Wysłany: 03:03, 15 Sty '11
Temat postu: komputery przeszłości vs dzisiejszy chłam
Chciałbym uzmysłowić coś osobistego wszelkiej maści zwolennikom i fascynatom pseudo "nowych technologi".
Każdego roku jesteśmy zasypywani ponoć to nowinkami i rozwiązaniami na miarę naszych czasów.
Czyli czasów XXI wieku.
Media i prasa co rusz nam oznajmia i przekonuje w jakich to niesamowitych czasach przełomu i rewolucji technologicznej jest dane nam żyć.
I XXI wiek nie był by sobą gdyby ludzie w to nie wierzyli i nie ślinili sie widząc reklamowana pseudo cudeńka techniki, które jakoby są przełomowe i futurystyczne.
Nic bardziej mylnego jak sie okazuje.
Postęp technologiczny a za tym i cywilizacyjny nigdy jeszcze w naszej historii końca XX wieku i początku XXI nie był tak wolny i komicznie infantylny.
W zasadzie wszelkiej maści nowinki komputerowe jakie sprzedaje się nam za "ciężkie pieniądze" to farsa godna pożałowania robiąca z nas idiotów i kretynów "prozacowych".
Nasze obecne czasy jeszcze jak nigdy w nowej znanej każdemu 30-40 latkowi historii techniki nie były takim blamażem, miernotą i zacofaniem.
Wiec jeśli są jeszcze tacy, których podnieca kuglarska obecna technologia firm brylujących na rynku ze swoimi rozwiazaniami - jakoby wprowadzajacymi nas w nowe milenium, niech wezmą sobie zimny prysznic i obejrzą to co przedstawia poniżej.
Po czy z pokorą do śmietnika niech wyrzucą wszelkiej maści ( aipody, palmtopy, pda, laptopy sropy, ajpady i inne badziewia ) by była im odpuszczona rychło wina za wiarę w postęp technologiczny obecny.
Przedstawiam jako przykład jedynie wybrany na drodze selekcji ówczesnych technologii lat 80-tych wzorcowy przykład potwierdzający słuszność mych powyższych wywodów :
Commodore 64
Jako miłośnik ATARI 65XE oraz wieloletni go programista nie przychodzi mi to bez trudu.
C64, CBM64 – komputer domowy z lat 80. XX wieku, produkcji firmy Commodore Business Machines (CBM). C64 był dotychczas najlepiej sprzedającym się modelem komputera w historii informatyki.
Komputer 8 bitowy dysponujący pamięcią operacyjna 64 kb lub 128 kb w zalezności od wersji.
Dla laików tylko sprostuje, ze obecne telefony komórkowe dysponuja zasobami o tysiąc kroć większymi, a zwykła fotografia uchwycona przez ów telefon zajmuje około 1 mb czyli 1000 kb
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 188
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 07:53, 15 Sty '11
Temat postu:
Święte słowa.
Arogancja producentów rozciąga się zresztą na wszystkie dziedziny techniki.
Od kilku lat zajmuję się naprawą automatów do obsadzania płytek drukowanych częściami i z przerażeniem obserwuje każdą nową dostawę maszyn. Są tandetne, plastikowo- blaszane z nieprzemyślanymi rozwiązaniami oraz tak niedorobionym softem, że aż chce się nie raz zadzwonić do producenta i zapytać, czy sobie przypadkiem jaj nie robi z użytkowników. Nie ma dnia bez kłopotliwej awarii. Nawet przedstawiciel producenta często ma problem z uruchomieniem.
Mamy w parku również trzy stare automaty produkcji japońskiej z lat 80-tych. Pracują do dziś, nie ma z nimi kłopotów a obserwacja ich pracy to poezja.
Inna rzecz- rynek narzędzi. Do swojego warsztatu kupuję wyłącznie maszyny, które wyprodukowane były do roku 1985. Wszystko, co powstało później, a zwłaszcza po 2005 roku to jakiś ponury żart. Wiertła, które się gną jak gwoździe, aluminiowe trafa w spawarkach, plastikowe przekładnie, łożyska o twardości 20 HRC, aluminiowe korpusy. Można by godzinami wymieniać.
Niestety- przyszło nam żyć w ponurych czasach tandety nie do opisania. Kiedyś napis "sdiełano w cccp" budził śmiech. Dziś poluję na takie rzeczy na Allegro oraz na te powstałe w PRL-u.
_________________ Moja chata z kraja.
dokładnie tak samo z samochodami, pododawali kupe niepotrzebnych gadżetów które sie ino psują...
kiedyś większość usterek sie dało naprawić po drodze, kilka narzędzi, drut taśma
dzisiaj trzeba auta do komputera podłączyć i wymieniane są całe podzespoły w cenie całego starego używanego auta...
aktualnie aż 2 auta stoją mi w warsztacie bo komputer świruje...
kolejne moje auto bedzie miało conajmniej 25 lat...
_________________ ŚLEBODA ABO ŚMIERĆ
Kapitalizm prawie zablokował rozwój cywilizacyjny. Tu celem jest zysk, a nie rozwój techniczny. Jeżeli ludzie zgodzą się dobrowolnie na taki scenariusz to mamy pozamiatane.
Minimalny wkład własny a maksymalny zysk. W takiej sytuacji kapitalizm robi sprytną sztuczkę o taką !
Jedynym sensownym wnioskiem jaki można wyciągnąć z tej całej sytuacji jest to, że zwiększają przepustowość sieci oraz ilość przetwarzanych informacji jednocześnie. Podobnie jak "farmy serwerowe" prezentowane w filmiku o Google. Jednym słowem, dźwigają możliwości obliczeniowe. A gry i zabawy są tylko efektem ubocznym na którym i tak zarobią niezłą kasę. Sęk w tym, że każdy z nas i za własne pieniądze zaopatruje się w taki elektroniczny kaganiec. Wcześniej nie była możliwa do wykonania idea totalnej kontroli. Technicznie było to niewykonalne. Dziś owszem, to zadziała. Gołym okiem widać gości od mokrej roboty, którzy za wszelką cenę chcą wprowadzić obrót bezgotówkowy. No choćby u nas. To miecz obosieczny, ale niekorzystne dla siebie skutki próbują złagodzić gadżetami w postaci kolorowych reklam nowych kart graficznych. Starsze pokolenie dostrzega, czego dowodem jest ten post, że biegamy w koło, a technika i jej walory użytkowe są degradowane do poziomu tandety i jednorazowego kaprysu. Posiadam mikser z 1979 roku, dbam o niego ze względu na jego metalowe przekładnie, hula do dzisiaj. Można wiele dyskutować a przykłady mnożyć bez reszty. Nie przypuszczałem że dożyje takich czasów.
_________________ Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:54, 15 Sty '11
Temat postu:
Jak K...wa widze reklame samochodu, gdzie jako jeden z głównych atutów podaje sie, że jest złącze USB, to autentycznie czuje jak stolec mi sie w dupie w kółko zwija !!!
Jestem Samochodziarzem i to co teraz robi się z autami, to zwykły odpustowy FAJANS !!!
I mam na myśli wiodące marki, przykładów można poadać setki ...
Jest takie powiedzenie wśród taksówkarzy na temat Mercedesa : "Im nowszy, tym gorszy ..."
To prawda , kilka dni temu zepsuł mi się młynek Polski Zelmer rok88 (usterka mechaniczna z mojej winy ) więc kupiłem plastikowe gówno z Boscha za 80 zł i to dziadostwo w ogóle nie chce mielić przypraw, dziwne bo ma moc dwa razy większą niż stary Zelmer a działa , nie w ogóle nie działa jak trzeba. Przerobię ostrza tnące może coś pomoże zobaczę.
_________________ Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.
dziwne bo ma moc dwa razy większą niż stary Zelmer a działa , nie w ogóle nie działa jak trzeba.
To może podobnie jak kiedyś radiomagnetofony na bazarach, moc 3000 watt i wszystko jasne. Jeszcze zostaje Ci jedna ewentualność, pamietasz sprzęt typu SONO albo ADIBAS ? Wiec to może być Boscho . A tak poza tym, to masz racje, niestety. Obecnie jak nawet wydasz duże pieniądze na jakiś gadżet, przykładowo wiertarka, to i tak nie masz pewności że wszystko będzie ok. Firmy są w zbite w ogromne koncerny. Kiedyś były i funkcjonowały jako niezależne podmioty, obecnie gospodarka wolnorynkowa i mafijne prawa, sprawiły że większościowym udziałowcem jest jedna osoba. Mam wiertarkę Bosch, tylko że w nazwie miejsca produkcji widnieje: Schwicerland. Jednak to było dawno i nieprawda. Teraz miejscem produkcji jest :United World . I takie gówienko pracuje 1/4 co wcześniejszy produkt, a czasem i mniej. Właściciel producenta odrywa tylko kupony, jakie dana marka wyrobiła sobie na przestrzeni dziesięcioleci. Renoma to obecnie tylko jedna z dźwigni handlu, a mityczna trwałość to legenda. Nie wspomnę o urządzeniach które z premedytacją są projektowane na dany okres użytkowania, potem autodestrukcja. Ten system to umożliwił a pomaga mu w tym wrażenie konkurencji wolnorynkowej, podczas gdy właścicielami wszystkiego są konkretne grupy kapitałowe i koncerny. Więc, nie pozostawiają nam żadnego wyboru. Bierz albo zdychaj.
_________________ Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 95
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:03, 15 Sty '11
Temat postu:
trochę offtop, ale z muzyką jest to samo...
kiedyś aż chciało się czekać na emitowane na niemieckiej vivie co tydzień programy z nowymi teledyskami, a teraz?
tak się składa, że miałem przez jakiś czas karte mtv unlimited, zastanawiam się, czy ją doładowywać, bo te programy, które nadają to owszem mają inne nazwy, ale powinny się wszystkie nazywać 'same shit, different name'. codziennie nagrywałem około 6 godzin materiału (a raczej co noc, bo w dzień nie ma co tracić prądu na nagrywanie:) i jak wybrałem z tych 6 godzin wiecej niż 2 klipy to naprawde było święto... pozostaje przeszukiwać fora internetowe i emule w poszukiwaniu starych vhs ripów (dośc niskiej jakości)...
Jeżeli chodzi o komputery i oprogramowanie, to wydaje mi się, że dawniej programiści wyciskali ze sprzętu maksimum możliwości. Wykorzystywali wszelkie wolne zasoby.
Przy czym oprogramowanie było pisane z głową, aby nie wykorzystywało niepotrzebnie pamięci, itd.
Teraz sprzęt tak uciekł do przodu, że programy go nie doganiają. Przy czym marnuje się niepotrzebnie masę zasobów komputera tylko po to aby łatwiej było programować.
Różnica między dawnymi czasami a współczesnymi polega jeszcze na tym, że dawniej programiści musieli dostosować się do platformy sprzętowej. Dzisiaj użytkownicy muszą dostosować sprzęt do programu.
Dawniej było kilka konkretnych modeli np c-64, Amiga 500, itp - potrafiły ile potrafiły i programiści musieli tworzyć programy, które na nich zadziałają. Ktoś kupując program dla c-64 wiedział, że program na 100 % na nim zadziała.
Dziś platforma PC to pojęcie względne. Od procesorów 286, po dzisiejsze dwurdzeniowe, to nadal PC. Bardzo często aby program nam zadziałał, trzeba zmodyfikować ilość pamięci lub wymienić procesor na szybszy.
Ale chyba dlatego właśnie pc-ty się wybiły, że oferowały zakres sprzętowy - dla skrajnej biedoty i dla bogaczy. Tak jest do dzisiaj. Bogaci wymieniają stary sprzęt na najnowszy na rynku a biedniejsi zadowolą się starszym. Dawniej, Amiga, Commodore, Atari, Amstard - oferowały dosłownie po kilka modeli. Nie było tak szerokiego zakresu, dlatego programy mogły być lepiej dopracowane na współczesny sprzęt.
Całkowitą ciekawostką była platforma BeBox z własnym oprogramowaniem BeOS. Była to rewelacja na ówczesne czasy. Jednak nie zdołała pokonać konkurencji, gorszej technicznie jednak już ustawionej na rynku.
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:55, 15 Sty '11
Temat postu:
Miałem C64, mam też jakieś pojęcie o możliwościach tego sprzętu i osiągnięciach ówczesnej sceny. Pierwszy raz widzę te filmiki. Albo są to fejki, albo jest to mistrzostwo świata zrobione przez fanatyków tego komputera, na mocno doposażonych sprzętach. Nie wierzę że było to zrobione na standardowo podrasowanym C64. Takie możliwości miały dopiero mocniejsze Amigi i późniejsze pecety.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2639
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:02, 15 Sty '11
Temat postu:
wypada tylko przytaknąć . Mam "na stanie " NRD-owską wiertarkę kupioną w sklepie harcerskim chyba około 1987 roku. Wygląda dziś jak ostatnie padło ( wyszargana , pokrywka od szczotek zalepiona już ostatnio "na sicher" lutownicą ) . ta cholera nie chce sie zepsuć a od początku nie miała ze mną lekko. Przeciążałem jak mogłem ten sprzęt wiercąc na budowie dziury w żerańskich (wibrowany twardy beton żwirowy) płytach . Siadł udar ( a w zasadzie jego namiastka -terkotka mechaniczna ). Głowica (uchwyt wierteł )gdzieś tam kiedyś około 15 lat temu zmieniona na nową ( pasowała od kilku innych typów będących na rynku ).
Łożyska zmieniłem chyba drugi raz - szczotki juz chyba trzeci , za każdym razem sądząc,że ona zaraz zakończy życie . Dziś służy mi do całkiem ciężkich prac (mieszanie zaprawy ) i normalne wiercenie dziur (częstokroć nadwymiarowymi wiertłami ) . Wyłącznik działa a w towarzyszącej jej od 3 lat "rumunce " SPARKY ( w sumie dość silny sprzęt ) wysiadł właśnie włącznik- po prostu sobie wystrzelił w powietrze przy kolejnym wciśnięciu.
Mógłbym jeszcze kilka takich wypracowań na temat paru innych sprzętów .
Ta degradacja postępuje wcale nie od lat 80 tych ale wcześniej ( naturalnie mowy nie ma o elektronice , która sie wtedy pojawiła powszechnie) - pracowałem ze stolarzem, który miał zestaw dłut po swoim ojcu - niemieckie przedwojenne. Mówił,że rózne rzeczy mże zgubić ale nie te dłuta - stal z jakiej zrobione nie ma sobie równych .
Co do lekewizorów - słyszałem,że specjalnie są konstruowane na ileś tam określonych włączeń . Opowiadał mi to znajomy pracujący w markecie i obserwujący wnikliwie sytuację - z dziwną regularnością sprzęty odmawiały współpracy rychło po ustaniu gwarancji , analizowaliśmy dokładnie - ponoć są tak "scalaki" projektowane ,że za którymś razem ekran TV robił się czarny , serwis za naprawę chciał prawie tyle samo co na nowy .
A potem nam się trąbi o ekologii zaśmiecając świat tym wszystkim.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:51, 15 Sty '11
Temat postu:
biadolicie jak stare baby na bazarze; uuj paaani, kiedyś to były jajka, żółtka jak pięść, a dzisiaj to jakby od gołębia.... taaa, bo wie pani te kury teraz to one plastik jedzą, a kiedyś kura to się pasło na owsie i dżdżownicach...
c64 to była zajebista maszyna dla ludu - jakieś 30 lat temu.
ale niestety czasy się zmieniają; dziś zegarki mają większą moc obliczeniową.
a przecież po to są komputery żeby przetwarzać dane: im szybciej tym lepiej - to dość wymierna skala.
szacun dla gości którzy potrafią przekształcić C64 w kulawego video playera - doceniam umiejętności.
ale nie każdego ambicją jest kopanie grobów przy pomocy łyżeczki do herbaty, kiedy szpadel kosztuje niewiele więcej.
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:07, 15 Sty '11
Temat postu:
Zawsze są plusy jak i minusy. Dawniej magnetofon szpulowy wraz z taśmami zajmował połowę dużej szafki. Dzisiaj mamy kilkaset razy więcej piosenek w odtwarzaczu wielkości breloczka do kluczy.
Dawniej nie było tylu gałęzi przemysłu co teraz, więc wszystko było robione bardziej solidnie. Dzisiaj nie ma na to czasu, wszystko zapierdala do przodu. Koszty muszą się jakoś zwracać. Nikt nagle nie wyrzuci efektów swojej pracy do kosza, tylko dlatego że ktoś zrobił coś lepszego i tańszego.
Inną sprawą jest to, że zawsze ktoś chce nieuczciwie zarobić np. produkując wadliwe samochody i później czesać kasę z autoryzowanych serwisów.
Stare komputery też trzeba było upgreadować. Nie w takim zakresie jak teraz, ale trzeba było (C64, Amiga). Do czego wam potrzebny komputer 4 rdzeniowy? Albo do profesjonalnych zastosowań, albo do gier. Do domowych zastosowań takich jak internet, muzyka czy filmy w zupełności wystarczy 1 rdzeń (nawet filmy hd śmigają aż miło). Do gier natomiast polecam konsole, wkładasz płytę i grasz beż żadnych dodatkowych zmartwień.
A jeśli chodzi o przełom technologiczny.. kolejnym będzie sztuczna inteligencja, wirtualna rzeczywistość czy projektory holograficzne z prawdziwego zdarzenia. Do tego czasu nie ma sensu debatować nad innowacyjnością obecnych rozwiązań, bo mogą być tylko mniejsze, szybsze i tańsze.
szacun dla gości którzy potrafią przekształcić C64 w kulawego video playera - doceniam umiejętności.
Jeśli Ci Bimi video pleyer C-64 nie satysfakcjonuje w pełni to proszę Cię bardzo :
1993 rok - i Technological Death (Mad Elks, 1993, Amiga ECS) - polski projekt
A to specjalnie dla miłośników małego ATARI :
ps.
Cytat:
A jeśli chodzi o przełom technologiczny.. kolejnym będzie sztuczna inteligencja
Powiem szczerze z lekkim przerażeniem, że jak patrze na nasze "globalne" społeczeństwo zaprogramowane do prymitywnego myślenia przez media itp. to odnoszę nieodparte wrażenie, ze własnie teraz żyje w czasach sztucznej inteligencji.
Jedyna różnica w tym, ze oparta ona nie jest na krzemie a jeno na białku.
Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 1924
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:04, 16 Sty '11
Temat postu:
przesadzacie troche, to że ktoś na c64 zrobił kameleona i pewnie pracował nad tym z rok nie znaczy że był lepszy niż dzisiejsze kompy. Pozatym do tej animacji można się przyczepić m.in. za to że kameleon nie zmieniał się płynnie tylko przeskokami.
Dzisiaj technologie udostępnione zwykłem ludziom były kiedyś tylko specjalistycznymi narzędziami.
Fakt że linie samochodów są takie same wszystkich marek świadczy o tym że największe koncerny powstrzymują wypuszczanie nowości dla zysku i nie ma rozwoju dla rozwoju. Tak samo jest ze wszystkim.. medycyna , źródła zasilania no wszystko
Nikt nie przesadza. Amiga 1200 z odpowiednią kartą była w stanie obrabiać wideo w czasie rzeczywistym! Pokaż mi jak Quad na windowsie robi to samo. Nie ma bata. Niemożliwe, bo procesory te wciąż są oparte na technologii stworzonej na długo przed Amigami, która cały czas wlecze za sobą bagaż swoich ułomności. Gdyby dzisiaj odtworzyć technologię Amigi w nowych procesach technologicznych z miliardami tranzystorów, nie byłoby na nie żadnego bata. Tymczasem wciąż jesteśmy w latach siedemdziesiątych, bo x86 powstało w 1978, a x64 to tylko x86 poszerzony do 64 bitów. Jest jedynie szansa, że GPGPU coś zmieni, ale wolno im idzie.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:46, 16 Sty '11
Temat postu:
Hans Olo napisał:
Nikt nie przesadza. Amiga 1200 z odpowiednią kartą była w stanie obrabiać wideo w czasie rzeczywistym! Pokaż mi jak Quad na windowsie robi to samo. Nie ma bata. Niemożliwe, bo procesory te wciąż są oparte na technologii stworzonej na długo przed Amigami, która cały czas wlecze za sobą bagaż swoich ułomności.
nie rozbawiaj mnie.
o jakim "obrabianiu wideo w czasie rzeczywistym" ty tu mówisz?
amiga 1200 prędzej się zesra niż odtworzy film DVD, że o HD w H264 nie wspomnę.
wybij sobie z głowy takie cuda przy procesorze taktowanym 14MHz i 2MB pamięci.
zejdź na ziemię.
proce x86 może i wleką bagaż swoich ułomności, ale nie da się ukryć że ich prędkość podwaja się średnio co rok i pomimo tych ułomności ciągle nadążają za potrzebami rynku. swego czasu zarówno IBM jak i Apple próbowały przerzucić swoje kompy na PowerPC ale się poddali i wrócili do x86.
dziś jest też dużo ARMów, ale głownie do urządzeń przenośnych - w desktopach ciągle rządzi stary jak amiga x86.
natomiast proce motoroli umarły śmiercią naturalną 20 lat temu - dziś już nawet sama motorola używa procesorów konkurencji bo są zwyczajnie lepsze.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2639
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:49, 16 Sty '11
Temat postu:
p4lm napisał:
,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Fakt że linie samochodów są takie same wszystkich marek świadczy o tym że największe koncerny powstrzymują wypuszczanie nowości dla zysku i nie ma rozwoju dla rozwoju. Tak samo jest ze wszystkim.. medycyna , źródła zasilania no wszystko
nied wiesz co piszesz .
dziś jest tak,że półoś od dajmy na to citroena C-3 nie pasuje już do modelu C-3.1 (mimo,że wizualnie sie nie różni ). Wczoraj skończył mi się juz limit postów i wysłałem PW Bibiemu,że ma rację tylko częściowo pisząc
Cytat:
..................ale nie każdego ambicją jest kopanie grobów przy pomocy łyżeczki do herbaty, kiedy szpadel kosztuje niewiele więcej.
Jest niestety przeważająca większość przykładów (sądzę z własnego doświadczenia i rozmów z chłopakami na forach samochodowych ) ,że wprowadza się wyłącznie nowe gadżety (ładnie ktoś powyżej podsumował pisząc o gnieździe USB w aucie ) a baza pojazdu albo sie wcale nie zmienia , albo się ( celowo- tak niestety wynika z obserwacji ) degraduje jakościowo.
Montuje się tam coraz więcej jakichś czujników na wypadek awaryjnego lądowania na Marsie co w konsekwencji daje przypadki jakie ostatnio opisywał mi kolega -mechanik z autoryzowanego warsztatu, gdzie półroczne auto renomowanej marki stało 3 miesiące i nie mogli dojść co się faktycznie zepsuło.
i ,że komp. pokazuje zmienny błąd ( raz wyskakiwała jedna usterka a za chwilę inna ). Wymienili bodaj 70% wszelkiej aparatury począwszy od komputera . Na koniec jakiś pomocnik przypadkiem auto naprawił bo go tknęło by wymienić (zmieniane niedawno ) świece. Lekka zmiana charakterystyki pracy świec wprowadziła taki zamęt w całej "głowie " maszyny .
Co jest dla kogo pytam ? auto dla człowieka czy człowiek dla auta ?
Jak dla mnie nadal mógłby być produkowany VW Golf 1 -diesel lub posiadany kiedyś przeze mnie Renault "Express" ,też diesel 1,6 ( półciężarowa odmiana francuskiego "auta dla ludu , to chyab renault 5 było ) . Tylko zmiana pasków i klocków hamulcowych oraz opon i podstawowych elementów zawieszenia no i naturalnie oleju .... oczywiście takie rozwiązanie nie jest na rękę koncernom gdyż ja swoje auto przez 400 tysiecy km serwisowałem sam w swoim domowym garażu.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
nie rozbawiaj mnie.
o jakim "obrabianiu wideo w czasie rzeczywistym" ty tu mówisz?
amiga 1200 prędzej się zesra niż odtworzy film DVD, że o HD w H264 nie wspomnę.
wybij sobie z głowy takie cuda przy procesorze taktowanym 14MHz i 2MB pamięci.
zejdź na ziemię.
Oj przepraszam wkradły mi się małe błędy: umożliwiała to Amiga 2000, a PC owszem umożliwia takie operacje, ale tylko i wyłącznie wspomagane software'owo (Ulead VS), podczas, gdy Amiga miała wsparcie hardware. Karta, o której mówię to Newtek Video Toaster, który miał reedycję na Amigę 4000. Spróbuj zatem cofnąć film mkv klatka po klatce bez pominięcia ani jednej z nich o 5 minut w ciągu 10 sekund. Nie ma szans. Amiga była najczęściej stosowaną maszyną tego typu w stacjach telewizyjnych. Wszelkie napisy i grafiki dodawane podczas transmisji sportowych były realizowane w czasie rzeczywistym przez Amigę (W tym z tego co się orientuję także w TVP). A obróbka live to zupełnie co innego niż odtwarzanie. Więc, kto tu kogo rozbawia?
Cytat:
proce x86 może i wleką bagaż swoich ułomności, ale nie da się ukryć że ich prędkość podwaja się średnio co rok i pomimo tych ułomności ciągle nadążają za potrzebami rynku. swego czasu zarówno IBM jak i Apple próbowały przerzucić swoje kompy na PowerPC ale się poddali i wrócili do x86.
dziś jest też dużo ARMów, ale głownie do urządzeń przenośnych - w desktopach ciągle rządzi stary jak amiga x86.
natomiast proce motoroli umarły śmiercią naturalną 20 lat temu - dziś już nawet sama motorola używa procesorów konkurencji bo są zwyczajnie lepsze.
Przyczyna jest zupełnie inna, ale nie masz pojęcia o historii Amigi, więc nawet nie ma sensu się trudzić.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:38, 16 Sty '11
Temat postu:
taaa...
tyle że nakładanie grafiki na video to żadna filozofia - dziś każdy telewizor to potrafi, a wiele potrafiło już w tamtych czasach. po chuj komu do tego jeszcze amiga? chyba tylko żeby grafika była ładniejsza, ale to i tak najpierw trzeba narysować
do sterowania urządzeniami zewnętrznymi (w tym przypadku mikserem video) to może i taka amiga się nadawała, ale jeśli chodzi o możliwości obliczeniowe to gówno mogła. w każdym razie porównując do dzisiejszych proców. byle telefon jest już sto razy szybszy od amigi 4000, czy jaka tam była najlepsza. a i video przetwarza i kompresuje na żywo, bez specjalnych kart.
jak można się upierać przy kwestiach tak oczywistych?
zwłaszcza że niektóre dzisiejsze telefony z palcem w dupie emulują amigę, 100% soft
No nie moge nie napisac jak specjalista od Konstrukcji budowli wypowiada sie o hardware...
Zwłaszcza tak ścisły specjalista...od zaledwie dwóch budynków... na Czym to sie jeszcze znasz BImi... a na chu...ch
A wracając do meritum?
A czego oczekujecie od gospodarki opartej na liberalizmie?
Głownym kryterium jest zysk.
I stąd wszystko w tym temacie.
_________________ życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:02, 16 Sty '11
Temat postu:
Owszem stacje telewizyjne często korzystały z Amig wyposażonych w karty wideo, ale sprowadzało się to do nakładania napisów na Scala Multimedia i tym podobnego softu. A to raczej ciężko nazwać to obróbką wideo w czasie rzeczywistym. Było to jednak skuteczne i tanie rozwiązanie.
Jednymi z największych osiągnięć okresu w którym panowała Amiga, były efekty specjalne do seriali Sea Quest i Babylon 5. Były to renderowane sekwencje robione z tego co pamiętam na pierwszych wersjach Lightwave.
I to tyle w temacie. Do bardziej profesjonalnych zastosowań graficznych używano komputerów Silicon Graphics.
ps. filmy MKV ciężko przewijać bo wynika to z kompresji. Wszelakie obróbki wideo powinno wykonywać się na materiale źródłowym.
aktualnie aż 2 auta stoją mi w warsztacie bo komputer świruje...
kolejne moje auto bedzie miało conajmniej 25 lat...
Muszę Cię rozczarować, gdyż przypuszczam, że już niedługo złodzieje zatwierdzą jakąś idiotyczną ustawę wg której nie będzie można jeździć zbyt starym autem.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów