W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Jeszcze o zdjęciach ze strony NASA  
Podobne tematy
Księżyc, NASA, Jose Escamilla, mooniek10
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
11 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 64804
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5 ... 63, 64, 65   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o tej rozbieżności zdjęć?
Umacnia mnie to w przekonaniu, że człowiek nie lądował na Księżycu.
56%
 56%  [ 53 ]
Wygląda, że NASA pomaga rozpowszechniać fałszywe foty, co jednak niczego nie dowodzi.
25%
 25%  [ 24 ]
Jest to zwykłe nieporozumienie, lub sabotaż wrogów NASA - człowiek był na Księżycu, wiem to!
18%
 18%  [ 17 ]
Wszystkich Głosów : 94

Autor Wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:49, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diadia, widzę, że Twoja wiedza ma charakter encyklopedyczny, a nie wyuczony. Słyszałeś, że gdzieś dzwonią, ale nie wiesz gdzie. Nie mówisz od siebie, lecz cytujesz czyjeś artykuły i wypowiedzi, chcąc tym zaszczuć adwersarzy. Prześledźmy więc ten cytat na temat perspektywy ze strony Claviusa, będącej - jak widać po nagłówkach - siedliskiem pogromców demaskatorów. Zakładam, że to tłumaczenie jest prawidłowe, gdyż nie mam czasu go sprawdzać, tym bardziej, że wygląda na skompilowane z różnych fragmentów. To dopiero jest naukowa ściema!

Cytat:
Geometryczne wyjaśnienie zjawiska perspektywy polega na tym, że dowolny system optyczny (w tym ludzkie oko) charakteryzuje się określonym kątem widzenia - poziomym i pionowym.


Zjawisko perspektywy nie ma nic wspólnego z kątem widzenia - tak samo będzie oddane na zwierciadle płaskim, które przecież nie ma "kąta widzenia".

Cytat:
Obiekty znajdujące się przy prawej i lewej krawędzi kadru są w odległości kątowej równej w przybliżeniu 53,5/2=27 stopni od linii pionowej, przechodzącej przez środek kadru.


Już widzimy przygotowanie czytelnika do naukowego zrobienia mu wody z mózgu - jedno zdanie, a kilka przekrętów myślowych. Przede wszystkim, co to znaczy to bezsensowne pojęcie odległość kątowa? Możemy mówić o wysokości lub szerokości katowej, czyli o wymiarach, które znajdują się pod kątem różnym od zera w stosunku do dwusiecznej kąta, gdyż to tylko wymiar poprzeczny decyduje o kącie, pod jakim obiekt jest widziany. Kąt może być funkcją odległości tylko w przypadku przedmiotu o znanych rozmiarach, ale tutaj omawiany jest przypadek ogólny. Obiekty o różnej wysokości rzeczywistej, znajdujące się w różnej odległości, mogą być widziane pod tym samym kątem i wtedy możemy tylko mówić po prostu o ich różnej odległości od obserwatora, ale jeżeli nie znamy ich rozmiarów, to nie możemy tej odległości określić na podstawie samego kąta.

Kolejna sprawa, dotycząca tego samego zdania - co ma współnego wielkość kąta, pod jakim widzimy obiekt z kwestią rownoległosci linii lub jej braku? Czyżby zmiana odległości od aparatu obiektów, które są widziane w danej chwili jako równoległe, powodowała automatycznie ich nierównoległość? Zakładam, że nie mówimy tutaj o obiektywach z wyjątkowo krótką ogniskową (tzw. rybie oko), gdyż wtedy nie można w ogóle mówić o równoległości, ponieważ wszytko jest pokręcone.

Cytat:
Nasz schematyczny rysunek pokazuje, że obraz odwzorowany na płaszczyźnie kadru deformuje się - jego krawędzie, które w rzeczywistości są równoległe nachylają się pod kątem 53,5 stopnia między sobą. Jest to powodem tego, że tylny plan staje się znacząco węższy, niż przedni plan.




Czytając to musiałem uszczypnąć się, czy ja mam jestem zdrowy na umyśle, czy ktoś, kto to pisze. Deformacja to może jest, ale w mózgach czytelników, którzy poddadzą się tej naukowej szarlatanerii. Prymitywny przekręt zastosowany w tym fragmencie polega na tym, że rysunek z lewej strony obrazuje sytuację, kiedy aparat jest skierowany równolegle w stosunku do płaszczyzny fotografowanego obiektu (o czym milczy pierwsze zdanie tego fragmentu), a rysunek z prawej - gdy aparat jest skierowany do tej płaszczyzny prostopadle, tak jak na rysunku wyżej, wtedy nie ma żadnej deformacji ani w oku, ani na zdjęciu, ani też zjawiska perspektywy.

W sytuacji przedstawionej na tym rysunku



nie można mówić o jakimś "planie przednim" i "planie tylnym", gdyż pary krawędzi równoległych znajdują się w takiej samej odległości od obiektywu. Jakaś naukowa szuja chce wcisnąć czytelnikom, że jeśli wykonujemy zdjęcie budynku aparatem skierowanym prostopadle do jego ściany, to krawędzie ścian tworzą kąt 54°. Owszem, taki zbliżony efekt wystapi, jeżeli obrócimy aparat o 90° i skierujemy go osią optyczną równolegle do ściany budybku, ale taki sposób wykonywania zdjęć polecałbym autorowi tej teorii.

Cytat:
Lewa połowa schematu pokazuje w jaki sposób rzeczywistość zostaje odwzorowana - prawa pokazuje jak widzimy ją na zdjęciu.


Gdzie zostaje odwzorowana w ten sposób ta rzeczywistość - chyba tylko na tym oszukańczym rysunku, bo skoro na zdjęciu widzimy ją normalnie, to jakie urządzenia rejestrujące wchodzą jeszcze w tym przypadku w rachubę?

Cytat:
Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku pionu.


To dotychczas mówiliśmy o poziomie? Poziomie czego? Aparatu czy obiektów? To jest własnie ta mętna woda, w której "naukowi" pogromcy demaskatorów czują się jak ryba.

Cytat:
Obiekt znajdujący się na obrzeżach kadru (z prawej czy lewej strony), który w rzeczywistości jest pochylony do centralnej linii kadru będziemy widzieć jako równoległy do tej linii. Zaś obiekt, który widzimy na zdjęciu jako nachylony odnośnie centralnej linii kadru może się w rzeczywistości okazać równoległym do tej linii, bądź nawet nachylonym w przeciwnym kierunku.


Znowu mętlik myślowy, który trzeba jakoś uporządkować. Jeżeli mówimy o widoku z góry obiektów ustawionych pionowo lub w kierunku do pionu zbliżonym, to oczywiście będzie zachodzić zjawisko perspektywy, gdyż mówimy o liniach, które są równoległe do osi optycznej obiektywu. Czy w ten sposób naukowa szuja chce zasugerować czytelnikom, że "księżycowe" zdjęcia NASA były wykonywane z lotu ptaka?

Prześledźmy teraz sprawę nachylenia obiektów do "centralnej linii kadru". Cóż to jest za stwór, nie do końca wiadomo, bo w rachubę może wchodzić linia prostopadła do płaszczyzny kadru i przechodząca przez jego środek, jak też jedna z dwóch osi symetrii kadru - znów ta mętna woda. Ale jak zwał, tak zwał, chodzi zapewne o odchylenie obiektów stojących od pionu. Ale o jakich obiektach mówimy w odniesieniu do zdjęć NASA? Czy "astronauci" nie starali się dostatecznie, aby zachowywać pion, czy też może lądownik osiadł na gruncie jakoś tak krzywo? Można mówić o niewielkiej krzywiźnie flagi, ale przecież nikt jej nie fotografował z góry. Owszem, przy fotografowaniu z poziomu jej krzywe ustawienie do pionu też może dawać nierównoległość cienia, ale jeżeli adwersarzom to odpowiada, możemy wyłączyć ją z dyskusji, przynajmniej na temat cieni.

Jeżeli tak wyglądają wszystkie "naukowe" próby tłumaczenia Apollo Hoax, to pozostaje mi tylko życzyć pogromcom demaskatorów dobrego samopoczucia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:25, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Scorpio - powiadasz, że cienie to nie tory kolejowe, ale niestety podlegają one takim samym zasadom optyki. Nie wiem, dlaczego musimy znowu wracać do początku. Na prezentowanym przez Ciebie zdjęciu jest klasyczny przypadek perspektywy - patrzymy na linie równoległe w kierunku tych linii i podobnie jak tory, zwężają się one w miarę oddalania. Efekt deformacji perspektywicznej został spotęgowany przez obiektyw aparatu o stosunkowo krótkiej ogniskowej.

Gdyby fotograf stanął z boku, fotografując cienie w kierunku do nich prostopadłym - byłyby równoległe, uwględniając ewentualnie niewielkie deformacje spowodowane rzeźbą terenu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:11, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider do niczego nie musimy wracać ,jestem laikiem jesli chodzi o sprawy tecniczne ale za to jestem dobrym obserwatorem

z tysiac zdjęć mozna by tu wkleić ,pod słońce ,ze słońcem ,cykniętych prostopadle do kierunku oświetlenia itd i nigdy cienie nie są równoległe


gdyby ustawić latarnie na księzycu zakładając że jego powierzchnia jest płaska być może ich cienie były by prawie równoległe

bardzo prosze wytłumacz laikowi dlaczego na nierównym księżycu cienie muszą być równoległe skoro na ziemi nie są
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:22, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Należy odpowiedzieć Easy_Riderowi, który błądzi w meandrach swej czarnej świadomości, straszony co jakiś czas chimerą "perspektywy" Evil or Very Mad Bliźnim trzeba pomagać - zatem zacznijmy.

Easy_Rider napisał:
Prześledźmy więc ten cytat na temat perspektywy ze strony Claviusa, będącej - jak widać po nagłówkach - siedliskiem pogromców demaskatorów.


Już na samym początku błąd. Napisane "rysunek ze strony Claviusa" co Easy rozumie jako "artykuł ze strony Claviusa". Niestety żadna teza Starego o tym nie mówi Sad Zastosujmy zatem nieoficjalną tezę nr 5 "Demaskatorzy nie rozumieją tekstu pisanego".

Cytat:
To dopiero jest naukowa ściema!

Jak widzimy - demaskatorzy nie pogardzą wysnuciem wniosku jeszcze przed analizą artykułu właściwego. Jakież to typowe Wink

Cytat:
Zjawisko perspektywy nie ma nic wspólnego z kątem widzenia - tak samo będzie oddane na zwierciadle płaskim, które przecież nie ma "kąta widzenia"

Ja widać - znów problem ze zrozumieniem tekstu pisanego. Można nie rozumieć samych podstaw odwzorowania obiektu przestrzennego na płaszczyźnie płaskiej - ale jak można zaprzeczać nie wiedząc? Otóż niech ci będzie wiadome Easy, że perspektywa ma ścisły związek z kątem widzenia. Samo pojęcie "perspektywa" jest stosowane do określenia takiego odwzorowania przestrzeni na płaszczyźnie, jakie tworzy ludzkie oko. Wikipedia:
Cytat:
Perspektywa – określenie powszechnie stosowane w architekturze, malarstwie, fotografii i innych sztukach wizualnych w stosunku do konstrukcji obrazu powstałego w wyniku rzutu środkowego. Jest to specyficzny sposób przedstawienia trójwymiarowej przestrzeni na płaszczyźnie, odpowiadający w przybliżeniu obrazowi przestrzeni, jaki tworzy oko ludzkie.
Istotą perspektywy jest rzutowanie wszystkich punktów przestrzeni na płaszczyznę lub inną powierzchnię, względem pewnego punktu zwanego środkiem perspektywy. Taki sposób przedstawienia powoduje powstawanie obrazu, w którym (oprócz pewnych specyficznych sytuacji) nie zostają zachowane prawdziwe wymiary i kąty w przestrzeni.


A teraz wytłumaczmy podstawy Easiemu. Perspektywa nie jest zjawiskiem jakie zachodzi na rysunku. Jest to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie. Powtórzmy dla Easiego, który nie rozumie tekstu pisanego od pierwszego podejścia:
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie
-perspektywa to sposób przedstawienia rzeczywistości na płaszczyźnie

Ok. Mam nadzieję, że wystarczy. Po tylu powtórzeniach można już nawet zapamiętać wizualnie nie rozumiejąc. Jedziemy dalej. Druga rzecz jest taka, że perspektywa nie zamyka się tylko w jednym "czymś takim co się zbiega do punktu". Są rodzaje (ale na razie mówimy tylko o perspektywie linearnej):
- perspektywa z jednym punktem zbiegu
- perspektywa z dwoma punktami zbiegu
- perspektywa z trzema punktami zbiegu

W wikipedii jest ładnie i przejrzyście opisane o co chodzi w każdym z tych przypadków. Jak na razie to warto zapamiętać jedno: perspektywie podlegają wszystkie proste, krzywe i kąty odwzorowywane na płaszczyźnie. W specyficznych przypadkach jej wpływ nie jest widoczny.

Cytat:
Już widzimy przygotowanie czytelnika do naukowego zrobienia mu wody z mózgu - jedno zdanie, a kilka przekrętów myślowych. Przede wszystkim, co to znaczy to bezsensowne pojęcie odległość kątowa?


Już po raz kolejny błąd w sformułowaniu. Easy - ile ci już o tym pisałem? Wiem, że można nie rozumieć tekstu, ale przy takiej ilości powtórzeń z mojej strony już warto zapamiętać. Otóż powtórzę ponownie poprawne sformułowanie: "Najmocniej przepraszam, ale z powodu mojego czarnego lamerstwa w temacie nie rozumiem pojęcia "odległość kątowa". Dodaję, że nigdy nie miałem nic wspólnego z astronomią, co nie świadczy o mnie dobrze jako o demaskatorze. Będziecie mili mi wytłumaczyć owe pojęcie?" Wtedy tłumaczy się o wiele przyjemniej Wink Weźmy lunetę (z okiem i aparatem jest podobnie)

Odległość kątowa - to odległość na płaszczyźnie rzutu mierzona jako kąt między osią soczewki a prostą, przechodzącą przez punkt pomiarowy i środek soczewki. Pokraczna definicja, ale w miarę zrozumiała. Z pojęciem spotykamy się tu (kurs licealny prze Pana Wink ):
http://www.bryk.pl/teksty/liceum/fizyka/.....izyce.html
Cytat:
Lunetą da się wyróżnić 2 źródła jeżeli ich odległość kątowa Δϕ >=1,22λ/D. Jest to graniczna rozdzielczość kątowa lunety (oraz innych urządzeń optycznych).


Może teraz nieco kosmologii Wink
http://www.iftia.univ.gda.pl/~fizjks/kosmologia/horyzont/horyzont.html
Cytat:
Jak więc widać, tzw. “odległość kątowa” okazała się wielce przydatną wielkością i pozwoliła na stwierdzenie, że - z dużym poziomem ufności - wszechświat jest płaski.


Wniosek - potwierdzenie 1 tezy. Który to już raz?

Cytat:
Możemy mówić o wysokości lub szerokości katowej, czyli o wymiarach, które znajdują się pod kątem różnym od zera w stosunku do dwusiecznej kąta, gdyż to tylko wymiar poprzeczny decyduje o kącie, pod jakim obiekt jest widziany. Kąt może być funkcją odległości tylko w przypadku przedmiotu o znanych rozmiarach, ale tutaj omawiany jest przypadek ogólny. Obiekty o różnej wysokości rzeczywistej, znajdujące się w różnej odległości, mogą być widziane pod tym samym kątem i wtedy możemy tylko mówić po prostu o ich różnej odległości od obserwatora, ale jeżeli nie znamy ich rozmiarów, to nie możemy tej odległości określić na podstawie samego kąta.


Wszystko powyżej jest właściwym przykładem i ilustracją 3 tezy. Delikwent nie wie, że istnieje takie pojęcie jak "odległość kątowa", nie chce mu się sprawdzić - udowadnia, że nie istnieje. Stosuje przy tym nazwane przez siebie "przygotowanie czytelnika do naukowego zrobienia mu wody z mózgu". Typowy - wręcz klasyczny przykład 3 tezy.

Cytat:
Kolejna sprawa, dotycząca tego samego zdania - co ma współnego wielkość kąta, pod jakim widzimy obiekt z kwestią rownoległosci linii lub jej braku? Czyżby zmiana odległości od aparatu obiektów, które są widziane w danej chwili jako równoległe, powodowała automatycznie ich nierównoległość?


Jak zwykle nie zrozumienie tekstu. Gdzie jest powiedziane, że wielkość kąta pod jakim widzimy obiekt ma wpływ na równoległość? Gdzie jest powiedziane, że wielkość kątowa obiektu ma w ogóle na cokolwiek wpływ? Wielkość kątowa obiektu charakteryzuje konkretny obiekt - nas interesuje odległość kątowa od osi obiektywu.

Cytat:
Zakładam, że nie mówimy tutaj o obiektywach z wyjątkowo krótką ogniskową (tzw. rybie oko), gdyż wtedy nie można w ogóle mówić o równoległości, ponieważ wszytko jest pokręcone.


Właśnie z takich kadrów, które nie rozumieją zasady działania "rybiego oka" i uważają, że w nim jest wszystko pokręcone i rekrutują się szerokie zastępy demaskatorów praw rzutowania na płaszczyznę - i innych demaskatorów Sad

Cytat:
Czytając to musiałem uszczypnąć się, czy ja mam jestem zdrowy na umyśle, czy ktoś, kto to pisze.

Jakie były wnioski? Stawiam skrzynkę cydru, że niesłuszne.

Cytat:
Deformacja to może jest, ale w mózgach czytelników, którzy poddadzą się tej naukowej szarlatanerii.

Tu mamy typowy przykład zachowania demaskatorów. Każdy szanujący się demaskator powinien zawsze podkreślić, że to on jest światłem nauki - a inni szarlatanami Wink

Cytat:
Prymitywny przekręt zastosowany w tym fragmencie polega na tym, że rysunek z lewej strony obrazuje sytuację, kiedy aparat jest skierowany równolegle w stosunku do płaszczyzny fotografowanego obiektu (o czym milczy pierwsze zdanie tego fragmentu), a rysunek z prawej - gdy aparat jest skierowany do tej płaszczyzny prostopadle, tak jak na rysunku wyżej, wtedy nie ma żadnej deformacji ani w oku, ani na zdjęciu, ani też zjawiska perspektywy.


Po raz kolejny spotykamy się z niezrozumieniem tekstu pisanego - tym razem jednak angielskiego. Tłumaczenie Easy_Ridera:

- what is real - aparat skierowany równolegle w stosunku do płaszczyzny fotografowanego obiektu;
- what we see - aparat skierowany prostopadle w stosunku do płaszczyzny fotografowanego obiektu

Poprawne tłumaczenie z wyjaśnieniem:
- what is real - jak jest naprawdę (jak wygląda pole widzenia obiektywu w przestrzeni)
- what we see - jak to widzimy (jak wygląda pole widzenia obiektywu na płaszczyźnie)

Easy_Rider - biedaczysko, tutaj nie chodzi o położenie obiektywu - chodzi o pokazanie, w jaki sposób mamy odwzorować obiekt przestrzenny na płaszczyźnie. Na pierwszym obrazku jest przestrzeń - na drugim płaszczyzna. Rozumiesz różnicę między tymi pojęciami, czy mam wytłumaczyć?

[quote]nie można mówić o jakimś "planie przednim" i "planie tylnym", gdyż pary krawędzi równoległych znajdują się w takiej samej odległości od obiektywu.[quote]

Easy_Rider - ja zacznę płakać Sad Źle zrozumiałeś schemat i teraz się zgubiłeś do końca. Pary krawędzi równoległych nie znajdują się w takiej samej odległości od obiektywu. Chodzi o pokazanie zachowania się linii pola widzenia przy ich odwzorowaniu na powierzchni płaskiej. Uwaga - na obrazku po lewej pole widzenia w przestrzeni, na obrazku po prawej pole widzenia na płaszczyźnie. Powtórzę jeszcze raz:

na obrazku po lewej pole widzenia w przestrzeni, na obrazku po prawej pole widzenia na płaszczyźnie.
na obrazku po lewej pole widzenia w przestrzeni, na obrazku po prawej pole widzenia na płaszczyźnie.
na obrazku po lewej pole widzenia w przestrzeni, na obrazku po prawej pole widzenia na płaszczyźnie.

Mam nadzieję, że wystarczy. Wybacz - ale poprzednie przykłady nauczyły mnie powtarzać po kilka razy w jednym poście, żeby się nie męczyć w kilku.

Cytat:
Jakaś naukowa szuja chce wcisnąć czytelnikom

Autorzy artykułu - Yuri Krasilnikow mrg inż. radioelektroniki, Władysław Pustynski mgr inż. astrofizyki. Porównanie w toku..... porównanie z Easy_Rider demaskator. Wynik porównania - naukowe szuje Wink


Cytat:
że jeśli wykonujemy zdjęcie budynku aparatem skierowanym prostopadle do jego ściany, to krawędzie ścian tworzą kąt 54°. Owszem, taki zbliżony efekt wystapi, jeżeli obrócimy aparat o 90° i skierujemy go osią optyczną równolegle do ściany budybku, ale taki sposób wykonywania zdjęć polecałbym autorowi tej teorii.


Mam nadzieję, że już zrozumiałeś w czym tkwił błąd więc się nie będę powtarzał.

Cytat:
Gdzie zostaje odwzorowana w ten sposób ta rzeczywistość - chyba tylko na tym oszukańczym rysunku, bo skoro na zdjęciu widzimy ją normalnie, to jakie urządzenia rejestrujące wchodzą jeszcze w tym przypadku w rachubę?


Mooniek - wytłumacz Easy_Riderowi, dlaczego na zdjęciu widzimy rzeczywistość normalnie. Dlaczego mimo, że patrzymy na kawał płaskiego papieru widzimy przestrzenne obiekty. Wytłumacz mu, bo ja nie wydolę... Boże... ten człowiek miał coś wspólnego z fotografią... (*,)

Cytat:
To dotychczas mówiliśmy o poziomie? Poziomie czego? Aparatu czy obiektów? To jest własnie ta mętna woda, w której "naukowi" pogromcy demaskatorów czują się jak ryba.


Tylko takie kadry, które demaskują nie wiedząc o czym się mówi i rekrutują się na demaskatorów Sad

Cytat:
Znowu mętlik myślowy, który trzeba jakoś uporządkować. Jeżeli mówimy o widoku z góry obiektów ustawionych pionowo lub w kierunku do pionu zbliżonym, to oczywiście będzie zachodzić zjawisko perspektywy, gdyż mówimy o liniach, które są równoległe do osi optycznej obiektywu. Czy w ten sposób naukowa szuja chce zasugerować czytelnikom, że "księżycowe" zdjęcia NASA były wykonywane z lotu ptaka?


Biedny Easy_Rider - w jego głowie powstał mętlik myślowy i nie udało mu się go uporządkować Sad Powtarzam - perspektywa to sposób odwzorowania przestrzeni na płaszczyźnie. Ma zastosowanie na całym zdjęciu. Calusiękim. Zawsze, gdy używamy jej jako metody odwzorowania. W ludzkim oku i w aparacie jest używana zawsze. Nie w zastosowaniu do poszczególnych obiektów - tylko do wszystkiego. Jasne, czy mam powtórzyć jeszcze raz?

Cytat:
Jeżeli tak wyglądają wszystkie "naukowe" próby tłumaczenia Apollo Hoax, to pozostaje mi tylko życzyć pogromcom demaskatorów dobrego samopoczucia.


Demaskatorzy zawsze muszą napisać jakieś podsumowanie. W tym podsumowaniu zawsze musi być zawarta wskazówka na to, jak to łatwo się przyszło im rozprawić z nauką i jakimi to głupcami są ci wszyscy, którzy tak nie sądzą. To takie typowe dla demaskatorów Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:20, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pojęcie "odległości kątowej" jest istotnie stosowane w astronomii, ale stosowanie go do warunków ziemskich ma taki sens, jak określanie odległości między miastami w latach świetlnych.

Jeżeli w określeniu "what is real" jest zawarte słowo "równoległy" a w określeniu "what we see" jest zawarte słowo "prostopadły" to ja chyba nie znam angielskiego, ale może inni znają lepiej i ewentualnie się wypowiedzą.

Cytat:
Na pierwszym obrazku jest przestrzeń - na drugim płaszczyzna. Rozumiesz różnicę między tymi pojęciami, czy mam wytłumaczyć?


Rozumiem, ale do kompletu brakuje mi jeszcze obrazka, na którym jest czas.

Diadia - ale właściwie o czym my mówimy, bo ja nie bardzo rozumiem, co jest z Twojej strony przedmiotem rozpatrywania - czy sam rysunek



czy realna sytuacja, której rysunek jest tylko ilustracją? Pokazano sytuację, że aparat jest skierowany obiektywem prostopadle, centralnie do płaszczyzny prostokąta i jeżeli obserwator będzie patrzył z tego samego punktu, nie będzie widział żadnej perspektywy, żadnych przednich i dalszych planów. No bo przecież porónywanie tego co widzi aparat umieszczony prostopadle z tym co widzi obserwator patrzący z kierunku różniącego się o 90° chyba cokolwiek nie ma sensu, nieprawdaż?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:43, 30 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Pojęcie "odległości kątowej" jest istotnie stosowane w astronomii, ale stosowanie go do warunków ziemskich ma taki sens, jak określanie odległości między miastami w latach świetlnych.


Easy_Rider - proszę o zaprzestanie wysysania z palca twierdzeń. Napisałem ci poprzednio o lunecie i dałem linka na zastosowanie terminu "odległość kątowa" w rozmowie o lunecie. Skąd nagłe stwierdzenie, że odległość kątowa jest stosowana tylko do warunków "nieziemskich"? Powiedz szczerze mi - rozumiesz to pojęcie? Czy mam wytłumaczyć?

Cytat:
Diadia - ale właściwie o czym my mówimy, bo ja nie bardzo rozumiem, co jest z Twojej strony przedmiotem rozpatrywania - czy sam rysunek
czy realna sytuacja, której rysunek jest tylko ilustracją?


Ten rysunek tylko ilustruje pole widzenia obiektywu. Pokazuje oś obiektywu i kąty. To wszystko. To tylko ilustracja a nie żaden przypadek patrzenia na ścianę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:18, 01 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zapowiedziano uruchomienie projektu zeskanowania w wysokiej rozdzielczości i udostępnienia w necie zasobów NASA zawierających 36 000 zdjęć z wszystkich wypraw księżycowych. Praca jest obliczona na 3 lata, zatem udostępnienie tych zasobów będzie możliwe dopiero w 2011r.

http://www.spaceref.com/news/viewpr.html?pid=23141
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:01, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Łączny czas rzekomego przebywania na Księżycu podczas wszystkich wypraw Apollo wynosił 4834 min., co pomnożone przez 60 s daje 290.040 s. Gdyby te wszystkie 36.000 zdjęć miały pochodzić z samych wypraw, to na wykonanie jednego zdjęcia byłby czas 8 s. Nawet gdyby zmniejszyć tę ilość zdjęć przypadającą na same wyprawy (bez czynności przygotowawczych) do połowy, to i tak czas 16 s na jedno zdjęcie nie jest wygórowany, no bo przecież kiedy zdążyliby biegać, podskakiwać, salutować, nie mówiąc o pozyskiwaniu cennego gruntu księżycowego. Czy ktoś ma nas za idiotów?

Ponadto, pojawia się inne pytanie - skąd te zdjęcia tak się cudownie rozmnożyły? Dotychczas była mowa o 5771 zdjęciach ze wszystkich wypraw Apollo. Nie bardzo też wiadomo, skąd wzięło się wymienione w cytowanym artykule 4.600 panoramic camera frames - też wykonywano je "z biodra"? Bo nic nie mówi się o aparacie ustawionym na statywie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:26, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Easy_Rider"]Łączny czas rzekomego przebywania na Księżycu podczas wszystkich wypraw Apollo wynosił 4834 min., co pomnożone przez 60 s daje 290.040 s. Gdyby te wszystkie 36.000 zdjęć miały pochodzić z samych wypraw, to na wykonanie jednego zdjęcia byłby czas 8 s. Nawet gdyby zmniejszyć tę ilość zdjęć przypadającą na same wyprawy (bez czynności przygotowawczych) do połowy, to i tak czas 16 s na jedno zdjęcie nie jest wygórowany, no bo przecież kiedy zdążyliby biegać, podskakiwać, salutować, nie mówiąc o pozyskiwaniu cennego gruntu księżycowego. Czy ktoś ma nas za idiotów?

Ponadto, pojawia się inne pytanie - skąd te zdjęcia tak się cudownie rozmnożyły? Dotychczas była mowa o 5771 zdjęciach ze wszystkich wypraw Apollo. Nie bardzo też wiadomo, skąd wzięło się wymienione w cytowanym artykule 4.600 panoramic camera frames - też wykonywano je "z biodra"? Bo nic nie mówi się o aparacie ustawionym na statywie.[/quote

Przyznaj sam Easy Rider, czy Ty jesteś choć pobieżnie zorientowany w przebiegu misji Apollo i czy rozumiesz, po co oni tam latali? Moim zdaniem latali tam głównie po to, żeby badać powierzchnię Księżyca a nie tylko fotografować się na jego tle. Samych zdjęć zrobionych z ręki na powierzchni liczy się na około 5000, natomiast wielokrotnie więcej zdjęć wykonywano dla potrzeb kartografii i geologii z orbity. Służyły do tego automatyczne kamery szeroko formatowe zainstalowane na zewnątrz statku w sekcji pomocniczej. Były to dwie kamery: panoramic camera oraz mapping metric camera. Zdjęcia nimi wykonane przedstawiają powierzchnię terenu nad którym przebiegały orbity statków Apollo.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:40, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Choćby taki przykład:

http://www.lpi.usra.edu/resources/apollo/frame/?AS15-P-9795
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:14, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Łączny czas rzekomego przebywania na Księżycu podczas wszystkich wypraw Apollo wynosił 4834 min., co pomnożone przez 60 s daje 290.040 s.


Mooniekowi chodziło o wszystkie zdjęcia raczej. Czyli nie tylko na powierzchni, ale również w module, na Ziemi i tak dalej. Tak jak w Apolloarchive. Chyba o to mu chodziło, bo inaczej napisałby "zdjęcia na powierzchni Księżyca".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:52, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pora zająć się zdjęciami przedstawiającymi powierzchnię Księżyca, gdyż coś tu się nie zgadza.

Oto wygląd powierzchni na zdjęciu podanym przez Moońka

http://www.lpi.usra.edu/resources/apollo/images/browse/AS15/P/9795.jpg
pochodzący prawdopodobnie z sondy, gdyż powierzchnia ze zdjęć z wypraw wygląda następująco:



Widać tutaj trzy typy powierzchni:

1. Piaszczysta plaża, z niewielką ilością kamieni,
2. Zastygnięta lawa wulkaniczna, z idealnie, jak od cyrkla okrągłymi kraterami i plackowatymi wypukłościami,
3. Powierzchnia skalista w formie nieragularnie ugniecionego ciasta, bez żadnych cieni.

Czy któraś z tych form pokazanych na miniaturach jest prawdziwa? Oczywiście, mogą być różne formy powierzchni, ale nie może być tak, że inaczej co do charakteru wygląda powierzchnia z góry podczas wyprawy, inaczej z bliska, a jeszcze inaczej z sondy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:45, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Pora zająć się zdjęciami przedstawiającymi powierzchnię Księżyca, gdyż coś tu się nie zgadza.


Odpowiadam na raty. Wklejone przeze mnie zdjęcie zostało wykonane kamerą panoramiczną, przeznaczona do uzyskiwania obrazów strereoskopowych powierzchni Księżyca. Kamera była zainstalowana na pokładzie sekcji pomocniczej statku dowodzenia (CM), krążącego na orbicie parkingowej na wysokości ok. 100km. Specyfikacja zdjęcia jest podana na cytowanej stronie poniżej, łącznie z odnośnikami do map fotografowanego terenu. Poniżej widać usytuowanie kamery panoramicznej oraz kamery metrycznej na zewnątrz statku. Wymienione kamery były instalowane w trzech ostatnich wyprawach Apollo 15, 16 i 17. Magazyny z naświetlonymi filmami były zabierane do kabiny powrotnej, podczas specjalnie przewidzianych w tym celu spacerów w otwartej przestrzeni, na trasie powrotnej na Ziemię.

http://img372.imageshack.us/img372/3644/metricpancampq6.jpg

http://img237.imageshack.us/img237/3534/metricpancam2wu1.jpg
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:52, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czarno-białe zdjęcie panoramiczne pochodzi z wyprawy Apollo 15 i przedstawia wąski pas terenu w rejonie księżycowych Alp, dokładnie zaś przedstawia rejon lądowania tej wyprawy w pobliżu Hadley Vallis (Doliny Hadleya).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:26, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:

Oto wygląd powierzchni
pochodzący prawdopodobnie z sondy, gdyż powierzchnia ze zdjęć z wypraw wygląda następująco:



Widać tutaj trzy typy powierzchni:

1. Piaszczysta plaża, z niewielką ilością kamieni,
2. Zastygnięta lawa wulkaniczna, z idealnie, jak od cyrkla okrągłymi kraterami i plackowatymi wypukłościami,
3. Powierzchnia skalista w formie nieragularnie ugniecionego ciasta, bez żadnych cieni.

Czy któraś z tych form pokazanych na miniaturach jest prawdziwa? Oczywiście, mogą być różne formy powierzchni, ale nie może być tak, że inaczej co do charakteru wygląda powierzchnia z góry podczas wyprawy, inaczej z bliska, a jeszcze inaczej z sondy.


Easy Rider, statek Apollo to nie automatyczna sonda. Dziesięć fotek które wkleiłeś to mieszanina różności. Pierwszą fotkę wykonano z orbity podczas manewru spotkania kabiny powrotnej LM ze statkiem macierzystym. Moment ten miał miejsce na wysokości 100km nad obszarem Mare Smythii na wschodnim pograniczu widocznej z Ziemi Strony Księżyca, która w tedy była oświetlona z góry, dlatego obraz jest mało plastyczny. Druga fotka (również z orbity) przedstawia równinę Mare Tranquillitatis (Morze Spokoju) z dużym kraterem o nazwie Maskelyne. Fotografowany obszar znajdował sie w pobliżu terminatora (granica dnia i nocy).Trzecią fotkę wykonano nad oświetlonym z góry obszarem Mare Fecunditatis, który jest równiną pokrytą niewielkim, regularnymi kraterami o średnicy 5-6km. Kolejne sześć fotek wykonano na powierzchni Księżyca (Apollo 11), dlatego widok powierzchni oglądany z wysokości 1,5 metra prezentuje się zupełnie inaczej niż z wysokości 100km. Ostatnia fotka przedstawia fragment powierzchni niewidocznej z Ziemi strony Księżyca, również oświetlonej z góry, dlatego nie widać cieni i obraz wydaje się płaski.

Chcę Ci uświadomić, że na Księżycu nie ma piaszczystych plaż, bo coś takiego kojarzy się z woda, której tam również nie znajdziesz.
Na Księżycu jest sporo świeżych kraterów o zadziwiająco regularnym kształcie. To ślady zderzeń brył materii kosmicznej ze skalną powierzchnią. Powierzchnia skalista raczej nie przypomina ciasta a oświetlona z góry nie daje cieni.
To samo miejsce na Księżycu wygląda różnie z różnej wysokości. Po obejrzeniu tylu zdjęć, powinieneś już to wiedzieć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:55, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mooniek napisał:
Chcę Ci uświadomić, że na Księżycu nie ma piaszczystych plaż, bo coś takiego kojarzy się z woda, której tam również nie znajdziesz.


No jasne. Tylko, że jeśli tak, to nie powinno tam być tych pięknych śladów bucików model A11-A17. Nawet w warunkach ziemskich, w suchym piachu, po przejściu człowieka pozostają tylko jakieś niewyraźne zagłębienia. Ale to może sprawa mojej niewłaściwej perspektywy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:53, 02 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Mooniek napisał:
Chcę Ci uświadomić, że na Księżycu nie ma piaszczystych plaż, bo coś takiego kojarzy się z woda, której tam również nie znajdziesz.


No jasne. Tylko, że jeśli tak, to nie powinno tam być tych pięknych śladów bucików model A11-A17. Nawet w warunkach ziemskich, w suchym piachu, po przejściu człowieka pozostają tylko jakieś niewyraźne zagłębienia. Ale to może sprawa mojej niewłaściwej perspektywy.


Dlaczego nie powinno być śladów, skoro są?
http://img183.imageshack.us/img183/7825/butiladty4.jpg
http://www.moonhoax.lipi.at/footprint.htm
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:01, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider - mógłbyś dawać linka do takich wielkich zdjęć a nie wklejać ich w całości? Bo teraz się cała strona rozciągnęła i się czytać nie da.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:20, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pardon, faktycznie nie sprawdziłem rozdzielczości bo nie pobierałem tego zdjęcia na dysk i podałem bezpośredni link z właściwości. Bimi, czy możesz to zamienić na sam link do zdjęcia albo zmniejszyć jego rozdzielczość, bo rozwala ramkę. A może powinno funkcjonować narzędzie automatycznego zmniejszania rozdzielczości wklejanej grafiki powyżej określonej wartości? (to raczej do działu spraw technicznych).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:07, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dawajcie miniaturki do klikniecia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:18, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten artykuł,

http://www.moonhoax.lipi.at/footprint.htm

przynajmniej w zakresie wytłumaczenia powstawania śladów w księżycowym pyle, to jest dobry przykład naukowego krętactwa, aby uzasadnić bzdury Apollo Hoax.

Cytat:
Pył księżycowy jest ostatecznym rezultatem niezliczonych upadków meteorytów i mikrometeorytów. Wszystkie cząstki tego pyłu stanowią nieregularne grudki z szorstką i kanciastą powierzchnią. Jeżeli wywierasz nacisk na te cząstki, na przykład stopą, one przywierają do siebie, nawet w zupełnie suchym stanie. Ponadto, większa część powierzchni Księżyca składa się ze związków krzemu, materiałów posiadających interesujące właściwości przywierania do siebie oraz tworzenia długich łańcuchów molekularnych (tłum ER).


Srutu-tutu. Nie przeczę, że cząstki na Księżycu mogą mieć takie kształty, tylko tylko, że jest to argument na udowodnienie tezy przeciwnej. Swobodne formowanie się cząstek pod wpływem nacisku jest właśnie możliwe wtedy, jeżeli są one okrągłe i gładkie, gdyż aby zaistniał taki efekt, te cząstki muszą się swobodnie przesuwać względem siebie. Oczywiście, pozostaje jeszcze drobiazg - woda, która pełni role lepiszcza, bo bez tego wszystko rozleci się, jak babki robione z suchego piasku. Jeżeli między cząstkami wystąpią silne siły tarcia, nie ma mowy o jakimś formowaniu kształtów stopy. Jako przykład, proponuję stanąć na warstwie koksu, nawet drobnego, który odpowiada w skali makro opisowi cząstek kurzu na Księżycu - czy nogi w ogóle będą się zapadać? A później, dla porównania - stanąć na warstwie żwiru, który w większości jest złożony z okrągłych, obtoczonych kamieni.
Natomiast nie bardzo rozumiem, jaki związek na to wtrącone zdanie o łańcuchach molekularnych - czy te molekuły też takie szorstkie i kanciaste?

Ponadto, naukowi krętacze - a teraz odpowiedzcie mi na proste pytanie - dlaczego na poniższym zdjęciu koła pojazdu księżycowego nie dają śladów, podczas gdy w tym samym miejscu są liczne ślady butów?

(zdjęcie pochodzi z wyprawy A-15)


BTW - a gdzie się podziały podczas tych wszystkich spacerków księżycowych te niezliczone upadki meteorytów i mikrometeorytów? Żaden jakoś nie walnął ani w aparaturę, ani w naszych dzielnych zdobywców kosmosu? Na fotografowanym i filmowanym gruncie też nie widać tego rodzaju powstałych na świeżo efektów. Ciekawe, że nie przywieżli nawet kawałka takiego świeżego meteorytka - jakaż niepowetowana strata dla nauki!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:55, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Bimi, czy możesz to zamienić na sam link do zdjęcia albo zmniejszyć jego rozdzielczość, bo rozwala ramkę. A może powinno funkcjonować narzędzie automatycznego zmniejszania rozdzielczości wklejanej grafiki powyżej określonej wartości? (to raczej do działu spraw technicznych).


Mozesz edytowac swoje posty, więc nie ma potrzeby czekac na mnie Smile

Nie ma takiej mozliwości żeby automatycznie zmniejszać zewnętrzne obrazki - forum nie wie jakiej wielkości jest obrazek, więc nie jest w stanie "zadecydowac" czy ma go zmniejszać, czy nie...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:35, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Ten artykuł,

http://www.moonhoax.lipi.at/footprint.htm

przynajmniej w zakresie wytłumaczenia powstawania śladów w księżycowym pyle, to jest dobry przykład naukowego krętactwa, aby uzasadnić bzdury Apollo Hoax.

Cytat:
Pył księżycowy jest ostatecznym rezultatem niezliczonych upadków meteorytów i mikrometeorytów. Wszystkie cząstki tego pyłu stanowią nieregularne grudki z szorstką i kanciastą powierzchnią. Jeżeli wywierasz nacisk na te cząstki, na przykład stopą, one przywierają do siebie, nawet w zupełnie suchym stanie. Ponadto, większa część powierzchni Księżyca składa się ze związków krzemu, materiałów posiadających interesujące właściwości przywierania do siebie oraz tworzenia długich łańcuchów molekularnych (tłum ER).


Srutu-tutu. Nie przeczę, że cząstki na Księżycu mogą mieć takie kształty, tylko tylko, że jest to argument na udowodnienie tezy przeciwnej. Swobodne formowanie się cząstek pod wpływem nacisku jest właśnie możliwe wtedy, jeżeli są one okrągłe i gładkie, gdyż aby zaistniał taki efekt, te cząstki muszą się swobodnie przesuwać względem siebie. Oczywiście, pozostaje jeszcze drobiazg - woda, która pełni role lepiszcza, bo bez tego wszystko rozleci się, jak babki robione z suchego piasku. Jeżeli między cząstkami wystąpią silne siły tarcia, nie ma mowy o jakimś formowaniu kształtów stopy. Jako przykład, proponuję stanąć na warstwie koksu, nawet drobnego, który odpowiada w skali makro opisowi cząstek kurzu na Księżycu - czy nogi w ogóle będą się zapadać? A później, dla porównania - stanąć na warstwie żwiru, który w większości jest złożony z okrągłych, obtoczonych kamieni.
Natomiast nie bardzo rozumiem, jaki związek na to wtrącone zdanie o łańcuchach molekularnych - czy te molekuły też takie szorstkie i kanciaste?

Ponadto, naukowi krętacze - a teraz odpowiedzcie mi na proste pytanie - dlaczego na poniższym zdjęciu koła pojazdu księżycowego nie dają śladów, podczas gdy w tym samym miejscu są liczne ślady butów?

(zdjęcie pochodzi z wyprawy A-15)


BTW - a gdzie się podziały podczas tych wszystkich spacerków księżycowych te niezliczone upadki meteorytów i mikrometeorytów? Żaden jakoś nie walnął ani w aparaturę, ani w naszych dzielnych zdobywców kosmosu? Na fotografowanym i filmowanym gruncie też nie widać tego rodzaju powstałych na świeżo efektów. Ciekawe, że nie przywieżli nawet kawałka takiego świeżego meteorytka - jakaż niepowetowana strata dla nauki!


Najlepsze jest to:
"Srutu-tutu", (i kawałek drutu).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:51, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:


Ponadto, naukowi krętacze - a teraz odpowiedzcie mi na proste pytanie - dlaczego na poniższym zdjęciu koła pojazdu księżycowego nie dają śladów, podczas gdy w tym samym miejscu są liczne ślady butów?

Easy Rider, temat śladów Rovera zadeptanych przez astronautów po zakończeniu każdej jazdy, był omawiany już tyle razy, że powinieneś sam dać odpowiedź tłumaczącą wszystko. Po co ponownie to wałkujesz? Znajdź bardziej bulwersujące obrazki, to chętnie się z nimi pobawię. Pzdrawiam!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:18, 03 Sie '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mooniek - powiadasz, że zadeptane ślady kół. Jest coś takiego, na krótkim odcinku, ale obok pojazdu. Tam gdzie stoi pojazd, nie ma żadnych śladów kół i właściwie nie wiadomo, jak on się tam dostał, jeżeli oczywiście wykluczyć przestawienie dźwigiem lub helikopterem, bo pojazd antygrawitacyjny to raczej nie jest. To jakieś kolejne naukowe krętactwo, bo brak śladów kół LRV-a jest widoczny na wielu innych zdjęciach, ale szczegółowo na temat tego pojazdu chciałbym się wypowiedzieć w oddzielnym temacie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5 ... 63, 64, 65   » 
Strona 4 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Jeszcze o zdjęciach ze strony NASA
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile