Nie mam nic przeciwko, a w związku z publikacją poprawiłem wszsytkie błędy i literówki. Także prosiłbym o zaktualizowanie wpisu...
Powiem szczerze, że gdybym poszedł glosować to w drugiej turze oddałbym głos na kaczora... z tego prostego względu, że tusk jawił mi się jako kandydat międzynarodowej finansjery, bilderbergów i skrajnie wolnego rynku bez jakiejkolwiek ochrony rodzimych zasobów. Ot taki polski Juszczenko... być może dałem się ogłupić i otumanić wyborczej retoryce, stąd też mając wybór „między dżumą, a cholerą” nie chciałem przykładać ręki do "mniejszego zła" bo nawet mniejsze wciąż jest złem...