oto kolejny film poruszajacy moj ulubiony temat, czyli koniec swiata
rzecz sie dzieje w londynie i traktuje o sledztwie niewidomego komisarza policji z mediumicznymi zdolnosciami w sprawie serii ekstremalnie dziwnych wydarzen. film jest totalnie popieprzony, napakowany okultystyczna symbolika, okraszony rewelacyjna muzyka (szczegolnie numer z napisow poczatkowych - na luzie moznaby sie przy nim dobrze bawic w kazdym dobrym klubie) i czarnobialy. wyrezyserowal go ben hopkins - koles od "szymona maga" jesli komus cos to mowi (mi niestety nic bo film ten nie wpadl mi w lapy). goraco polecam!