Jak to jest z tym chrześcijaństwem, istnieniem Boga?

lucky

Cześć!
ost. obejrzałam filmik zeitgeist..dręczy mnie temat z 1 części..
na jesgo podstawie moze nasunąć się pyt. o to czy rzeczywiście BÓG istnieje..pogubiłam się w tym.a jak jest z Wami? Sad

Bimi

xtc?

welcome back. doszly mnie plotki, ze mialas wypadek? Wink

lukashh

Boga nie ma Smile

Jest za to wyobraźnia i wiara w dusze i sąd ostateczny by łatwiej sie żyło Wink

Łatwiej jest odejść z tego świata jeśli sie wierzy, że nasza dusza będzie w niebie Wink

Ale to nie ma znaczenia bo kiedy człowiek umiera to umiera też świadomość i nie ma smutku.

Po prostu sie znika Wink

Reinkarnacja to też ściema , niby jedna dusza przechodzi w nowe ciało Very Happy

Pytanie brzmi gdzie produkują tą dusze skoro ludzi coraz więcej na świecie Very Happy

lucky

powiem szczerze że co jak co tylko nie to że Boga nie ma..boli mnie to więcej niż przeróżne inne ściemy..serio...
pomimo wszystko chcę mieć nadzieje że jest coś co przemawia za istnieniem Boga..
bo przecież to było by najwiekszą ściemą!! Exclamation

z mozliwych!!

chyba życie stało by się pustym..przynajmniej dla mnie..ja chcę wierzyć w Jego istnienie ale nie na ślepo..

pozdr.

przebudzony

Wierzę w Boga ale nie w instytucje które na nim zarabiają takie jak np kościół katolicki.
Chrystus żył w ubóstwie. Bóg jest wszedzie więc po co świątynie ?
Wszyscy jesteśmy jego dziećmi więc po co pośrednicy kapłani ?
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Easy_Rider

Witaj Lucky. Chciałabyś uzyskać od nas szybką odpowiedź na pytanie, na które ludzie od tysięcy lat nie mogą znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Coś Ci poradzę: musisz do tego dojść sama, idąc swoją ścieżką rozwoju duchowego, nie oglądając się na żadne kościoły, a przynajmniej - traktując te instytucje z dystansem. Musisz też poznać wiele spraw z zakresu ezoteryki, ale nie czytaj byle czego. Na początek polecam Ci stronę Fundacji Nautilus http://www.nautilus.org.pl/, a w szczególności znajdujący się tam tekst "10 punktów" - na zakładce z prawej strony. Ten tekst warto zachować sobie na dysku.

lucky

ezoteryka i filozofia pomagaja dojść do prawd..

dzieki!!
przejrze te str.

------
jeśli wiara polega na tym żeby uwierzyć w to się nie widzi ale czuje ..to ja wierzę Exclamation

Scorpio

lukashh napisał:

Łatwiej jest odejść z tego świata jeśli sie wierzy

ty nie wierzysz i masz luzik

gratuluje naprawde szczerze

"po prostu sie znika"
tchórzysz chłopaku?

czy masz dosyc swiata

wiesz są różne organizacje np fudacja nautilius...

dromek

Najlepiej do wiary nakłonić argumentami typu :
- Bój się Boga !
- uważaj bo cię Bóg jeszcze za to ukarze, że nie wierzysz
- jak cię spotka nieszczęście , to zmienisz zdanie.
Dla dzieci była wersja : - bo ci ręka uschnie, - pan Bóg wszystko widzi i Ci przypierdoli, jak zgrzeszysz Mad

Scorpio zaś podchodzi do niewierzącego kolegi nowatorsko :

Cytat:

tchórzysz chłopaku?

czy masz dosyc swiata

Czy spojrzenie prawdzie w oczy jest tchórzostwem?
Czy też chodzi ci o jakąś , swoiście rozumianą, profilaktykę samobójstw.

Tyle, że chyba Lukashh do tego wcale nie nawiązywał. Mad

dromek

A do Luckyego.
Każdy rzutuje na ten problem swoje doświadczenia, odczucia, wiedzę, tradycje i osobowość w końcu.
Nikt nikomu nie odpowie. Każdy ma swoją prawdę, nikt nie wie , kto ma rację Laughing

Kosmiczna zgadywanka.

hanuman

"Królestwo Boga jest wewnątrz Ciebie. I wokół Ciebie. Nie pałace zrobione z drewna i kamienia. Podziel kawałek drewna i ja tam będę. Podnieś kamień i znajdziesz mnie"

(fragment apokryficznej ewangelii św. Tomasza)

..."Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode mnie.
Ale czci Mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi"
[BT, Mk 7, 6-7]

Proponuje rowniez dla chetnych poszukiwania prawdy o Bogu zagladnac na http://www.teozofia.org/

To moj pierwszy post na tym forum.
Pozdrawiam wszystkich.

OLEK

Pytanie o Boga,to pytanie tak naprawdę o sens naszego życia.Próbójąc naukowo je rozwiązać,można jedynie stwierdzić,że czysty ateizm to wielka ściema(wystarczy troche zająć się fizyką kwantową)Łatwo jest krytykować kościół jako instytucje,tylko za każdym razem krytyka jest pusta(brak konstruktywności).Może ktoś coś mądrego zaproponuje???

Komzar

Pewnie, że zaproponuje Olku. Smile

Nawet już nie raz zaproponował, wystarczy poszukać i poczytać.
W sprawie istnienia Boga @lacky to zaczął bym od definicji . Jak już zdefiniujesz o jakiego Boga pytasz to można będzie próbować dać Ci odpowiedź.
Jak się dobrze przyjrzysz religiom, to każdy odczep opisuje troszkę inne przymioty Boga, co znaczy, że mówi o innym Bogu. Nie trudno się domyślać, że pewnie wszystkie te definicje opisują coś co nie istnieje i tu zgodzę się z twórcami filmu. Takiego boga nie ma.
A czy w ogóle jest coś większego i silniejszego od nas? No cóż tu również odpowiedź wydaje się prosta. Wystarczy się rozejrzeć aby zrozumieć, że tak. Kim lub czym on jednak jest to już inna sprawa.
Myślę, że najlepiej doradził Ci tu Easy_Rider. Wynika to na przykład z tak prymitywnej rzeczy jak nasz język. Zdajesz sobie sprawę, że nie potrafimy dla przykładu opisać koloru, jak więc sobie wyobrażasz opisanie słowami Boga? nawet jeżeli spotkasz kogoś kto Boga doświadczył bardziej wyraźnie niż Ty, to będzie miał bardzo duży problem z opisaniem Ci tego. Pozostaje więc szukanie go na własną rękę (oczywiście można szukać pomocników w tej drodze) ale liczenie na to, że ktoś lub coś opisze Ci Boga i potem powie 'jest właśnie taki Bóg' moim zdaniem jest naiwne i mało realne.

Scorpio

dromek napisał:

... pan Bóg wszystko widzi i Ci przypierdoli, jak zgrzeszysz Mad

...

Czy spojrzenie prawdzie w oczy jest tchórzostwem? ...

dromek to ty przeklinasz? bój sie Boga

chłopaku

z takim podejściem masz głeboko w dupie ludzi

którzy w cos wierzą
najlepiej sie przeslizgać na czyjejś naiwności

dromek

A ten znowu swoje.
Nie gardzę ludźmi wierzącymi, większość moich znajomych wierzy.
To , że kogoś się lubi lub szanuje nie znaczy, że się podziela jego poglądy i na odwrót.
Nawet na tym forum jest trochę ludzi z którymi sympatyzuję, ale absolutnie nie zgadzam się z ich światopoglądem.

Ja tylko stwierdzam, że akurat , jeśli o mnie chodzi, wiara stoi ( na dzień dzisiejszy) w sprzeczności z moim światopoglądem.

dromek

Scorpio napisał :

Cytat:

najlepiej sie przeslizgać na czyjejś naiwności

Ale o co chodzi?

Boruta

dromek napisał:

... Nawet na tym forum jest trochę ludzi z którymi sympatyzuję, ale absolutnie nie zgadzam się z ich światopoglądem.....

ja również (na tym forum) sympatyzuje z takimi ludźmi ... Wink

Pozdrawiam Cool

Boruta

dromek napisał:

Każdy rzutuje na ten problem swoje doświadczenia, odczucia, wiedzę, tradycje i osobowość w końcu.
Nikt nikomu nie odpowie. Każdy ma swoją prawdę, nikt nie wie , kto ma rację ...

racja ...

już miałem zabierac się do pisania, kiedy trafiłem na wcześniejszy post Dromka (zdarza mi się czytac posty od dołu do góry) ...tek więc wypadałoby mi powiedzieć, że w tej kwestii powiedziane zostało co trzeba... Wink

Amen ...

Ale, skoro już się dorwałem do kompa ... dorzucę jeszcze cos od siebie ...

myślę (możliwe, że się mylę), że lucky albo nie mówi nam całej prawdy i nas próbuje, albo rzeczywiście naszły ją wątpliwości w obliczu których jej "dziecięca" wiara zaczęła topnieć.
W tym drugim przypadku nic nie można poradzić ...gdyż raz rozbudzonych wątpliwości nie zagłuszy "pierwszy lepszy dowód z boku", ... tu trzeba czasu...prawdziwa "wiara" (?) przychodzi późno, czasem zbyt późno żeby móc się pogodzic z samym sobą ...

lukashh pisze zaś, że "Boga nie ma" nie bez racji dodając, że "łatwiej jest odejść z tego świata jeśli sie wierzy, że nasza dusza będzie w niebie" ...
zbyt wielu ludzi łączy jednak ze sobą te dwie rzeczy tj. wiarę w Boga z wiarą w życie pozagrobowe ...

otóż wiara (przekonanie), że Bóg istnieje nie jest tym samym co wiara w trwanie po śmierci, ... Stary Testament jest bardzo skąpy w tej materii, a Tora (Pięcioksiąg) nie mówi nic na ten temat i nie składa żadnych wyraźnych obietnic co do zycia wiecznego.
Ten element został dodany później i rozpowszechniony wraz z rozwojem chrzescijanstwa, a w zasadzie wchłaniania przez niego religi i obrzedów ludów indoeuropejskich.

Tak samo wiara w "zaświaty" nie warunkuje istnienia Boga, a im bardziej ludzie emancypują się z pod skrzydeł tradycyjnych religii, tym bardziej wierzą w życie po śmierci, ale nie koniecznie po prawicy Wszechmogacego ...

dromek zauważa i słusznie, że kazdy ma swoja prawdę i nikt nikogo nie przekona (to "święta" racja) ...

żadne argumenty ateistów nie przekonaja wierzących w Boga i na odwrót.

ale ludzie nie zawsze wiedza kim są ...(dlatego warunkiem osiągnięcia wzglednego spokoju na tym świecie jest poznanie samego siebie) ...

otóz widziałem juz w zyciu takich "ateistów", którzy z powodów koniunkturalnych po 89 roku stawali się gorliwymi katolikami ...oni właśnie w "nawracaniu" wątpiących byli gorsi od kleru.
Spytacie dlaczego? ...bo nie wiedzieli czym jest wiara ...

widziałem też takich, którym zdawało się, że są "ateistami" , a byli tylko ludźmi, którzy dojrzewajac umysłowo i emocjonalnie, przekraczali pewien próg nieswiadomosci i buntowali się przeciw własnej religii, ale nie umieli "oderwać" się od niej pozostając z nią w silnym zwiazku, choć zantagonizowani ...

ostatnio zaś widzę, takich którzy podążają za "modą", ... a dzisiaj zwłaszcza wśród "wykształciuchów" ateizm staje się bardzo modny (po internecie krążą nawet listy zdeklarowanych ateistów, na które mozna się zapisać)

inni żywią zaś przekonanie, (który to już raz w historii...) że kiedy wszyscy ludzie odrzucą wiarę w Boga, bedzie można nareszcie zbudować "idealne" społeczeństwo ...
ale nie wiedzą, ze jak długo istnieć bedą ludzie, tak długo jedni z nich bedą "wierzyć" ... bo skoro (jak w jednym z postów zauważył Dromek), "Bóg" już raz narodził się w naszym umyśle, to wiedzieć należy, że już tam pozostanie ...no chyba żeby nam wszystkim wyprano mózgi, ale wtedy nie bedziemy już ludźmi ...
Poza tym wiara w Boga jest istotnym elementem "porzadku" społecznego, do którego niemałą część populacji można przekonać tylko "strachem", że istnieje ktoś, przed kim się nic nie ukryje ...
Tutaj dodam od siebie, że większość zbyt szybko sekularyzujacych się krajów wcale (wbrew temu, co sądzi się o religii jako o źródle fanatyzmu i przemocy) nie przekształca się w "oazy spokoju", (oczywiscie odejście od wiary w Boga nie jest tutaj głównym winowajcą tego, że tak się dzieje, lecz tylko marginalnym, ale jednak ...)

NWO ...to świat bez Boga i bez religii, ale i bez moralności, bez postepu, bez wolności pogladów i myśli, ...to swiat, w którym nie ma miejsca dla ludzi ...
Już w "Protokołach Mędrców Syjonu" stało napisane: że goj ma nie mieć religii, ani świąt, ani rodziny, dzięki czemu łatwiej bedzie można go eksploatować, (aż padnie jak wół roboczy ... )

P.S.
to co piszę, nie zawsze jest zgodne z moimi przekonaniami ...dlatego (a mówię to do Przyjaciół, którzy są świadomymi ateistami) proszę się mnie specjalnie nie czepiać Wink

Pozdrawiam Cool

XTC88

Widzę, że przekonaliście się do projektu NWO.. No cóż.. Moje starania nie poszły na marne.. Oby tak dalej.. Exclamation

to już ostatnia szansa.. Embarassed

IS RA EL IZRAEL BóG SłOńCA RA=MASONERIA=LUCYFER..

piotrek84

Każdy ateista to świr, ale również każdy kto mówi że Bóg istnieje jest świrem! Bo prawda jest taka, że można tylko WIERZYĆ że Bóg istnieje lub WIERZYĆ, że go nie ma.

Sam jestem chrześcijaninem i WIERZĘ, że Bóg istnieje.
Pozdro,

dromek

Mącisz. Ludzie WIERZYLI, że pioruny z nieba, to kara od Bogów, póki nie zaczęli WIEDZIEĆ, że to wyładowania elektryczne.
WIERZYLI, że Ziemia jest płaska póki się nie doWIEDZIELI, że tak nie jest.
WIERZYLI w jednorazowe stworzenie świata.....i tak dalej.

Tak jak Ty postępują co inteligentniejsi wierzący, stawiając tym samym mur dla poznania rozumowego, twierdząc, że wiara ma inną naturę, niż wiedza.
Nie twierdzę, że to na pewno jest bzdura, ale, że chyba jest to bzdura.

Chyba, że uważamy, że wiara to doznanie pozazmysłowe, więc może dlatego nie podlegające dyskusji... Tyle, że większość pozazmysłowych rzeczy wczoraj, dziś już takimi nie są.
Z tego wynika, że ja wierzę w postęp Laughing

piotrek84

Widzisz i sam sobie odpowiedziałeś Very Happy

To "CHYBA" świadczy jednoznacznie, że WIERZYSZ, że Boga nie ma.

Jeśli jest inaczej i jesteś PEWIEN to podaj dowód. Tak, tak - dowód!
Bo jeśli go nie masz, a twierdzisz to jesteś....

Pozdro Smile

Boruta

dromek napisał:

... Ludzie WIERZYLI, że pioruny z nieba, to kara od Bogów, póki nie zaczęli WIEDZIEĆ, że to wyładowania elektryczne.
WIERZYLI, że Ziemia jest płaska póki się nie doWIEDZIELI, że tak nie jest.
WIERZYLI w jednorazowe stworzenie świata.....i tak dalej.

...

Dromku jak zwykle masz rację Cool

, ale jeżeli chodzi o stworzenie ...pardon Wink

POWSTANIE Wszechswiata, to o ile się nie mylę było ono aktem jednorazowym ...

Pozdrawiam Cool

dromek

Gdybym miał taki dowód, to bym to opatentował i klikałbym teraz na platynowym laptopie z diamentową klawiaturą albo by mnie jaka sekta łeb ukręciła Cool

dromek

Boruta napisał:

[ jeżeli chodzi o stworzenie ...pardon Wink

POWSTANIE Wszechswiata, to o ile się nie mylę było ono aktem jednorazowym ...

Borutek za bardzo szczegółowy jesteś Rolling Eyes

Chodziło mi o życie na Ziemi. Taki skrót myślowy, jak by powiedział LK , a Ty od razu, że to...wielkie semantyczne nadużycie Laughing