W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
1 głos
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 8354
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:20, 26 Gru '08   Temat postu: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

Słyszymy nieustannie, że świat powstał poprzez jakiś potężny wybuch i w rezultacie planety, gwiazdy, galaktyki poukładały się same w układy słoneczne, grupy gwiazd czy nawet galaktyk. Zgodnie z tą teorią wszechświat pędzi z zadziwiającą szybkością nadal sie rozszerzając.

Gwiazdy i galaktyki uciekają od nas z duzymi szybkościami, które to powdują tzw, odchylenie czerwieni, obserwowalne za pomocą telskopów.

Ostanie zdjęcia z Hubble teleskopu wydają się potwierdzać Wielki Wybuch. Tymczasem Wielki Wybuch określa się nadal jako TEORIĘ.

Cytat:

Stephen Hawkins napisał słynną książkę - A Brief History of Time (Krótka historia czasu) W książce tej napisał tak:

Cytat: ...all this evidence that the universe looks the same whichever direction we look in might seem to suggest there is something special about our place in the universe. In particular, it might seem that if we observe all other galaxies to be moving away from us, then we must be at the center of the universe.

"Wszelkie dowody, że wszechświat wygląda jednakowo w jakimkolwiek kierunku nie patrzymy wyglądają na sugestię ze jest coś specjalnego w naszym miejscu we wszechświecie. W szczególności wygląda na to, że że jeżeli wszystkie galaktyki uciekają od nas, w tym przypadku musimy być w centrum wszechświata."



Cytat: There is, however, an alternate explanation: the universe might look the same in every direction as seen from any other galaxy, too. This, as we have seen, was Friedmann’s second assumption. We have no scientific evidence for, or against, this assumption. We believe it only on grounds of modesty: it would be most remarkable if the universe looked the same in every direction around us, but not around other points in the universe.

"Jest jednakże alternatywne wyjaśnienie: wszechświat może wyglądać identycznie w każdym kierunku także z każdej galaktyki także. To właśnie jak widzimy było Fredmana drugim przypuszczeniem.

Nie posiadamy naukowego dowodu za lub przeciw temu przypuszczeniu. Wierzymy tylko na podstawie przyzwoitości: byłoby niezwykłe gdyby wszechświat wyglądał w taki sam sposób w każdym kierunku dookoła nas, ale nie wyglądał tak z innych punktów wszechświata."

Analizując słownictwo w tych cytatach widać wyraźnie, że jest to pobozne gdybanie oraz próba ucieczki od czegoś oczywistego. Nie wyglada to na naukowy wywód ale na czystą spekuację filozoficzną.

Owej spekulacji uczy sie w szkołach i wymaga się, aby używać takiego własnie terminu - Wielki Wybuch. Czy może nam ktoś to wyjaśnić!?

Skąd bierze sie ten pęd w baśnie!?
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
PragnącyDziałać




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 34
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:45, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Człowiek jest dociekliwy spostrzegł że galaktyki uciekają więc od razu wyciągnał wniosek ze musiałby być kiedys razem itd. A dlaczego ten pęd w basnie?? Niewiem moze poprostu człowiek lubi fantazjowac.
A tak jak to określiłeś tekst to pobożne gdybanie gdyż teoria wielkiego wybuchu to narazie tylko teoria i każdy ma pełne prawo do spekulacji nad tym. Popatrz nikt nie filozofuje przeciez nad zasadami dynamiki Newtonagdyz to teorią nie jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:58, 26 Gru '08   Temat postu: Re: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

orion napisał:

Cytat: ...all this evidence that the universe looks the same whichever direction we look in might seem to suggest there is something special about our place in the universe. In particular, it might seem that if we observe all other galaxies to be moving away from us, then we must be at the center of the universe.


Ja pierdolę Orion - to Twoje cytowanie... Jak nie wybiórcze, to tłumaczenie z pominięciem trybu przypuszczającego. Najpierw Hoyle, teraz Hawking...

http://www.dict.pl/dict?word=might&words=&lang=EN

Generalnie temat fajny, ale dyskusja z Tobą to napierdalanie głową w beton. Zaczynam podejrzewać, że to Ty jesteś agentem deprecjonującym potencjalnie interesujące zagadnienia poprzez zrażanie do tematu Twoim stylem prowadzenia dyskusji.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Astan




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:15, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nie mogę się powstrzymać i napiszę:
O KURWA.
Kiedy czytam Twój temat o geocentryzmie, to opluwam ekran ze śmiechu, ale widzę, że stać Cie na jeszcze śmieszniejsze wywody.
Zajrzałem tutaj tylko dlatego, że napisałeś o DOWODACH obalających wielki wybuch. Myślałem o odrobinie nauki. Szczypcie, bo czego więcej można wymagać od Ciebie? Jednak Ty na podstawie swojej niewiedzy w każdym miejscue, w którym normalny człowiek ma wątpliwości, wciskasz Boga. Czemu nie Allacha? Bo nieee i już.
Nie wiadomo czy świat powstał przez wielki wybuch, ale czy to udowadnia istnienie jakiegoś Boga, a zwłaszcza konkretnego Boga?? Nie, bo można tam równie dobrze wcisnąć dupę Maryny. Jednak Orionowi nie przeszkadza nazywanie Go baranem przez księży. On się obraża jak musi czytać, żeby się dowiedzieć czegoś o nauce.
Z góry mówię, że nie napiszę w tym temacie ani 1 posta, bo rozmowa z orionem byłaby dla mnie nie lada obelgą. W dodatku dowiedziałbym się, że jestem agentem, a mój monitor i tak już powinien odejść na emeryturę.
P.S. Mam nadzieję, że to Twoje wrodzone lenistwo, a nie jakieś inne czynniki wywołały ogólne obrzydzenie do wiedzy.
BTW. Mały eksperyment, który tyczy się teistów. Weźcie monetę i nazwijcie orła Islamem, a reszkę chrześcijaństwem. Obstawcie orła albo reszkę. Ja przypuszczam, że wybierzecie reszkę. Pstryknijcie monetą. Jeśli wypadła Wam reszka, to pójdziecie do nieba, bo uznajecie Jezusa za syna Boga. Jeśli jednak wypadnie Wam orzeł.... Oj to macie przejebane. Koran dwa razy mówi, że Jezus nie jest synem Boga i jeśli ktoś wierzy, że tak jest, to pójdzie do piekła. Niestety nie mam zamiaru ufać żadnej księdze, bo niby czemu miałbym to robicie. Jak sądzicie, co jest bardziej prawdopodobne, że któremuś ludowi objawił się prawdziwy Bóg czy to że jakieś plemiona próbowały ze sobą walczyć, że próbowały przeżyć?? No Ja obstawiam na drugą opcje i nie powierzę swojego życia jakiemuś znachorowi sprzed mieleni, a tym bardziej książce, której nie potwierdza nic poza samą książką, a samą książkę mam uznać za prawdziwą, bo..... tak mówi książka.
Dzięki wielkie orion, ale na Twój temat już mam wyrobioną opinie i uwierz mi, nie możesz już niżej spaść. Pamiętaj jednak i niech Cię wiara nie opuszcza, że dinozaury zostały podłożone przez Boga Laughing
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Erydan




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 117
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:22, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wielki Wybuch

Przez kilka pierwszych minut po Wielkim Wybuchu w całym wszechświecie zachodziły reakcje jądrowe, w wyniku których powstał wodór, hel i lit (lub przynajmniej jego część) w proporcjach dających się obecnie zaobserwować w przestrzeni międzygwiazdowej. Po upływie około 300 000 lat temperatura ognistej kuli stanowiącej ówczesny wszechświat spadła poniżej tej, która występuje na powierzchni Słońca. W tych warunkach elektrony mogły osiąść na orbitach atomów, czemu towarzyszyła emisja fotonów, czyli światła. Wtedy to pojawiło się promieniowanie, które — choć znacznie oziębione — istnieje do dziś jako wypełniające wszechświat mikrofalowe promieniowanie tła o temperaturze 2,7 kelwina. W gruncie rzeczy właśnie odkrycie tego promieniowania w latach 1964-1965 przekonało większość uczonych do teorii Wielkiego Wybuchu. Owa teoria wyjaśnia także, dlaczego wszechświat zdaje się rozszerzać we wszystkich kierunkach, to znaczy dlaczego odległe galaktyki najwyraźniej oddalają się z wielką szybkością od nas oraz od siebie nawzajem.

Pytania, na które Wielki Wybuch nie daje odpowiedzi

Niemałych trudności przysporzyli teorii Wielkiego Wybuchu badacze, którzy za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a (z naprawionym układem optycznym) mierzą odległości do innych galaktyk. Nowe dane wywołują wśród teoretyków konsternację.

Korzystając z teleskopu Hubble’a, pani Wendy Freedman i inni astronomowie obliczyli niedawno odległość do galaktyki położonej w gwiazdozbiorze Panny. Otrzymany wynik sugeruje, iż wszechświat rozszerza się szybciej — i w konsekwencji jest młodszy — niż dotychczas sądzono. „Liczy zaledwie 8 mld lat” — poinformował w sierpniu ubiegłego roku Świat Nauki (polskie tłumaczenie miesięcznika Scientific American). Co prawda osiem miliardów lat wydaje się niesamowicie długim okresem, ale jest to jedynie połowa dotychczas szacowanego wieku wszechświata. Stwarza to szczególny problem, gdyż jak czytamy dalej w tym doniesieniu, „z innych danych wynika, że niektóre gwiazdy żyją już co najmniej 14 mld lat”. Jeżeli wyniki uzyskane przez panią Freedman zostaną potwierdzone, to owe gwiazdy okażą się starsze niż sam Wielki Wybuch!

Innym wyzwaniem dla teorii Wielkiego Wybuchu są coraz silniejsze dowody, iż galaktyki we wszechświecie układają się na brzegach „bąbli” o średnicy 100 milionów lat świetlnych, zawierających wewnątrz pustą przestrzeń. Margaret Geller, John Huchra i inni naukowcy z Harwardzko-Smithsońskiego Centrum Astrofizyki odkryli na niebie północnym tak zwany Wielki Mur — konglomerat galaktyk długości około 500 milionów lat świetlnych. Z kolei astronomowie, którzy stali się znani jako siedmiu samurajów, zgromadzili dowody świadczące o istnieniu innej struktury kosmicznej, nazwanej Wielkim Atraktorem, a położonej na niebie południowym w pobliżu gwiazdozbiorów Hydra i Centaur. Astronomowie Marc Postman i Tod Lauer są przekonani, że za gwiazdozbiorem Oriona musi się znajdować jeszcze większe skupisko materii, które sprawia, iż setki galaktyk, nie wyłączając naszej, zmierzają w tym kierunku niczym jakieś tratwy po „rzece w przestrzeni kosmicznej”.

Istnienie wszystkich tych struktur wywołuje zakłopotanie. Zdaniem kosmologów rozkład materii utworzonej podczas Wielkiego Wybuchu był pierwotnie nadzwyczaj gładki i jednorodny, o czym ma świadczyć promieniowanie tła, uważane za jego pozostałość. Skoro początek był tak gładki, to w jaki sposób mogły się rozwinąć te ogromne i złożone struktury? „Pozostaje (...) zagadką, jak w ciągu 15 miliardów lat istnienia Wszechświata powstały odkryte niedawno ściany i atraktory” — przyznaje Świat Nauki, a sytuację komplikują jeszcze obliczenia pani Freedman i innych, zmniejszające szacowany wiek kosmosu.

„Pomijamy jakiś kluczowy element”


Swoją trójwymiarową mapą, na której tysiące galaktyk układa się w bryły, sploty i bąble, Margaret Geller zmieniła sposób, w jaki naukowcy opisują wszechświat. Nie twierdzi przy tym, że rozumie to, co ujrzała. Istnienia Wielkiego Muru nie da się chyba wyjaśnić samą grawitacją. Pani Geller wyznała ponadto: „Często myślę, że próbując zrozumieć tę strukturę, pomijamy jakiś kluczowy element”.

Tłumacząc swój niepokój, M. Geller powiedziała: „Po prostu nie wiemy, jak interpretować te ogromne struktury, gdy się uwzględni Wielki Wybuch”. Wyjaśnienia budowy kosmosu oparte na obecnych mapach nieba nie są bynajmniej niepodważalne — raczej przypominają próbę opisu całego świata na podstawie badań prowadzonych w jakimś niewielkim zakątku. Następnie pani Geller dodała: „Być może pewnego dnia odkryjemy, iż poszczególne elementy tej układanki zestawialiśmy ze sobą w niewłaściwy sposób, a kiedy już je prawidłowo ułożymy, uznamy to za tak oczywiste, że będziemy się dziwić, dlaczego nie wymyśliliśmy tego znacznie wcześniej”.

Nasuwa się także najważniejsze pytanie: Co mogło być przyczyną samego Wielkiego Wybuchu? Andriej Linde, znany ekspert i jeden z twórców bardzo popularnej inflacyjnej wersji Wielkiego Wybuchu, szczerze przyznaje, że standardowa teoria nie rozstrzyga tej podstawowej kwestii. „Pierwszym i najważniejszym [problemem] jest sam fakt Wielkiego Wybuchu” — oświadczył. „Ktoś mógłby zapytać, co było wcześniej? Jeśli czasoprzestrzeń wtedy nie istniała, to jak mogło wszystko powstać z niczego? (...) Wyjaśnienie tej początkowej osobliwości — gdzie i kiedy to wszystko się zaczęło — nadal pozostaje najtrudniejszym do ugryzienia problemem współczesnej kosmologii”.

W czasopiśmie Discover ukazał się niedawno artykuł, w którym wyciągnięto następujący wniosek: „Żaden rozsądny kosmolog nie będzie twierdzić, iż Wielki Wybuch jest ostateczną teorią”.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
zulugula




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 865
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:25, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat trochę inny dający pole do tworzenia nowych teorii.

Wielki wybuch to taka sobie jedna z teorii, tak jak ta że dinozaury zabił wielki metoryt. A tak po za tematem którego dnia Bóg stworzył dinozaury i dlaczego je uśmiercił?

Wracając do tematu wszechświat, a dokładniej kosmos i zjawiska w nim zachodzące nie są znane do końca. Zwłaszcza oddziaływania grawitacyjne.

Rzekłbym, że w kosmosie występuje grawitacja jak i antygrawitacja.
Podobnie jak antymateria i materia.

A, że w temacie można fantazjować do woli to moja alternatywna wersja wielkiego wybuchu.

Gdzieć we wszechświecie istnieje skupisko lub skupiska obiektów wyrzucających z siebie materię. Obiekty te charakteryzują się zapewne potężnym oddziaływaniem antygrawitacyjnym.

Może to dziwne, ale zastanawiałem się co się dzieje z materią pochłanianą przez czarną dziurę.

Zapewne znacie teorię mostów Einsteina-Rosena. Czarne i Białe dziury. Czarna wszystko wciąga, biała prawdopodobnie wszystko wyrzuca.

Całkowicie możliwe, że taki tunel łączy niekoniecznie te same wszechświaty.

Co jeśli mamy 2 wszechświaty równoległe i w jednym powstaje czarna dziura, a w drugim w tym samym miejscu powstaje biała dziura poprzez ugięcie przestrzeni spowodowanym ogromnym oddziaływaniem grawitacyjnym czarnej dziury.

A więc teoria, którą sobie obmyśliłem zakłada warstwową budowę wielowymiarowych wszechświatów. W każdym kolejnym (nowym) wszechświęcie zaczynają prawdopodobnie powstawać białe dziury i wyrzucają materię ze wszechświata RODZICA do wszechświata DZIECKA.

Co jeśli w naszym wszechświecie powstało takie ugięcie wyrzucające materię i to nie tylko jedno ugięcie ale wiele innych powstających z czasem?

Jeśli koncept jest dobry to będzie to wyglądać mniejwięcej tak:



Linie reprezentują wszechświaty, a koła białe i czarne dziury.

Jednakże przyszło mi do głowy, że taki proces mógłby zataczać koło i wtedy wyglądałoby to tak:


Sry za rysunki, ale żadko mam ochotę cokolwiek narysować do tematu.


Oczywiście w całej tej teorii jest jedno małe pytanie, bo może wyjaśnić jak powstał nasz wszechświat. Ot odkurzacz przelał materie z jednego wszechświata do drugiego.

Tak, ale jak powstał 1szy wszechświat? Napisałbym wszechświat MATKA hehe.
_________________
http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erydan




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 117
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:15, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Astan napisał:
Pamiętaj jednak i niech Cię wiara nie opuszcza, że dinozaury zostały podłożone przez Boga Laughing


A propos dinozaurów w kontekście Biblii.

Biblia nie zawiera w swej treści bezpośredniej odpowiedzi na pytania odnoście dinozaurów. Według sprawozdania zamieszczonego w Księdze Rodzaju zwierzęta zostały stworzone w ciągu piątego i szóstego okresu stwarzania, które też bywają określane mianem „dni”. Jeżeli wyrażenie hebrajskie tłumaczone na „wielkie potwory morskie” (po hebrajsku: tanninim’) obejmuje dinozaury, które w dużej mierze żyły na podmokłych, bagnistych terenach, oznaczałoby to, że były stworzone w piątym „dniu” (Rodz. 1:21). Nie wiemy, czy utrzymały się aż do czasu, gdy został stworzony człowiek (co nastąpiło pod koniec szóstego „dnia”). Zapewne wyginęły najpóźniej w czasie potopu za dni Noego. Dinozaury były gadami, a niektóre zarówno z budowy, jak i z innych względów przypominały jaszczurki (wyraz sauros jest właściwie greckim odpowiednikiem nazwy „jaszczurka”; w „Septuagincie” występuje w Księdze Kapłańskiej 11:29 właśnie słowo saura). Nie wszystkie gatunki dinozaurów odznaczały się gigantycznymi rozmiarami. Gdyby więc nawet żyły aż do potopu, nie trzeba było zabierać do arki po parze tak olbrzymich zwierząt. Dla spełnienia Boskiego nakazu wystarczyło zabranie do środka mniejszych przedstawicieli danej rodziny, czyli „rodzaju”. — Rodz. 6:19, 20; 7:14, Poz.

Pewne przekłady Biblii, zazwyczaj starsze, aby oddać hebrajski wyraz tanninim’ („potwory morskie”, NW), stosują słowo „smoki” (Ps. 74:13, Szeruda; Ps. 148:7, Gd; Izaj. 27:1, Gd). Określenie „smok” (po grecku: drakon) występuje także w Pismach Greckich. Niektórzy uważają, że pojęcie to niekoniecznie wywodzi się z czysto mitycznych źródeł, lecz mogło pierwotnie odnosić się do ogromnych stworzeń, takich właśnie jak dinozaury, a dopiero dłuższy czas po wymarciu tych potworów nabrało odcienia mitycznego. Warto też wspomnieć, że wiele mitycznych wyobrażeń „smoka” bardzo przypomina pewne gatunki zaliczone do tej rodziny potężnych gadów, do której należały także dinozaury.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:26, 26 Gru '08   Temat postu: Re: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

Aqualinespirit napisał:
orion napisał:

Cytat: ...all this evidence that the universe looks the same whichever direction we look in might seem to suggest there is something special about our place in the universe. In particular, it might seem that if we observe all other galaxies to be moving away from us, then we must be at the center of the universe.


Ja pierdolę Orion - to Twoje cytowanie... Jak nie wybiórcze, to tłumaczenie z pominięciem trybu przypuszczającego. Najpierw Hoyle, teraz Hawking...

http://www.dict.pl/dict?word=might&words=&lang=EN

Generalnie temat fajny, ale dyskusja z Tobą to napierdalanie głową w beton. Zaczynam podejrzewać, że to Ty jesteś agentem deprecjonującym potencjalnie interesujące zagadnienia poprzez zrażanie do tematu Twoim stylem prowadzenia dyskusji.


Właściwie nic dodać nic ująć.

Co zaś do dinozaurów to zanim ktoś zacznie stawiać je w sprzeczności z biblijnymi przekazami, polecam http://www.granice.pl/recenzja.php?id=5&id3=1125 wnioski wyciąga się samemu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:14, 26 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erydan, te "potwory morskie" dosłownie potworne węże w innych księgach tłumaczone są jako... szakale Very Happy

I stałem się towarzyszem szakali i strusi. (Ks. Izajasza i inne)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:04, 27 Gru '08   Temat postu: Re: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

orion napisał:
Słyszymy nieustannie, że świat powstał poprzez jakiś potężny wybuch i w rezultacie planety, gwiazdy, galaktyki poukładały się same w układy słoneczne, grupy gwiazd czy nawet galaktyk. Zgodnie z tą teorią wszechświat pędzi z zadziwiającą szybkością nadal sie rozszerzając.


To najbardziej logiczna teoria jaką udało się wymyśleć, do której można dopasować pewną ilość dowodów. Ale to nadal hipoteza.

Cytat:
Ostanie zdjęcia z Hubble teleskopu wydają się potwierdzać Wielki Wybuch. Tymczasem Wielki Wybuch określa się nadal jako TEORIĘ.

Zgadza się, bo samo rozszerzanie się wszechświata niekoniecznie musi świadczyć o wybuchu. Na tym właśnie polega piękno nauki.
Nie uznaje się niczego za fakt, dopóki nie zostanie to bezsprzecznie udowodnione.

Cytat:
W szczególności wygląda na to, że że jeżeli wszystkie galaktyki uciekają od nas, w tym przypadku musimy być w centrum wszechświata."

Bzdura.
Możemy być na szarym końcu wszechświata. I również wszystkie galaktyki będą się od nas oddalać.
Rozszerzanie wszechświata musiby rozumieć tak jak by kraktowaną kartkę z zeszytu powiększył kilka razy. Przecięcia linii, to planety. Jeżeli wszystkie kratki będą się równocześnie zwiększać, to któregokolwiek punktu byśmy nie obrali, to wszystkie pozostałe punkty będą się od nas oddalać.

Cytat:
"Jest jednakże alternatywne wyjaśnienie: wszechświat może wyglądać identycznie w każdym kierunku także z każdej galaktyki także.


To jest możliwe.
Jeżeli założymy, że wielki wybuch istniał, i nastąpił w warunkach idealnych. Podobnie jak w idealnych warunkach powstaje śnieżynka, To nie mamy podstawy twierdzić, że po przeciwnej stronie centrum wszechświata nie istnieje dokładnie taka sama planeta, z dokładnie takimi samymi ludźmi, robiącymi dokładnie to samo.
Podobnie jak śnieżynka śniegu jest ze wszystkich stron identyczna, tak samo identyczny powinien być wszechświat... Chyba, że czegoś nie wiemy....

Cytat:
Owej spekulacji uczy sie w szkołach i wymaga się, aby używać takiego własnie terminu - Wielki Wybuch. Czy może nam ktoś to wyjaśnić!?

Bo to najmądrzejsze co dotychczas wymyślono !
Niekoniecznie prawdziwe - ale najmniej niepodważalne.
Są inne teorie powstania wszechświata, ale są bardziej podważalne, dlatego uczy się tej najbardziej niepodważalnej.

Cytat:
Skąd bierze sie ten pęd w baśnie!?

A jaką teorię powstania wszechświata sugerujesz ? Znasz lepszą ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:08, 27 Gru '08   Temat postu: Re: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:


Cytat:
Ostanie zdjęcia z Hubble teleskopu wydają się potwierdzać Wielki Wybuch. Tymczasem Wielki Wybuch określa się nadal jako TEORIĘ.

Zgadza się, bo samo rozszerzanie się wszechświata niekoniecznie musi świadczyć o wybuchu. Na tym właśnie polega piękno nauki.
Nie uznaje się niczego za fakt, dopóki nie zostanie to bezsprzecznie udowodnione.



Rozumiem że analogicznie jest z "teorią ewolucjii"?
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:31, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dokładnie!.

Sama ewolucja jest faktem niepodważalnym.
Dzieje się na naszych oczach i jest niezaprzeczalna.

Jednak teoria ewolucji np świata czy człowieka jest tylko teorią.
Najbardziej prawdopodobną ale jednak teorią.

Np. Nic innego nie daje bardziej logicznej odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego pies, człowiek i małpa posiadają penisy?".
Teoria ewolucji jest na dzień dzisiejszy jedyną, która daje logiczną odpowiedź na to pytanie.

Jednak nauka, jest nauką. I jeżeli coś nie jest bezsprzecznie i niepodważalnie udowodnione, to uznaje się to za teorię.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erydan




Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 117
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:04, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Erydan, te "potwory morskie" dosłownie potworne węże w innych księgach tłumaczone są jako... szakale Very Happy

I stałem się towarzyszem szakali i strusi. (Ks. Izajasza i inne)


W sumie to o dinozaurach powinniśmy dyskutować w oddzielnym wątku bo robimy tutaj niezły Off Top, ale co tam Wink Pozwolę sobie na jeszcze jeden post.

Księga Rodzaju 1:21,

Biblia Tysiąclecia:
Cytat:
"(21) Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre,"


Biblia Warszawska:
Cytat:
"(21) I stworzył Bóg wielkie potwory i wszelkie żywe, ruchliwe istoty, którymi zaroiły się wody, według ich rodzajów, nadto wszelkie ptactwo skrzydlate według rodzajów jego; i widział Bóg, że to było dobre."


Biblia Warszawsko-Praska:
Cytat:
"(21) I tak się stało. Stworzył Bóg wielkie potwory morskie według ich różnych rodzajów oraz wszelkie żywe istoty pływające, od których zaroiły się wody, a także mnóstwo skrzydlatych ptaków. I widział Bóg, że tak było dobrze."

Przekład Nowego Świata:
Cytat:

"(21) I Bóg przystąpił do stworzenia wielkich potworów morskich i wszelkiej ruszającej się duszy żyjącej, którymi według ich rodzajów zaroiły się wody, i wszelkiego latającego stworzenia skrzydlatego, według jego rodzaju. I Bóg zobaczył, że to jest dobre. "


Young's Literal Translation:

Cytat:
"(21) And God prepareth the great monsters, and every living creature that is creeping, which the waters have teemed with, after their kind, and every fowl with wing, after its kind, and God seeth that [it is] good."


Biblia Łacińska (Vulgata)

Cytat:
"(21) creavitque Deus cete grandia et omnem animam viventem atque motabilem quam produxerant aquae in species suas et omne volatile secundum genus suum et vidit Deus quod esset bonum."

cetus, ceti, cetum - wieloryb; morświn; delfin; ich mięso; potwór morski.

W niektórych przekładach Pisma Świętego używa się również słowa 'Wieloryby'

A co do szakali to zapewne chodziło ci o ten werset:

"(29) Stałem się bratem szakali i sąsiadem młodych strusiów" (Ks. Hioba 30:29, Biblia Tysiąclecia)

Wersja łaćińska (vulgata)
"(29) frater fui draconum et socius strutionum"

Voltar,
Nie ma żadnego związku (przynajmniej ja takich nie dostrzegam) między potworami morskimi, a szakalami czy potwornymi wężami. Rozwiń proszę swoją myśl. Skąd w ogóle zaczerpnąłeś informację jakoby potwory morskie znaczyły dosłownie 'potworne węże' i gdzie tu zbieżność z szakalami?

Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wycięcie postów o dinozaurach i przeniesienie ich do osobnego wątku. Ale o tym to już zdecyduje admin.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:22, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Erydan, te "potwory morskie" dosłownie potworne węże w innych księgach tłumaczone są jako... szakale Very Happy

I stałem się towarzyszem szakali i strusi. (Ks. Izajasza i inne)


Potwór morski szakalem?
Masz na myśli to?



czy to:

(kaszalot)

Podobna nazwa.

Kaszalot a lewiatan to 2 inne stworzenia, a tym bardziej inne niż szakal.

Wąż kręty ziejący ogniem nie opisuje stworzenia, które mogłoby być dzisiejszym kaszalotem, chyba, że Hiob ponaciągał fakty. Albo ktoś inny to robi.

"Jego zęby dookoła są przerażające.
Pyszni się swymi rzędami łusek, zamkniętymi jakby ciasną pieczęcią.
Ściśle przylega jedna do drugiej i nie przechodzi między nimi nawet powietrze.
Każda z nich spojona z drugą; trzymają się wzajemnie i nie można ich rozdzielić.
Jego kichanie rzuca błyski światła, a jego oczy są jak promienie brzasku.
Z jego paszczy wychodzą błyskawice, iskry ognia się wydobywają.
Z jego nozdrzy wychodzi dym, niczym z pieca rozpalonego sitowiem.
Dusza jego podpala węgle, a z jego paszczy wychodzi płomień."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:17, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdy może sobie obejrzeć echo wielkiego wybuchu w TV...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:37, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W USA istnieje dwóch naukowców – ojciec I syn. Dr Robert V. Gentry DSc [Hon] oraz David M. Gentry MD.

Ich witryna, niezwykle obszerna znajduje się w tym linku - http://www.halos.com/index.htm

Robert był początkowo ewolucjonistą i wspierał gorliwie wszelkie teorie rozprowadzane przez świat nauki. Pewnego dnia zetknął się pierwszy raz z Biblią i rozpoczął pewne poszukiwania na własną rękę, odnośnie biblijnego opisu procesu stwarzania, tak Ziemi, jak Wszechświata oraz człowieka.

Po pewnym czasie, z powodów dowodów naukowych, które zdołał odnaleźć zorientował się, że nauka nie posiada dowodów naukowych udowadniających błędną pozycję Biblii, znalazł on wręcz coś przeciwnego.

Kiedy przedstawił swoje odkrycia innym ludziom nauki, zorientował się, że nauka ma jakąś agendę na wokandzie i jego odkrycia są niezwykle niemile widziane.

W tym linku mamy dostęp do kilku filmów, które można bezpłatnie ściągnąć lub oglądnąć.

http://www.halos.com/videos/streaming-video.htm#cou

Materiały przedstawiane przez Roberta Gentry są tak fascynujące oraz łatwe do zrozumienia, że postaram się w miarę możliwości przetłumaczyć kilka ważniejszych kwestii, które on porusza.

Podstawowa prawda według Roberta, to nasza zupełnie błędna interpretacja świata naukowców. Widzimy ten świat jako ludzi prawych uczciwych, którzy chętnie dyskutują na tematy nowych odkryć, są chętni do zmiany opinii. Mają otwarte umysły i w każdym przypadku, kiedy ktoś zakwestionuje pewna naukę czy zjawisko, chętnie i gorliwie sprawdzą nowe dowody i ewentualnie zmienią dotychczasowy sposób myślenia.

Tymczasem okazuje się coś zupełnie przeciwnego. Naukowiec jest człowiekiem, który posiada określone agendy, filozofie oraz z góry narzucone punkty widzenia. Naukowcy nie są w ogóle otwarci na zmiany jakichkolwiek poglądów, nawet w przypadkach zaprezentowania konkretnych dowodów naukowych.

Dr. Gentry opwiada o tym kiedy postanowi pisać prace doktorską na temat jednego z elementów kreacjonizmu. Lektor nadzorujący jego pracę powiedział mu wprost, że ta droga jest niewłasciwa i powinien zmienić temat swojej pracy. Jezeli to uczyni, będzie dobrym chłopcem i wszystko dla niego ułoży się bardzo pomyślnie. Tak sie też stało i młody Gentry otrzymał doktorat.

Wkrótce przekonał się, że wiele tez przedstawianych przez współkolegów naukowców, zwłaszcza te z przeszłości, na temat powstania wszechświata czy na temat ewolucji nie posiadają żadnych dowodów naukowych i jakiekolwie próby wnikania w owe sprawy spotykane są z nieukrywaną niechęcia. Podobnie jak jego praca doktorska, tłumaczono mu, że należy akceptować uznane przez naukę twierdzenia i jest to jedyna droga ku dalszej karierze naukowej.

Jakoś to brzmi bardzo swojsko, nieprawdaż!? Znamy takie układy!?



C.D.N. i... będzie wesoło!
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:46, 27 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niezłe kwalifikacje do wypowiadania się o wielkim wybuchu...doktor nauk honoris causa i lekarz Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:59, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orion napisał:
Po pewnym czasie, z powodów dowodów naukowych, które zdołał odnaleźć zorientował się, że nauka nie posiada dowodów naukowych udowadniających błędną pozycję Biblii, znalazł on wręcz coś przeciwnego.


Nauka nie udowadnia błędnej lub niebłędnej pozycji Biblii.
Nauka nie bierze Biblii w ogóle pod uwagę !
Smile
No wiesz naukowcy nie są zgodni co to tego, czy Pan bóg wyjął lewe czy prawe żebro Adama... i potraktowali Biblię jako bzdurę.
I bardzo słusznie !

Cytat:
Kiedy przedstawił swoje odkrycia innym ludziom nauki, zorientował się, że nauka ma jakąś agendę na wokandzie i jego odkrycia są niezwykle niemile widziane.

Widocznie jego odkrycia nie były dowodami !
I zostały olane.

Cytat:
Podstawowa prawda według Roberta, to nasza zupełnie błędna interpretacja świata naukowców.

Samoloty latają,
samochody jeżdżą,
komputery działają,
komórki dzwonią
Gdzieś się nauka myli ?
A teoria ewolucji jest tylko teorią, jak już wspomniałem.

Cytat:
Naukowcy nie są w ogóle otwarci na zmiany jakichkolwiek poglądów, nawet w przypadkach zaprezentowania konkretnych dowodów naukowych.[/b]

Dla naukowców są tylko dowody doświadczalne.
Jeżeli jakieś doświadczenie potwierdza pewną hipotezę,
i mogą je wykonać inni, i hipoteza również się potwierdza, to jest to uznawane za prawdę.
Naukowcy są jak najbardziej otwarci.
Sami robią doświadczenia, poszukują rozwiązań.

Cytat:
nawet w przypadkach zaprezentowania konkretnych dowodów naukowych[/color].[/b]

Jakich konkretnych dowodów ?

Cytat:
Dr. Gentry opwiada o tym kiedy postanowi pisać prace doktorską na temat jednego z elementów kreacjonizmu. Lektor nadzorujący jego pracę powiedział mu wprost, że ta droga jest niewłasciwa i powinien zmienić temat swojej pracy.

Prawdopodobnie chciał mu oszczędzić wstydu.
Fakt, kreacjonizm w środowisku naukowców to tak, jakby ktoś w trakcie doświadczenia wypalił o krasnoludkach i sierotce Marysi... Smile

Cytat:
tłumaczono mu, że należy akceptować uznane przez naukę twierdzenia i jest to jedyna droga ku dalszej karierze naukowej.

Należy mieć własne zdanie. Zawsze.
Nie należy akceptować tego co inni nam podsuwają.
Ale fakt faktem w pewnych środowiskach to ma miejsce.
Trudno marzyć o karierze naukowej, wyskakując z bajką o Adamie i Ewie i kradzieży żebra.
Podobnie ksiądz podważający dogmaty kościelne nie może za bardzo marzyć o karierze biskupa.

Podsumowywując.
Wierzący w środowisku naukowców jest poniekąd parodią.
Naukowcy głowią się nad powstaniem jakiegoś zjawiska wewnątrz struktury cząsteczkowej, atomów, czy DNA, a ten im wyskakuje, że pewno bóg to robi.
Naukowcy zastanawiają się jak powstał ten krater, to jezioro, czy ta góra, a wierzący naukowiec podsuwa rozwiązanie, że może bóg to zrobił.
Taki naukowiec jest zaprzeczeniem nauki.
Nauka ma za zadanie wyjaśniać, a wierzący to wyjaśnienie może próbować zastąpić bogiem.
Wierzący naukowiec tylko wtedy ma rację bytu, jeżeli nie będzie mieszał boga do nauki, bez względu na to jaką dziedzinę by ona poruszała.

Kreacjonizm to żałosna farsa, jak dla mnie.
Wykorzystanie dorobku ewolucjonizmu do interesu kościelnego, żałosne i prymitywne.
Nie ma to racji bytu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sober




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 135
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:41, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie ma to jak kolejny temat Oriona na temat związany z nauką.

Orion, może wyjaśnij nam proszę, jak Ty w ogóle chcesz zrozumieć jakiekolwiek argumenty za i przeciw, skoro Ty sam przyznałeś, że się na tym nie znasz (już w temacie o planetach, a co dopiero tutaj, gdzie rozmowa na te tematy to już wyższa jazda nawet dla zainteresowanych w nauce) oraz sam udowodniłeś publicznie (dowody na forum), że nie potrafisz nawet przeprowadzić najprostszych działań arytmetycznych?

Ponad to, jak to już Ci nie jeden tutaj na forum powiedział, z Tobą rozmowa jest totalnie bezcelowa. I to już nawet nie mówię, że dlatego bo bardziej celowa jest rozmowa z wielbłądem bez ucha. Jest bezcelowa, ponieważ Ty chcesz arbitrować w meczu, nie znając reguł gry i jeszcze się w dodatku mądrzyć Laughing

Może lepiej kup sobie parę książek po chińsku i je poczytaj? Na jedno wyjdzie... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:35, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Drogi Sober/Kacper/ PeZook/Astan czy inni.

Widzę już, że temat będzie się cieszył dużą popularnością! Very Happy

Ataki powyższych agentów przeniosły się bezpośrednio z tematu o Geocentryźmie.

viewtopic.php?p=66073#66073

Zapewniam was, że z Wielkim Wybuchem pójdzie o wiele łatwiej.

Sober natychmiast przystąpił do ataku na moją osobę zamiast zająć się tematem, ukazując jakieś konkretne dowody czy materiały udowadniające taką czy inną tezę. Problem polega na tym, że jeżeli byłyby dowody na cokolwiek, nie byłoby mowy o nazwaniu tego TEORIĄ!

Napisałeś:

Cytat:
Orion, może wyjaśnij nam proszę, jak Ty w ogóle chcesz zrozumieć jakiekolwiek argumenty za i przeciw, skoro Ty sam przyznałeś, że się na tym nie znasz (już w temacie o planetach, a co dopiero tutaj, gdzie rozmowa na te tematy to już wyższa jazda nawet dla zainteresowanych w nauce) oraz sam udowodniłeś publicznie (dowody na forum), że nie potrafisz nawet przeprowadzić najprostszych działań arytmetycznych?



Drogi Sober... nauka jest w sumie prosta. Załóżmy, że jeżeli zrzucamy obiekt na ziemię z pewnej wysokości, to siła ciążenia Ziemi powinna ciągnąć obiekt na dół i obiekt zacznie spadać.

Do tego mogą nastapić konkretne pomiary, szybkości spadania, oporu wiatru, który wzrasta w miarę szybkości i zwalnia spadanie itd. itp. Dane uzyskane w wyniki takich eksperymentów publikuje się publicznie i inni mogą sprawdzać tego typu doświadczenia oraz prawidłowość przedstawionych wzorów. Mogą mieć także obiekcje, kiedy pewne warunki nie są brane pod uwagę. Jak np. powierzchnia obiektu. W takim przypadku postuluje się zmiany i w rezultatcie mamy kokretny wzór na obliczanie czasu spadania, czy to w prózni czy swobodnego spadania z uwzględnieniem oporu powietrza. Przykład spadachroniarza, który spada znacznie wolniej, niż cegła.

Na tym polega nauka oraz naukowe dowody. Muszą być logiczne oraz posiadać potwierdzone eksperymenty, najlepiej przez wielu innych naukowców.

Najczęsciej się tak dzieje ale nie zawsze. W przypadku Heliocentryzmu, teorii Ewolucji, czy (jak się niebawem okaże) teorii Wielkiego Wybuchu nie posiadamy żadnych solidnych dowodów, które mozna by potwierdzić na podstawie niezależnych badań.

Z tego względu DOGMATY te pozostają sferze... TEORII. Co jest dziwne, będą teoriami, są one nauczane na uniwersytetach jako fundamentalne prawdy.

Ruch taki proponuję nazwać Naukowym Fundamentalizmem.

Heliocentryzm był dla mnie zupełnym zaskoczeniem i nie miałem dotychczas najmniejszego podejrzenia, że jest jakakolwiek poszlaka, wskazująca na inne zrozumienie. Niemniej, jak widać w temacie o Geocentryźmie, nikt nie potrafił wykazać niezbitych dowodów na Heliocentryzm. ANI JEDNEGO NIEPODWAŻALNEGO DOWODU!

Mało tego, wiele wypowiedzi najsłynniejszych naukowców przyznaje, że takich dowodów nie ma i że nie są istotne ponieważ nauka daje sobie z tym doskonale radę.

Po detale odsyłam do tematu - viewtopic.php?p=66073#66073

Temat Wielkiego Wybuchu jest równie ciekawy, ponieważ nie tylko jest to teoria ale jest to teoria zupełnie nielogiczna. Logika natychmiast upada przy bliższym zapoznaniu się z zasadami owej teorii.

C.D.N. Very Happy
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:51, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orion napisał:
Drogi Sober/Kacper/ PeZook/Astan czy inni.

Widzę już, że temat będzie się cieszył dużą popularnością! Very Happy

Ataki powyższych agentów przeniosły się bezpośrednio z tematu o Geocentryźmie.

viewtopic.php?p=66073#66073

Zapewniam was, że z Wielkim Wybuchem pójdzie o wiele łatwiej.


Ty weź się przejdź do jakiegoś okulisty, psychiatry, a najlepiej to do egzorcysty.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zulugula




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 865
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:41, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Orion liczysz, że ktoś Ci udowodni tutaj, że teoria wielkiego wybuchu to prawda?

A przecież dobrze wiesz, że to tylko teoria, a nawet naukowcy nie wiedzą do końca czy to tak było, praktycznie nikt nie wie, no bo niby skąd. Coprawda cały czas badamy kosmos, ale nie raz wyniki nie są jednoznaczne.

Co do ewolucji.

Kiedyś na jedynce oglądałem program, a chodziło w nim o to, że w środowisku archeoolgów dokonano pewnych odkryć wskazujących na to, że ludzie nie wyewoluowali z małpy ponieważ istnieli już równolegle.

Tutaj nawet artykuł teraz znalazłem pewnie już pisane było o tym na forum

http://www.gwiazdy.com.pl/35_98/2.htm

Wiec tutaj nie chodzi tyle o ewolucję jako taką, ale o ewolucję człowieka. Skąd on się wziął i wogóle brakujące ogniwo. Tutaj jest problem.
_________________
http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:17, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chciałbym zwrócić uwagę czytelników na jedną zasadniczą cechę dyskusji - zwłaszcza z pewnymi osobami. Przyjrzyjmy się bliżej temu tematowi a także sprawdźmy jej siostrzany temat, Czy Ziemia jest centrum Kosmosu. viewtopic.php?t=4373&postdays=0&postorder=asc&start=0

Proszę zauważyć niezwykle gwałtowne, wręcz nienawistne reakcje pewnych osób.

Czy jest jakaś poważna przyczyna takich reakcji? Rozważmy nieco motywy i cechy charakterystyczne niektórych dyskutantów.

PragnącyDziałać pisze -

Cytat:
A tak jak to określiłeś tekst to pobożne gdybanie gdyż teoria wielkiego wybuchu to narazie tylko teoria i każdy ma pełne prawo do spekulacji nad tym. Popatrz nikt nie filozofuje przeciez nad zasadami dynamiki Newtonagdyz to teorią nie jest.


Nie mam nic przeciwko takiej wypowiedzi. Gość zaintersował się i pyta o przyczyny - stosuje logikę w swojej argumentacji. Nic dziwnego czy nie jasnego.

Aqualinespirit

Cytat:
Ja pierdolę Orion
Reszta w podobnym stylu.

Wybierzmy opcję. Albo...
a) zupełny dureń i gbur, pozbawiony jakikolwiek odruchów kulturalnych.
b) agent
c) obie opcje na raz

Astan
Cytat:
No nie mogę się powstrzymać i napiszę:
O KURWA.


Nie będę kopiował tych opcji, ponieważ pokrywają się ze sobą doskonale. kretyn, agent lub obia zboczenia na raz.

Erydan - ciekawy cytat - mnie to wyglada na próbę polubownego załagodzenia sprawy ale mogę sie mylić! Very Happy

zulugula - podejrzewam szczere chęci do owocnej dyskusji.

Kacper - na cytat Aqualinespirit Pierdolę
Cytat:
Właściwie nic dodać nic ująć.
Czyli albo kretyn albo agent - jak Aqualinespirit

Voltar - szanse na rzeczowy dialog.

AQuatro - wyraźnie zbulwersowany, najprawdopodobniej nie podejrzewający do czego owa dyskusja doprowadzi. Very Happy

Gnosis - ciekawy tematu.

PeZook - znany doskonale z inych wypowiedzi - albo kretyn albio agent - wyzwiska, oszustwa i bezmyślny rechot nie są mu zupełnie obce. Stawiam na agenta, chociazby dlatego ze umie wklejać z Wikipedii. Laughing

sober - klasyczny agent, działajacy według klasycznych przepisów dezinformacji. Radzę przestudiować owe przepisy w linku w mojej sygnaturce. Wyjaśni to wiele wyskoków niektórych... hmmm. dyskutantów. Przepraszam NORMALNYCH dyskutantów, ale w przypadku uzywania takich wulgaryzmów trzeba traktować ludzi na takim poziomie, jaki sami sobą reprezentują. Nie oznacza to oczywiście zniżania się do ich poziomu.

Dlaczego więc niektóre tematy budzą takie gorące emocje pośród tych, którzy nie wierzą w Boga?

Osobiście nie istersuję się religią muzułmańską czy hinduska i nie zadaje sobie trudu uczestniczenia w dyskusjach, czy Koran jest prawdziwy czy nie. Nie budzi to we mnie żadnych emocji. Mam wyrobiona opinię i nie muszę więcej do tego tematu zaglądać. Rozmowy z fanatykami religijnymi tych wierzeń mnie nie interesują.

Dlaczego ludzie, którzy mają podobnie ugruntowaną niechęć do chrześcijaństwa i Boga, tak zawzięcie, wręcz FANATYCZNIE starają się zwalczać wszelkie dyskusje na ten temat?

Może zdają sobie sprawę, że... walczą z doskonale udokumentowaną Prawdą?

Wracając do doctora Gentry.

Pewnego dnia czytając Biiblię po raz pierwszy w życiu przeczytał w księdze Rodzaju, że Bóg stworzył wszechświat w ciagu sześciu dni. Zaintrygowało go to nieco (jak wspomniałem, był biologiem i promotorem ewolucji - gość ma kilka fakultetów naukowych) i problem jaki go uderzył to sformułowanie biblijne - 6 dni. Zainteresował się owym terminem z prostej logicznej przyczyny. Zadziwiło go jedno- czy okres 6 dni oznacza 6 x 24 godzinnych dni, jakie my znamy z życia, czy też, że względu na brak Słońca i Księżyca w pierwszej fazie stwarzania, oznacza to symboliczne okresy czasu, które mogą trwać nawet tysiące lat.

Jego żona jest matematykiem i zasugerowała mu, aby pośród naukowców rozpoczął poszukiwania odnośnie czasu nazywanego przez Biblię - dniem.

To był skromny początek jego śledztwa w tę kwestię. Ucząc w jednej ze szkół średnich w Waszyngtonie Gentry zadecydował, że aby rozwiązać nurujące go problemy należałoby zrobic doktorat z fizyki. Dałoby by mu to znacznie większą szansę na poszukiwania odpowiedzi na nurtujące go pytania jak i dawało by szansę na poważne dyskusje z innymi przedstawicielami nauki, rozmawiąjąc z nimi tym samym naukowym językiem. Z osobą posiadającą doktorat rozmowa przebiega na nieco innym poziomie niż rozmowa z nietórymi członkami tego forum. Chyba to jest zrozumiałe! Very Happy

Gentry rozpoczął wykłady na Georgia Institute of Technology i rozpoczął przygotowanie sie do swego doktoratu.

Jako prace doktorską zaproponował - Wiek Ziemi, jego przełożony wyjaśnił mu, że on takze kiedyś wierzył w Biblię i nie ma absolutnie powodu, aby... walczyć z nauką, ponieważ Wielki Wybuch jest prawdą, ewolucja geologiczną jest prawdą. W związku z tym jego przełożony zadecydował, że najlepiej dla Gentry byłoby zapomnieć o tym raczej nieszczęśliwym pomyśle.

Kilka dni po tej rozmowie, podczas lunchu, oczywiście rozmowa ponownie toczyła się na temat wieku Ziemi oraz sprawozdania biblijnego, szef powiedział mu wprost, że dla jego (Gentry) dobra, ten pomysł na pracę doktorska w takim temacie nie zda zupełnie egzaminu.

Szef oznajmił mu, że istnieje szansa, że Gentry może coś znaleźć i on (szef) nie może pozwoić sobie na jakikolwiek hałas opozycji w takim drazliwym temacie jak podważanie Ewolucji. Gentry dowiedział się znacznie później, że istnieje wiele tematów naukowych uważanych za tematy śliskie i ogólnie nikt nie odważa się aby skierować się w jakiś tabu kierunek.

Szef dał mu jedyna opcję. Trzymaj się od tego tematu z daleka albo.. zmień instytut.
"Dam ci przyzwoity temat, zrobisz doktorat i wszystko będzie dobrze!"

Gentry... zmienił instytut! To spowodował intensywną pracę i poszukiwania w tej własnie dziedzinie. Genrty zorientował się szybko, że dotychczasowe informacje na te tematy były nie poparte żadnym sprawdzalnymi dowodami czy obserwacjami.

Uprzednio był on przekonany, że informacje te są niezwykle solidnie oparte na dowodach i dopiero wtedy otwarł on oczy na rzeczywistość, która był dla niego zupełnie niezpodziewana. Tymczasem profesorowie podawali:ucz się przyswajaj, bądź dobrym chłopcem a wszystko będzie dobrze.

Gentry także był przekonany, że jeżeli Bóg stworzył świat, nie mógł on podać innego opisu w Biblii a innego we wszechświecie. Także rozumiał on, że Biblia nie była dziełem naukowym ale sprawozdaniem skierowanym do najprostrszego człowieka w formie, w jakiej mógł ją każdy prosty człowiek zrozumieć.

Co znalazł w ciągu swoich poszukiwań, w nastepnym poście.

C.D.N.
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:24, 28 Gru '08   Temat postu: Re: Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja? Odpowiedz z cytatem

orion napisał:
"Wszelkie dowody, że wszechświat wygląda jednakowo w jakimkolwiek kierunku nie patrzymy wyglądają na sugestię ze jest coś specjalnego w naszym miejscu we wszechświecie. W szczególności wygląda na to, że że jeżeli wszystkie galaktyki uciekają od nas, w tym przypadku musimy być w centrum wszechświata."


Wyobraźmy sobie taką sytuację:

Z 5cio rodzinnego domu wyjeżdża 5 aut, każde w innym kierunku. Albo 16 aut, będzie wyraźniej. Dom jest naszym centrum, w każdym kierunku jadą po 2 auta, te które wyjechały pierwsze są dalej i przyspieszają, my natomiast jedziemy za jednym z nich i obserwujemy jak auto przed nami się od nas oddala, auto za nami się od nas oddala i wszystkie inne auta, które obrały inny kierunek niż my także się od nas oddalają.

Zresztą narysuję szkic, żeby wszystko było jasne:



oczywiście to bardzo uproszczony model, nie uwzględniający całego kosmicznego kogla mogla, gdzie następują kolizje grawitacyjne w momencie gdy jedna galaktyka (analogicznie do obrazka - auto) zderza się z inną. Ale to wyjaśnia na czym polega orion Twoje złudzenie, że jesteśmy w centrum i wszystko od nas odlatuje, otóż nie. Wszystko odjeżdża z domu, odległości między każdym autem stają się coraz większe, niezależnie czy jest ono w centrum czy nie, zatem każdy zielony obiekt na rysunku może uznać się za centrum ponieważ względnie wszystko oddala się od niego.

Nie chcę bronić teorii wielkiego wybuchu, ale jestem przeciwny manipulacji, pochopnym wnioskom, fanatyzmie religijnym, upierdliwości, głupotą, upartości, chamstwu i przede wszystkim naciąganiu faktów, czyli świadomie serwowanym oszustwu, obszar w którym występuje oszustwo usprawiedliwia się wiarą.

Edit:

Ten Twój powyższy post jest prawdziwie uderzający. Z całego mojego dobrego serca mówię Ci, że jeśli opowiedziałbyś o tym psychiatrze na pewno zainteresowałby się Twoimi bólami.

Edit:

literówki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:30, 28 Gru '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orion napisał:

Aqualinespirit

Cytat:
Ja pierdolę Orion
Reszta w podobnym stylu.


Jaka reszta?
Przetłumaczyłeś wypowiedź Hawkinga z trybu przypuszczającego na tryb oznajmiający i spodziewasz się oklasków po manipulacji w stylu agenturalnym? No chyba, że po prostu nie umiesz języka angielskiego - to wtedy rzeczywiście - jestem cham i gbur - ale tedy, jak nie umiesz angielskiego to po kiego grzyba zabierasz się za tłumaczenie??
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Teoria Wielkie Wybuchu - fakt czy fikcja?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile