przypadku dużych elektrowni wodnych, niewielki." oraz "Obecnie koszt wytworzenia 1 MWh ze źródeł odnawialnych jest znacznie wyższy, niż w przypadku energii wytworzonej ze źródeł konwencjonalnych. Odnawialne źródła energii mają jednak praktycznie nieograniczone zasoby i są przyjazne dla środowiska, co powoduje, że warto zapewnić odpowiedni system wsparcia do ich rozwoju. Na poprawę konkurencyjności OZE w stosunku do paliw kopalnych wpływa również brak kosztów związanych z emisją dwutlenku węgla oraz niskie tzw. koszty „zewnętrzne ” – dodaje Aleksander Gabryś z Deloitte." Źródła konwencjonalne to również węgiel, gaz, a przecież Ci płacą ubezpieczenie plus dochodzą koszty różnych dostosowań dotyczących emisji gazów, itd. itp.
Co się, zatem dzieje na tak cholernie obiecującym rynku, który ma wzrastać w tak wspaniałym i zapisanym w ustawie tempie na dodatek pilnowanym przez UE, że nie ma tych producentów z nieziemsko tanimi technologiami, które zapewniły tańszy prąd dla tysięcy ludzi, czy ktoś o zdrowych zmysłach, by w coś takiego nie wszedł. Polski rząd jest zmuszony czekać na nich z otwartymi rękoma, a tu jak widać, ani widu, ani słychu o tych fantastycznych tanich technologiach, a dodatkowo obiecujących na przyszłość. Ktoś tym producentom koszty zakłamuje. Blokuje podawanie prawdziwych danych, że przegrywają cenowo z napierdalanym różnymi kosztami wciąż węglem. Widać, że rzeczywistość jest zgoła inna, niż piękne marzenia, ale ja również marzę, że ktoś obejmie mój biznes, a szczególnie jakąś przeze mnie wymyśloną technologię - drogą jak diabli oczywiście - parasolem ochronnym, który tworzy konieczność z niej korzystania. Wtedy to już panienki, jachty i zabawa tylko, a debile niech płacą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
q8ic




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:42, 06 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiedzmin napisał:
Biomasa dyskusyjna sprawa. Nie znam dokładnych liczb. Może @q8ic się wypowie.

Zapewniam, że p. Szcześniak się ze mną nie kontaktował, lecz dziwnym trafem podziela on moje zdanie na ten temat:
Energetyka pośpiesznie odnawialna
http://szczesniak.pl/1907?nocache=1#pollfield-1907-0
Po gazie łupkowym załatwionym tak a nie inaczej - poruszanym na blogu Szcześniaka i u cynik9 też - absolutnie i w ogóle nie mam zaufania do atomówek w wykonaniu polskim na licencji czyjejś tam. Węgla mamy od groma za to.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:35, 06 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Błazenada!

Dalej chcecie się zapatrywać na Niemcy? Spoko oni z Żabojadami się już dogadają Very Happy .
Panowie i panie nie ta liga.

Jak wszystkim dobrze wiadomo jesteśmy "trochę" zacofani dosłownie w każdej dziedzinie nauki, gospodarki, energii, wojska. Jeśli chcecie zrobić podwójny skok ewolucyjny i dogonić sąsiadów to niech podniesie rękę w górę ten, który to wszystko zafunduje!
Mam tu na myśli między innymi nanotechnologię węglową w ujęciu o dobra odnawialne, syntezę uranu z wód morskich. No śmiało kurwa pozwólcie sobie jeszcze na badania dotyczące tokamak'ów, bo Polacy podobno to tęgie umysły świata. A co ja tam będę się ograniczaaaał przyłączcie się do projektu HiPER. No skaczcie w przyszłość idioci.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:08, 17 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Będzie łatwiej zbudować elektrownię jądrową: Prezydent podpisał nowelizację Prawa atomowego

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy Prawo atomowe - poinformowała w piątek prezydencka kancelaria. Nowelizacja wprowadza podstawy prawne do rozwijania w Polsce programu energetyki nuklearnej i budowy elektrowni jądrowych.


Nowelizacja w większej części wejdzie w życie 1 lipca - tak jak zaplanował rząd. Niektóre z nowych przepisów zaczną jednak obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Nowelizację Sejm przyjął w połowie maja, Senat nie wprowadził do niej żadnych poprawek.

Nowe przepisy określają wymogi bezpieczeństwa i kontroli dotyczące lokalizacji, projektowania, budowy, rozruchu i eksploatacji oraz likwidacji obiektów jądrowych, czego wymaga od Polski europejska dyrektywa. Określono tam też zakres nadzoru Państwowej Agencji Atomistyki (PAA), jako urzędu dozoru jądrowego.

Przepisy zawierają jednoznaczny prymat bezpieczeństwa nad innymi aspektami działania obiektów jądrowych. Nowe prawo atomowe przewiduje utworzenie specjalnego funduszu, na który operator elektrowni będzie odprowadzał pewną kwotę, zależną od ilości wyprodukowanej energii. Środki zgromadzone na tym funduszu będą przeznaczone na likwidację elektrowni po zakończeniu jej eksploatacji oraz rozwiązanie problemu odpadów promieniotwórczych - składowanie, przetworzenie itp.

Ustawa zawiera również obowiązek informowania społeczeństwa o decyzjach dozoru jądrowego, stanie obiektów, ich eksploatacji, o wszystkich czynnikach i zdarzeniach, mających wpływ na bezpieczeństwo i ochronę radiologiczną. Informacje mają publikować operator obiektu oraz PAA.

Reguluje też kwestie odpowiedzialności cywilnej za eksploatację obiektów jądrowych. Poziom minimalnej odpowiedzialności finansowej za szkodę jądrową określono na 300 mln SDR (międzynarodowa umowna jednostka monetarna, której wartość jest ustalana na podstawie koszyka walut), którą będą ponosić operatorzy np. elektrowni jądrowych.

Na inwestora pierwszej elektrowni jądrowej rząd wskazał należącą w większości do Skarbu Państwa Polską Grupę Energetyczną

Drugą, oprócz nowelizacji prawa atomowego, częścią rządowego "pakietu atomowego" jest ustawa o przygotowaniu i realizacji inwestycji obejmujących budowę obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących.

Zawiera ona zasady przygotowania i realizacji inwestycji obejmujących budowę obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Obiektami energetyki jądrowej będą: elektrownie jądrowe, zakłady wzbogacania, wytwarzania i przerobu paliwa jądrowego czy składowiska odpadów promieniotwórczych.

Ustawa ta została przyjęta przez Sejm równocześnie ze zmianą prawa atomowego, jednak Senat wprowadził do niej kilka poprawek, które obecnie czekają na rozpatrzenie przez posłów.

Na inwestora pierwszej elektrowni jądrowej rząd wskazał należącą w większości do Skarbu Państwa Polską Grupę Energetyczną (PGE). W rządowych planach jest wybudowanie do 2030 r. dwóch siłowni o łącznej mocy 6000 MW i ewentualne rozpoczęcie budowy kolejnych, przy czym pierwszy blok energetyczny miałby ruszyć przed końcem 2020 r.

Źródło: PAP
Artykuł z dnia: 2011-06-17, ostatnia aktualizacja: 2011-06-17 16:57

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/52.....owego.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:09, 17 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Podczas kontroli na paryskim lotnisku im. Charlesa de Gaulle'a wykryto skażoną radioaktywnym cezem partię zielonej herbaty z Japonii - poinformował francuski urząd ochrony konsumenta (DGCCRF). Poziom radioaktywności wynosił 1033 bekerele na kilogram, co dwukrotnie przekracza normę europejską.

Według władz francuskich, był to pierwszy przypadek wykrycia skażenia radioaktywnego towarów z Japonii w ramach nadzwyczajnych kontroli, wprowadzonych we Francji po awarii w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I, poważnie uszkodzonej 11 marca przez trzęsienie ziemi i falę tsunami.

Cała partia - 162 kg zielonej herbaty z prowincji Shizuoka - zostanie zniszczona.

W Japonii produkuje się rocznie ponad 80 tys. ton zielonej herbaty, z czego 40 proc. przypada na prowincję Shizuoka, położoną kilkaset kilometrów na południowy wschód od Fukushimy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 20.000 mBTC

PostWysłany: 02:28, 20 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejne sranie się jakimiś normami, które są jeśli idzie o UE nadzwyczaj restrykcyjne w kwestii promieniotwórczości. Bekerel to bardzo mała jednostka miary, jeśli idzie o skalę promieniotwórczości, dlatego generalnie używa się skali kilo Bekerela, czy Mega, Giga, Tetra, a nawet Peta Bekerela. Bekerel to zaledwie 1 rozpad radioaktywny w sekundzie. Jedyny przyswajalny przez człowieka Potas, czyli K40, który jest Shocked promieniotwórczy generuje aktywność promieniotwórczą na poziomie 4 kBq. W Bekerelach mierzy się jedynie aktywność promieniotwórczą w jednostce czasu jaką jest sekunda. Warto dodać, że ludzkie ciało emituje 50 Bq na sekundę, a popioły ze spalania węgla, aż 2 kBq na sekundę, co jednak nie powoduje jakiś nadzwyczajnych zgonów. Zapewne nawet nikt na co dzień nie interesuje się taką dawką promieniotwórczości owych licznych kopalń, czy elektrowni ani media, ani fanatyczny lud niemieckich ekologów, ani zainteresowani zapewne tematem Ślązacy, którzy jednak mają srać się z powodu tego, że jedzenie które spożyją będzie miało dawkę promieniowania dwukrotnie mniejszą, niż tą którą wchłaniają codziennie od dziesiątek lat.
Piszę to po raz kolejny, gdyż widzę, że na forum znajdują się ludzie, którzy chcąc poszukiwać faktów, które ukazywałyby rzeczywisty ogląd sytuacji nie potrafią nawet zerknąć do literatury fachowej. Zarzucają zaś wszystkich różnymi info fobiami, jak radiofobia, która opanowała znaczną część ludzi od czasów zimnej wojny, a propagowana jest przez amerykańskie i zachodnie media. Dziś już panoszy się w Polsce.
Należy pamiętać, że wszystkie normy opierają się na pewnych założeniach, gdyż ze zrozumiałych względów nikt nie dokonywał badań o odpowiedniej skali na ludziach. Generalnie do wpływu na organizm żywy używa się obecnie jednostek SI Siwertów, gdyż umożliwiają one uwzględnienie masy organizmu, czy rodzaju organizmu, a nie samej aktywności izotopu oraz co bardzo ważne rodzaju promieniowania, gdyż w nowomowie radiofobicznej zapomina się, iż promieniowanie nie jedno ma imię Very Happy
Dla tych, co nadal srają się z powodu promieniowania zarzucam tabelę:



Generalnie Fukushima przy Czarnobylu to pikuś, gdyż najgroźniejsze wybuchy rozrzucające radionuklidy po całej okolicy. W Japonii nie było wybuchów wewnątrz obudowy reaktorów, ale a jedynie w ich pobliżu.
Podaję też pomiary ze stacji pomiarowej 165 km od Fukushimy:

http://www.kek.jp/quake/radmonitor/GeMonitor-e.html

KEK | HIGH ENERGY ACCELERATOR RESEARCH ORGANIZATION

March 17, 17:00, 2011
Measurement result of airborne nuclide and air radiation level in Tsukuba area

KEK, in conjunction with National Institute for Environmental Study (NIES) have conducted the measurement to assess the airborne nuclide and air radiation level in Tsukuba area between 15 and 16 March as shown in the chart below.

KEK will have another measurement hereafter, and will report the result accordingly.
Measurement condition:

1. Measurement point: In the premise of NIES (16-2 Onogawa, Tsukuba-City, Ibaraki)
2. Air sampling instrument: High-volume air sampler, with the capability of filling 600 litters of air per minutes.
3. Filter used: Double filter with the quartz filter and activated carbon filter
4. The environment radiation level during the measurement period: Between 0.1 and 0.3 microsievelts per hour (μSv/h)
5. Filter analysis instrument: KEK’s High Resolution Ge detector

Measurement result:

Iodine-131 (half-life of 8.02 days), Tellurium-132 (half-life of 3.204 days), and Iodine-132, the daughter nuclide of Tellurium-132 (half-life of 2.295 hours) have detected and no other nuclide has been found on the filter.
Chart1 Result of first measurement: Detected nuclide and its concentration (Bq/cm3)

Measurement period:15 March, 2011 14:39?17:34
Air collected:105 cubic meter
Nuclide Iodine131 Tellurium132※
Quartz filter 2.1×10-5 2.0×10-5
Activated carbon filter 8.7×10-6 4.1×10-8
Sum 3.0×10-5 2.0×10-5
Chart 2 Result of second measurement: Detected nuclide and its concentration (Bq/cm3)

Measurement period:15 March, 2011 17:48?16 March,2011 8:48
Air collected:540 cubic meter
Nuclide Iodine131 Tellurium132※
Quartz filter 1.5×10-5 4.9×10-6
Activated carbon filter 5.8×10-6 5.8×10-9
Sum 2.1×10-5 4.9×10-6

* Iodine-132 is a daughter nuclide of the Tellurium 132, and included in this measurement.

Jasno widać, że w najgorszym momencie notowano jedynie 1.2 mikroSiwerta na godzinę, a średnio w atmosferze w danym orkesie 0.2 mikroSiwerta. Wystarczy porównać z tabelą powyżej, by zobaczyć nikłość znaczenia dla człowieka nawet dla tak blisko położonego obszaru.
Dodam jeszcze pewną anegdotę. Otóż promieniotwórczość, a bardziej jej wykorzystywanie, tuż po jej odkryciu była niezwykle popularna, jako środek leczniczy. Ludzie stosowali promieniotwórcze izotopy w wielu wyrobach {szminki, kremy, radowy chleb nawet Shocked itd.}, a także specjalne terapie radem. Uważano, że promieniowanie to doskonałe lekarstwo. Pewien amerykański milioner leczył się popularną terapią wodą radową. Eben Byers, bo tak mu było na imię zmarł w 1932 roku. Po trzech latach terapii w jego organizmie po śmierci wykryto promieniowanie rzędu 320 mln Bq, czyli 320 Mbq {MegaBekereli}. Jednakże skutkiem śmierci wcale nie była choroba popromienna, zgon nie był też nagły, ani nie odbył się w męczarniach, Byers zmarł na raka szczęki, co wskazało na szkodliwość takich terapii oraz rakotwórczość promieniowania.
Proponuję stworzyć też natychmiast petycję zakazującą spożywania bananów, jak wiadomo te zawierają Potas K40, co powoduje, że przeciętnie jeden banan zawiera 0.1 mSiwerta, co stanowi 1/35 dawki promieniowania wchłanianego przez przeciętnego Polaka ze źródeł naturalnych i sztucznych. Warto dodać, że 1 mSiwert to dawka dopuszczalna dla człowieka wg. norm ponad naturalne promieniowanie. Nawet strach pomyśleć, co dzieje się z ludźmi, którzy zjedli kilogram bananów w dwa dni Shocked
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:00, 20 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

connard napisał:
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy Prawo atomowe - poinformowała w piątek prezydencka kancelaria. Nowelizacja wprowadza podstawy prawne do rozwijania w Polsce programu energetyki nuklearnej i budowy elektrowni jądrowych.

Myślę, że chodzi głównie o to, aby polska mogła stać się śmietniskiem odpadów atomowych. Dopóki sami nie będziemy mieli elektrowni atomowych jest to niemożliwe.

http://www.mipe.oswiata.org.pl/nowosci.php?nowosc_id=456&dzial=N&page=5
Cytat:
Składowisko odpadów jądrowych w Polsce?
Opublikowano: 08-11-2010

Organizacja Rozwoju Europejskiego Składowania (ERDO), w skład której wchodzi wysłannik polskiego Ministerstwa Gospodarki poinformowała opinie publiczną o pracach nad projektem wspólnego składowania wysoce radioaktywnych odpadów z elektrowni atomowych z krajów Unii Europejskiej w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Komisja Europejska do idei wspólnego składowiska odpadów podchodzi przychylnie. Obecnie trwają negocjacje na temat konkretnej lokalizacji składowiska oraz trasy przewozu odpadów. Mogą one potrwać nawet 2 lata. SAPIERR II, bo tak brzmi oficjalna nazwa przygotowywanego raportu podkreśla ideę wspólnego składowiska jako doskonałej alternatywy dla magazynowania odpadów indywidualnie przez każde państwo. Jeśli udałoby się stworzyć jedno duże składowisko, oszczędności na tym polu mogły by wynieść od 15 do 25 mld euro. Również budowa mniejszych ośrodków dla dwóch, trzech państw obniża koszty o kilka miliardów euro. Materiały radioaktywne muszą być zabezpieczone i odizolowane od środowiska przez dziesiątki tysięcy lat jednak zdaniem uczonych samo składowanie odpadów promieniotwórczych nie jest problemem. Największe ryzyko skażenia terenu materiałem promieniotwórczym istnieje w momencie transportu odpadów. Aby zminimalizować zagrożenie trzeba zachować szczególne środki ostrożności a do tego są potrzebne nowoczesne i bezpieczne drogi - uważa prof. Mariusz Jędrysek, były wiceminister środowiska. Sytuacja robi się napięta, gdyż z rozwojem energetyki atomowej ilość powstających odpadów stale się zwiększa. Tymczasowym rozwiązaniem są dziś specjalne baseny w elektrowniach atomowych pozwalające przechowywać zużyte paliwo. Jednak i one nie poradzą sobie z narastającym problemem. Rozwiązaniem byłoby składowisko, które byłoby w stanie przyjąć 25,6 ton zużytego paliwa jądrowego, 335 m sześc. szczególnie radioaktywnych materiałów i 31 tys. m sześc. materiałów niskoaktywnych do 2040 roku. Osobną kwestią jest lokalizacja niechcianego składowiska. Profesor Neil Chapman nadzorujący cały projekt oznajmił, iż po zakończeniu etapu negocjacji ERDO zwróci się do gmin zainteresowanych całą inwestycją. Kiedy nastąpi odzew ze strony samorządów organizacja przedstawi konkretne propozycje rządowi danego państwa. Dodatkową zachętą dla gmin, chcących przyjmować niebezpieczne odpady, ma być coroczna dotacja w wysokości kilku mln euro. W Polsce wskazuje się kilkanaście miejsc, w których takie odpady mogłyby być składowane jednak aby zbudować składowisko trzeba najpierw zmienić prawo polskie, które dziś nie pozwala na import zużytego paliwa jądrowego oraz pokonać obawy społeczeństwa.

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:14, 20 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:

Dla tych, co nadal srają się z powodu promieniowania zarzucam tabelę:

Ta tabela jest dla mnie tyle warta, co (wcale nie tak dawne) zapewnienia koncernów tytoniowych, że papierosy są nieszkodliwe.


_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 10.000 mBTC

PostWysłany: 23:34, 20 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zapewnienia koncernów tytoniowych, które były kłamliwe zostały obalone na podstawie opublikowania pewnych ukrywanych badań chemicznych i ich skutków. Twoje podejście jordii, zaś stwierdzone słowami: "Ta tabela jest dla mnie tyle warta, co (wcale nie tak dawne) zapewnienia koncernów tytoniowych, że papierosy są nieszkodliwe." umożliwia Ci jedynie odkrycie krasnoludków na obrazkach książki o sierotce marysi. Nie rozumiem, jak można być na tyle ograniczonym, by przeżywać medialną sraczkę nie znając choćby tak podstawowych pojęć, jak Siwert, czy już zgoła myląc różne jednostki SI określające matematyczny wymiar promieniowania. Zadam, więc proste pytanie dla dyletantów szerzących wtórną głupotę. Jaki wymiar ma Siwert i co ów wymiar oznacza? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie daje jednoznaczną odpowiedź na skutki Fukushimy nie tylko w Europie, ale w samej Azji, co zresztą widać po spokoju Chińczyków, gdzie docieranie papki jest znacząco ograniczone.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jordii




Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 701
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:36, 21 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ElComendante: wiesz dlaczego ta tabela jest dla mnie gówno warta? Bo czytałem niedawno nowe niezależne wyniki badań dot. mieszkania w pobliżu elektrowni atomowych i wyszło jednoznacznie, że nie jest tak różowo jak podaje ta tabelka. Tak się akurat składa, że śledzę co się w tym temacie dzieje i coś mi się zdaje, że tak na prawdę ci wszyscy "znawcy", albo gówno wiedzą, albo gówno mówią, co potwierdza chociażby ten cytat:

"In einem Interview im Schweizer Radio DRS 1 sagte die Studienleiterin: "Das erhöhte Risiko für Kinder an Krebs zu erkranken, wenn sie in der Nähe eines Atomkraftwerkes wohnen, ist statistisch signifikant erwiesen. Wir wissen aber nicht, was die Ursache dafür ist. Nach unserem derzeitigen Kenntnisstand kommt die radioaktive Strahlung dafür nicht in Frage, weil sie zu gering ist." /Podwyższone ryzyko zachorowania na raka dzieci mieszkających w pobliżu elektrowni atomowych zostąło statystycznie udowodnione. Według naszego obecnego stanu wiedzy promieniowanie radioaktywne nie wchodzi w rachubę ponieważ jest zbyt niskie.
[niedawno zostały opublikowane nowe wyniki niezależnych badań, które jednoznacznie potwierdziły podwyższoną zachorowalność na białaczkę dzieci mieszkających w pobliżu elektrowni atomowych. A co warto zaznaczyć, szwajcarski elektrownie nie ciekną tak jak np. francuskie. Do polskich jeśli takie powstaną nie będę miał w ogóle zaufania. Nie wspominając już o wysypisku, które na pewno powstanie]

Tego typu wypowiedzi ekspertów można przytaczać wiele. Dla mnie jest to jednoznaczne, że albo ta tabelka (moim zdaniem wielce prawdopodobne) opiera się na niepoważnych danych (fałszowanie, utajnianie danych przez lobby atomowe jest dla mnie bardzo prawdopodobne), albo jest jeszcze coś innego o czym naukowcy nie mają pojęcia, a jest to związane z elektrownią atomową. Osobiście nie mam zaufania do "ekspertów" i lobby atomowego, bo oficjalne dane z niezależnymi badaniami jakoś się nie pokrywają. Czyż nie jest to zastanawiające?

Jeszcze na koniec zadam Ci jedno pytanie? Czy powód, że mam inne zdanie jest wystarczającym, aby mnie obrażać? Czy przypadkiem nie jest tak, że ludzie, którym brakuje argumentów atakują ad personam? Zdaję sobie sprawę, że Cię nie przekonam, ale może darujmy sobie tego typu komentarze?

ElComendante napisał:
Nie rozumiem, jak można być na tyle ograniczonym, by przeżywać medialną sraczkę nie znając choćby tak podstawowych pojęć, jak Siwert, czy już zgoła myląc różne jednostki SI określające matematyczny wymiar promieniowania.

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Elektrownia atomowa czyli jak mydlić oczy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile