Zginął Joerg Haider

JerzyS

Voltar napisał:

i przy pomocy lasera kazali mu również jechać trzy razy szybciej - jak by cie ktoś oślepił to by były wyraźne ślady gwałtownego hamowania

Voltar , a Ty jeździsz ile razy szybciej?

1.1 czy 1.2 , a może 1.5?

Ja tylko rowerzystów widzę , że nie jeżdżą trochę szybciej niż dozwolone! Smile

Co do hamowania , to zapewniam Cię że sportowy kierowca robi to duzo rzadziej niż sobie wyobrażasz!

Trochę lat temu w okolicach końca listopada wiozłem jednego takiego Pana który uparcie walczył z obowiązkiem zapinania pasów, chyba wiesz o kogo chodzi?
Jak zwykle.
Spokojnie. Wyjazd z Nowego Światu
.Powolutku. -Obiadek w Józefowie i potem na złamanie karku .
Pierwszy śnieg. Las. i nagle samochód leci z las.
Normalna reakcja , po hamulcu i drzewo , lub krzaki.
Tylko dlatego ,że nie depnąłem po hamulcach miałem przyjemność zobaczyć jak ten zapiąl pasy i powiedział "pięknie pan to wyprowadził!"

Zgodnie z prawami fizyki przy większych szybkościach deptanie hamulca, to zrywanie przyczepności! Utrata kontroli nad pojazdem!

Mam starszego v-ce mistrza w rajdach -(nadal żyjącego! Smile

) który szkoli mioch synów i trochę mnie
Miałem też przyjaciela który był organizatorem czerwonych bertow i rajdowcem, ale nie chciałem być jego uczniem, choć mi wiele razy to proponował.
Wspaniały człowiek, ale już nie żyje. Zginął w wypadku samochodowym!

Voltar

tak naprawdę możemy gdybać co się stało nie mając dostępu do dowodów

równie dobrze Hyder mógł jechać pijany, ale skoro wyprzedzał to pytanie co ten kierowca wyprzedzany widział - może są jakieś inofrmacje na sieci - wątpię...

JerzyS

Voltar napisał:

tak naprawdę możemy gdybać co się stało nie mając dostępu do dowodów

równie dobrze Hyder mógł jechać pijany, ale skoro wyprzedzał to pytanie co ten kierowca wyprzedzany widział - może są jakieś inofrmacje na sieci - wątpię...

Co to znaczy pijany?
0,00 jak na Słowacji
0.2 promile, jak w Polsce ,0.5jak w innych krajach , czy tak jak w Anglii lub Włoszech o,8 promila?

Co kierowca wyprzedzany widział , a co zeznał to dwie rożne sprawy.

My możemy wiedzieć co zeznał, i domyślać się co widział,
- zwłaszcza jeśli wykonywał zlecenie!

Voltar

Cytat:

Były przywódca austriackich skrajnie prawicowych nacjonalistów Joerg Haider, który zginął w katastrofie samochodowej, w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu - poinformował nowo wybrany szef Sojuszu na rzecz Przyszłości Austrii (BZOe) Stefan Petzner.
- Tak, zgadza się. Joerg Haider był pod wpływem alkoholu w momencie wypadku. Mogę i jestem zmuszony to potwierdzić - oświadczył Petzner.

Dodał, że ilość alkoholu we krwi Haidera przewyższała dopuszczalny poziom.

Według policji Haider, który zginął w nocy z piątku na sobotę, prowadził swego volkswagena z szybkością 142 km na godzinę, to jest dwukrotnie większą niż dozwolona na tym odcinku drogi.

Samochód, który po wyprzedzeniu innego pojazdu na całkowicie prostej drodze uderzył w betonowy słup i kilkakrotnie przekoziołkował, uległ całkowitemu zniszczeniu.

Jak ogłosiła w niedzielę prokuratura w Klagenfurcie, wynik ekspertyzy wykluczył niesprawność samochodu jako przyczynę tragicznego wypadku. Volkswagen Haidera miał zaledwie trzy miesiące.

Badanie zwłok wykluczyło także zasłabnięcie kierowcy. Haider zginął, choć był przypięty pasem, a poduszki powietrzne zadziałały prawidłowo. Lekarze stwierdzili, że nawet gdyby otrzymał natychmiastowa pomoc medyczną, nie miał szans na przeżycie.

http://wiadomosci.onet.pl/1844537,12,item.html

no to zagadka koziołkowania wyjaśniona, ten słup to pewnie Mossad tam postawił

Voltar

można napisać też tak:

Cytat:

Radykałowie nie będą czcić jego legendy

środa 15 października 2008 20:43
Nacjonalista Haider zginął, bo był pijany

Budzący grozę polityk Joerg Haider, roztrzaskał się w swym aucie, bo był kompletnie pijany. Po sekcji zwłok potwierdził to rzecznik byłego lidera austriackich skrajnych nacjonalistów. Haider nie wyrobił się na zakręcie, bo w pijackim szale jechał z dwukrotnie wyższą prędkością niż pozwalały znaki drogowe na tym odcinku trasy.

Znany z chwalenia polityki Trzeciej Rzeszy polityk, nie kultywował w sobie etosu karnego aryjczyka z zasadami. Lubił alkohol i nie wahał się łamać zasad, gdy wsiadał za kierownicą pod wpływem alkoholu. W niedzielę, gdy zginął na drodze do swej posiadłości w Baerental był kompletnie pijany.

dziennik.pl

bez komentarza

JerzyS

Voltar napisał:

można napisać też tak:

Cytat:

Radykałowie nie będą czcić jego legendy

środa 15 października 2008 20:43
Nacjonalista Haider zginął, bo był pijany

Budzący grozę polityk Joerg Haider, roztrzaskał się w swym aucie, bo był kompletnie pijany. Po sekcji zwłok potwierdził to rzecznik byłego lidera austriackich skrajnych nacjonalistów. Haider nie wyrobił się na zakręcie, bo w pijackim szale jechał z dwukrotnie wyższą prędkością niż pozwalały znaki drogowe na tym odcinku trasy.

Znany z chwalenia polityki Trzeciej Rzeszy polityk, nie kultywował w sobie etosu karnego aryjczyka z zasadami. Lubił alkohol i nie wahał się łamać zasad, gdy wsiadał za kierownicą pod wpływem alkoholu. W niedzielę, gdy zginął na drodze do swej posiadłości w Baerental był kompletnie pijany.

dziennik.pl

bez komentarza

Voltar, a tak poza tym , to Ty sie dobrze czujesz?

Voltar

lepiej od pana - kłania się rozumienie treści

powyższy tekst z dziennika to przykład negatywnego dziennikarstwa

JerzyS

Voltar napisał:

lepiej od pana - kłania się rozumienie treści

powyższy tekst z dziennika to przykład negatywnego dziennikarstwa

Ja czytając coś takiego czuje się gorzej.
Nie traktuje tego jak dziennikarstwa, tylko działania agentury wpływu i dezinformacji.
Pisał to manipulator przebrany za dziennikarza.

Dziennikarz dziś, to ktoś, kto znajduje się na drabinie społecznej, znacznie niżej niż prostytutka, bo oboje żyją z tego , że sprzedają jakieś części swego ciała, ale prostytutka sprzedaje najmniej wartościową cześć swojego ciała!

Za komuny był dziennikarz , i był cenzor.
Jeśli obaj byli inteligentni , to nie było , aż tak źle.

Dziś dziennikarz dokonuje samokastracji intelektualnej i moralnej.

Wyniki widać!

Voltar

nie wiem czy jest to wina "agenturalności" czy też zwyczajnej ludzkiej głupoty i chamstwa - wystarczy poczytać newsy na onecie czy wp.pl, które to portale staczają się w stronę faktu, pardonu, pudelka i "dziennikarstwa dla ubogich intelektualnie" - liczy się sensacja i krzykliwe nagłówki - tylko sam nie wiem czy "redaktorzy" tych "pism" traktują ludzi jak idiotów czy też jest to świadome zaśmiecanie przestrzeni informacyjnej i robienie z ludzi idiotów, albo i to, i to...

wczoraj "zadziwił" mnie sondaż w Faktach TVN gdzie 52 % "Polaków" (nie: ankietowanych) uznało, że w sporze prezydent premier rację ma premier, podczas gdy na wp podano wyniki innego sondażu w którym opinie były całkowicie odwrotne...

Veritatis

Tak się zastanawiam... czy teksty do "Dz" generuje jakiś bot? Bo nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby być aż taką szmatą, żeby napisać tak obrzydliwy tekst.

Voltar

Cytat:

Były przywódca austriackich skrajnie prawicowych nacjonalistów Joerg Haider, który kilka dni temu zginął w katastrofie samochodowej, ostatnie chwile przed śmiercią spędził najprawdopodobniej w gejowskim barze. Rzecznik Volkswagena uważa, że ktoś mógł manipulować w elektronice samochodu polityka, co doprowadziło do wypadku. Tej wersji nie potwierdza prokuratura - podaje "Daily Mail".

Joerg Haider zginął w nocy z piątku na sobotę w wypadku samochodowym. Jego volkswagen phaeton, który po wyprzedzeniu innego pojazdu na całkowicie prostej drodze uderzył w betonowy słup i kilkakrotnie przekoziołkował, uległ całkowitemu zniszczeniu. Jak ustalono Haider w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu.

Jak ogłosiła w niedzielę prokuratura w Klagenfurcie, wynik ekspertyzy wykluczył niesprawność samochodu jako przyczynę tragicznego wypadku. Volkswagen Haidera miał zaledwie trzy miesiące.

Badanie zwłok wykluczyło także zasłabnięcie kierowcy. Haider zginął, choć był przypięty pasem, a poduszki powietrzne zadziałały prawidłowo. Lekarze stwierdzili, że nawet gdyby otrzymał natychmiastową pomoc medyczną, nie miał szans na przeżycie.

Rzecznik Volkswagena twierdzi, że samochód, którym jechał Haider jest jednym z najbezpieczniejszych samochodów świata i jego kierowca powinien przeżyć tego typu wypadek. Rzecznik uważa, że ktoś mógł manipulować w elektronice samochodu, co doprowadziło do wypadku. Firma VW wysłała własnych ekspertów, którzy mają sprawdzić, czy we wraku auta nie ma śladów, wskazujących świadome uszkodzenie pojazdu przez osoby trzecie.

Ujawniono również, co Haider robił w ostatnich godzinach przed wypadkiem. Okazuje się bowiem, że polityk spędził ten czas w gejowskim klubie o nazwie ‘Stadtkraemer’. Chociaż Haider jest żonaty i ma dwoje dzieci, kilka lat temu w austriackiej i niemieckiej prasie pojawiły się plotki, że jest on homoseksualistą. Jeden z niemieckich dzienników podawał, że polityk często widywany był w towarzystwie młodego mężczyzny znanego w świecie lokalnych gejów.

Członkowie Hosi – największej grupy lobbującej na rzecz homoseksualistów w Austrii, twierdzą, że wiedzieli o homoseksualizmie Haidera od około 10 lat.

58-letni Haider, niedawny lider BZOe i od 1999 roku gubernator Karyntii, był charyzmatycznym politykiem, który symbolizował żywotność prawicowego, ksenofobicznego nacjonalizmu austriackiego i budził w społeczeństwie skrajnie sprzeczne odczucia.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,H.....omosc.html

o sympatiach gejowskich haidera to już wcześniej słyszałem, ciekawe tylko czemu wyciągają to na światło dzienne...

Veritatis

A czy przypadkiem teoria o homoseksualizmie Haidera nie ma zadanie zdyskredytowania go w oczach austriackich nacjonalistów? Najpierw była mowa, że był pijany - teraz, że był pijany i wracał z klubu gejowskiego. Za 2 tygodnie okaże się, że w bagażniku było dziecko, z którym Haider planował się zabawić.

A to, co powiedział rzecznik VW jest... naprawdę odważne. Ciekawe, czy za 2 dni ten news nie zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach.

Voltar

Albo rzecznik VW walnie w barierkę...

Glopez

Na Trójce właśnie powiedzieli, że był w klubie ale nie pił.

A gdybym był w skórze Rzecznika, wolałbym być w swojej skórze... Założę się, że będzie miał nieprzyjemności :/

To, czy H. był ciepłym braciszkiem nie powinno mieć znaczenia, albo przestańmy mówić o jakiejkolwiek tolerancji. Jeśli poruszamy kwestię tego czy był gejem czy nie sprowadzamy dyskusję na nieodpowiedni poziom. Evil or Very Mad

_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"

JerzyS

GibkiLopez napisał:

Na Trójce właśnie powiedzieli, że był w klubie ale nie pił.

A gdybym był w skórze Rzecznika, wolałbym być w swojej skórze... Założę się, że będzie miał nieprzyjemności :/

To, czy H. był ciepłym braciszkiem nie powinno mieć znaczenia, albo przestańmy mówić o jakiejkolwiek tolerancji. Jeśli poruszamy kwestię tego czy był gejem czy nie sprowadzamy dyskusję na nieodpowiedni poziom. Evil or Very Mad

Mnie ciekawi jak przeprowadzono cała operację, ile wynosił jej budżet i kto to sfinansował?
Wiadomo ,że różne służby min. Israela szpiegowały Heidera.
Skoro tak to musieli wiedzieć , że jego mama ma urodziny.
Musieli wiedzieć , że ma zwyczaj jechać do niej na jej urodziny.
Musieli znać trasę tego przejazdu.
Mogli posługując sie radarem pomierzyć z jaką szybkością pokonuje poszczególne odcinki.
Zakładam się , że dysponowali dokładną mapą, wytrawnymi kierowcami i fizykami badającymi ciało stałe w ruchu,
tarcie, przyśpieszenie wypadkowe działających sił.
Mając te dane wystarczyło przeprowadzić analizę wyznaczyć przeszkodę stałą w która
ma uderzyć, przeprowadzić symulacje komputerową i przystąpić do działania.
Do przeprowadzenia całej operacji potrzebny był jeszcze pojazd obcy, który wprowadzi
w odpowiednim momencie zakłócenie w torze jazdy i snajper z silnym źródłem światła reflektor ,
lub laser, którym oślepi Heidera, aby opóźnić jego świadomą reakcje.
Reszte znamy z relacji "roztropnych i uczciwych" dziennikarzy.

Proszę sobie przypomnieć , że podczas prowokacji "Popiełuszko" zginęło dużo więcej osób, ale świętym zostanie tylko jeden.

Na samym początku śledztwa zginęło dwu oficerów milicji prowadzących śledztwo.
Zderzyli sie z samochodem ciężarowym wyposażonym z przodu w zaczep do pługa śnieżnego.(już dawno śniegu nie było!)

Zginęli razem z teczką.

To znaczy oni zostali pochowani , a teczkę schował ktoś zaraz po wypadku.

Do dziś IPN nie rozwiązał tej zagadki!

Podobnie zgonąl Pańko.

Co do Adwenta to poznałem go jeszcze jak przyjeżdżał do Polski i przywoził dary dla szpitali.

Już wtedy darując mi swoją powielaczową książkę o ekspansji niemieckiej na tereny Francji mówił , że obawia sie. że go zamordują.

Jak się stało?
Zginął w wypadku samochodowym.

Podobnie dyrektor OSW Karp
Najechał na niego białoruski tir.
Kierowce zaraz wypuszczono.
Karp trafił do szpitala. Po miesiącu wyszedł i zmarł zaraz za bramą bez świadków!
Polski kontrwywiad za to łapie Framusa, bo Polska musi kupić to co wuj ma na szrocie.

Dopiszcie inne przypadki "przypadkowych" śmierci

1. Księżna Diana
2. Dlaczego Prof. Bryda w protokole sekcji zwłok pomyliła sie aż o 6 dni.
KK też nie spostrzegł , że tu coś nie gra

Nowe fakty ws. śmierci księdza Popiełuszki

Historyk i członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej doktor Mieczysław Ryba uważa,
że decyzja o zabójstwie księdza Jerzego Popiełuszki musiała zapaść na wysokim szczeblu komunistycznej hierarchii władzy.
Gość Programu I Polskiego Radia podkreślił, że wciąż trwa śledztwo IPN dotyczące okoliczności śmierci kapłana.
Doktor Mieczysław Ryba dodał, że tylko wyniki dochodzenia
mogą ostatecznie rozwiać wątpliwości związane z wydarzeniami sprzed 24 lat.

Dzisiejszy dziennik "Polska" dotarł do informacji, z których wynika, że ksiądz Popiełuszko
zginął nie 19 października 1984 roku, a 6 dni później. Według historyków, z którymi rozmawiała gazeta,
kapłan mógł być przed śmiercią torturowany na terenie sowieckiej
bazy w rejonie Kazunia - prawdopodobnie także przez oficerów KGB. "Polska" pisze,
że plan generała Czesława Kiszczaka, ówczesnego szefa MSW dopuszczał doprowadzenie duchownego do "bliskości śmierci" w celu wymuszenia współpracy z SB.

8N

Cała nadzieja w VW, sam się dziwię, że ktoś jadący takim "czołgiem" jakim jest Phaeton mogł tego nie przeżyć. Firma ma w tym interes, bo taką "wpadkę" wykorzystają konkurencyjne koncerny produkujące limuzyny jak BMW i Mercedes-Benz.

lukup

Jedna z technik doprowadzenia do wypadku jest uderzenie z boku tylu samochodu przez przod samochodu jadacego z tylu. Kierowca tylnego samochodu zbliza sie bardzo blisko "ofiary" (prawie dotyka przodem jego tylnej czesci boku) i nastepnie gwaltownie przekreca kierownice (gdzies z pol obrotu) w kierunku "ofiary" i od razu z powrotem ustawia kierownice na stare miejsce aby prosto jechac. Uderzony, a racej delikatnie pchniety samochod automatycznie traci kontrole i wypadek jest gotowy. "Mysliwy" nie tracac kontroli jazdy moze sobie spokojnie jechac i nikt nic nie wie. Jesli ofiara wypadku nie jest zabita to pierwszy na miejcsu wspolnik "mysliwego" lub sam mysliwy moze dobic ofiare w sposob nie budzacy podejrzen. Sekcja zwlok przez nastepnego wspolnika nic nie zauwazy, no moze zawartosc alkoholu we krwi, lub dokona inne ciekawe odkrycie.
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.

JerzyS

Usłużni eksperci naukowcy:

"Za czasów Urbana nie było Internetu, a za polemikę z jego kłamstwami wsadzano do więzień. Urban � rzecznik prasowy Jaruzelskiego w stanie wojennym jest wręcz symbolem okrągłostołowej abolicji i beneficjentem grubej kreski. Wszystko mu odpuszczono, włącznie z rolą, jaką odegrał w sprawie Jerzego Popiełuszki, najpierw szczując na księdza, a potem kłamiąc o okolicznościach porwania i przyczynach śmierci. Nie tylko on zresztą kłamał. Hańbę polskiej nauce przyniosła wówczas profesor anatomopatolog z Białegostoku (Bryda bodaj jej było), przedstawiając w telewizji fałszywy raport o wynikach sekcji zwłok księdza Jerzego. Dziś dla kłamstwa klimat jest taki, że w rocznicę śmierci Popiełuszki kto wie jakieś radio albo telewizja zaproszą ową Brydę, a ona opowie, że ksiądz Jerzy sam się pobił, potem związał i utopił. Wtedy SB-ek Piotrowski wystąpi do skarbu państwa o odszkodowanie za lata niesłusznie spędzone w więzieniu. ."

Obecnie okazało sie, że pomyliła sie, aż o 6 dni jeśli chodzi o datę śmierci!

Voltar

w stanach bardziej popularne są katastrofy lotnicze - np. śmierć JFK juniora...

Rep

Witam na forum prawda. Podziele sie z Wami ciekawostkami z smierci J.Haidera.
Wypadek Haidera sfingowany ?
Podsumowanie z przebiegu wypadku Haidera i z forum Austriakow:
- nowe (3 miesieczne) auto 2 tonowe luksuowe (VW Phreaton) super bezpieczne z 12 poduszkami z napedem na 4 kola i max predkoscia ponad 230 km/h,
- droga znana zmarlemu,
- piekna droga, 3 pasy ruchu niemalze prosta,
- auto po wyprzedzeniu innego samochodu (!) skrecilo w prawo i scielo znak drogowy i zaczelo sie obracac,
- auto scielo znak drogowy, hydrant i uderzylo w jakis blok betonowy w sasiedztwie domow mieszkalnych a pomimo to nie ma swiadkow i brak wody z hydrantu i sluzby ratownicze wezwane przez kobiete ktora zostala wyprzedzona,
- brak sladow hamowania,
Wrak samochodu:
- po dachowaniu brak drzwi przednich i tylnich po stronie kierowcy.
- zgniecienie i zniszczenie po stronie kierowcy,
- w obszarze nad glowa kierowcy w dachu samochodu dziwna dziura (!?),
- drzwi samochodu ktore odpadly (!?) leza blisko ale sa jak nowe i nie zgniecione,
- brak sladow krwi (przy takich ranach?),
- felgi bez nakretek (?).
- brak numerow rejestracyjnych (przod i tyl),

Lekarz na miejscu stwierdzil ze ofiara jeszcze zyla i zostala przetransportowana do szpitala,
Zwloki zostaly badane w Gratz a nie w Klagenfurt i oficjalny komunikat mowi ze zginal na miejscu.
Jeden z oficjalow jakis doktor stwierdzil ze sprawa nie powinna budzic watpliwosci bo przeciez auto bylo prawie nowe.

Prosze zapoznac sie z zdjeciami.

http://forum.infokrieg.tv/viewtopic.php?.....;start=150
_________________
Referendum to inicjowanie dobrych oraz wetowanie wrogich nam ustaw. To sprawdzilo sie w Szwajacarii.
Skonczmy z partiokracja.
Demokracjabezposrednia.org

*Nie odpowiadam na posty lekcewazace i niskiego poziomu.

Voltar

dziura w dachu po stronie kierowcy

dziura w prawym przednim kole

b. ciekawa stronka - szkoda że nie znam niemieckiego...

Lara

Chciał być drugim Hitlerem, a świat ma dosyć pierwszego. Więc nie ma się co dziwić że ktoś go sprzątnął. Faszyzm, nacjonalizm to chore ideologie. Nie powinny się odradzać.

lukup

Lara
A co ty wiesz o tych ideologiach, ze pozwalasz sobie je kategorycznie klasyfikowac jako chore? Czytalas Oficjalny Program NSDAP? Jestem pewien ze nie masz zielonego pojecia co tam jest napisane, bo gdybys choc troche wiedziala to bys takich rzeczy nie pisala, chyba ze jestes Zydowka, wtedy co innego.
W III Rzeszy gdzie ludzie znali ten program Hitler mial 97% poparcia spoleczenstwa, nie na prozno do ostatniej chwili bronili oni tego systemu, bo wiedzieli ze on jest dla nich dobry. A czy wiesz ze w Waffen SS PONAD 50% zolnierzy byla innego pochodzenia niz niemieckie? Ze miedzy innymi Francuzi i Holendrzy do ostatniego momentu bronili kwatery Hitlera w Berlinie? Zastanow sie dlaczego?
_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.

Rep

Dzien pogrzebu Haidera stal sie dniem zaloby narodowej w Austrii.
Na pogrzebie bylo 30 000 ludzi.
Alfred Gusenbauer - kanclerz Austrii powiedzial: "On byl wyjatkowa osoba" i powinno sie "oddac mu czesc"

http://www.jpost.com/servlet/Satellite?c.....2FShowFull

szaRy

Cytat:

Wywiad, który wstrząsnął Austrią.
- Z Joergiem Haiderem łączyła mnie specjalna więź - wyznał w jednym z wywiadów nowo wybrany szef Sojuszu na rzecz przyszłości Austrii (BZOe) Stefan Petzner, czym wstrząsnął opinią publiczną w Austrii.
27-letni Petzner, który został wczoraj wybrany na nowego szefa BZOe, opowiedział o swoim związku z Haiderem na antenie austriackiego radia. Potwierdził tym samym pojawiające się od dawna plotki, że byli kochankami.

Petzner przyznał, że gdy spotkał o 31 lat starszego Haidera, od razu poczuł do niego "magnetyczne przyciąganie". Dodał, że największym zmartwieniem zmarłego polityka w czasie trwania ich znajomości, było pytanie, czy związek przetrwa próbę wieku. - Łączył nas związek, który wykraczał daleko poza przyjaźń. Joerg i ja byliśmy połączeni czymś naprawdę specjalnym. Był mężczyzną mojego życia - mówił na antenie Petzner.dzielony przez nowego szefa BZOe wywiad wstrząsnął Austrią. Joerg Haider podczas swoich wystąpień zawsze przedstawiał się jako człowiek bezgranicznie oddany rodzinie, rzadko sięgający po alkohol. Okoliczności jego śmierci doprowadziły jednak do tego, że Austriacy zmienili o nim zdanie. Polityk zginął bowiem w wypadku samochodowym, do którego doszło, gdy jechał dwukrotnie szybciej niż zezwalały przepisy, z poziomem alkoholu we krwi czterokrotnie przekraczającym prawnie dopuszczone limity. Ujawniono również, że ostatnie chwile swojego życia spędził w barze dla gejów w Klagenfurcie.

Joerg Haider zginął w wypadku samochodowym 11 października w wieku 58 lat. Służbowe auto polityka, które sam prowadził, z nieznanych dotąd przyczyn zjechało z drogi i koziołkowało. Haider zmarł wskutek ciężkich obrażeń głowy i klatki piersiowej.

http://fakty.interia.pl/swiat/news/wywiad-ktory-wstrzasnal-austria,1199372
Nie dość, że zabili to jeszcze sie nad nim pastwią...