Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:19, 11 Kwi '10
Temat postu:
jabba napisał:
To podaj mi ze dwa przypadki podobne to tego gdzie zginęło tyle szych. W okresie pokoju oczywiście.
to podaj mi jeden przypadek gdzie tyle szych dało się wpakować do jednego samolotu. choćby w okresie pokoju
tego się nie robi - choćby właśnie dlatego że wypadki się zdarzają.
a jednak - dzisiaj to zrobili.
może podejrzewasz jakąś KGB-hipnozę która skłoniła ich do takiego szaleńczego lotu?
opisujesz tu jakąś skomplikowaną niewiarygodną intrygę nie mając absolutnie żadnych dowodów - jedynie wyimaginowany motyw.
wypadki lotnicze się zdarzają. szczególnie w przypadku takich chojraków uważających że ich standardy bezpieczeństwa lotów nie obowiązują. bo lecą do katynia się pomodlić.
I to jest właśnie to!
Bezwzględna głupota, cwaniactwo i ryzykanctwo - bo Polak brzmi dum(r)nie...
Przypomnijcie sobie sprawę samolotu wojskowego z przed 3 lub 4 lat, tam też lądowanie się nie powiodło po 2 próbach... Pilot helikoptera we mgle też się rozbił lecąc na ratunek do kraksy na drodze... Innymi słowy - Polska ma kiepskich pilotów... A nie jakieś tam spiski, bo Polska nie ma znaczenia strategicznego! USA Polskę ma całą na wylot. Ambasada USA w Warszawie rządzi krajem... nawet nie musi Waszyngton.
Inna sprawa będzie teraz! Kiedy PiS się rozpadnie na dwie frakcje, PO poleci w dół, SLD się rozpłynie... teraz będzie ciekawie.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:28, 11 Kwi '10
Temat postu:
Polska ma bardzo dobrych pilotów.
Za to kiepskich polityków.
Kaczyński sam wybrał sobie takiego pilota jakiego chciał - żołnierza ślepo wykonującego polecenia, choćby na złamanie karku.
Ale to nie świadczy o innych pilotach - wielu powiedziało mu nie i poszli pracować do linii lotniczych gdzie zarabiają więcej zabijając się mniej - nikt im tam nie każe zgrywać kowbojów w imię jakiś populistycznych modłów.
A wracając do Marii Kaczyńskiej to o ile mi wiadomo urodziła się koło Smoleńska, a jej stryj został zamordowany w Katyniu
Czyli informacja, że urodziła się w Machowie koło Rabki jest nieprawdziwa ?
Jeżeli chodzi o wybory, to sądzę, że Pis, będzie w trakcie wyborów, pod takim "parasolem ochronnym", wiele osób, będzie się kierowało współczuciem i łączyło kandydata ze zmarłymi w katastrofie. Trudno powiedzieć jak się potoczą wybory.
Zresztą jak widać kościół doskonale sobie w tej chwili radzi z katastrofą. A sprawę aniołów stróżów polityków oraz miłosiernego boga, zdaje się doskonale maskować.
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:14, 11 Kwi '10
Temat postu:
Ja też uważa że to był wypadek
- To prawda że są osoby które na tym bardzo korzystają ale to nie jest jeszcze dowód
- Tym bardziej nie uważam że Kaczyński był jakimś zagrożeniem na geopolitycznej scenie bo dla kogo ?
- Dla Putina ? żart gdyby tylko Rosjanie chcieli to przy ich środkach zrobili by z niego już dawno winnego lub uciszyli by go bez takiego rozmachu wystarczyło dać Anecie krawczyk 1000 rubli a by go pogrążyła razem z Gosiewskim i paroma jeszcze a DNA przyszło by z Moskwy
- ktoś pisał że IPN podpadł Rosji ...Rosji potrzebni są rusofoby to dodaje krwi w żyły ich mocarstwa więc w to też nie wierzę bo teraz sami będą szukać w Polsce wrogów ich mateczki Rosji /a sprawa Lecha i Gruzji tylko z pozorów wyglądała groźnie
-Wielu uważa że ta katastrofa jest na rękę Tuskowi ,to prawda ale czy na pewno ? za 4 lata Tusk będzie rozliczony z nieograniczonych rządów jakie teraz przed nim, więc automatycznie jego poparcie powinno zacząć spadać już od poniedziałku nawet w pseudo sondażach TVNu ...Kiedy był Kaczyński wszystkie niepowodzenia Platforma mogła wkładać na karb prezydenta że coś zawetował że przeszkadza teraz nie będzie winnych ...
-ludzie zwłaszcza w takim bitym w dupę narodzie jak nasz zawsze solidaryzują się z ofiarami co też wpłynie na wynik wyborów o ile to w ogóle będą wybory...PO i Pis pomimo szczekania na siebie jedli z jednej miski czy jak wolicie koryta ...
Ps.nauczeni wydarzeniami z przeszłości nie możemy co prawda niczego wykluczyć ale zbyt duża była to masakra aby to były porachunki wewnątrz naszego Państwa czy też nauczka Rosji dla nas.
Rosja też traci na tym wypadku to ich (produkcji) samolot ich ziemia ich goście
Rosji nie zależy na takim wizerunku ...Według mnie to był zwykły wypadek którego rozmiar potęguje niekompetencja naszych władz i organizacja tego lotu ....Z tym ze teraz ktoś może to wykorzystać jeżeli by chciał obarczyć winą Rosję...My prawdy nie dowiemy się nigdy możemy tylko usłyszeć wersję którejś ze stron
_________________ Gaza Strefa śmierci
Świadkowie twierdzą, że samolot leciał mocno przechylony w lewą stronę, była mgła, nie było wiatru, więc co mogło być przyczyną takiego przechylenia? Ktoś stwierdził, że silnik samolotu wydawał nienaturalny dźwięk - ciekaw jestem, czy ten świadek jest takim znawcą silników samolotów, że był w stanie to stwierdzić.
A może ruskie podczas generalnego remontu samolotu dodali do niego jakiś zdalny system sterowania, potem jakiś agencik podczas lądowania samolotu zrobił swoje. Rosjanie mają czarne skrzynki i swoje śledztwo dowodzone przez Putina, więc postarają się, żeby jego wyniki wyszły zgodnie z ich oczekiwaniami (czyli: błąd pilota). Tym bardziej, że już kilka godzin po katastrofie jeden z ministrów twierdził, że zostały złamane procedury bezpieczeństwa lotów. Ciekawe jest również to, że już po godzinie rosyjska strona była przekonana, że wszyscy nie żyją, chociaż nawet mylili się co do ilości osób w samolocie (132 a 96 to trochę spora różnica, skąd oni wytrzasnęli 132 osoby...). To by mogło tłumaczyć dlaczego w ciągu ostatnich tygodni Putin był taki miły dla Polski: czarował białoruską listą katyńską, złożył hołd pomordowanym w Katyniu, no i oczywiście dlaczego spotkał się z Tuskiem parę dni wcześniej, a nie w głównym dniu obchodów zbrodni katyńskiej. Interesujące jest również fakt, że zaraz po katastrofie Putin przeprowadził godzinną rozmowę telefoniczną z Tuskiem (pewnie chciał mu powiedzieć "widzisz, bądź grzeczny bo i ciebie zaj*****" ). Tylko czy Rosji takie wydarzenie naprawdę by się opłacało, bo nie widać tutaj jakichś znaczących korzyści poza potężnym straszakiem. Rzeczywiście istotne będą decyzje podjęte w najbliższych miesiącach - wtedy zobaczymy kto na tym zyska.
Druga hipoteza, która chyba jednak jest najbardziej prawdopodobna, to presja jaką mógł wywierać prezydent na pilocie, aby ten koniecznie lądował.
Niezależnie od tego, czy to był wypadek, czy zamach, największe powody do zadowolenia ma Tusk i PO. rozwiązało się wiele problemów (Kaczyński, Szmajdziński, prezes IPN, prezes NBP) ze stosunkowo niewielkimi kosztami własnymi (jeżeli w ogóle można tak mówić o śmierci ludzi). PO (a właściwie media) musi teraz uważać, aby współczucie nie przerodziło się w bezwarunkowe poparcie Polaków do PiSu. Tylko czy PiS przetrwa, czy nie rozpadnie się na jakieś odłamy. Teraz pewnie media zafundują nam kampanie wyborczą "Komorowski, kontra Olechowski" i naprawdę nie będzie miało znaczenia, który z nich wygra. Rosjanie też mogą być zadowolenie, bo zginą trzon polskiego dowództwa wojskowego i kilku dawnych antykomunistów "zapłaciło za swoje". Oczywiście nikt nie będzie nawet śmiał podejrzewać, że Rosjanie mogli mieć coś wspólnego z katastrofą.
No i nie dziwcie się temu co robią media, bo robią dokładnie to w czym są najlepsze - sianie paniki, granie na ludzkich emocjach, wykorzystywanie każdego tragicznego wydarzenia do próby przekonania widzów do własnych poglądów (np. straszenie krachem złotówki, żeby popierać wejście euro).
Przepraszam, jeśli ten post jest za długi, ale chciałem umieścić w nim wszystko co miałem do powiedzenia.
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 1995
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 03:02, 11 Kwi '10
Temat postu:
Mhm... Poczekajmy na fakty. Spekulujmy jak najbardziej! Tylko proszę Was bez wyzwisk i rzucania gównem między sobą - gramy w jednej grze! Jeśli ktoś ma dostać po dupie to my! Absolutnie nikt inny. To nie pierdolony w ryj, podkupiony onet.
Wg. mnie na podstawie obsranych, zafajdanych odczuć mamy zamach stanu. Nie wierzę kurwom jak psom - w żadne jebane słowa: błąd pilota, biedny miś nie trafił w pas etc; po WTC, Afganistanie, Iraku, nie mam pytań. Nie możemy liczyć na rzetelną informację tylko na selekcję jeszcze-polskich i ewentualnie pro-polskich mediów, bądź Waszych prywatnych źródeł informacji.
Według zarządu śledczego prokuratury obwodu smoleńskiego rozpatrywane są trzy powody katastrofy samolotu: złe warunki atmosferyczne, tzw. czynnik ludzki i awaria samolotu.
Ru... to szachiści... jest taki trick, znany całkiem...
Oddajesz pionka przeciwnikowi, jednego, drugiego... ten nabiera PEWNOŚCI czując że wygrywa... wówczas zaczyna popełniać kardynalne błędy, które wykorzystujesz...
Dziwnie mi to pasuje do sytuacji.. skądinąd wiadomo, że działalność bezpośrednia spec służb to około 15% środków z budżetu wywiadu, reszta to wojna psychologiczna...
tu zaniedbanym punktem - błędem okazać się może lot jednym samolotem, takiej ilości osób. Cóż nam się może stać skoro sam Putin zluzował w temacie i będzie po naszemu.
pierwsze pytania to:
- kto odpowiadał za maszyny, decyzje remontowe, kosztowe czy zakupowe.... czyj podpis jest w papierach... - czy to tak trudno zweryfikować?
- jakie były stanowiska doradców od bezpieczeństwa na przestrzeni dajmy na to roku
- jakie decyzje i procedury zostały wprowadzone po katastrofie CASY, co do ilości wysokiej rangi urzędników, systemy naprowadzania, stan techniczny etc? Kto za to opowiada?
Jest jeszcze masa innych pytań.
- w jakim celu Tusk z Putinem przechadzał się w noc przed katastrofą po lesie w którym rozbił się samolot.
-dzisiaj po katastrofie od razu zwołano komisję śledczą, która ma badać przyczyny wypadku... ale jest to komisja rosyjska! dlaczego nie polska? - przewodniczący Putin!
- dlaczego samolot, który godzinę wcześniej przyleciał z polskimi dziennikarzami nie miał problemów z lądowaniem? A nikt tej mgły tam nie widział?
- skąd w chwilę po tragedii pewność że nikt nie przeżył, zawsze szuka się ofiar przez dłuższy czas. Brak ambulansów?
- konfiskowanie materiałów filmowych, ponoć jeden schowany przedostał się do kraju.
- być może polscy prokuratorzy będą przy oględzinach czarnych skrzynek... WTF?
- Schetyna i Pawlak litościwie odstąpili swoje miejsca w samolocie, o tym nikt nie raczy wspominać. Kim jest Schetyna i Pawlak w tej grze chyba tłumaczyć nie trzeba. Kto jeszcze się nie pojawił?
- etc etc etc, pytań będzie coraz więcej
Putin i ta cała ekipa, zdyskredytowała się już przy katastrofie Kurska, polecam relacje rodzin zmarłych na łodzi. Swoich mają w dupie a co mówić o Polakach.
Co powiedział Putin o łodzi podwodnej "Kursk"? skwitował: "Utonęła"
Prawda jest taka, że w Polsce wszyscy srają pod siebie, nikt nawet publicznie nie zada pytania czy mógł być to zamach stanu, co wydaje się logiczne jeśli idzie o ochronę prezydenta, bezpieczeństwo narodowe itd...
Nie pada takie pytanie, czy nawet domysł (zupełnie kurwa logiczny) ale od razu pada odpowiedz na pytanie którego nie należy stawiać... "zwolennicy teorii spiskowych to albo tamto... itp itd"
No metody jak wypisz wymaluj, wałkowane na forum od kilku lat.. i nadal wszyscy ślepi i biją się z mgłą czy wiatrem cały dzień... specjaliści od aerodynamiki, hydrodynamiki, mechaniki klasycznej i dymaniki - ta ostatnia od dymania.. rozprawiają o pierdołach podsuwanych przez mainstream.
Bimi może wytłumacz wszystkim dlaczego samolot lata?
Nie wierze tym kurwo jak psom dokładnie jak King Crimson. Tyle.... kto wierzy nadstawia kolejny raz własnej dupy na własne życzenie, nawet jeśli to przypadek, to i tak nie należy im wierzyć, bo wykorzystają to następnym razem, tak jak wykorzystywali naszą naiwność przez wszystkie wieki naszej historii.
Teraz będziemy mieli kolejną fale życia w media strachu, dalej będziemy fałszowali własna historie, byli politycznie poprawni, będziemy się auto cenzurować, na końcu przyznamy się do całego zła na świecie i wszelkich pogromów - wtedy już legalnie wszystkich będą mogli postawić nas pod ścianą i wyjebać nam symboliczną kule w łeb..
Uczmy się na własnej historii bo jak mówi moja matka, wszy nas zjedzą.
Może zróbmy tak? pytanie, przypis źródło, hipoteza - uzasadnienie - wszystko w punktach, bez komentarza i wycieczek w eter..
później analiza i odrzucanie błędnych opcji, wnioskowanie...
Mamy już swój wrzesień
"10/4 WAS AN OUTSIDE JOB" cały świat patrzy, śmiało, już widzę te pikiety pod ambasadami... wdzieranie się na wizje w programach live....
może będą zamykać, może będą nowi młodzi polityczni - ciekaw jestem co by na to władza powiedziała, reakcja władzy byłaby tu pewną miarą jak sądzę...
Właśnie teraz opinia publiczna jest urabiana, każą się modlić i jednoczyć, może nie tyle jednoczyć co przestać się kłócić, zawsze to jakaś korzyść... kłócić się już nikt nie będzie, bo jedna linia rządowo-prezydencka będzie... cud który ktoś kiedyś przepowiedział?...
Nawet jeśli jakieś nowe fakty się z czasem przedostaną do opinii publicznej, temat będzie już dawno zamknięty, kolejna łata historii, a każdy kto zacznie wychodzić z tym na światło dzienne będzie kolejnym oszołomem zwolennikiem spisków etc..
Trzeba głośno wykrzykiwać pytania, póki jest na to czas.
Albo zróbcie sympozjum o mgle w lotnictwie, najlepiej na politechnice bodajże wrocławskiej, niezykle polityczna ta politechnika i ich eksperci..
Znalazłem coś Herberta:
Guziki
[ Pamięci kapitana
Edwarda Herberta ]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
są aby świadczyć Bóg policzy
i ulituje się nad nimi
lecz jak zmartwychwstać mają ciałem
kiedy są lepką cząstką ziemi
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las
tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów
No ja i swojego słówka nie wtrąciłęm, więc może teraz:
-wielka tragedia
-dlaczego Sikorski się nie zmieścił?
-Kaczyński wywalił tego pilota, co w Gruzji odmówił lądowania. Znał się lepiej niż piloci ale tym razem się pomylił...
-pomimo wszystko nie widzę lepszego realnego kandydata na prezydenta, nie żartuję
-TU154 to rodzaj samolotu o bardzo dobrych opiniach pilotów. Wydawca "Polski Skrzydlatej" pomimo nacisków redaktora radiowej "trójki" powiedział, że to była maszyna w zasadzie niezawodna i bezproblemowa, lubiana przez pilotów. Mówił też o wypadkach tych samolotów, gdzie przyczynami nie była wina maszyny - w Kabulu płyta lotniska z wystającym drutem zbrojeniowym a w chinach odpalili maszynę i wystartowali z zamarzniętym osprzętem sterującym... Głupota obsługi, ale nagonka na TU154, aby można było wałek zrobić na przetargach. Tak to jest, media w rękach kapitalistów, przemysł też - kooperują ze sobą.
-mnie osobiście jest przykro.
-Bimi, za dużo czasu przebywasz za granicami Polski. Z Twoich wypowiedzi wynika, że jedyna wiedza, jaką posiadasz na temat życia politycznego jest z zagranicznych mediów, gdzie Kaczyńskiego zawsze wyśmiewano. Czy wierzysz zagranicznym mediom? Jeżeli się mylę to odpowiedz, co ma wpływ na kształtowanie wizerunku Polski, Polaków i życia politycznego w Twoich oczach? Zejdź na ziemię. Chciałbym też zauważyć, że pojawił się potężny problem. Nie ma przeciwwagi dla kurw w polityce..
{- w jakim celu Tusk z Putinem przechadzał się w noc przed katastrofą po lesie w którym rozbił się samolot. }
Moja prosba -
moze podasz zrodlo, czy cos przeoczylem?
Cham napisal:
Cytat:
nie widze realnego kandydata
- jest jeden nierealny na razie - nazywa sie Kornel Morawiecki
A wogole to uwazam ze w tej sytuacji w zasadzie wszystko jest (jeszcze raz) w rekach Jaroslawa. Do momentu oswiadczenia z jego strony trudno wyciagac jakies dalej idace wnioski.
_________________ to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com
... nie neguję z góry spisku,..ale jak na razie,
... to nie samolot jest przeklęty i nie przeklętą jest ziemia katyńska,
... a przeklętym jest ten co, zmusił pilota do czwartego lądowania,..po trzech nieudanych próbach,
... ten, co nie zadbał o gości, których do siebie na katyński lot zaprosił,...
_________________ www.eterofizyka.pl www.v-tao.eu
Powiedzmy sobie jedno... Dopóki nie będziemy mieli "twardych" dowodów, iż 1) była silna mgła uniemożliwiająca lub utrudniająca lądowanie, 2) samolot zahaczył o drzewo, 3) rzeczywiście załoga samolotu ignorowała polecenia kontroli lotów, 4) samolot podchodził ileś razy do lądowania, 5) Kaczyński naciskał na pilota, itd. powstrzymajmy się od jakichkolwiek hipotez bo będą one z góry wątpliwe tudzież nieprawdziwe. Szukajmy nagrań, bez tego nigdy nie poznamy prawdy. Nawet odczytom czarnych skrzynek nie można ufać, bo nie wiadomo kto te odczyty robił???
1) była silna mgła uniemożliwiająca lub utrudniająca lądowanie, 2) samolot zahaczył o drzewo, 3) rzeczywiście załoga samolotu ignorowała polecenia kontroli lotów, 4) samolot podchodził ileś razy do lądowania, 5) Kaczyński naciskał na pilota, itd. powstrzymajmy się od jakichkolwiek hipotez bo będą one z góry wątpliwe tudzież nieprawdziwe. Szukajmy nagrań, bez tego nigdy nie poznamy prawdy. Nawet odczytom czarnych skrzynek nie można ufać, bo nie wiadomo kto te odczyty robił???
.. akurat w momencie lądowania prezydenckiego mgła była,
.. niewątpliwie zahaczył skrzydłem o drzewo,
.. ponadto prezydencki krążył nad tym lotniskiem szukając na siłę sposobu wylądowania..co było wg ekspertów działaniem dla cywilniaka niedoposzczalnym oraz
.. "załoga" zignorowała zalecenia zastępczego ladowania w mińsku lub moskwie,
.. na polaków katyński spisek mógł być naiwnie prostym, ... wystarczyła mgła akurat na czas lądowania,..czas przylotu i czas uroczystości był znany,... oraz zwykła sugestia zastępczego lądowania w moskwie lub w mińsku wydana "przez znienawidzonego ruskiego, chcącego za wszelką cenę, jeżeli nie uniemożliwić uroczystości, to je mocno zakłócić..."
.. "lubiący szachy" ruscy znają polaków i ich przywary jak zły szeląg... a szczególnie dobrze znali "charakterek" naszego "prezydęta"...
_________________ www.eterofizyka.pl www.v-tao.eu
Połowę ofiar tej katastrofy sam bym z chęcią wysłał na tamten świat. Wczoraj zginęli złodzieje, bandyci, oszuści i zdrajcy. Może przy okazji zginęło kilka niewinnych osób (chociaż podobno nikt nie jest niewinny ). Niska cena za śmierć kogoś kto ratyfikował traktat oficjalnie pozbawiający Polskę suwerenności.
Nie wiem który gracz miałby tak najebane, żeby likwidować tylu swoich agentów. Zrządzenie losu zadało cios agenturze New World Order. I dobrze.
Jest co świętować. Za nieprzestrzeganie żałoby narodowej jeszcze nie ustanowiono kar.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:27, 11 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
JAR napisał .. na polaków katyński spisek mógł być naiwnie prostym, ... wystarczyła mgła akurat na czas lądowania,..czas przylotu i czas uroczystości był znany,... oraz zwykła sugestia zastępczego lądowania w moskwie lub w mińsku wydana "przez znienawidzonego ruskiego, chcącego za wszelką cenę, jeżeli nie uniemożliwić uroczystości, to je mocno zakłócić..."
.. "lubiący szachy" ruscy znają polaków i ich przywary jak zły szeląg... a szczególnie dobrze znali "charakterek" naszego "prezydęta".
tak można udowodnić wszytko wszystkim ...
-według ciebie gdyby kontrola lotów nie nakazała lądowania w innym miejscu i by się rozbili byłaby wina ruskich.
Skoro nakazała lądowanie na innym bezpieczniejszym lotnisku to też ich wina bo znali temperament Kaczyńskiego który był uparty więc podejrzewali że zrobi dokładnie odwrotnie ...
Nawet jeśli teoretycznie masz rację i brali Rosjanie to pod uwagę to i tak nigdy nie będziemy mieli pewności ...
Nawet zachowanie Rosji przez ostatni tydzień które było powiedzmy nieprawdopodobnie łaskawe dla nas nie jest żadnym dowodem że maczali w tym palce ...Zbyt wiele oczywistych poszlak wskazuje na Rosjan a takie zamachy są jednak domeną Amerykanów gdzie zawsze oni stoją w cieniu a gawiedź od razu ma na kim wieszać psy ...Może się mylę ale żałobny dramat jaki teraz na cały świat odgrywają Putin z Miedwiediem podpowiada mi że w ich głowach jest jedna myśl "kurwa ale mamy teraz kanał z tymi polakami " wystarczy teraz jedno słowo ze kapelusza Ameryki że są jakieś Rosyjskie poszlaki tej katastrofy i Rosja poprze wszytko w obawie o złą sławę łącznie z wysłaniem wojsk do Iranu czy choćby na księżyc...
Moim zdaniem to był wypadek ale teraz jest cała masa scenariuszy do wykorzystania i naprawdę nikt z nas nie wie czy powstanie z tego prawdziwy dramat nie tylko dla Polski ale może i dla całego świata nakręcony przez Amerykańskie studio czy tylko skończy się na lokalnym filmie katastroficznym wyreżyserowanym przez rosyjskie FSB ...
Ps. Pisałem jakiś czas temu że wiele wskazuje na to że Ameryka i Rosja bardzo się do siebie zbliżą bo Ameryce potrzebny jest nowy kamikadze ...poczekamy zobaczymy
_________________ Gaza Strefa śmierci
Ogladalem TV wczoraj od rana Pierwsze informacjie mowily o tym ze prezydencki samolot ma jakies klopoty.
Nie bylo nic o tym ze runol.Zaczynam skakac po kanalach i w miere uplywu czasu na kolejnych z nich pojawiaja sie informacjie o problemach prezydeckiego samolotu.W koncu TVP INFO sa pierwsze zdjecia nie ma watpliwosci samolot sie roztrzaskal.Na miejscu napewno byl Piotr Krasko ganial za jakims grubasem(wojskowy)ale ten nie chcial nic mowic a panowie w moro ganiali kamerzyste.Ulamki sekund wskakuje na tvn a tam na pasku ze wszyscy zgineli. Na zadnej innej stacji nie pojawia sie w najbliszych minutach taka informacjia.Z znow TVP INFO kamerzysta po tajniaku(nagranie chaotyczne jak w blair witch project) kreci zdjecia z miejsca katastrofy.Pozniej pojawia sie jakas pani ktora robi wywiad ze swiadkiem ktory byl na miejscu jako jeden z piewszych.Chodzi o tego kamerzyste ktorego ktos juz wspominal.Stwierdza on ze samolot byl mocno przechylony w lewo,lecial nisko,nagdle 2 eksplozjie i potforna cisza.Swiadek opowiada dalej.Nie bylo jakies kuli ognia,krzykow tylko 2 ekspozjie i ta cisza.Palily sie wieszcholki drzew.Widzialem 2 czarne skrzynki.Nie bylo karetek i nikt sie nie spieszyl pojawili sie strazacy i wojsko.Mundurowi zaczeli mnie ganiac to ja ja ich(cytat)no ale jak w padlem w bloto po kolana i przystawili mi kalacha do glowy oddalem tasmy i kazali mi opuscic miejsce katastrofy.Drugi swiadek to rusek nie wiem czy mieszka w poblizu czy pracuje ale twierdzi ze codziennie opserwuje tu jak laduja samoloty i ten polski mial jakies preblemy z silnikiem jego znadniem nie brzmialy normalnie. Nie bede sie juz rozpisywal o rozbierznosciach w liczbie ofiar.Polecam odszukac material z TVP INFO z wywiadem z kamerzysta.
Relacje jednej z pierwszych osób które dotarły na miejsce:
Na miejscu była potworna cisza
Autor: KWO
Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon, zniszczony silnik, kadłub, szczątki – relacjonował w TVP Info Sławomir Wiśniewski, montażysta TVP, który był jedną z pierwszych osób, które dotarły na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu
Wiśniewski, telewizyjny montażysta, został w hotelu, gdzie montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko lotniska. - Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info Wiśniewski.
- Patrzę w mgle i widzę, że idzie samolot bardzo nisko, lewym skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. - Od razu pomyślałem, rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon, zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
- Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straż, ale miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza jak po katastrofie – dodał. - To jednak nie był taki widok jak po zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
Wiśniewskiego, który był pierwszym przedstawicielem mediów robił zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę – mówił Wiśniewski.
O tym, że lista pasażerów była znana wszystkim od dawna; że polskie służby miały obowiązek nie dopuścić do lotu prezydenta, polityków i generałów jednym samolotem; o tym, że prezydent miał kilka dni temu postanowienie wyjazdu do Katynia pociągiem z wdowami i sierotami katyńskimi... - o tym wszystkim w rozmowie z Robertem Witem Wyrostkiewiczem mówi red. Anna Pietraszek, doradca zarządu Telewizji Polskiej w wywiadzie dla Portalu NaszaPolska.PL.
Jak to możliwie, że miała Pani listę pasażerów kilka dni przed tragicznym odlotem prezydenckiego Tupolewa?
Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście. Pomyślałam, że może będą rozdzieleni, że może to tylko lista obecności w Katyniu. Nie mogłam tego pojąć i niestety wziąć na serio. Generał Skrzypczak mówił niedawno w telewizji, że po wypadku Casy podkreślano wymóg bezpieczeństwa, że kiedy leci kilku dowódców to trzeba ich rozdzielać, a przecież z polskimi generałami leciał prezydent, nie tylko głowa państwa, ale zwierzchnik sił zbrojnych, osoba odpowiedzialna za całe bezpieczeństwo kraju! Trzeba teraz zwrócić uwagę na to jakim cudem znaleźli się w jednym samolocie generałowie, politycy i sam prezydent? Jakim cudem ta lista krążyła od tak po Internecie? Jakim cudem!? Czy nasz prezydent był tak kompletnie pozbawiony ochrony? Kto pracował nad tym, żeby on był tak nagi? Czy nikt nie myślał o ich ochronie?... Niemożliwe. To się samo nie stało.
Mówiła Pani niedawno o podróży prezydenta Kaczyńskiego do Katynia pociągiem. Razem z rodzinami katyńskimi. Taki wariant podróży potwierdził Pani również tragicznie zmarły w tej katastrofie minister Stasiak. Niestety w ostatniej chwili prezydent podjął decyzję lub ktoś go przekonał do lotu drogą powietrzną. Co Pani o tym sądzi?
Rozmawiałam niedawno z ministrem Stasiakiem. Rozmowa dotyczyła kwestii transmisji, które były planowane od dawna w Telewizji Polskiej. I to co powiem za chwilę mówię z pełną odpowiedzialnością jako doradca zarządu Telewizji Polskiej. Przez godzinę rozmawiałam z ministrem Stasiakiem. Przekazałam nie tylko swoje rady medialne, ale przede wszystkim doświadczenie. Robiłam bowiem pierwszą transmisję satelitarną z Katynia. Wymyśliłam ją i doprowadziłam do realizacji jako świeżo upieczona absolwentka Akademii Obrony Narodowej. Zresztą, gdybym nie skończyła akademii nigdy nie zrobiłabym tej transmisji i naraziła telewizję na wielkie niebezpieczeństwo. Teraz właśnie minister Stasiak pytał mnie o sprawy chronienia przekazu medialnego tam w Katyniu. Powiedziałam mu wszystko co mówiło mi moje doświadczenie; na co należy zwracać uwagę. Czego się strzec. I wtedy też odważnie zasugerowałam, żeby prezydent polejechał z wdowami katyńskimi pociągiem. Byłby to najbezpieczniejszy środek transportu. Po drugie, media mogłyby zobaczyć prezydenta, najważniejszego człowieka w państwie, który zauważył wdowy, sieroty katyńskie. Prezydenta, który byłby z nimi. Do tego pani Maria Kaczyńska, cudowny człowiek, który miał wspaniały kontakt z ludźmi starymi... Prezydent się zgodził. Dostałam informację, że prezydent podchwycił ten pomysł, że pojedzie z wdowami i sierotami katyńskimi pociągiem. Zaczęliśmy myśleć, żeby wysłać na bieżąco informacje z satelity z tej podróży prezydenta pociągiem do Katynia. Potem przyszła wiadomość, że tak go obsiedli, że jest decyzja, że poleci, a te wdowy pojadą same. Pomyślałam sobie, kolejny prezydent, który nie docenił wdów i dzieci katyńskich. Ktoś mu to odradził. Ktoś mu to odebrał... Ciekawe dlaczego?...
Jest Pani doktorantką Akademii Obrony Narodowej – Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego. Ukończyła Pani elitarne szkolenia NATO. Jak Pani ocenia fakt, że służby specjalne dopuściły do lotu jednym samolotem prezydenta, polityków, generalicji Wojska Polskiego i wielu najważniejszych osób w państwie?
Odpowiadam: to niemożliwe, żeby do takiej sytuacji dopuścić. Na rozum zwykłej absolwentki Akademii Obrony Narodowej, wiem, że to na logikę nie jest możliwe. Jeśli ktoś myślał nad przygotowaniem tego lotu, a zapewne myśleli różni ludzie, to ktoś myślał, żeby stało się tak jak się stało. Nie widzę innego wyjaśnienia. Komuś zależało, żeby tak się stało. Szef sztabu... dowódcy... niemożliwe. Ktoś nad tym myślał. Nie jesteśmy państwem głupków. Nie jesteśmy też wojskiem ciemniaków. Mamy służby specjalne i mamy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mamy generałów z prawdziwego zdarzenia z nominacji natowskich. Nie jest możliwe, żeby taka głupota zawładnęła wszystkimi i żeby doszło do wysłania najważniejszych w państwie osób jednym samolotem.
Znała Pani wiele osób z listy pasażerów tragicznie zmarłych w wypadku samolotu Tupolew. Czy serce pomieścić może tyle strat na raz, w jednym momencie?
W sercu wszystko się może zmieścić. Tam jest cała miłość do Polski. Ale w głowie to mi się wszystko nie mieści (płacz). Żeby mieć takich wspaniałych ludzi i ich nie chronić... to kim my jesteśmy? To jaką my mamy policje, BOR, służby?
W chwili napływania informacji o tragedii była Pani w studio telewizyjnym, aby komentować zaplanowane wcześniej uroczystości w Katyniu. To było chyba najtrudniejsze studio telewizyjne w Pani życiu...
To była najprawdopodobniej moja najcięższa próba dziennikarska, żeby się opanować; żeby sprostać. Kiedy wchodziłam do studia układałam sobie w głowie ile trzeba mówić o księdzu Peszkowskim, kapelanie Rodzin Katyńskich. Chciałam, żeby o nim usłyszeli Polacy. Chciałam, żeby dotarło do ludzi, że apel pojednania i przebaczenia miał miejsce 15 lat temu, a nie podczas środowego spotkania Tuska i Putina. A o tej środzie premiera Tuska mogę powiedzieć, że to była czarna środa. Nie było ani jednego świadka Katynia. Nie wspomniano o księdzu Peszkowskim nawet słowem. A kiedy w czasie antenowym były wolne chwile i moje ekipy dobijały się, aby puścić materiał przygotowany o orędziu księdza Peszkowskiego do narodu polskiego wygłoszonym w kwietniu 1995 roku, do wszystkich polityków, do wszystkich dowódców, do całego narodu, to z telewizji przychodziła odpowiedź, że nie. A ciekawe dlaczego? Czyżby ksiądz Peszkowski miał odebrać splendory środowego wydarzenia? Dzisiaj chciałam o tym mówić w studio telewizyjnym.
Politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwosci, generalicja WP, duchowni, prezes IPN, prezes PKO, naukowcy, dyplomaci... kwiat polskiego Narodu zginął w Katyniu - można powiedzieć - po raz drugi. Co dalej z Polską?
Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło... Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtki… Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: "To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?" Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: "Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza". Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP... 99 rok... Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma?
Polecam odszukac material z TVP INFO z wywiadem z kamerzysta.
Ten wywiad był późniejszym wieczorem pokazywany również w Polsacie i dalej na TVP Info. Ale co różniło ten materiał od tego pierwszego z godziny ok. 10-11. Materiał został poszatkowany a końcówka o braku jakichkolwiek ciał i zabranej taśmie całkowicie urywana. Dla dezinformacji (lub przypadkiem) reporter tym razem TVN również był na miejscu ale taśmę wyjął i schował, a później przez nie posiadanie wizy przebywał 3 godziny na milicji.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:05, 11 Kwi '10
Temat postu:
ta wypowiedź macierewicza koresponduje z tym co napisałem o bezpośredniej relacji świadka
poruszono również ciekawy wątek - skoro mgła była tak silna to jak wylądował samolot z dziennikarzami? jeżeli cokolwiek wzbudza moje podejrzenia to właśnie pierwsza relacja reportera z tvp info, który 20 minut po tragedii nie widział żadnej silnej mgły, tak samo żadnej mgły nie było widać na bezpośredniej relacji z katynia i w lesie katyńskim oraz stwierdzenie że samolot rozbil się de facto "2 km przed lotniskiem" - czyli przed czy za lotniskiem?
podano również informację jakoby pas startowy był za krótki bo ma tylko 1,6 km a TU154 wymagają cn 2 km pasa - lotnisko w Smoleńsku ma 2,6 km długości - każdy może sobie sam zmierzyć na Google Earth lub innych mapach
co niektórzy próbują również zwalać winę na kaczora i brak asertywności pilota, tyle że na pokładzie samolotu to pilot ma pełnię władzy i odpowiada za swoje i innych życie a nie grymasy pasażerów; pod drugie w prezydenckim samolocie leciał najlepszy pilot, jaki jest w dyspozycji rządu, a nie jakiś nieasertywny młokos
tak więc mamy do czynienia z katastrofą, ale nie wykluczałbym w żadnym razie zamachu, bo naprawdę nie mamy do dyspozycji wszelkich danych ani na razie jakichkolwiek nagrań a całość jest odrobinę podejrzana
na koniec ciekawa opinia:
Cytat:
Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT)
Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h.
Media przedstawiają coraz więcej opowieści o ludziach, którzy uniknęli lotu feralnym samolotem.
Najpierw dużo mówiono o przypadku posła Stanisława Żelichowskiego, który ustąpił miejsca w samolocie koledze
. Wieczorem okazało się, że w ostatniej chwili do samolotu nie wsiadło również kierownictwo Muzeum Powstania Warszawskiego. A jak donosi portal "Wprost", prezydenckim samolotem
miał wyruszyć w podróż
także Jarosław Kaczyński. Szefa PiS zastąpił jednak Zbigniew Wassermann:
Tutką" będzie bezpieczniej - powiedzieli w piątek Zbigniewowi Wassermannowi jego współpracownicy, gdy sprawdzali, którym samolotem będzie leciał do Smoleńska. Wassermann wsiadł do "tutki" za Jarosława Kaczyńskiego, który w ostatniej chwili odwołał wyjazd. Gdyby nie jego chora mama, zginąłby w sobotę o 8.56 tak jak Lech Kaczyński, pierwsza dama i kilkudziesięciu najważniejszych ludzi w państwie.
i cała tragedia bynajmniej nie musi być na rękę PO lub Olechowskiemu, który obecnie jest politykiem kabaretowym. Wszystko zależy teraz do tego kogo wystawi SLD (czyżby Kwaśniewska?) i PIS (pewnie Jarosław) i do kogo zwróci się współczucie społeczne, de facto na tej katastrofie PO może stracić sporo punktów...
kolejny news:
Cytat:
Grzegorz Schetyna przyznał, że był rozważany wariant, w którym przewodniczący klubu PO miał lecieć do Smoleńska w sobotę. Ostatecznie na pokładzie Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem poleciał wiceprzewodniczący klubu PO Grzegorz Dolniak. Schetyna tłumaczy, że to premier Donald Tusk poprosił go, aby jako przewodniczący klubu PO towarzyszył mu podczas uroczystych obchodów zbrodni w lesie Katyńskim 7 kwietnia.
ta wypowiedź macierewicza koresponduje z tym co napisałem o bezpośredniej relacji świadka
poruszono również ciekawy wątek - skoro mgła była tak silna to jak wylądował samolot z dziennikarzami? jeżeli cokolwiek wzbudza moje podejrzenia to właśnie pierwsza relacja reportera z tvp info, który 20 minut po tragedii nie widział żadnej silnej mgły, tak samo żadnej mgły nie było widać na bezpośredniej relacji z katynia i w lesie katyńskim oraz stwierdzenie że samolot rozbil się de facto "2 km przed lotniskiem" - czyli przed czy za lotniskiem?
Uparłeś się Voltar na tą mgłę i koniec. Wiesz przecież dobrze, że wystarczy parę minut zmiana pogody i mgła ustępuje bardzo szybko. Dobra olać tą mgłę.
Ja osobiście 2 lata temu leciałem w nocy z UK do Katowic nocnym lotem.( wylot 20.45 przylot 23.45). Pilot jeszcze przed startem powiedział, że w Katowicach panują MINIMALNE WARUNKI DO BEZPIECZNEGO LĄDOWANIA ze względu na zamglenie.
Owszem po 2 godzinach dolecieliśmy do Katowic. Nowy Airbus A320 wyposażony w sprzęt nawigacyjny oraz systemy wspomagania lądowania nie gorszę lecz takie same jak TU-154 M krąży 30 minut nad nowoczesnym lotniskiem posiadającym systemy wspomagania lądowania. Airbus zniżają się do osi pasa 2 razy. Nie podejmuje próby lądowania. Słychać nagle wzrost obrotów silników czuć ostry zakręt w prawo i za 15 min lądujemy na Okęciu cali i zdrowi.
TO WŁAŚNIE POWINNO SIĘ WYDARZYĆ WCZORAJ I NIE BYŁOBY ŻADNEJ KATASTROFY.
Pierdolącym o zamachu stanu, spisku, terrorystach serdecznie współczuję
_________________ Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
