Agre napisał: |
Powinniśmy przynajmniej podjąć chociaż jakąś dyskusje w jaki sposób przeciwstawić sie pewnym procesom społecznym |
Przeciw procesom....od lat to zjawisko jest widoczne. Walka z systemem, kreuje bohaterów', wywrotowców', rewolucjonistów' walczących dla ludzi.
Ale, proponujesz wciąż to samo, walkę z tym, co działa i w czym znajdują się wszyscy ....Prawda jest taka, że procesy społeczne odniosły zwycięstwo. System wygrał.
Dlatego, że nawet tym, którym wydaje się, że widzą winnego, są systemowo ogłupieni do tego stopnia, że ich bunt i sprzeciw nadal kierowany jest na ideeę, na program, czyli na system.
To tak, jakbyś chciał walczyć z programem lekcji, zamiast wyjebać ich autora i nauczyciela, który go przedstawia.
Twoja wypowiedź, jawi się jak tania propaganda głoszona przez początkującego aparatczyka.
nihil novi napisał: |
To Strach.
Możesz wiele mówić, ale ludzi obezwładnia strach w myśleniu. Wolą nie uświadamiać sobie rzeczywistości aby ten strach nimi nie zawładnął.
Na poziomie mówienia/pisania nic nie zdziałamy. |
Chaotyczne jest to, co piszesz, więc sprostuję: Myślenie generuje strach którego twórcą jest umysł.
Ludziom wydaje się, że wyparcie rzeczywistości sprawi, że strach od nich odejdzie. Jak dziecko, myślące, że zasłaniając oczy, pozbędzie się widzianego przed chwilą zagrożenia.
Wyparcie i oportunizm, to cechy podstawowe wielu ludzi, którym wydaje się, że, kiedy przystosują się do narzuconego systemu, postępując w zgodzie z nim, często gorliwie i nadgorliwie, jak w syndromie sztokholmskim, doświadczą pochwały lub przynajmniej uznania za swoje zaangażowanie i przez to, pozostawienie w spokoju.
Tym ludziom mówienie prawdy sprawi dodatkowe cierpienie i dodatkowe pomieszanie. Oni chcą mieć spokój i bez znaczenia jest z czego ten spokój będzie się wywodził. A skoro godzą się na cierpienie, które ma im gwarantować spokój, wszystko inne odrzucą jako element burzący ich poczucie właśnie spokoju lub drogi do jego uzyskania.
Zauważ, co aktualnie dzieje się po tym, kiedy ktoś powie lub napisze prawdę......? Jaki jest tego skutek?
Obecna sytuacja przeszła wszelkie granice tolerancji i zmierza wyłącznie do konfrontacji. Tyle, że do tej konfrontacji zmierzają ci, którzy tę sytuację kreują. Jak bandyta prowokujący i zmuszający ofiarę, by przyjęła postawę obronną, by wtedy mieć pełne usprawiedliwienie tego, co ofierze zrobi.