P.S. Bardzo ładnie wyszła Ci redukcja mojej wypowiedzi do 1 zdania.
Twój długi post podsumowałem jednym zdaniem bo na tyle zasługiwał. Bzdur nie będę komentował. Nawet w małym stopniu nie rozumiesz Biblii. Pisałem wcześniej, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Ty nie przekonasz mnie do swoich racji, a ja do Twoich. Ty wybrałeś swoją drogę, a ja swoją i pewnie tak już zostanie.
mooniek napisał:
Cytat:
Największym głupstwem ateizmu jest poleganie na zmysłach.
P.S. Bardzo ładnie wyszła Ci redukcja mojej wypowiedzi do 1 zdania.
Twój długi post podsumowałem jednym zdaniem bo na tyle zasługiwał. Bzdur nie będę komentował. Nawet w małym stopniu nie rozumiesz Biblii.
Erydan
Biblia jak już wcześniej wspomniałem to mitologia.
Jeśli ktoś nie rozumie co mam tutaj na myśli to zapraszam do mojego wcześniejszego postu z tego tematu.
Proponuję jednak więcej myślenia naukowego a nie mitologicznego. Bo jak pokazuje historia, to technologia usprawniała od wieków nasze życie, a nie mitologie i zabobony.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Biblia podobnie jak mitologia Grecka jest zlepkiem legend mitologicznych poprzeplatanych z niektórymi wydarzeniami historycznymi. Na pewno nie może to być wykładnik jakiejkolwiek prawdy.
Biblia podobnie jak mitologia Grecka jest zlepkiem legend mitologicznych poprzeplatanych z niektórymi wydarzeniami historycznymi. Na pewno nie może to być wykładnik jakiejkolwiek prawdy.
To tylko Twoje zdanie.
To ty utwierdzasz się w bez krytycznej wieże w coś, mimo że nie ma do tego żadnych logicznych podstaw.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Nie rozumiem czemu ma służyć ta absurdalnie idiotyczna paplanina.
Jeżeli ktoś wierzy w Boga bo chce tego , jest mu z tym dobrze i potrafi się samorealizować w przez pryzmat wiary - być lepszym człowiekiem dla innych i dla swojej satysfakcji to ma do tego pełne prawo.
Podobnie jak ktoś wierzy w Nibiru ,NWO , spisek żydowski , w powszechną szcześliwość i sprawiedliwość , kija ,miotłę lub tuska czy innego idiotę to ma do tego również prawo.
Dlaczego za wszelką cenę staracie się ośmieszać to i zmarginalizować.
Przecież tym samym poddajecie się tym samym mechanizmom kontroli z jakimi w waszym mniemaniu walczycie.
Może jeszcze inkwizycję odświeżycie i na stos tych co wierzą w coś innego niż wy ?.
Szanować należy człowieka za to kim i co robi a nie w co wierzy.
Nie rozumiem czemu ma służyć ta absurdalnie idiotyczna paplanina.
Jeżeli ktoś wierzy w Boga bo chce tego , jest mu z tym dobrze i potrafi się samorealizować w przez pryzmat wiary - być lepszym człowiekiem dla innych i dla swojej satysfakcji to ma do tego pełne prawo.
Podobnie jak ktoś wierzy w Nibiru ,NWO , spisek żydowski , w powszechną szcześliwość i sprawiedliwość , kija ,miotłę lub tuska czy innego idiotę to ma do tego również prawo.
Dlaczego za wszelką cenę staracie się ośmieszać to i zmarginalizować.
Przecież tym samym poddajecie się tym samym mechanizmom kontroli z jakimi w waszym mniemaniu walczycie.
Może jeszcze inkwizycję odświeżycie i na stos tych co wierzą w coś innego niż wy ?.
Szanować należy człowieka za to kim i co robi a nie w co wierzy.
Mnie tam nie obchodzi kto w co wierzy. Byle by mi tego nie wtykał na siłę i życia mi tym nie uprzykrzał.
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:33, 07 Sty '09
Temat postu:
Jeżeli ktoś wierzy w Boga bo chce tego , jest mu z tym dobrze i potrafi się samorealizować w przez pryzmat wiary - być lepszym człowiekiem dla innych i dla swojej satysfakcji to ma do tego pełne prawo.
o ile nie próbuje tej wiary narzucać innym... co się stało z Arianami? zniknęli jakoś... dziwne, nie? a może ktoś im w tym pomógł? Kościół katolicki to jedna wielka samoogłupiająca się sekta
Byle by mi tego nie wtykał na siłę i życia mi tym nie uprzykrzał.
O to właśnie mi chodzi .
W dobrym tonie jest nie poruszanie pewnej sfery o ile ktoś sam nie przejawi inicjatywy .
Napastowanie kogoś i na siłę przekonywanie do swojej racji jest przejawem egocentryzmu i zwykłego powszechnego zjawiska chamstwa.
Zobaczyłem we śnie (26.03.2008) świetlistego Jezusa całego ze złota i w kuli (aurze) światła. Stałem w oddali i patrzyłem się na Niego. Z Jego wnętrza? wystrzeliły pociski i zabiły wszystkich złych ludzi którzy byli na około. Wszyscy wrogowie zostali pokonani... Jeden z pocisków trafił również mnie ale nie był w stanie mi nic poważnego zrobić - jakbym miał ochronne. Następnie pokazała się bestia z czerwonymi oczami w których były jakby pioruny... i nagle z niej wyszedł Jezus co spowodowało jej zniknięcie i jakiś głos powiedział "CIAŁO" i z Jezusa wyszła fala światła (jakby powiększająca się od Jezusa kula w każdym kierunku się rozchodząca). Gdy przeszła przeze mnie poczułem niesamowitą miłość i spokój! Było to tak piękne uczucie ze nie ma niczego do czego można byłoby to porównać! Ziemski stan zakochania czy wyjątkowe chwile ze swoją ziemską miłością to zupełne 0 z tym Boskim stanem! To jakby ostateczna nirvana... Błogostan wypełniający całe ciało... Niestety tylko około 2 sekund czułem ten stan po czym sen się skończył. Teraz gdy to pisze dalej czuje oczyszczający wpływ owej fali! Czuje jakby ta energia była w moim ciele i mnie wypełniała chodź nie czuje tego błogostanu co podczas jej przejścia przeze mnie lecz czuje czystość w sobie i lekkość. Jakby ta energie mnie uzdrowiła w dużym stopniu. W filmie "Przebłysk wieczności" główny bohater doświadcza tego samego! Również Jezus przesyła przez niego owe fale światła! Tam to jest ukazane może będzie komuś łatwiej to zrozumieć jak obejrzy film
(jest to jedno z doswiadczen jeszcze nie publikowanych w necie)
Podkresle jeszcze ze ta energia urzymywala sie minimum tydzien od dnia doswiadczenia wypełeniania swiatłem przez tą fale! Czułem dzień po dniu w sobie tą czystą energie... jakby to był zwykły sen nie czułbym tego nastepnego dnia czy tydzien pozniej! a ja mialem jeszcze inne ciekawe doswiadczenia! Widziałem też z otwartymi oczami Jezusa twarz ze swiatła i wiele wiele innych... Jego miłość nie zna granic i jest absolutna czego sam na wlasnej skórze doswiadczyłem! Po więcej info mozna wejsc na stronke (link ponizej) i tam w dziale nasze doswiadczenia looknąć moje własne (Dobry_Samarytanin) i dodam jeszcze ze jutro będzie część 2 moich doswiadczeń z ostatnich 2 lat... (w sumie bedzie 6 czesci)
Nie dziwię się, że taka jest Twoja opinia. Świat nie jest obecnie piękny i kolorowy. Chcesz wiedzieć dlaczego ludzie mordują, kradną, kłamią i dlaczego to wszystko tak źle wygląda? Przeczytaj Biblię a potem stawiaj opinię. Tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie twe pytania. Nawet nie wiecie jak mnie denerwuje widok napisu "Bóg tak chciał" wyrytego na nagrobkach. Świadczy to o tym, że ludzie po prostu nie czytają Biblii. Wielu ją ocenia, ale niewielu czyta i studiuje.
Pozdrawiam
Erydan
Pytanie. Obecnie nie jest piękny? Czy to znaczy, że kiedyś był?
Wydaje się nawet, że to dzisiaj świat jest piękniejszy, że pomimo faktu iż wojny nadal trwają (tak jak zawsze trwają wojenki większe i mniejsze) nie pochłaniają już milionów istnień, tylko setki, czasem tysiące....... No, taki bardzo czarny humorek
Ale to się mi tylko wydaje. Świat zawsze był i zawsze będzie brutalny tak samo. Świat nigdy nie był ani trochę doskonały. Na Świecie można spotkać wiele miejsc, w których człowiek rozwijał się z bogiem i wiele takich, o których bóg najwyraźniej sobie zapomniał, wypadło mu to z głowy...
Niestety. Nie da się zarówno potwierdzić, jak i zaprzeczyć istnieniu boga na gruncie filozofii. I to jest najszczersza prawda. Tak jak nie da się na gruncie fizyki klasycznej, udowodnić poprawności fizyki kwantowej.
Jednak posługując się logicznym myśleniem i analizując zarówno historię, samą biblię, jak i to co się dzieje wokół nas... raczej nic nie wykazuje na istnienie kogoś ponad nami. A jeśli wykazuje... to na pewno nie kogoś takiego, jak sobie wyobrażamy Trudno wyobrazić sobie kogoś, kto jest takim perfekcjonistą, aby stworzyć niebo i ziemię, fizykę kwantową i fizyki których jeszcze nie poznaliśmy, a jednocześnie tworzy tak niedoskonałe istoty, tylko po to, aby się nawzajem mordowały i okradały
A tak wracając do wierzeń bezpośrednio. Mówi się, że czeka nas po śmierci czyściec (czasem się wtrąca nawet piekło). Czy któryś z was zastanowił się kiedyś, czym jest czyściec (kara czasowa) w świetle późniejszego życia wiecznego w niebie? Czy jest to w ogóle kara?
sober: z tego co wiem czyściec nie jest miejscem przyjemnym -> to cos w rodzaju odpokutowania za swoje grzechy ale duzo bolesniej niz wyglądałoby to na ziemi gdyby człowiek np zrozumiał swoje winy czy np przebaczył tym którym powinien przebaczyć... tak czy siak z tego co wiem to do nieba nie mozna wejsc z jakimkolwiek nawet najmniejszym grzechem... Boża sprawiedliwosc wrzuca dusze do czyscca aby odpokutowaly swoje winy a moga one byc tam na prawde dlugo -> musi byc sprawiedliwosc dlatego i czysciec istnieje... podobno dusze tam moga byc nawet cale eony lat... one nie moga tam wyprosic u Boga zadnej łaski dla siebie -> tylko ludzie na Ziemi moga to zrobic podobno... czlowiek miał czas na ziemi i powinien go wykorzystac a juz po smierci sa inne zasady...
Czyściec to wymysł kościoła katolickiego. Podobnie z resztą jak piekło i nauka o wstępowaniu do nieba. Po śmierci następuje koniec naszego istnienia. Ludzie mają jednak nadzieję na zmartwychwstanie.
Według WIKIPEDII :
Cytat:
Pismo Święte nie mówi wprost o istnieniu czyśćca, jednak Kościół katolicki utrzymuje, że istnieją wyraźne aluzje w Ewangelii Łukasza (Łk 12,58-59), Mateusza (Mt 12, 31-32) oraz szczególnie we fragmencie Drugiej Księgi Machabejskiej (2 Mch 12, 43-45); "Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu".
I to ma być dowód na czyściec
Czym jest zmartwychwstanie:
WIKIPEDIA:
Cytat:
Zmartwychwstanie (łac. resurrectio od gr. anastasis) - inaczej powstanie z martwych, ponowne ożywienie.
Koncepcja będąca jedną z ważniejszych prawd wiary w zaratusztrianizmie, judaizmie, chrześcijaństwie i islamie, zgodnie z którą - w eschatologii tych systemów wyznaniowych - wszyscy zmarli zostaną wskrzeszeni przez Boga w czasach ostatecznych. Elementy wiary w zmartwychwstanie występują również w hinduizmie i wielu religiach animistycznych.
Cytat:
Wydarzenie zmartwychwstania Chrystusa jest dla wierzących chrześcijan zapowiedzią i gwarantem powszechnego zmartwychwstania wszystkich ludzi na dźwięk trąb Sądu Ostatecznego i wyboru sprawiedliwych, którzy wspólnie z Chrystusem obejmą Królestwo Boże i otrzymają życie wieczne. Koncepcja ta jest najpełniej opisana w ostatniej księdze Nowego Testamentu: Apokalipsie Jana.
Czyli w Katolicyzmie ludzie po śmierci idą przykładowo do nieba, ale jednocześnie modlą się i wierzą w zmartwychwstanie ze 'snu' śmierci i życie wieczne na Ziemi. Bzdura.
Twój długi post podsumowałem jednym zdaniem bo na tyle zasługiwał. Bzdur nie będę komentował. Nawet w małym stopniu nie rozumiesz Biblii. Pisałem wcześniej, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Ty nie przekonasz mnie do swoich racji, a ja do Twoich. Ty wybrałeś swoją drogę, a ja swoją i pewnie tak już zostanie.
AMEN!!! Szkoda, że wg. Biblii teraz powinieneś mnie zamordować .
Chciałbym jeszcze dodać mój ulubiony cytat:
Cytat:
Czy nie starczy, że ogród jest piękny?
Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?
Douglas Adams
Zwłaszcza że nie ma dowodów na te wróżki...
Erydan, czego to moja zindoktrynowana łepetyna nie może pojąć w Biblii? Mnie się wydaje, że to właśnie Ty nie rozumiesz, że musisz mordować w imię Boga i Biblii. Musisz, nie ma przebacz .
Spójrz jednak na to, co Ty jesteś w stanie zrozumieć ,,tak jak trzeba", a Ja nie.
Księga wyjścia 21:7 : Nie ma nic złego w sprzedawaniu córki za niewolnika... Zgadzasz się z tym, czy nie?
Księga wyjścia 35:2 : Jest jasno napisane, że każdy, kto pracuje w cięgu szabatu, powinien być zabity.... zgadzasz się czy nie?
1 list do koryntian 11:14 : Jeśli mężczyzna ma długie włosy, jest to dla niego wstyd. masz długie włosy?
Księga Kapłańska 15:9 : ,,Kobieta, która ma upływ - a jest to jej krwawienie miesięczne - przez siedem dni pozostanie w swej nieczystości. Ktokolwiek dotknie jej wówczas, będzie nieczysty do wieczora. To wszystko, na czym spała lub siedziała w okresie swej słabości, będzie nieczyste. Jeśli ktoś dotknie jej posłania, musi wyprać swoje ubranie i obmyć się wodą; a nieczysty będzie do wieczora. A jeśli ktoś dotknie sprzętu na którym siedziała [też] musi wyprać swoje ubranie i obmyć się wodą; a nieczysty będzie do wieczora. Jeśli obcuje z nią mężczyzna i dotknie go jej nieczystość, będzie nieczysty przez siedem dni; wtedy też nieczyste będzie każde posłanie na którym on spocznie." Nie przejdzie nawet w Polsce...
Pamiętaj jednak i nie odchodź od tej wiary, że to Ja nie umiem zrozumieć pięknego przekazu Biblii, a Ty go pojąłeś.
Cytat:
W dobrym tonie jest nie poruszanie pewnej sfery o ile ktoś sam nie przejawi inicjatywy .
Tylko czemu ktoś miałby nie chcieć rozmawiać o religii?? Skoro wierzy w to, co napisano 2000 lat temu, to niech to jakoś poprze. Nie widzę powody, dla którego nie można by rozmawiać o wierze tak samo jak o poglądach religijnych.
Cytat:
Jeżeli ktoś wierzy w Boga bo chce tego , jest mu z tym dobrze i potrafi się samorealizować w przez pryzmat wiary - być lepszym człowiekiem dla innych i dla swojej satysfakcji to ma do tego pełne prawo.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nikt nie wypełnia słowa bożego w pełni, więc nikt tak naprawdę nie określa się przez religie. Może mu się tak wydawać, ale kiedy zajrzy do Biblii, to pojmie, że nie ma nic wspólnego z tą książeczką....
Powiem szczerze, że kiele pachoła mi lata przywiązanie człowieka do jego wyimaginowanego Boga. Wolę ludziom mówić to, co sądzę i niszczyć ich podstawy moralne w chwile aniżeli patrzeć jak żyją w kłamstwie. Katolicy nie mają lepszego systemu moralnego niż ateiści, bo po prostu nie przeanalizowali go, a przyjęli już wymyślony chory system. Nie wydaje Ci się ciekawa idea, w której to ludzie zaczęliby myśleć nad własnym system moralnym. Przecież taka zmiana mogłaby pociągnąć za sobą przemyślenia z wielu innych dziedzin. Widzę w tym większą nadzieję dla ludzkości niż w jakichś ,,pożal się boże" fundacjach antyNWO.
Człowiek o wiele bardziej szanuję życie jako ateista niż jako teista. Jeśli życie byłoby jedyne, ludzie zaczęliby uznawać je za najważniejszą rzecz na świecie. Sam pamiętam, jak doszedłem do mojego ateizmu i wiem, że był to dla mnie ogromny przełom, po którym zacząłem tymczasowo ,,pełniej czuć". Może to dlatego, że mieszkam jakiś kilometr od Rydzyka...może. Nie zmienia to jednak faktu, że układanie siebie od nowa jest logiczniejsze niż przyjmowanie jakichś autorytetów za wzory do naśladowania. A Ameryce jest 8% ateistów i tylko 0,2% ateistów to więźniowie. Chyba to o czymś mówi.
BTW. A kto nazywa Biblię mitologią, Voltar?
@Wyspa
Odpowiedz, proszę: Co powiesz muzułmaninowi, który opowie identyczną historię, w której jednak zamiast Jezusa będzie widzieć obraz Allacha czy Mahometa?? Ja tam obydwu nie wierzę i sądzę, że będzie można to racjonalnie wytłumaczyć. Ty jednak sądzisz zapewne coś innego, więc wytłumacz mi to .
No i nikt mi nie powiedział, czemu uznaje Boga za prawdziwego, nie Allacha czy Krisznę??
P.S. Erydan, już wszyscy wiemy, że nie ma czyśćca. Nie dbam o to, ale z ciekawości zapytam czy biłbyś modły do Boga, gdyby Ci powiedział, że masz tylko to jedyne życie, że nie masz duszy, że jest tylko materia?
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Jeśli chodzi o Stary Testament to zgadzam się absolutnie z wszystkim - z każdym prawem i z każdym wyrokiem w nim zawartym. I mam też dobrą wiadomość dla Ciebie: wcale nie muszę Cię zabijać Nie muszę mordować w imię Boga. Znów popełniłeś gafę, która wynika z Twojej niewiedzy na temat Biblii. Sam Nowy Testament 'mówi', iż przymierze Prawa (Stary Testament), to znaczy umowa, którą Bóg zawarł ze starożytnym narodem izraelskim, jest przestarzała i dlatego chrześcijanie jej nie podlegają!
(List do Efezjan 2:15, Biblia Tysiąclecia)
Cytat:
(15) pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój,
(Hebrajczyków 8:13, Przekład Nowego Świata)
Cytat:
(13) Mówiąc: "nowe przymierze", sprawił, iż poprzednie słało się przedawnione. A to, co się przedawnia i starzeje, jest bliskie zaniku.
Oczywiście absolutnie nie świadczy to o tym, iż mamy nie czytać Starego Testamentu, ponieważ ma on ogromne znaczenie. Jest bardzo ważnym sprawozdaniem historycznym, zawiera mnóstwo ważnych informacji, a także pokazuje nam jak dokładnie na przestrzeni lat spełniały się wszystkie proroctwa.
(2 List do Tymoteusza 3:16,17; Biblia Warszawska)
Cytat:
(16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.
Astan napisał:
Cytat:
P.S. Erydan, już wszyscy wiemy, że nie ma czyśćca. Nie dbam o to, ale z ciekawości zapytam czy biłbyś modły do Boga, gdyby Ci powiedział, że masz tylko to jedyne życie, że nie masz duszy, że jest tylko materia?
I tu znowu Cię zaskoczę Nie ma czegoś takiego jak dusza nieśmiertelna, czyli byt duchowy człowieka, który oddziela się od Ciała po jego śmierci. Człowiek jest duszą żyjącą! Tak więc dusza umiera. Nie idziemy do piekła, czyśćca czy bezpośrednio do Nieba. Przestajemy istnieć! Umarli nie mają świadomości. Śmierć możemy przyrównać do snu z tym, że nic nam się w tym śnie nie przyśni. Jest jednak nadzieja na zmartwychwstanie i życie wieczne!
Poniżej wersety potwierdzające powyższe stwierdzenia:
(Ks. Rodzaju 2:7, Biblia Gdańska)
Cytat:
(7) Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.
(Apokalipsa 16:3, Przekład Nowego Świata)
Cytat:
(3) A drugi wylał swą czaszę na morze. I stało się krwią jakby zmarłego, i umarła każda dusza żyjąca - to, co w morzu.
(Ks. Koheleta (Kaznodziei) 9:5, Przekład Nowego Świata)
Cytat:
(5) Bo żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty, gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie.
Sam Nowy Testament 'mówi', iż przymierze Prawa (Stary Testament), to znaczy umowa, którą Bóg zawarł ze starożytnym narodem izraelskim, jest przestarzała i dlatego chrześcijanie jej nie podlegają!
A gdyby nowy testament mówił, że należy zabić innowiercę, to jak byś postąpił ?
Nowy Testament nie mówi nic na ten temat więc dywagacje odnośnie tego co bym zrobił są zupełnym nonsensem. Nie można porównywać okresu sprzed kilku tysięcy lat do czasów obecnych. W tamtych barbarzyńskich czasach zoofilia, homoseksualizm, czy kult Baala, Molocha i składanie dzieci w ofierze stanowiły codzienność. Wszystkie okoliczne ludy wiedziały o cudach jakich dokonywał Bóg na oczach ludu Izraela, a mimo to dalej czcili swoich bożków. Mogli się nawrócić, ale zdecydowali inaczej. Izraelici widzieli te cuda na własne oczy i zdawali sobie sprawę z potęgi Stwórcy, a także zawarli z Nim Przymierze i wiedzieli co ich czeka w przypadku odwrócenia się od Boga. Niektórzy z nich złamali owe Przymierze i dlatego ponieśli śmierć. Gdybym żył w tamtych czasach to na pewno widząc potęgę Stwórcy respektowałbym Jego Prawa (Z kamienowaniem i udziałem w walkach włącznie)
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:34, 08 Sty '09
Temat postu:
Erydan, nie zachowuj się jakbyś zjadł wszystkie rozumy i tylko Ty miał monopol na biblię. Biblia stała się tak komercyjna, że byle ignorant może ją czytać i przekręcać na swoją mogłę. Piszesz bzdury i próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia. Jeśli powołujesz się na biblię jako prawdę objawioną, to przynajmniej podawaj wierne wersety, a nie jakieś cytaty z Wikipedii. Piszesz bzdury że biblia nic nie mówi o zbawieniu ani o piekle. A tu jest napisane jak wól. MATEUSZ 13,42. "I wrzucą ich do pieca ognistego, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów." OBJAWIENIE św. JANA 20,15 - "I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota,został wrzucony do jeziora ognistego." To tylko niektóre cytaty. Co się tyczy zbawienia to - Jezus powiedział do złoczyńca na krzyżu : ŁUKASZ 23,43 - "Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju". Cała biblia przesiąknięta jest zbawieniem i potępieniem. Nie istotne czy to będzie przed zmartwychwstaniem czy po. A biorąc pod uwagę słowa Jezusa do złoczyńca na krzyżu, to zbawienie czy potępienie nastąpi zaraz po śmierci. Prawda jest taka, że ludzie broniący religii, nie mają mocnych argumentów. Stąd od 2000 lat narzucali chrześciaństwo siłą, mordując. Bo Boga nikt nie widzi, ani nie słyszy. A jak się go o coś prosi, to nie słucha. Taka jest prawda o Bogu urojonym przez człowieka, który jest mocny tylko na skrawkach papieru jakimi jest Biblia. Nie ma Biblii, nie ma Boga.
Piszesz bzdury i próbujesz narzucić innym swój punkt widzenia. Jeśli powołujesz się na biblię jako prawdę objawioną, to przynajmniej podawaj wierne wersety, a nie jakieś cytaty z Wikipedii.
Niczego nikomu nie próbuję narzucać. Astan i inni zadają mi pytania więc im odpowiadam. Toczy się dyskusja. Policz, ile cytatów podałem z Wikipedii, a ile z Biblii. Bzdury??? Chyba tylko dlatego, że uderzają w Twój światopogląd.
Cytat:
Piszesz bzdury że biblia nic nie mówi o zbawieniu ani o piekle.
nic o zbawieniu? A zmartwychwstanie i życie wieczne to nie zbawienie??? Rozśmieszyłaś mnie w tym momencie. Co do piekła to podałem już post KiaOry (na 1 stronie tego tematu).
Cytat:
I proszę nie podpierajcie się Biblią, wiarą, bo to nie są dowody
To fragment Twojego postu ze strony pierwszej. Wielokrotnie wspominałaś, ze dla Ciebie Biblia nie jest żadnym dowodem i nie można jej brać za źródło prawdy bo to tylko mity. Tak więc nie rozumiem w tym momencie dlaczego masz do mnie żal, ze podałem 2 cytaty z Wikipedii.
Cytat:
Bo Boga nikt nie widzi, ani nie słyszy. A jak się go o coś prosi, to nie słucha
O tym, że Boga nie da się zobaczyć już Ci pisałem. Co do modlitw:
(Ks. Przysłów 28:9, Biblia Tysiąclecia)
Cytat:
(9) Kto ucho odwraca, by Prawa nie słyszeć, tego nawet modlitwa jest wstrętna.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:41, 08 Sty '09
Temat postu:
Erydan, chyba Biblia Ci uderzyła do głowy i pomieszała komórki. Najpierw piszesz że nie ma piekła i to tylko wymysł Kościoła katolickiego, a potem jak Ci podaję cytaty i to z biblii protestanckiej, nie katolickiej to wykręcasz kota ogonem. Nie próbuj robić tutaj z nikogo wariata, bo jak Tobie religia pomieszała w głowie, to nikt nie musi zwariować rozmawiając z Tobą. Fanatyczni wariaci, są chyba dobrym powodem dla którego należy uciekać od religii, żeby nie spotkał nas taki sam los.
Na wstępie napisałam wyraźnie żeby nie podpierać się niewiarygodną Biblią, napisaną nie wiadomo dokładnie kiedy, nie wiadomo dokładnie przez kogo i nie wiadomo ile razy była przepisywana i przekręcana. Papier jest dobry dla człowieka który dziś żyje jutro nie. I dzięki kartce papieru wiadomo że ten człowiek istniał. Ale Bóg przecież jest nieśmiertelny. Więc jeśli istnieje, na pewno nie zadowoliłby się kawałkami papieru zapisanymi na jego temat sprzed 2-3 tys lat. No nie? Chyba że umarł po napisaniu Biblii.
Skoro nie potrafisz odnaleźć postu KiaOry z pierwszej strony to wklejam:
Cytat:
Czy piekło według Biblii zostało zgotowane grzesznym ludziom?
Według katolickiej teologii TAK! Według tej samej nauki jaką powtarzają protestanci z całkowitego braku swojej własnej, kalkują dosłownie słowo w słowo dogmatykę katolicką i też ją powtarzają jako wymyśloną rzekomo przez siebie ! Jak natomiast przedstawia tą sprawę Biblia? Ano bardzo prosto.
Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, ZGOTOWANY DIABLU I JEGO ANIOLOM. Mat.25;41
Jak widać z tej wypowiedzi samego Jezusa Chrystusa piekło, czyli jezioro ognia ( Obj.21;10), przygotowane zostało dla korzenia i sprawcy wszelkiego zła, tj. dla diabła i jego aniołów, a nie dla człowieka! Tak więc Voltar i wy wszyscy znawcy Biblii, gdy następnym razem zabierzecie się za pisanie głupot o rzekomym piekle, w którym Bóg poprzez diabła będzie wiecznie męczył ludzi, to pojmijcie, że cytujecie katolicko-protestancką radosną twórczość, a nie Biblię! Tak więc Voltarku, to nie diabły rządzą w piekle jak chcesz to widzieć i obficie wypisujesz tony głupot w tym temaciku, powtarzając raz za razem katolicką dogmatykę, tak jakby ona miał kiedykolwiek, cokolwiek wspólnego z Biblią, tak jak nie ma z nią wspólnego dokładnie NIC!
Jeśli to Ci nie wystarcza to zamieszczę na ten temat więcej informacji.
jeden z przykladow uporzadkowanego chaosu natury. chcesz czy nie jestes jego czescia stworzona na podobienstwo calosci.
_________________ "na swiecie sa tsy prowdy. jest swieto prowda, tys prowda i gowno prowda."
Problem zarysowany przez Larę można sprowadzić do pytania jak doświadczyć (ujrzeć?) Boga. (Lara zapewne miała zupełnie inny cel tworzą ten temat, ale mniejsza z tym.). Powstaje więc pytanie gdzie szukać źródła (przyczyny) doświadczenia i jak rozpoznać, czy jest to Bóg? I jeszcze jedna kwestia. Zastanówcie się ludzie, czy nie zaczęlibyście podejrzewać się o chorobę psychiczną, opętanie(?), gdybyście nagle zaczęli otrzymywać wyraźne inspiracje "przychodzące z zewnątrz"? Jakbyście nagle zaczęli żyć, gdyby "coś" "mówiło" Wam jakich dokonywać wyborów? Czyż zatem nie jest dziwnym fakt, że Bóg nie rujnuje Wam waszego zaślepionego życia swoją obecnością?
Powstaje więc pytanie gdzie szukać źródła (przyczyny) doświadczenia i jak rozpoznać, czy jest to Bóg?
szukac tam gdzie jego zrodlo, w historii i przeszlosci. tam gdzie powstal, szukac jak powstal w formie ktora dzisiaj znamy. nie zdziwisz sie chyba jak zachaczymy mocno o swiat antyczny i uzycie w nim enteogenow jako glownego zrodla inspiracji? jakie czasy takie sposoby.
z reszta kazdy ma swoje. starozytni mieli swoje w postaci enteogenow.
_________________ "na swiecie sa tsy prowdy. jest swieto prowda, tys prowda i gowno prowda."
A może to Ty jesteś KiaOra, tak myślałam pod zmienionym pseudonimem.
KiaOra ma dokładnie takie same poglądy na tematy biblijne jak ja. Dlatego zamieściłem ten cytat. W ogóle to bardzo dziwi mnie fakt, że atakujesz mnie za to, że uważam dogmaty katolickie za bzdurę. Jakie to ma dla Ciebie znaczenie skoro uważasz, że Biblia to bezwartościowy skrawek papieru?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4 »
Strona 2 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów