W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku  
Podobne tematy
Smoleńsk, amerykańskie Know How, kooperacja 11
Smoleńsk jako czysta propaganda (niczego nie było) 13
Czyje to służby specjalne szczują 8
Pokaz wszystkie podobne tematy (15)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
101 gł.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 439267
Strona:  «   1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 132, 133, 134   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:07, 01 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jan Pietrzak, niech zgadnę, kabareciarz, sympatyk PiS-u, nałogowy kaczysta, członek komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego, na tym forum dostałby 1 post/ dobę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:29, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W sumie częściowo się z nim zgodzę. Ja już od dłuższego czasu nie śledzę losów tej katastrofy, bo rzygam już tym. Ale od czasu do czasu zaglądam tutaj. Czy coś ciekawego się nie pojawia. Smile
Z drugiej strony dziwię się Pietrzakowi. Kieruje jakieś orędzie do narodu? A co naród może, tyle co gówno. Brzmi to bardziej jak spot wyborczy Pisu.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczery




Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:13, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wraz z tragedią w Smoleńsku weszliśmy w świat fikcji, legend i oczywistych bzdur. Czy wiecie już, że drzewo, o które zahaczył samolot, mógł posadzić Stalin? Po katastrofie wracamy w stare koleiny. Jak u siebie w domu czujemy się w żałobie, ból jest dla nas świetnym spoiwem wspólnoty. Jest on w istocie mroczną wersją karnawału, momentem wytchnienia od nieznośnej codzienności.

http://tygodnik.onet.pl/30,0,45584,streljaj,artykul.html

Wrzucone wszystkie teorie do jednego worka -nawet te najgłupsze- zapewne by je ośmieszyć w oczach Kowalskiego. Po przeczytaniu takiego wstępu sceptycyzm włącza się sam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slidexman




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:09, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:13, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Veritatis napisał:
@Ordel
Gratuluję - dzięki wklejeniu tego linka na forum inicjatywa postawienia Kaczyńskiemu pomnika została poparta przez kolejnych 26 osób. Laughing

taaa, a kolejnych 260 osób popukało się w czoło. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:08, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Jan Pietrzak, niech zgadnę, kabareciarz, sympatyk PiS-u, nałogowy kaczysta, członek komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego, na tym forum dostałby 1 post/ dobę


Pietrzak się zeszmacił na początku lat 90-siątych.
Jak wielu innych "artystów" w tym Fedorowicz.
Pietrzak dla kariery wspierał medialnie plany Balcerowicza za co dostawał jak sądzę niezłe gaże. Pluł na robotników i ludzi inteligentnych dzięki którym był taki popularny. Dlatego Pietrzaka nikt już od dawna nie ogląda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:10, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
Veritatis napisał:
@Ordel
Gratuluję - dzięki wklejeniu tego linka na forum inicjatywa postawienia Kaczyńskiemu pomnika została poparta przez kolejnych 26 osób. Laughing

taaa, a kolejnych 260 osób popukało się w czoło. Laughing


Gdzieś wyczytałem, że kawałki skrzydła mają ozdobić obraz Matki Boskiej w Częstochowie!
Może pora robić portrety, bo w tym tempie, za dwa miesiące, portret króla Kaczyńskiego będzie wisiał w każdym urzędzie! Niezły biznes się szykuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:21, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu 154 i IŁ 76 próbowały jedocześnie lądować - jeden od wschodu drugi od zachodu - o 10.40 na lotnisku w Smoleńsku?

Z wcześniej otrzymanego (15 kwietnia) emaila od p. Biegalskiego (patrz www.kozidryngiel.wordpress.com ) się dowiedziałem, że w momencie katastrofy wiał wiatr ok. 10 m/sek od wschodu, a pomimo to polski pilot zdecydował się od wschodu podchodzić do lądowania.

Co więcej, z innych ustaleń wynika, że przez ostatnie 3 km pilot TU 154 leciał tylko 50 nad ziemią, nad głęboką na ok. 50 m "nizinką", a więc praktycznie na wysokości wschodniego brzegu pasa startowego. Ten pas startowy w Smoleńsku jest lekko nachylony w kierunku zachodnim. A zatem, w wypadku gdy pilot IŁ 76 nadlatywał "normalnie" od zachodu piloci TU 154 i IŁ 76 nie mogli się widzieć nawzajem na swych radarach. A gdy nareszcie się zobaczyli (wciąż na radarach) to "IŁ 76 nagle się zachwiał, polożyl na skrzydło prawie nim dotykając ziemi i odleciał" (relacje naocznych świadków na lotnisku) a TU 154 najprawdopodobniej zrobił to samo, ale ponieważ był za nisko, to (wskutek obślizgu w dół przy nagłym skręcie jak to było w przypadku katastrofy CASA) zahaczył o grube drzewo 200 m na lewo od bezleśnego pasa nadlotu, jeszcze próbował, na pełnej mocy silników, wzbić się w powietrze przy przechyle 45 stopni (co widzieli naoczni świadkowie) ale się nie utrzymał w powietrzu i runął kabotując "kołami do góry".

Jest to bardzo ciekawa hipoteza

Gasienica


Oto co ustalił Pan Lech Biegalski z Kanady (informacja z 1 maja 2010)


Drodzy Państwo,


W dniu 12 kwietnia 2010, Gazeta prawna opublikowała dwa szkice graficzne zamieszczone w lewej dolnej części strony tutaj:


http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ar.....ensku.html



Na jednym z nich jest informacja, według której “kontrolerzy lotów ze Smoleńska odmawiają zgody na lądowanie rosyjskiemu iłowi-76… o godzinie 8:40″ (czasu polskiego).



Od tego czasu wycofano się z wersji czterokrotnej próby lądowania TU-154M. Także, na coraz cieńszym lodzie utrzymują się (a właściwie upadają) wersje o rzekomym czasie wypadku 10.56 i 10.50 czasu moskiewskiego.



To jest niezwykle ważna sprawa. Jeżeli przyjęta zostanie najbardziej prawdopodobna i potwierdzona już informacja, że samolot TU154-M rozbił się o 10.40 czasu moskiewskiego i jeżeli faktycznie Smoleńsk odmówił Iłowi-76 zgody na lądowanie o 8.40 czasu warszawskiego, to znaczy, że oba samoloty próbowały lądować na lotnisku Seviernyj w dokładnie tym samym czasie.



Co wyjaśniło by wiele dziwnych i zmieniających się wersji, łącznie z przyczyną wypadku, oraz przedłużające się oficjalne ogłoszenie nawet tak prostych do ustalenia faktów jak dokładny czas katastrofy.



Więcej informacji i wątpliwości tutaj:



http://kozidryngiel.wordpress.com/2010/05/01/czas-katastrofy-samolotu-tu-154m/



i tutaj:



http://kozidryngiel.wordpress.com/2010/0.....wojskowej/



Z poważaniem,



Lech Biegalski

tekst na http://kozidryngiel.wordpress.com/2010/05/01/czas-katastrofy-samolotu-tu-154m/:

Na dzień dzisiejszy, oficjalnie samolot Prezydenta Polski rozbił się pod Smoleńskiem o godzinie 10:56 czasu moskiewskiego. Nieoficjalnie, istnieje kilka wersji czasu katastrofy, z najbardziej prawdopodobną wersją wskazującą na 10:40. Przypuszcza się, że o 10:56 na lotnisku włączono syreny alarmowe, co mogło zostać pomyłkowo przyjęte za “czas wypadku”.

W pierwszych doniesieniach radiowych i telewizyjnych nie podawano czasu katastrofy. Później mówiono, że katastrofa miała miejsce “około godziny 11:00″. Pierwsza oficjalna wersja – 10:50. Druga i ciągle obowiązująca - 10:56.

Nowaja Gazeta doniosła, że wypadek miał miejsce o 10:42. Inna informacja pojawiła się w rosyjsko-języcznym BBC Service, gdzie powtórzono za agencją Reuters cytat wypowiedzi naocznego świadka Siergeja Kiszana, według którego samolot rozbił się “około 10:40″. Lokalni internauci podawali godzinę 10:42 (portal Forum Smoleńsk) na podstawie zarejestrowanych rozmów z użyciem telefonów komórkowych.

Jednak najściślejsza i najbardziej wiarygodna informacja o czasie katastrofy została uzyskana od smoleńskiego zakładu energetycznego. Elektrownia ta nieustannie monitoruje sieć elektryczną na swoim terenie. W przypadku awarii na jakiejkolwiek linii, linia ta jest automatycznie blokowana, włącza się alarm, i wydarzenie to zostaje automatycznie zarejestrowane z dokładnością co do sekundy. Według rekordów elektrowni w Smoleńsku linia, którą zerwał TU-154M na 3 do 5 sekund przed rozbiciem się, została uszkodzona o godzinie 10:39:35. To znaczy, że samolot Kaczyńskiego rozbił się nie później niż o godzinie 10:40.

– (Powyższe informacje pochodzą z opracowania Siergeja Amelina (wersja rosyjska) (wersja angielska) opublikowanego na łamach Smoleńsk Blog. Według Siegeja Amelina, informację tą można uzyskać od zarządu zakładu energetycznego w Smoleńsku, którego reprezentanci byli obecni na miejscu katastrofy i oficjalnym protokółem zgłosili ten fakt służbom dochodzeniowym.) –

Innym (trochę wcześniejszym) żródłem oficjalnej wersji czasu katastrofy była odprawa premiera Rosji W.Putina z rosyjskimi dygnitarzami, która odbyła się na terenie lotniska Severnyj w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 roku o godzinie 11:00 wieczorem. Pełny transkrypt z tej odprawy opublikowany został na oficjalnym portalu rządu Federacji Rosyjskiej – (wersja rosyjska) (wersja angielska).

Podczas tej odprawy, minister Shoigu zameldował premierowi Putinowi: “Samolot zniknął z radaru o 10:50″. Według Shoigu, akcja ratownicza rozpoczęła się o 10:51.

Dalej Shoigu melduje: “Pożar ugaszono o 11:01″. Od razu widać, że to byłoby niemożliwe, gdyby samolot rozbił się o 10:56. W dodatku, jest wysoce nieprawdopodobne, aby wypadek zdarzył się o 10:50, służby ratownicze powiadomiono o 10:51 i straż pożarna była w stanie dojechać na lotnisko, znależć miejsce wypadku, przygotować sprzęt i ugasić pożar płonącego samolotu do 11:01.

Następna kwestia:

W czasie tej samej odprawy, Premier Putin zwrócił się do Gregory Poltavchenko:

Putin: “Na polecenie Prezydenta Medvedeva, rosyjska delegacja pod przewodnictwem przedstawiciela Prezydenta Medvedeva, Gregorego Poltavchenko, była (w tym czasie) na lotnisku żeby powitać polskiego Prezydenta i towarzyszące mu osoby. Panie Poltavchenko, znaczy to, że pan był świadkiem wypadku. Według pana, co się stało, co pan widział, kiedy dotarł pan na miejsce wypadku? Rozumiem, że był pan jednym z pierwszych na miejscu wypadku.”

Gregory Poltavchenko: “To prawda. Gubernator Sergei Antufyev, ja i członkowie delegacji czekaliśmy na wylądowanie samolotu. /… / Praktycznie, nie słyszeliśmy zbliżającyego się samolotu, nie słyszeliśmy silników. Potem było uderzenie i dziwne hałasy, które nie brzmiały jak rozbijający się samolot. Powiedziano nam, że samolot rozbił się przy lądowaniu. Dotarliśmy na scenę wypadku dosłownie w trzy minuty.”

Putin: “Byliście na miejscu wypadku w ciągu trzech minut?”

Gregory Poltavchenko: “W trzy minuty.”

Wygląda na to, że Gregory Poltavchenko sam usłyszał wypadek jeszcze przed jego potwierdzeniem. Trzy minuty później był już na miejscu wypadku. Nie może tu być mowy o jakimś przesunięciu w czasie między wersją Shoigu i wersją Poltavchenki. Obaj uczastniczyli w tej odprawie i obaj słyszeli co zostało powiedziane. Poltavchenko nie zakwestionował wersji Shoigu, według której samolot “zniknął z radaru o 10:50″.

Biorąc pod uwagę najbardziej prawdopodobny czas wypadku (10:40) oraz wypowiedzi Shoigu i Poltavchenki, transkrypt z tej odprawy wyraźnie wskazuje na poważne nieścisłości dotyczące czasu katastrofy a także na poważne rozbieżności między dwoma różnymi wersjami oficjalnymi i wersją najbardziej prawdopodobną.

Dokładne ustalenie czasu wypadku jest bardzo istotne.

* Barkuje 10 minut (lub 16 minut) między dwoma różnymi “oficjalnymi” wersjami czasu katastrofy (10:50 i 10:56) a potwierdzonym czasem “najbardziej prawdopodobnym” (10:40). Dziesięć (lub szesnaście) minut różnicy w czasie tworzy lukę czasową przed przybyciem ekip ratowniczych. Co się w tym czasie działo na miejscu wypadku musi zostać wyjaśnione.

* Po drugie, taka różnica w czasie przybliża możliwość równoczesnej obecności nad lotniskiem dwóch samolotów, polskiego TU-154M i rosyjskiego IŁ-76. Przypomnieć należy fakt, że w Komunikacie Prokuratury Generalnej i Naczelnej Prokuratury Wojskowej z dnia 29 kwietnia 2010 roku wyraźnie stwierdzono iż polskie organa dochodzeniowe (w dniu 29 kwietnia) nie posiadały jeszcze konkretnych dowodów na ustalenie dokładnego czasu odlotu IŁa-76 i dokładnego czasu nieudanej próby lądowania TU-154M (czasu katastrofy).

W dniu 12 kwietnia 2010, Gazeta Prawna opublikowała dwa szkice pokazujące przebieg lotu samolotu TU-154M z Warszawy do Smoleńska. Na jednym z nich jest informacja: “Kontrolerzy lotów ze Smoleńska odmawiają zgody na lądowanie rosyjskiemu iłowi-76… o godzinie 8:40″ (czasu polskiego). Dokładnie w tym samym czasie rozbija się TU-154M.

Jest więc możliwe, że mit o czterokrotnym podchodzeniu do lądowania samolotu TU-154M i o jego rozbiciu się o godzinie 10:56 został stworzony po to, żeby uwiarygodnić fałszywą wersję wydarzeń, według której IŁ-76 odleciał z okolicy lotniska w Smoleńsku długo przed przybyciem TU-154M. Dziś mówi się o “kilkudziesęciu minutach” – co jest absolutnie sprzeczne z orginalnymi doniesieniami.

* Po trzecie, najbardziej prawdopodobna (choć jeszcze nieoficjalna) wersja, według której polski samolot TU-154M rozbił się o 10:40 czasu lokalnego, mogła by też wyjaśnić kwestię tajemniczego “urwania się” komunikacji radiowej między załogą samolotu JAK-40, który wcześniej wylądował w Smoleńsku z polskimi dziennikarzami, a załogą TU-154M. Według wcześniejszych doniesień, ta komunikacja urwała się ”10 minut przed katastrofą”.

* Po czwarte, przyjęcie za czas katastrofy godziny 10:40 stawia w nowym świetle stwierdzenie ministra Shoigu, według którego samolot “zniknął z radaru o 10:50″. Ponieważ nie mógł on zniknąć z radaru 10 minut po rozbiciu się, pozostaje do wyjaśnienia możliwość, że samolotem, który zniknął z radaru nie był TU-154M. Jedynym innym samolotem, który mógł zniknąć z radaru w tym czasie był rosyjski IŁ-76.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Imamiah




Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:28, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Putin:Byliście na miejscu wypadku w ciągu trzech minut?

Gregory Poltavchenko:W trzy minuty.


Ale czy to by nie znaczyło, że syreny włączono już o 10:43-10:44 czasu moskiewskiego? Chyba że nie rozumiem tu czegoś. Kim jest ten Gregory Poltavchenko?

