Z tego co się orientuję DMT czyli Dimetylotryptamina jest zakazana na całym świecie. Ale najłatwiejszym, najszybszym i chyba jedynym sposobem na zdobycie i odbycie "sesji" jest udanie się w okolice Amazonki do tamtejszych plemion. Owe plemiona używają DMT aby wejść w kontakt z przodkami plemion.
Szukania DMT w europie mija się raczej z celem gdyż albo to są pochodne DMT bądź też występują w formie syntetycznej.
"Nie mówiąc" już o tym że jest to chyba najsilniejsza psychedeliczna substancja i nie odpowiednio dobra dawka może trwale zaburzyć funkcję mózgu, no ale ja z chęcią bym się pokusił mimo to:) _________________ SDG PROTECT
Ludzie! czy wy macie coś nie tak z mózgami?
Nie bawcie się w żadne eksperymenty na własnych mózgach.
Mózg to jak jądro systemu operacyjnego ilu "amatorów" jest w stanie je kompilować na podstawie gazetek?
A co do sedna, to sprawa naprawdę ciekawa, kiedyś naukowe eksperymenty na .. robakach, dowiodły, że informacje o poprzednich pokoleniach są zapisane w kodzie DNA (to chyba było w okolicy początków lat 60-siątych i eksperyment przeprowadzony na robalach glizdowatych które były traktowane prądem, któreś pokolenie zaczęło już omijać dany teren co dowodziło o przekazywaniu pamięci). I teraz cała sztuka polega na tym by znaleźć sposób dotarcia do tej "ukrytej" pamięci.
Być może te seanse plemion amazońskich powodują, że pod wpływem tego specyfiku delikwent potrafi dotrzeć do tej pamięci (stąd ta komunikacja z przodkami) innymi dowodami na to są przykłady znane jako reinkarnacja - tu wielcy uczeni przychylają się do tego, że ludzie którzy doświadczyli "wspomnień" z przed kilkuset lat dotarli do danej komórki pamięci jakimś nieokreślonym sposobem.
Tak czy owak, temat diabelnie ciekawy ale należy zachować też zdrowy rozsądek.
Powodzenia ale wątpię abyś zdobył tą substancję próbowałem już dawno temu bez rezultatu w Amazonii to pije się Ayahuasce zresztą tu też można ją samemu zrobić środek bardzo dziwny raz działa a innym razem nie(może chodzi o jakość składników)w każdym bądź razie przy pomocy tego wywaru można zobaczyć istoty z innego wymiaru(jednak to wymaga odpowiedniego przygotowania i przewodnika).
Pozdrawiam
kwestia dobrze dobrać składiki i postępować wg przepisu. w temacie "halucynogenna szyszynka" podałem link do pewnego i sprawdzonego holenderskiego sklepu.
DMT jest nielegalne ponieważ ludzie doswiadczając "boskich wizji" odrzuciliby styl myślenia antenowego i politycznego... a wiadomo, "Ci co ogłupiają najlepiej zarabiają..." cytująć Kult
swego czasu znalazłem na węgierskim ebayu roślinke mimosa hostilis zawiera ona dmt po zmieszaniu z inhibitorami mao powstaje ayahuaska dokładn przepis znajdziesz choćby na hyperrealu
Pochodne do zrobienia ayi można dostać min. w holenderskich sklepach, były na forum co najmniej 3 tematy założone już o DMT i Ayahuasce, ludzie używajcie szukaj zanim założycie temat potem się burdel i duble robią, a nikt z modów nie będzie się bał za scalanie tematów.
Odnośnie tematu polecam zobaczenie sobie filmów pt. wojna z naroktykami i Psychodeliczna nauka, które leciały na planete i są dostępne z polskim lektorem na necie. Najciekawsze jest to, że w przypadku psychodelików najstraszniejszą, rzeczą do jakiej mogili się przyczepić w filmach było powstanie ruchu hipisowskiego. Filmy świetnie obrazują, że nie da się znaleźć dobrego haka na naturalne psychodeliki. Poza tym nie uważam, że ruch hipisowski był negatywnym zjawiskiem. Polecam te filmy to naprawdę daje dużo do myślenia, szczególnie w przypadku DMT i Ibogainy.
Np. kawałek filmu przedstawia jak mieszkańcy Brazylii (normalne mieszczuchy) raz w tygodniu grupowo wypijają herbatkę z ayą (taką mają fajną religię), a potem oddają się prywatnym wizją. Praktyki te zniwelowały wszelkie depresje i choroby psychiczne, ludzie żyją znacznie dłużej i odbierają życie jakościowo znacznie lepiej, a w społeczności wyeliminowano praktycznie całkowitą przestępczość.
I normalnie samo się nasuwa pytanie dlaczego DMT jest złe? Odpowiedź, krótka bo jest nielegalne. Nie stwierdzono nic, absolutnie nic, co mogło by uzasadnić delegalizacje DMT, wręcz przeciwnie np. Ayahuasca może być naturalnym lekarstwem na wiele cywilizacyjnych chorób.
_________________ http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!
2. zapoznać się z linkiem ktory tam podalem.
jest bezposrednio do opisu ceremonii z ajałaską opisana przez Polaka mieszkajacego w stanach. zapoznaje on sie z kultura indian Navaho, Hopi i innymi. W bardzo rozsadny sposob opisal i przestrzegl przed podrobkami. Nie prowadza one do smierci ale nieodpowiednio uzyte moga spowodowac okaleczenie psychiczne.
Polecam tez posluchac audycje radiowe, brzmią trochę szalenie ale kto wie może coś w tym prawdy jest . Indianie rzeczywiscie sa bardzo honorowi i zgrani z naturą.
I oczywiscie zapraszam do dyskusji - szczegolnie na temat TimeStickera o ktorym opowiada Dziki Mietek.
Wiele badan wykazalo przydatnosc psychodelikow i znikoma szkodliwosc, a mimo to zdelegalizowane sa. Co wiecej , nawet dilerzy nie oferuja tych specyfikow. I tu jest pies pogrzebany. Legalizuje sie takie przydatne rzeczy jak nikotyna i alkohol, a dilerzy oferuja cala game szkodliwych "mozgotrzepow" - od zamulaczy po chemiczne bomby typu heroina/crack.
Nie mniej wazne sa pieniadze w tym biznesie. Takie "botaniczne" psychodeliki ze spokojem mozna samemu chodowac/znalezc niemal pod kazda szerokoscia geograficzna.
Takie lsd jest w stanie naturalnym dostepne rowniez (sa plemiona stosujace wlasnie lsd w swoich inicjacjach) - wystepuje w sporyszu , grzybie atakujacym zboza. Jest teoria ze to wlasnie sporysz odpowiada za relacje nt. wilkolactwa (biedota miala dostep do gorszego ziarna i wypieki zawieraly lsd, po spozyciu mozliwe halucynacje).
O innych nie ma co mowic bo to latwo dostepna wiedza.
I gdzie tu interes ?
Biznes jest wtedy gdy mamy pelna kontrole nad procesem produkcji i dystrybucji (kartele itd.).
I wszyscy sa zadowoleni , kasa leci a wpadaja plotki zeby "system" mial podkladke ze dziala w tym zakresie.
W przypadku alkoholu i nikotyny jeszcze lepiej , panstwa maja z tego podatki , a szary obywatel sie truje i nie musi sie meczyc widzac "rzeczywistosc" - bo co go to obchodzi , nie dociera nic przez opary alkoholu.
Co do hippisow - ruch jak najbardziej pozytywny i w swoim czasie na tyle zamieszal ze musieli cos z tym zrobic. Widocznie poczuli sie zagrozeni - to nie byla banda uzbrojonych kryminalistow ktorych mozna latwo spacyfikowac sila. Znalezli inna droge - narkotyki i propaganda. Ludzie w kazdej kulturze stosuja srodki psychoaktywne i zawsze beda do tego dazyc. Hippisi nie byli gorsi ani lepsi pod tym wzgledem. W koncu jednak w odpowiedzi na ich ruch "system" zasypal rynek heroina (poszukajcie info jaka fala tego gowna poszla wtedy). W kat poszly trawki i lsd , heroina jest mocno uzalezniajaca (fizycznie i psychicznie) - pozatym nijak ma sie do doswiadczen psychodelicznych.
Na dzien dzisiejszy w kartach historii oficjalnej zapisali sie jako dziwna grupa narkomanow odmawiajaca sluzby wojskowej :/
Jestem ciekaw czy kiedys nastana czasy ze logika i wiedza wezma gore nad ignorancja i pozwoli sie ludziom w koncu rozwijac. Watpie czy ten "system" co jest obecnie dopusci do tego - bo to bedzie jednoczesnie jego koniec. Jesli ludzie sie przebudza na czas moga zmienic wszystko, a przypuszczam ze taka psychodeliczna fala w koncu by otworzyla niektorym oczy i umysl ... a moze nawet serce.
Wiele badan wykazalo przydatnosc psychodelikow i znikoma szkodliwosc, a mimo to zdelegalizowane sa. Co wiecej , nawet dilerzy nie oferuja tych specyfikow. I tu jest pies pogrzebany. Legalizuje sie takie przydatne rzeczy jak nikotyna i alkohol, a dilerzy oferuja cala game szkodliwych "mozgotrzepow" - od zamulaczy po chemiczne bomby typu heroina/crack. (ciach)
Jak sądzę trochę o tym czytałeś, więc powiedz mi, czy stosując takie środki psychodeliczne (dobrze to odmieniłem?) mogą pomóc w leczeniu uzależnienia od alkoholu, nikotyny, narkotyków?
Jeśli tak, to odpowiedź już masz dlaczego jest to niedostępne nawet kanałami "podziemnymi".
Jasne, że tak jednym z głównych zastosowań psychodelików w medycynie było leczenie ciężkich uzależnień, masz nawet o tym spory kawałek w filmach których tytułu wymieniłem wyżej.
Ibogiana jest uważna za jeden z najskuteczniejszych środków do leczenia uzależnień, można wyleczyć cięzkie przypadki naet przy jednej sesji, tu masz art o tym: http://www.zigzag.pl/jmte/Ibogaina.htm niestety jest nielegalna i trudno osiągalna.
Za pomocą LSD leczono przypadki ciężkich uzależnień alkoholowych, to jest jeden z efektów otwierania umysłu. Ayawaską można wyleczyć praktycznie dowolne uzależnienie, są to na tyle silne i intensywne przeżycia, że nie chce się już wracać nawet do fajek, jest 2gą najpotężniejszą substancją do leczenia uzależnień zaraz po Ibogianie, ma też swoje zasługi przy walce z depresją.
Z Salvią Divinorum robiono eksperymenty na szczurach, potem na ludziach i stwierdzono, że można wyleczyć nią min. uzależnienia od alkoholu, craku i kokainy.
trzeba jeszcze zaznaczyć, że same psychodeliki w większości przypadków nie uzależniają psychicznie, ani fizycznie min. te co wymieniłem, a wpływają znacznie na jakość i odczuwanie życia.
I jeszcze jedno nikogo nie namawiam do psychodelików, jeżeli nie wiesz z czym to się je to nie próbuj nawet, do takich przejażdżek potrzebne jest min. spore zaplecze teoretyczne.
_________________ http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!
Po pierwsze to trzeba zacząć od tego, że psychodeliki to nie substancje rekreacyjne typu thc czy amfetamina i ze nie powinno się ich brać tylko dla chęci oderwania się od problemów. Ostatnio zacząłem dużo przesiadywać nad tym tematem i mam zamiar zacząć eksperymentować, na początek chcę spróbować szałwii wieszczej, dxm (jako najlepiej dostępnych) a potem to się zobaczy. Moim marzeniem jest przeżycie Ayahuasca'owego lotu na łonie natury w letnią gwieździstą noc . Wychodzę póki co z założenia, że te substancje nie są groźne jeśli nie ma się problemów, nie jest się chorym lub nie w pełni zdrowym psychicznie i chce się ich użyć w dobrych intencjach. Liczę na Shamańskie przeżycia
Wychodzę póki co z założenia, że te substancje nie są groźne jeśli nie ma się problemów, nie jest się chorym lub nie w pełni zdrowym psychicznie i chce się ich użyć w dobrych intencjach. Liczę na Shamańskie przeżycia
Póki co. Później może już nie być okazji na zmianę zdania. Też wychodziłem z takiego założenia, przeczytaj moją wypowiedź w temacie "Salvia Divinorum".
Wychodzę póki co z założenia, że te substancje nie są groźne jeśli nie ma się problemów, nie jest się chorym lub nie w pełni zdrowym psychicznie i chce się ich użyć w dobrych intencjach. Liczę na Shamańskie przeżycia
Póki co. Później może już nie być okazji na zmianę zdania. Też wychodziłem z takiego założenia, przeczytaj moją wypowiedź w temacie "Salvia Divinorum".
tez fakt choc chodzilo mi bardziej o to co przeczytałem do tej pory
(...)
Np. kawałek filmu przedstawia jak mieszkańcy Brazylii (normalne mieszczuchy) raz w tygodniu grupowo wypijają herbatkę z ayą (taką mają fajną religię), a potem oddają się prywatnym wizją. Praktyki te zniwelowały wszelkie depresje i choroby psychiczne, ludzie żyją znacznie dłużej i odbierają życie jakościowo znacznie lepiej, a w społeczności wyeliminowano praktycznie całkowitą przestępczość.
I normalnie samo się nasuwa pytanie dlaczego DMT jest złe? Odpowiedź, krótka bo jest nielegalne. Nie stwierdzono nic, absolutnie nic, co mogło by uzasadnić delegalizacje DMT, wręcz przeciwnie np. Ayahuasca może być naturalnym lekarstwem na wiele cywilizacyjnych chorób.
*no co 2 tygodnie, tutaj wstawiłem kawałek z filmu, który właśnie przedstawia owyą grupe społeczną:
a tak, btw. znalazłem inny ciekawy filmik przedstawiający stan na Ayi, co prawda jest to fragment z filmu w dodatku przedstawiony w dość negatywnym świetle pająków i węży blee.. ale jak na wykonanie może całkiem przybliża odczucia na psychodelikach. Twierdze to na podstawie moich doświadczeń min. z Salvią Divinorum (co prawda SD to nie DMT ale same wizje mogą być dość podobne), niestety z DMT i Ayą nie miałem kontaktu, szkoda tylko że jak przedstawiają w filmach coś niezwykłego to zawsze w negatywnym świetle ..ehh pieprzone Hollywood
film:
Co do hippisow - ruch jak najbardziej pozytywny i w swoim czasie na tyle zamieszal ze musieli cos z tym zrobic. Widocznie poczuli sie zagrozeni - to nie byla banda uzbrojonych kryminalistow ktorych mozna latwo spacyfikowac sila. Znalezli inna droge - narkotyki i propaganda. Ludzie w kazdej kulturze stosuja srodki psychoaktywne i zawsze beda do tego dazyc. Hippisi nie byli gorsi ani lepsi pod tym wzgledem. W koncu jednak w odpowiedzi na ich ruch "system" zasypal rynek heroina (poszukajcie info jaka fala tego gowna poszla wtedy). W kat poszly trawki i lsd , heroina jest mocno uzalezniajaca (fizycznie i psychicznie) - pozatym nijak ma sie do doswiadczen psychodelicznych.
Na dzien dzisiejszy w kartach historii oficjalnej zapisali sie jako dziwna grupa narkomanow odmawiajaca sluzby wojskowej :/
Jasne zgadzam się z tym co piszesz, trochę jestem w temacie bo interesuje mnie ta grupa. To co przedstawia nam TV i produkcje hollywood mija się kompletnie z prawdą, przedstawiają nam esencję przeinaczania wizerunku by wyeksponować hipisa na brudnego durnego ćpuna, nie wiele osób dziś wie jak wiele mamy spuścizny z tej subkulturowej fali jaka mogła ogarnąć świat.
Fale cofnęły 2 czynniki wypuszczenie na ulice heroiny (w dodatku jako lekarstwo sic) po przez koncerny farmaceutyczne oraz, propaganda rozrywkowo masmedialna, która podzieliła ruch na liczne sub kultury w imię zasady dziel i rządź, wielu ludzi zastanawiało się dlaczego przegrali, co się stało? Myślę, że ci ludzie nie mieli dostatecznych informacji jak zmanipulowane jest społeczeństwo i jak zarządza światem ukryta agenda. Terence Mckena w jednym wystąpieniu powiedział, że ruch ten omalże nie powywracał planów agendy do góry nogami.
Teraz za sprawą internetu jesteśmy świadkami rodzenia się drugiej fali opartej na wiedzy, miłości i pokoju. Możemy wyciągnąć wiele wniosków z tej historii.
W miłości siła peace
Zwykla trawa zawiera DMT, a przynajmniej pewne jej odmiany. Latwa do kultywacji i nie do wykrycia. http://deoxy.org/smokedmt.htm
ae jaja : Phalaris arundinacea
ma dmt dużo, już widzę, jak piolityki zrobią raban, bo ktoś sobie zapali, i nie będzie można tego wykryć.
2 złocisze na allegro i rośnie w polsce, przecież dilerów szlag trafi.
To co przedstawia nam TV i produkcje hollywood mija się kompletnie z prawdą, przedstawiają nam esencję przeinaczania wizerunku by wyeksponować hipisa na brudnego durnego ćpuna, nie wiele osób dziś wie jak wiele mamy spuścizny z tej subkulturowej fali jaka mogła ogarnąć świat.
Fale cofnęły 2 czynniki wypuszczenie na ulice heroiny (w dodatku jako lekarstwo sic) po przez koncerny farmaceutyczne oraz, propaganda rozrywkowo masmedialna, która podzieliła ruch na liczne sub kultury w imię zasady dziel i rządź, wielu ludzi zastanawiało się dlaczego przegrali, co się stało? Myślę, że ci ludzie nie mieli dostatecznych informacji jak zmanipulowane jest społeczeństwo i jak zarządza światem ukryta agenda. Terence Mckena w jednym wystąpieniu powiedział, że ruch ten omalże nie powywracał planów agendy do góry nogami.
Teraz za sprawą internetu jesteśmy świadkami rodzenia się drugiej fali opartej na wiedzy, miłości i pokoju. Możemy wyciągnąć wiele wniosków z tej historii.
W miłości siła peace
Chętnie poczytałbym / pooglądałbym coś na temat historii (nie hollywodzkiej) hipisów. Swego czasu interesowały mnie tzw. subkultury ale lat 80tych.
Swoją drogą warto wiedzieć jakimi metodami rozbijane są nie tylko tzw. subkultury ale także duże grupy zawodowe jak: stoczniowcy, hutnicy, górnicy, itp. Marginalizacja różnych dużych grup ludzi to zjawisko, które nasila się w ostatnich latach. Społeczeństwo rozbite, podzielone i ogłupione - wiadomo o co chodzi...
Z tego co się orientuję DMT czyli Dimetylotryptamina jest zakazana na całym świecie. Ale najłatwiejszym, najszybszym i chyba jedynym sposobem na zdobycie i odbycie "sesji" jest udanie się w okolice Amazonki do tamtejszych plemion.
Nie do końca.
Zakazana jest substancja chemiczna, ale 99,9% roślin zawierających DMT jest legalne.
Dużą ich część można bez problemu legalnie kupić w Polsce, nawet na allegro.
Ogólnie legalnych jest blisko myślę, że około 100-200 gatunków roślin, zawierających DMT, są to głównie rośliny z rodzaju Delosperma, Acacia, Mimosa, Desmanthus, Desmodium, Laspedeza, Virola, Zanthoxylum, Phalaris, Psychotria i wiele, wiele innych (każdy z tych rodzajów ma zazwyczaj jeszcze po kilkanaście-dziesiąt gatunków)
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Też wychodziłem z takiego założenia, przeczytaj moją wypowiedź w temacie "Salvia Divinorum".