Cytat:
Po trzecie, najbardziej prawdopodobna (choć jeszcze nieoficjalna) wersja, według której polski samolot TU-154M rozbił się o 10:40 czasu lokalnego, mogła by też wyjaśnić kwestię tajemniczego "urwania się" komunikacji radiowej między załogą samolotu JAK-40, który wcześniej wylądował w Smoleńsku z polskimi dziennikarzami, a załogą TU-154M. Według wcześniejszych doniesień, ta komunikacja urwała się "10 minut przed katastrofą"


Cytat:
Jak-40 z 36. Pułku Lotnictwa Transportowego obsługującego VIP-ów, z dziennikarzami na pokładzie, wylądował w Smoleńsku ok. godz. 7,20. Jak mówią informatorzy "Rz" oba polskie samoloty miały ze sobą kontakt radiowy. Ich zdaniem załogi rozmawiały ze sobą, gdy prezydencki Tupolew był w powietrzu, a Jak-40 już wylądował na pasie lotniska.

Piloci jaka przekazywali kolegom informacje o pogodzie w Smoleńsku. Mówili, że pogoda z minuty na minutę się pogarsza - twierdzą informatorzy gazety. Szczególnie ostrzegali przed gęstniejącą mgłą. Jeden z pilotów twierdzi, że taka korespondencja jest swoistą procedurą, którą stosują piloci ze specpułku - gdy tylko jest to możliwe, przekazują kolegom ważne dane.

Jak powiedział gazecie jeden z pilotów, prowadzący Tupolewa nie musiał zastosować się do tych ostrzeżeń. - Sam jednak, gdybym usłyszał takie ostrzeżenie, byłbym bardziej ostrożny - dodał. Rozmówca gazety ocenił także, że pilot nie powinien lekceważyć informacji od kolegów, ponieważ piloci 36. pułku znają możliwości obu maszyn - jaka-40 i Tu-154.

Piloci Tupolewa słyszeli identyczne ostrzeżenia z wieży kontrolnej lotniska w Smoleńsku. Kontakt pomiędzy jakiem i prezydenckim samolotem urwał się na 10 minut przed katastrofą (o 8.46). Załoga jaka nie widziała momentu katastrofy, ale słyszała jak prezydencki samolot runął na ziemię. Piloci jako jedni z pierwszych pojawili się na miejscu tragedii.

Śledczy od razu po wypadku zabezpieczyli zapisy zarejestrowane przez urządzenia w Jaku.Czytaj więcej na stronach "Rzeczpospolitej"


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....przed.html



Pytanie, czy godzinę urwania się kontaktu między samolotami wydedukowano ze słów "10 minut przed katastrofą" czy dziennikarze faktycznie podali godzinę 8.46, bez tego generalnie ciężko wysnuć jakąś hipotezę. Sprawa godzin jest zbyt zagmatwana.

Cytat:
Jednak najściślejsza i najbardziej wiarygodna informacja o czasie katastrofy została uzyskana od smoleńskiego zakładu energetycznego. Elektrownia ta nieustannie monitoruje sieć elektryczną na swoim terenie. W przypadku awarii na jakiejkolwiek linii, linia ta jest automatycznie blokowana, włącza się alarm, i wydarzenie to zostaje automatycznie zarejestrowane z dokładnością co do sekundy. Według rekordów elektrowni w Smoleńsku linia, którą zerwał TU-154M na 3 do 5 sekund przed rozbiciem się, została uszkodzona o godzinie 10:39:35. To znaczy, że samolot Kaczyńskiego rozbił się nie później niż o godzinie 10:40.


Niesamowite że elektrownia potrafi to czego nie potrafi prokuratora polska i rosyjska: podać dokładną godzinę. W ogóle z ciekawości - ktoś widział zdjęcie tej zerwanej linii?

http://smolensk-2010.pl Ktoś już działa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:34, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
Veritatis napisał:
@Ordel
Gratuluję - dzięki wklejeniu tego linka na forum inicjatywa postawienia Kaczyńskiemu pomnika została poparta przez kolejnych 26 osób. Laughing



Powiem ci lepiej. Ten apel powinien byc drukowany we wszystkich gazetach na pierwszej stronie. W pudle przed tańcem z gwiazdami powinna leciec reklamówka apelu. Powinni go wieszac na bilbordach w całym kraju. A wiesz dlaczego?
Żeby Bóg jak jebnie gromem, mógł oddzielic ziarna od plew.
Obawiam się tylko, że tego ziarna może tak mało zostac, że na wypieczenie chleba ( normalnego społeczeństwa ) nie starczy Smile


Ordel,uchylam kapelusza i klaniam sie nisko.masz racje w 6 000 000 % .Przeczytalem tej niewiarygodny apel go Walzujacego Gronkowca i przez chwile myslalem ,ze to zarty i sarkazm.
Potem wlos mi sie na glowie zjezyl ....ze smiechu bo zorientowalem sie ,ze oni POWAZNIE Very Happy Very Happy Very Happy
TWOJ KOMENTARZ KAPITTALNY I TRAFIA W 10-TKE.
Jesli pozwolisz to zamieszcze to w moim forum.

Jerzy Ulicki-Rek
ps.Jesli nie pozwolisz to i tak zamieszcze Very Happy Very Happy Very Happy

J.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:40, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Refutacja hipotezy równoczesnego lądowania TU 154 i IŁ 76

Lech Biegalski napisał:
Cytat:

W dniu 12 kwietnia 2010, Gazeta prawna opublikowała dwa szkice graficzne zamieszczone w lewej dolnej części strony tutaj:


(...)



Na jednym z nich jest informacja, według której “kontrolerzy lotów ze Smoleńska odmawiają zgody na lądowanie rosyjskiemu iłowi-76… o godzinie 8:40″ (czasu polskiego).



Od tego czasu wycofano się z wersji czterokrotnej próby lądowania TU-154M. Także, na coraz cieńszym lodzie utrzymują się (a właściwie upadają) wersje o rzekomym czasie wypadku 10.56 i 10.50 czasu moskiewskiego.


Na rzeczonym szkicu w Gazecie Prawnej moment katastrofy jest oceniony na 8.56 czasu polskiego. Jeśli to była rosyjska "zmyłka" to i moment nie wydania zgody na lądowanie IŁ 76 (8.40) też może być zmyłkowy. Gdyby - jak ja to przed godziną postulowałem - nieudane lądowanie IŁ 76 wpłynęło na zmianę kursu polskiego TU 154, to osoby na lotnisku usłyszały by huk katastrofy około w minutę po nieudanej próbie lądowania IŁ-a. Na pewno powstały by u nich tych zjawisk skojarzenia. Ale polscy piloci JAK 40 takich skojarzeń nie poczynili. Co zaprzecza (Biegalskiego i mej własnej) hipotezie o równoczesnej próbie lądowania obu samolotów.

Sprawa cofnięcia, aż o 15 minut pierwotnie podanego przez stronę rosyjską (oraz polską) czasu katastrofy jest bardzo tajemnicza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Imamiah




Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:00, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rosyjscy i polscy prokuratorzy wraz z przedstawicielami ABW i SKW zabezpieczyli sprzęt elektroniczny, m.in. telefony, znalezione na miejscu smoleńskiej katastrofy; po identyfikacji został on natychmiast przekazany do Polski - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś.

Graś, który w niedzielę był gościem programu "Kawa na ławę" w TVN24 powiedział, iż w kilka godzin po katastrofie 10 kwietnia na miejscu zdarzenia znaleźli się polscy prokuratorzy, eksperci od badania wypadków lotniczych oraz przedstawiciele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"Funkcjonariusze byli, żeby od pierwszych godzin zabezpieczać te rzeczy, które mogą mieć istotny wpływ ze względów bezpieczeństwa państwa oraz mieć wpływ na określenie przyczyn tragedii" - powiedział Graś.

"Według badania bardzo szczegółowego i rzetelnego dokonanego przez SKW wraz z oficerami ochrony poszczególnych instytucji i rodzajów wojsk można z całą pewnością stwierdzić: nie było na pokładzie samolotu żadnych tajnych dokumentów ani nośników, na których byłaby zawarta wiedza dotycząca bezpieczeństwa państwa" - podkreślił.

Rzecznik rządu przypomniał, iż sprawę katastrofy bada polska prokuratura wojskowa. "Według informacji na dzisiaj nie mieliśmy do tej pory przypadku odmowy ze strony rosyjskiej dopuszczenia do jakieś czynności procesowej bądź przekazania jakiś materiałów" - mówił Graś.

Zaznaczył, że oddzielne śledztwo prowadzi prokuratura rosyjska. "Tam również, przy prokuraturze rosyjskiej działają polscy prokuratorzy, którzy współdziałają w gromadzeniu materiału dowodowego" - mówił.

Katastrofę badają także komisje działające niezależnie od pracy prokuratorów. Przy komisji rosyjskiej akredytowany jest polski obserwator Edmund Klich. "Ma on na mocy konwencji chicagowskiej prawo dostępu do wszystkich czynności wykonywanych przez tę komisję" - zaznaczył Graś. Działa także polska komisja, na czele której od środy stoi szef MSWiA Jerzy Miller.

Polska komisja powstała natychmiast po katastrofie i na jej czele najpierw stanął Edmund Klich, ale - jak wyjaśnił Graś - po kilkunastu dniach, gdy zobaczył jak trudno będzie mu pogodzić tę rolę z rolą akredytowanego przy rosyjskiej komisji "poprosił, by z funkcji przewodniczącego polskiej komisji go zwolnić".

Wcześniej w mediach Edmund Klich mówił, że w czasie prac eksperckich, mających na celu zbadanie przyczyn katastrofy samolotu TU-154M pod Smoleńskiem, nie mógł liczyć na pomoc ze strony polskich władz, był zmuszany przez szefa MON do współpracy z polskimi prokuratorami, a strona polska pozostaje w stosunkach z Rosją w "kategorii petenta".

"Pan (Edmund) Klich w rozmowie ze mną prostował przekaz jaki pojawił się w TVN24 i tłumaczył to brakiem możliwości autoryzacji, ale także swoim stanem emocjonalnym" - mówił w środę premier Donald Tusk. Podkreślił, że Edmund Klich pracował w "skrajnych warunkach" w Moskwie, a także, że "mieliśmy do czynienia z pewnym napięciem między Edmundem Klichem a wojskowymi, którzy pracują w komisji".

W czwartek w Sejmie Tusk powiedział, że obecnie nie jest jeszcze możliwe wyjaśnienie przyczyn katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Zaznaczył też, że do tej pory nie zdarzyło się nic, co mogłoby zakwestionować dobrą wolę strony rosyjskiej i jej gotowość do współpracy w wyjaśnianiu przyczyn tragedii.

Miller podkreślił zaś w czwartek, że prace komisji, którą kieruje, będą wielomiesięczne.


http://www.rp.pl/artykul/469943_Sprzet_elektroniczny_oddany_Polsce.html

Mam nadzieję, że nie wycofają się z tego i opublikują wszystko z czarnych skrzynek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
vkali




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 300
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:48, 02 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:


Pietrzak się zeszmacił na początku lat 90-siątych.
Jak wielu innych "artystów" w tym Fedorowicz.
Pietrzak dla kariery wspierał medialnie plany Balcerowicza za co dostawał jak sądzę niezłe gaże. Pluł na robotników i ludzi inteligentnych dzięki którym był taki popularny. Dlatego Pietrzaka nikt już od dawna nie ogląda.


..nie tylko pietrzak i federowicz się zeszmacili, ale również wolski,..prl'owscy kabareciarze podobnie ja cała dzisiejsza elita władzy w okresie stanu wojennego i przed nim, była finasowana przez przewidujących i pragmatycznych cia'owców bez jakichkolwiek rozliczeń pieniedzy otrzymanych od tych cia'owcowych demokratów, mających "tylko na uwadze wolność i demokrację zniewolonych",..a gdy po latach, gdy " hojnie w zniewoleniu obdarowywani" byli już u władzy", "cia'owcowiu wolnościowi i demokratyczni darczyńcy" poprosili grzecznie o rozliczenia otrzymanych pieniążków, ..stało się, cwaniakowo sprzedajny polaczek, który zdżył zdefradować o"otrzymane" na siebie i na rodzinków, pojął błąd in pojął szantaż i oddał się "cwanńszym od niego darczyńcom" na bezwzględną Im [po/u]sługę,...odwracając się dupa od tych, któeych chciał uwolnić i zdemokratyzować..

..wszyscy na świecie wiedzą, że polacy to głupie, sprzedajne cawaniaczkowate kurwy gotowe sprzedać nawet brata, gdy na jaw ma wyjść ich głupio cwaniaczkowate sprzedajne kurestwo...

..a młode bezmyślne palanty,..kupią bajki o wolnościowo demokratycznej matrylogii soli'sprzedawczyków jak kupowali patriotyczno nacjonalistyczne bajki hitlera młode palanty z hitlerjugend
_________________
www.eterofizyka.pl
www.v-tao.eu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mieszkaniec_eurok




Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 113
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:11, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W ogóle z ciekawości - ktoś widział zdjęcie tej zerwanej linii?


Na jednym ze zdjęć przystrzyżonych drzew widać linię energetyczną. Nie byłoby możliwe przystrzyżenie korony tego drzewa w taki sposób w jaki była obcięta bez zrywania tej linii. Linka nie podam, jak przejrzysz te zdjęcia co ruscy robili to znajdziesz.

Ewewntualnie samolot mogł skrzydłem nawet nie zerwać linii tylko po prostu naciągnąć przewody i zrobić zwarcie. Niemniej jednak ze zdjęcia wynikało, że samolot skrzydłem musiał tych drutów co najmniej dotknąć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nomorenazi




Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 386
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:27, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Źródło: http://img94.yfrog.com/img94/7003/imageshackru.jpg
Artykuł usunięty

zdjęcia z linią energetyczną
http://imgsrc.ru/para-moto1/17502890.html#bp
http://imgsrc.ru/para-moto1/17502920.html#bp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agharto




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:43, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Gdy pod ciężarem ich nienawiści zginął mój Prezydent, zażądali od nas milczenia, wezwali do „pojednania”, do narodowej amnezji - w imię lęku przed katem.

Zniewolenie każąc nam nazywać „pragmatyzmem”, kłamstwo - „polityką pojednania”, a zdradę – „racją stanu”. W obronie zafajdanych życiorysów i marnych interesów narzucają nam semantyczne oszustwo i żądają odstąpienia od nazywania rzeczy po imieniu. Chcą dialektyki, w której prawa oprawcy mierzy się zdolnością do deptania grobów ich ofiar.

Historia nie znosi idiotów i błędów popełnianych ponownie. Doświadcza – lecz uczy. Dla tych, którzy ją ignorują – bywa bezlitosna i spycha ich w otchłań zapomnienia.

Dlatego podział na My i Oni jest dziś konieczny.



http://cogito.salon24.pl/
_________________
to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ares




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 5
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:01, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od zdarzenia w Smoleńsku minęło już trochę czasu i jak sądzę emocje winne już opaść. W wątek wkradło się sporo postów zdecydowanie obcych tematycznie. To akurat normalne .
Nie jest moim celem spekulacja co mogło się zdarzyć, lecz przedstawienie faktów związanych bezpośrednio z tymże zdarzeniem, analizę pozostawiam czytającym.
1. przylatuje samolot prezydencki – co się dzieje? ano nic, jeśli nie liczyć obecności komitetów powitalnych, kolumny transportowej, ochrony i przedstawicieli mediów. Co robią ci ostatni? oni włączają rejestratory audio-video kilkanaście, kilkadziesiąt minut przed przewidywanym czasem lądowania. Jest sprawą oczywistą, że materiału niezarejestrowanego nie będzie, zaś jego nadmiar nikomu nie zaszkodzi. Każdy dziennikarz liczy na jakieś ciekawe zdarzenie, które może towarzyszyć wizycie głowy państwa. Charakter tej wizyty – oficjalna/nieoficjalna różni się jedynie ilością dziennikarzy i rodzajem transmisji – bezpośrednia - na żywo, lub jakiś czas po zaistniałym fakcie.
Smoleńsk – brak jakichkolwiek zapisów, choćby z „komórek” oczekujących przylotu, dziwne!!! Duży „pasażer” rozbija się kilometr od lotniska i nikt nie ma zarejestrowanej choćby jednej sekwencji. Nawet „Wilgę” słychać w odległości zdecydowanie większej niż kilometr!!! Nadto był tam ambasador Bahr, czy ktoś sądzi, że był sam, bez osób towarzyszących, ochrony, etc...
2. samolot „spada” z wysokości kilku metrów. Kadłub przypomina „sieczkę”. Pamiętajmy, że podchodził do lądowania, zatem jaką mógł mieć prędkość – przypominam, że średni dobieg TU-154M to 2100m, podczas gdy długość pasa tego lotniska wynosi 2500m. Jedynymi pilotami jakich znam potrafiącymi wykorzystać dosłownie każdy cal lądowiska to piloci lotniskowców. Duży pasażerski „dyliżans” nie ląduje na pierwszych centymetrach pasa, musi też mieć margines bezpieczeństwa w końcówce dobiegu. Ponadto prędkość przeciągnięcia tej maszyny to 235km/h. Zatem w momencie posadzenia maszyna nie powinna mieć większej prędkości niż 250-260. Samolot „kosił” wierzchołki drzew na wysokości 4-5m tuż przed kontaktem z ziemią. Jest zatem absolutnie nieprawdopodobne by uległ aż tak wielkim zniszczeniom. Zainteresowanych odsyłam do opisu tragedii w Kabatach, gdzie nieznacznie większy IŁ-62 spadł z wielokrotnie większej wysokości (masa własna TU-154 – 55 ton, IŁ-62 – 62 tony). Tam samolot „wykosił” 370m potężnego lasu nim stracił skrzydła, pod Smoleńskiem w porównaniu z lasem kabackim był malutki zagajnik! Warto dodać, że nie był to zwykły samolot rejsowy. Ten posiadał aż pięć grodzi na odcinku od luku pasażerskiego do łączenia kadłuba z krawędzią natarcia skrzydeł. Kolejna bardzo dziwna rzecz!!!
3. Brak karetek ratownictwa medycznego!!! W kilka/kilkanaście minut stwierdza się, że nikt nie przeżył!!! Jakim cudem??? Po parogodzinnych penetracjach szczątków ekipy ratownicze nie są w stanie z absolutną pewnością stwierdzić, że ponad wszelką wątpliwość nikt nie pozostał przy życiu. To jest pierwszy taki przypadek w historii światowego ratownictwa!!!
4. „...niektóre zwłoki zwęglone w ponad 50%...” – jak to możliwe, przybyła w 10-15 minut straż momentalnie ugasiła niewielkie zresztą zarzewia ognia (widoczne na zdjęciach szeroko publikowanych w internecie). W celu zwęglenia zwłok ludzkich w tak krótkim czasie wymagana jest temperatura w okolicach 3000C!!! temperatura płonącego paliwa lotniczego zależy m.in. od dostępu powietrza i waha się w granicach 700-800C. Nadto proces zwęglania świeżych zwłok nie przebiega liniowo!!!
5. Rzekome problemy ze znalezieniem „czarnej skrzynki” wyraźnie widocznej na filmie p.Wiśniewskiego.

Jeżeli dodamy do tego zmieniające się jak w kalejdoskopie wersje domniemanej winy pilota (liczba podejść do lądowania, nieznajomość języka, niedostateczna znajomość liczebników, etc.), to niejasności jest wystarczająco dużo by nie dawać wiary w ani jedno słowo strony rosyjskiej!!!

Odnośnie amatorskiego filmiku, wypowiedź rzecznika prokuratury jest co najmniej dziwna. Proszę o zwrócenie uwagi na niezwykle asekuranckie podejście. Nie ma jednoznacznej opinii o sfałszowaniu, bo jest on autentyczny. Istnieją pewne niuanse pozwalające na odróżnienie fałszywki od oryginału. Dziwną jest też opinia o niemożności identyfikacji odgłosów wystrzałów. TO SĄ STRZAŁY oddane z broni krótkiej, ponad wszelką wątpliwość. W życiu strzelałem z kilkuset typów broni długiej i krótkiej (proszę nie zadawać głupich pytań na ten temat – nie odpowiem z wiadomych względów). Nie mam słuchu absolutnego i nie jestem w stanie określić rodzaju broni, nadto nie wierzę, by na podstawie tego materiału ktokolwiek mógł to określić, lecz obecność strzałów jest tam absolutnie nie do podważenia.
Dla „Kowalskich” nie mających w tej materii najmniejszego pojęcia – nie jest możliwym, by były to detonacje amunicji w magazynkach, gdyż dźwięk jest inny – rozrywane są łuski i amunicja eksploduje seryjnie, nieomal jednocześnie. Nie są to również strzały w celu rozpędzenia gapiów. Te oddaje się 2-3 następujące zaraz po sobie w celu zwrócenia na siebie uwagi i wówczas żąda się rozejścia/opuszczenia terenu.
Wniosek: rzecznik wydał z siebie bezsensowny, typowo medialny bełkot, po którym statystyczny „Kowalski” nie będzie ani odrobinę bardziej zorientowany niż przed jego wysłuchaniem.
Ponieważ jak wspomniałem chcę trzymać się jedynie faktów, do wszelkiej maści propagatorów „śmiertelnych przeciążeń”: nauczcie się podstaw fizyki nim zaczniecie wypisywać steki bzdur. W punkcie drugim podałem na „tacy” przypuszczalne prędkości. Ponieważ przed fizycznym kontaktem z ziemią samolot „kosił” drzewa, jego faktyczna prędkość musiała być jeszcze mniejsza. Kilkudziesięciotonowa maszyna, to nie jakiś tam samochodzik i nie zatrzyma się na kilku/kilkunastu metrach. Szczytem optymizmu jest założyć, że nastąpiło to na 25-30m (z materiałów wynika, że odległość ta była zdecydowanie większa). Lecz jeśli to założymy i przyjmiemy prędkość powyżej prędkości przeciągnięcia np. 240km/h, czyli mamy 240000m/3600s, zatem około 67m/s. Stąd w myśl wzoru a=V2/2S otrzymamy (4489/50)m/s2. Co daje ni mniej, ni więcej tylko 89,78m/s2 !!! Ponieważ g=9,81 daje to ok. 9,2g!!! Jakież to „straszne” przeciążenie. Oczywiście chwilowe (trwające milisekundy) może być 2-3 krotnie większe, lecz nadal to zbyt mało by zabić wszystkich, a tym bardziej tak zmasakrować zwłoki!!!

Powyższe fakty w żaden sposób nie pasują do okoliczności zdarzenia ani też jego następstw, ktoś J kiedyś powiedział: „gdy fakty przeczą,,,, tym gorzej dla faktów”

Piszę mało i bardzo rzadko, staram się unikać inwektyw, jednakże kolega goral_ prezentuje tu skrajny infantylizm umysłowy, zatem choć jedno sprostowanie – notorycznie powielanej bzdury, lotnisko ma zasadniczo jedynie DWA statusy – zamknięte, co automatycznie stanowi bezwzględny zakaz korzystania z niego, z wyjątkiem pewnych skrajnych sytuacji lub otwarte, per analogiae sytuacja przeciwna. W chwili lądowania rzeczonej maszyny lotnisko było otwarte. Nie ma czegoś takiego jak doradzanie przez kontrolera lotu!!! Doradzać to może teściowa gdzie zaparkować samochód. Nie siej głupot, nie wiadomo co wyrośnie.
Pozdrawiam wszystkich uczestników „debaty”.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
vkali




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 300
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:49, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ares napisał:

Zainteresowanych odsyłam do opisu tragedii w Kabatach, gdzie nieznacznie większy IŁ-62 spadł z wielokrotnie większej wysokości (masa własna TU-154 – 55 ton, IŁ-62 – 62 tony). Tam samolot „wykosił” 370m potężnego lasu nim stracił skrzydła, pod Smoleńskiem w porównaniu z lasem kabackim był malutki zagajnik!


....proszę udowodnij to co wyżej napisałeś..z jakiej wysokości spadł kabacki? oraz dane o wykoszeniu przez kabackiego "370 m potężnego lasu",..... bo to akurat bardzo ciekawe...
_________________
www.eterofizyka.pl
www.v-tao.eu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Herodot




Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 206
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:18, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja mam na temat wybuchu zdanie dokładnie odwrotne, zgodne z intuicją i sprawdzone w pewnym sensie empirycznie. Oto dwa filmiki z katastrof lotniczych - co ciekawe właśnie na drzewach skończyły samoloty:

http://www.youtube.com/watch?v=Jg1uyRJjqaQ
http://www.youtube.com/watch?v=ZOT4Q8wvat8

Kupa dymu i ognia.
Ale zatem moje pytanie: czy waszym zdaniem miejsce wypadku nie było zbytnio czyste jak na taki wybuch? Bo skoro ciała były zwęglone, to powinno ostro walnąć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:23, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pytania w sprawie Smolenska (2)
02.05.2010 21:07
~jacek
1.czy prawdą jest , że system naprowadzania lotu Mobile Microwave Landing System (MMLS ) był zamontowany na lotnisku w Smoleńsku 7 kwietnia , w czasie wizyty Putina i Tuska , a następnie zdemontowany ?
2.czy prawdziwa jest informacja , że system Terrain Awareness and Warning System (TAWS) , ostrzegający pilota przed zbyt niskim lotem ,który zamontowany był w prezydenckim TU-154M , jest praktycznie niezawodny ( jeżeli działa prawidłowo i nie jest zakłócany lub zablokowany ) od 1990 nie było wypadków spowodowanych z tego powodu .
3.kto i dlaczego wkręcał ( lub wykręcał ) żarówki w oświetleniu lotniska ? takie zdjęcia wykonano zaraz po katastrofie i są dostępne w sieci . Czy w czasie wizyty Putina i Tuska oświetlenie działało prawidłowo ?
4.dlaczego kancelaria premiera przydzieliła prezydentowi , dowódcom WP i szefom centralnych instytucji państwowych jeden samolot na lot do Smoleńska ?
5.dlaczego , chociaż konwencja chicagowska z 1944 ( chociaż dotyczy ona samolotów cywilnych ) umożliwiałaby w pewnych sytuacjach możliwość przejęcia śledztwa przez Polskę po tej katastrofie , polskie władze nie podjęły działań w tej sprawie i biernie przyjęły rosyjska decyzję , że to Rosjanie będą gospodarzem śledztwa ? Taki przypadek miał miejsce np. w 1996 , kiedy amerykański CT-43 z sekretarzem handlu USA R. Brownem rozbił się koło Dubrownika . Wtedy dochodzenie przejęli Amerykanie .
Inny przypadek to katastrofa białoruskiego SU-27 w Polsce 30.08.2009.
Wtedy Polacy przekazali śledztwo Białorusinom .

6.dlaczego rząd polski odrzucił ( wypowiedź P. Grasia 23.04 ) możliwość powołania międzynarodowej komisji badającej te katastrofę ? Taką możliwość dopuszcza prawo międzynarodowe . W 2008 rozbił się na Białorusi prywatny rosyjski samolot Hawker BAE125 , gdzie zginęło 5 Rosjan. Powołano wtedy międzynarodową komisję śledcza
7.dlaczego rzeczy osobiste Prezydenta , dowódców WP i szefa BBN zostały przekazane Polakom przez Rosjan dopiero tydzień po katastrofie ? W tym np. telefony prezydenta i szefa BBN oraz laptopy ? Co robili Rosjanie przez tydzień z tymi urządzeniami ?
8.Co się stało z urządzeniami szyfrującymi , które prawdopodobnie były na pokładzie ?
9.czy prawdą jest informacja , że samolot prezydenta Kaczyńskiego miał niższą rangę niż samolot premiera Tuska 3 dni wcześniej i , w związku z tym procedury oraz standardy bezpieczeństwa były niższe ? Jeżeli tak było to tym bardziej na stronie polskiej spoczywała większa odpowiedzialność za przygotowanie i bezpieczeństwo tego lotu . Czy lotnisko w Smoleńsku zostało sprawdzone przez polskie służby ?
10.dlaczego Rosjanom potrzeba minimum 4 tygodni do zbadania czarnych skrzynek i przekazania ich Polakom ? Dlaczego ma być przekazany jedynie zapis czarnych skrzynek a nie same urządzenia ? Przecież to jest własność państwa polskiego ! Co na to polskie władze ?
Czy polscy śledczy mają bieżący wgląd w badania i dostęp do wszystkich czynności ?
11.dlaczego Rosjanie zabezpieczyli' dokumenty i nagrania rozmów z polskiego Jaka-40 , który wylądował wcześniej w Smoleńsku ? Ten samolot to własność państwa polskiego . Co na to polskie władze ?
12.jakie wyniki dała analiza amatorskiego filmiku , który pojawił się w internecie , a na którym słychać m.in. odgłosy przypominające strzały ? Poza tym widać postacie na kadłubie wraku i głosy , które są tak nieprawdopodobne , że nie będę ich przytaczał .Płk. Artymiak z Prokuratury Wojskowej powiedział w radiu ZET , że nie wolno tego bagatelizować
13.w jakim celu i na jakiej podstawie Rosjanie rekwirowali po katastrofie dziennikarzom nagrania i kamery ?
14.kto personalnie odpowiadał na lotnisku w Smoleńsku za kontrolę lotów ? Czy była to miejscowa ekipa czy z zewnątrz ? Nic o tym nie wiadomo , żadnych nazwisk
15.ten samolot był kilka miesięcy przed katastrofą remontowany w Rosji . czy jest pełna dokumentacja tego remontu ?
Czy po powrocie z Rosji został sprawdzony przez polskie służby ?
16.W pobliżu miejsca katastrofy , na lotnisku w Smoleńsku nie było karetek . Czy to prawda ?
17. w czasie katastrofy w przestrzeni lotniczej w pobliżu Smoleńska były , wg. niektórych relacji , 2 samoloty : białoruski i rosyjski . Czy to prawda ? Jakie to były samoloty ?
18.prof. Staniszkis pisze na swoim blogu , że zaraz po katastrofie zaginął laptop A. Szczygło z jego biura w Warszawie . Czy to jest wyjaśniane przez prokuraturę ?
19.dlaczego J. Kaczyński , chociaż jego samolot wylądował 10 kwietnia w Witebsku godzinę wcześniej niż samolot z premierem Tuskiem dotarł do Smoleńska po Tusku ? Rzecznik MSZ P.Paszkowski odmówił komentarza w tej sprawie
20.kilka godzin po katastrofie wiceprezes IPN Dr Dmochowska ( dr. medycyny , wywodząca się z UW ) usiłowała zająć gabinet prezesa Kurtyki . Czy ktoś ją inspirował do tak niebywałego pośpiechu ?
21.miejsce katastrofy nie zostało przez Rosjan właściwie zabezpieczone . Dowodzi tego np. korespondencja Nica Robertsona z CNN zrobiona w dzień po katastrofie . Widać tam dziennikarza i przygodnych ludzi , bez problemu poruszających się między fragmentami wraku . Każdy mógł zabrać dowód z katastrofy . Link do tej korespondencji tutaj :


. Czy polskie władze mają świadomość tego zaniedbania i co zrobiły w tej sprawie ?
22. agencja Reutera donosiła zaraz po katastrofie , że 3 osoby przeżyły , są ciężko ranne i są
przewożone do szpitala . Jakie było źródło tej informacji ?
23. informacje o problemach technicznych TU-154M powtarzały się od lat , jednak zaraz po katastrofie Rosjanie wykluczyli awarię samolotu . Dlaczego polska strona przyjęła to zapewnienie bezwarunkowo ?
24.Rosjanie nie przeprowadzili sekcji zwłok ofiar a tylko ich identyfikację . Dlaczego sekcja zwłok nie została przeprowadzona następnie w Polsce ?
25. pomimo że w katastrofie zginął zwierzchnik sił zbrojnych oraz dowództwo WP w kraju nie ogłasza się stanu podwyższonej gotowości . Zamiast tego B. Komorowski niezwłocznie wyznacza p.o. szefa kancelarii prezydenta , jakby nie mógł tej funkcji pełnić dotychczasowy zastępca szefa . Co jest ważniejsze dla państwa ?
26.dowódca 36. Specjalnego Pułku Ryszard Raczyński nie posiada uprawnień do pilotowania TU-154M . A to właśnie dowódca , zdaniem T. Hypkiego z krajowej Rady Lotnictwa powinien pilotować samolot z głową państwa . Kto za to odpowiada ?
27.czy rzeczywiście układ radiolatarnii na lotnisku w Smoleńsku był niestandardowy ( dalsza radiolatarnia w odległości 6km od pasa zamiast 4km ) ? Czy piloci o tym wiedzieli ?
28.Szef Komisji badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich stwierdził ,
że `Polska jest tylko petentem' w tym śledztwie . Co to konkretnie znaczy i dlaczego polski
rząd nadal zachowuje zadziwiający spokój

29.dlaczego przez ponad tydzień podawano godzinę katastrofy jako 8.56 , podczas gdy
( najprawdopodobniej , bo tu też nie ma pewności ) było to kilkanaście minut wcześniej ?
30.na lotnisku musiała być grupa osób z Polski oczekująca na samolot ( dyplomaci , kierowcy , ochrona ) . Oni byli jednymi z pierwszych i bezpośrednich świadków . Dlaczego nie pojawiły
się żadne relacje tych osób ?
31.lista pasażerów samolotu krążyła wśród dziennikarzy już kilka dni przed lotem . Była to
absolutnie nietypowa i niedopuszczalna sprawa . Jak do tego doszło i kto udostępnił listę ?
32.za zabezpieczenie miejsca lądowania samolotu odpowiadał BOR . Ilu funkcjonariuszy było w Smoleńsku , czy sprawdzili przed przylotem pas startowy , wieżę kontrolną i wyposażenie lotniska ?
33.czy poziom zabezpieczenia lotu ze strony BOR był taki sam jak lotu D. Tuska w dniu 7 kwietnia ? Szef BOR , gen. Janicki powiedział , że była to wizyta nieoficjalna .BOR do tej pory tego nie wyjaśnił
34.Jeżeli to była wizyta nieoficjalna , to czy polski MSZ i kancelaria premiera , która odpowiadała za lot , poinformowały Rosjan oficjalnie kto jest na pokładzie ,w celu zapewnienia odpowiedniego poziomu jej zabezpieczenia ?
35.Na jakiej podstawie min. Sikorski , w wywiadzie dla CNN wykluczył zamach terrorystyczny , chociaż nie ma jeszcze nawet wstępnych wyników śledztwa ?
36.Krótko przed katastrofą Tu-154 próbował lądować w Smoleńsku rosyjski Ił-76 . Wg . W. Cegielskiego z TVP Ił-76 prawie dotknął pasa ale jednak nie udało się wylądować i odleciał . Co o tym wiadomo ? Dlaczego Ił nie mógł wylądować ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Imamiah




Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:58, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodałbym do tego kilka pytań:
29b. Dlaczego po takim czasie nie można jednoznacznie ustalić dokładnej godziny wypadku?
37. Dlaczego ktoś przez około godziny podobno filmował mgłę nad lotniskiem. Czy prokuratura opublikuje film?
38. Czy to prawda że przed wypadkiem urwał się kontakt z JAK-40 i wieżą kontrolną?
39. Skąd informacje na temat pilota który podobno miał nie umieć po rosyjsku bądź nie znać liczebników?
40. Czemu nie zabezpieczono terenu wypadku i wycieczki szkolne chodziły po nim i zabierały na pamiątkę mniejsze części samolotu.
41. Czemu po wypadku CASA zmianami proceduralnymi zajmował się Sztab Generalny zamiast jak w tym przypadku, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego? Czemu ustalone procedury zakazywały tylko lotu dowódcy z jego zastępcą? Kto jest winny ich ustalenia, i skąd różnice w podmiocie który się tym zajmuje.
42. Czemu zapięto program obchodów uroczystości "na sztywno" nie umożliwiając większych zmian?
43. Czemu Kancelaria Prezydencka nie zapytała MON o zdanie, kiedy zapraszali najważniejszych dowódców Państwa Polskiego?
44. Czy lotnisko pod Smoleńskiem było zarejestrowane w EGPWS?
45. Czemu biuro badań kryminalistycznych ABW nie może jednoznacznie ocenić filmu na którym słychać strzały? Jakie jest źródło pliku którym operowali?
46. Skąd zamieszanie odnośnie ilości czarnych skrzynek. Czy nie wiadomo ile ich jest w rządowym samolocie?
47. Czemu BOR miał dostęp do listy pasażerów zaledwie dzień przed lotem? Czemu procedury nie dają im możliwości zainterweniować i kto je ustalał?
48. Czy piloci mieli dostęp do karty podejścia - dokumentacji lotniska Smoleńsk-Siewiernyj? Jeśli nie, to kto zawinił?
49. Jaki jest powód tak poważnego zwęglenia niektórych ciał?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dromek




Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:09, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sprawa jest zakopana na wieki wieków.
Dalsze snucie domysłów nic nie wniesie.
Wynik śledztwa zależy **tylko i wyłącznie** od interesu politycznego Rosjan.
Jeśli by im to było politycznie na rękę powiedzieliby nawet, że to zamach.
Prawda nie ma znaczenia i nie jest do ustalenia.
Ten kto spowodował czynem lub zaniedbaniem tę katastrofę jest **sędzią we własnej sprawie**.
Poszlaki medialne niczego do sprawy już nie wniosą.
To , komu się opłacało też niczego nie wyjaśni, bo ta katastrofa opłacała się wielu.
To tak jak w pewnego typu kryminałach, w zasadzie wszyscy mają motyw.
Czy rozstrzygnięcie czyj motyw lub determinacja były największe ma coś wyjasnić, pewnie nie.
Znając umysły tutejszych niektórych forumowiczów najlepiej jest stwierdzić, że za wszystkim stoją Żydzi To byłoby chyba najbardziej satysfakcjonujące.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:36, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:46, 03 Maj '10   Temat postu: Polski minister nareszcie mówił do rzeczy Odpowiedz z cytatem

Zdarzyło się, że polski minister nareszcie mówił do rzeczy w... CNN

Doskonałe opracowanie szczegółów katastrofy w Smoleńsku (po rosyjsku oraz angielsku), a także szczegółowy, ilustrowany zdjęciami połamanych drzew i krzewów przebieg “odwracania się do góry kołami” TU 154 próbującego się unieść w górę z ułamanym skrzydłem, jest do znalezienia na adresie wskazanym przez autora “Czasu katastrofy w Smoleńsku”:http://smolensk.ws/blog/182.html.Z przytoczonych na tym blogu warunków pogodowych zaobserwowanych podówczas w Smoleńsku (z 9 piętra już nie było widać ziemi pod domem) wynika kolejna zagadka: mianowicie CO PODKUSIŁO ZAŁOGĘ, by w tak bardzo niesprzyjających warunkach, przy ostrzeżeniach z wielu źródeł, w tym od załogi polskiego JAK 40, JEDNAK SPRÓBOWAĆ LĄDOWAĆ? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna, gdyż przy tak postawionym pytaniu jest obojętne, czy ta około 1 godzinna, bardzo gęsta mgła na Smoleńskiem była zjawiskiem naturalnym, czy też była ona w jakiś sztuczny sposób sprowokowana.

Obawiam się, że na to zasadnicze pytanie nie dostaniemy odpowiedzi nawet za pół roku, jak to obiecuje obecnie Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. A gdy prezydentem zostanie (nie daj Boże!) Jarosław Kaczyński, to i za pięć lat wciąż będziemy błąkać się we mgle domysłów i nieuzasadnionych (sądownie karalnych, jak negacja Holocaustu?) teorii spiskowych.

Jeśli zaś chodzi o bezpośrednią przyczynę katastrofy, to już bardzo autorytatywną odpowiedź usłyszeli (lub przeczytali) odbiorcy programów CNN oraz dużych zagranicznych stron internetowych. Ja sam, przeglądając białoruski portalhttp://news.tut.by/world/168853.html trafiłem na sobotni, 1-majowy wywiad dla CNN ministra Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego. Sprawdziłem przez Google.pl czy jest coś na temat tego wywiadu w polskiej prasie. I okazało się że w Internecie można znaleźć ślad tego odważnego wystąpienia, po angielsku, ministra Sikorskiego. Patrz:
http://www.psz.pl/tekst-30506/Sikorski-w.....molenskiem


Cytat:
Przebywający w Waszyngtonie szef polskiej dyplomacji wystąpił w programie "Situation Room" Wolfa Blitzera. Dziennikarz CNN przekazał Polakom kondolencje i zapytał Sikorskiego czy już wiadomo co było przyczyną katastrofy w Smoleńsku. "Moim zdaniem była to kombinacja nadzwyczaj złej pogody, dość prymitywnego lotniska oraz błędu pilota. Jestem przekonany, że wspólna polsko-rosyjska komisja dotrze do prawdy" - odpowiedział Sikorski.

Minister odrzucił sugestie, że wypadek w Smoleńsku mógł być wynikiem celowego działania. "Zawsze pojawiają się teorie spiskowe jednak tym razem nie są one poważne. Nie ma na to najmniejszego dowodu" - powiedział szef polskiej dyplomacji.


No i nareszcie ktoś z władz III RP wypowiedział się do rzeczy – ale formalnie nie bezpośrednio do Polaków, tylko do globalistów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Ares




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 5
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:47, 03 Maj '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do vkali:
Sporo materiałów jest dostępnych w necie, ale skoro padło to pytanie, udzielam odpowiedzi:

„...największa w historii Polski powojennej katastrofa lotnicza w lesie Kabackim. Bezpośrednią przyczyną była awaria łożyska podpory pośredniej wału silnika. Uszkodzenie to wywołało eksplozję i pożar silnika. Na skutek wybuchu rozżarzony element turbiny uderzył w kadłub samolotu uszkadzając przewody elektryczne i urządzenia odpowiadające za ster wysokości i ster kierunku, a także wywołując pożar w samym kadłubie. Załoga samolotu podjęła decyzję o powrocie na lotnisko Okęcie. Jednak uszkodzenie samolotu, a ściślej mówiąc jego pożar uniemożliwiły szczęśliwe lądowanie. Samolot rozbił się 6 km od lotniska, na południowym skraju warszawskiego Lasu Kabackiego. Wpadając między drzewa z zarejestrowaną prędkością 480km/h maszyna rozpadła się na setki fragmentów. Ostatnie słowa zarejestrowane w kabinie o godz. 11:12:13 brzmiały ?Do widzenia! Cześć! Giniemy!? Katastrofy nie przeżył nikt, zginęły 183 osoby...”

http://www.sciaga.pl/tekst/89889-90-katastrofy_w_polsce_po_1980r







„Kościuszko” spadł między drzewa 30 metrów od południowego skraju Lasu Kabackiego. Była godz. 11.12.
Nastąpiło zderzenie samolotu z ziemią, rozległ się huk, powstał trzydziestometrowy słup ognia. Wybuchł gwałtowny pożar. Pilot śmigłowca, który zaraz po katastrofie z powietrza miał kierować akcją ratunkową, po przybyciu nad miejsce katastrofy rzucił w eter lakoniczny komunikat: „tego nikt nie mógł przeżyć”.


„Położony w południowej części miasta kompleks leśny Las Kabacki rozciąga się na długości 4-5 km i 2,5-3 km szerokości. Od południa graniczy z Gminą Piaseczno i Konstancin-Jeziorna, od północy z mocno obecnie rozbudowywanym Ursynowem, a od zachodu z ul. Puławską. Powierzchnia tego kompleksu wynosi 924,72 ha. Teren rezerwatu jest równinny z wyjątkiem części wschodniej, gdzie znajduje się pięknie usytuowany fragment Skarpy Warszawskiej. Do 1938 r. pozostawał własnością prywatną, kiedy to Prezydent Warszawy Stefan Starzyński wykupił go celem udostępnienia mieszkańcom Warszawy, aby mogli w nim wypoczywać. Od tego czasu jest on własnością miasta.
Historia Lasu Kabackiego na przestrzeni ostatnich 200 lat jest bardzo dobrze udokumentowana.”
http://www.lasymiejskie.waw.pl/kabaty.html


Z powyższego wynika – kilkusetletni las. Jak taki las wygląda, nietrudno sobie wyobrazić, muszą być ponad metrowej średnicy graby, dęby, etc. Zresztą las ten jest na terenie Polski, zatem każdy chętny może go obejrzeć. Dodatkowo zamieściłem zdjęcia tegoż, widać wyraźnie „drobną” różnicę pomiędzy oboma drzewostanami. Ten pod Smoleńskiem w porównaniu z Kabackim to miniaturowy zagajnik.

Ogólnie dostępny jest opis podający „wycięty” prostokąt o obszarze 370x50m. Rozpiętość skrzydeł IŁ- 62 to 43m! Wniosek: 370m przebył mając szerokość ok. 50m, czyli musiał mieć skrzydła na tym odcinku.
Ostatnia „merytoryczna” relacja dowódcy „Kościuszki” brzmiała: za 30 sekund podchodzimy do lądowania. Samolot spadł 6 km od lotniska, tak doświadczony pilot oceniał czas bardzo precyzyjnie, jeśli więc przyjmiemy nawet odległość 6km i czas 30s, to mamy prędkość lotu około 12km/min, czyli w granicach 700km/h. Wynika z tego jasno, że podana 480km/h jest prędkością w momencie kontaktu z ziemią. Powyższe zdjęcie pokazuje, że las był „cięty” przy samej ziemi.

Porównanie:
Pod Smoleńskiem wysokość „koszenia” drzew na pułapie ok. 5m jest jeszcze względnie pozioma, czyli kadłub tupolewa nie miał jeszcze fizycznego kontaktu z ziemią. Podczas, gdy informacje o „Kościuszce” podają najniższy pułap z którego zaczął on spadać 100m, są też relacje o wyższym. Jest to aż 20 krotna różnica.
Kontakt fizyczny z ziemią „Kościuszko” nawiązał z prędkością 480km/h, zatem około dwukrotnie większą, co przy przeliczeniu energii stanowi bardzo istotną różnicę (kwadrat prędkości).
Katastrofie IŁ – a towarzyszyła eksplozja i wg relacji powyższej trzydziestometrowy słup ognia, w okolicy wraku tupolewa malutkie zarzewia ognia rozmiarami przypominające duże ognisko.

W poprzedniej wypowiedzi zaznaczyłem, że podaję jedynie fakty. Znalezienie niektórych informacji może być kłopotliwe, ale nie niemożliwe. Podkreślam, w myśl pytania, które padło, proszę porównać zdjęcia obu lasów. Natomiast odnośnie rotacji kadłuba na wysokości kilku metrów przy prędkości 200-300km/h to sf w rodzaju Gwiezdnych Wojen przeznaczone dla uspokojenia gawiedzi, w końcu niegdysiejsze powiedzenie „papier przyjmie wszystko” znajduje nowy wymiar w necie.
By uniknąć kolejnych pytań, dlaczego rotacja jest nierealna w tych warunkach proszę o przeliczenie sił nośnych skrzydła TU-154 przy v=250km/h na pułapie 5m, oraz dokładną analizę materiałów. Podczas rotacji nie byłoby „cięcia” opadającego, a wznoszące! – skrzydło dokonujące zniszczeń w drzewostanie unosiłoby się.

Herodot. Empiryczne??? Co wywołałeś jakąś katastrofę? Zastanów się co piszesz. Zresztą Twe zdanie jest Twą własnością, nie staram się interpretować faktów a tym bardziej naciągać, wykazuję jedynie brak spójności pomiędzy nimi.

Pozdrawiam.

PS: Przepraszam, z nieznanych mi powodów zdjęcia nie "weszły" do postu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 55, 56, 57 ... 132, 133, 134   » 
Strona 56 z 134

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Samolot z prezydentem rozbił się w Smoleńsku
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile