Pewnie zmiana biegu...pokaż konkretnie film o który Ci chodzi to dojdziemy do setna sprawy. Jeżeli zaś chodzi o wybywanie się spalin spod ogona to ...eee no wiesz kondensacja nie następuje już w silniku odrzutowym lecz dopiero poza nim, zresztą wklej owe fenomeny to ustalimy cóż to, jeżeli nie będzie to nic normalnego to będzie plus dla fanów chemtrails, ale niestety wątpię..
Pytanie nie do mnie, ale znalazłem taki filmik:
(od 4:20)
no to zostalem wyręczony
na filmie widac smugi kondensacyjne z silnikow i osobna wydobywajaca sie spod ogona
tylko nie pisz ze pewnie wode w kiblu spuszczaali
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:12, 25 Maj '09
Temat postu:
Teoria mówiąca o zależnosci wysokości lotu samolotu , co do zjawisk tu omawianych , po prostu mi nie pasuje .
Lecąc na wysokosci około 8000-10000 m nad ziemią , można zaobserwowac chemtrails na równi z tą wysokoscią (widzianą z okna samolotu ) a powyżej tej wysokości (niestety nie jestem w stanie powiedziec o ile wyżej ) obserwujemy często samolot pasażerski który pozostawia za sobą smugę , widoczną co najwyżej przez minutę .
Później chciałem zrobić zdjęcie tego co się zrobiło po 15 minutach... Oto co sfotografowałe:
I drugi już lecieał nade mną:
Ale przecież to zwykłe samoloty pasażerskie więc nie mam co sie martwić
PS: na jednym zdjęciu widać samolot, który nie pozostawia smug...
Potem te smużki zamieniły sie ładnie w chmurki (mleko) i pofrunęły)
Ale to tylko moje zludzenie... Tak naprawde chemtrails nie istnieje...nawet po ponad 30 minutach...
Stupid Lama... ;P
Dodatkowo wrzucam zdjęcie po małym wyciągnięciu właściwych kolorów - aby uwidocznić te smużki...
Ponieważ zdjęcia wykonaał telefon, to taki zabieg był konieczny, co by smużki bardziej uwidocznić, a nie budynek.
Hej, postanowiłem wejść na dach
Upieprzyłem się jak nie wiem, ale co tam - "jest ryzyko, jest przyjemność"
Mam krótki filmik i jedno zdjęcie. Niestety wykonane telefoneem. Nidługo odbiore aparat, więc zrobie dużo lepsze zdjęcia:) Może załatwie jakiś tele obiektyw;)
Tak czy siak dziś nad lodzią latają tylko 2 samoloty ( z tego co zauwazyłem) i to w dwie strony, a w zasadzie "tam i z powrotem". Na dodatek owe samoloty lecą zygzakiem... Normalne prawda?
Zawsze robię więcej fot, ale wybralem "najciekawsze"
ok zdjęcie:
PS: zdjęcie zrobione ok. 15 ( w tle widać jeszcze stare smugi - juz chmurki)
dziś będzie chemiczny dzień a może jutro będzie padać
Pewnie i tak tutaj nie lądują, bo lotnisko jest stosunkowo niedaleko od centrum, tak więc leciały by nieco niżej:)
Ok. macie kolejne zdjęcie z zaznaczoną nową smugą
Dziś juz nie zrobie zdjęć
Mam nadzieję, że pokaz się podobał
PS: no i filmik też wysyłam:
http://wyslijto.pl/plik/6ppyneyi11 - narazie ne wiem jak inaczej go wrzucic do sieci. Jakby ktoś mógł go umieścić, to był bym wdzięczny.
Pozdrawiam
PS2: edytuje, bo już nie mogę pisać...
15.30
Kolejny samolocik na niebie - jak zwykle z długąąąąą smugą za ogonem. Ciekawe kiedy skończą.
PS3: Kolejne 3.
Serio, to już nie jest śmieszne. Nad Łodzią nie było jeszcze takiego ruchu... i wszystkie maja ogon za sobą.
PS4:
Zadzwoniłem na lotnisko Łódzkie, Pani z informacji powiedziała, że nic nie lata nad Łodzią teraz. Wcześniej latały małe samoloty pasażerskie. Pani przekireowała mnie wyżej, a druga Pani jeszcze wyżej, aż rozmawiałem z Panem z wieży.
Pan z wieży powiedział mi, że duże napewno nie latają, a być może coś wyżej lata. Oni nie kontrolują tego co jest bardzo wysoko, tak więc nie mógł mi odpowiedzieć.
Proponował mi telefon do Urzędu Lotnictwa Cywilnego - dodzwoniłem się i Pan z krzykiem odesłał mnie do :
PAI POLSKA
http://www.google.com/search?hl=pl&c.....aj&lr=
i się zawiesiłem... Dodam, że Pan uporczywie odsyłał mnie z powrotem na wieżę z której dostałem propozycję zatelefonowania tutaj:)
Dziś padało niemal caluśki dzionek:) ok, nie przypisuje tego chemtrails... Ale niech ktoś skomentuje zdjęcia:)
Macie przykład prosto z podwórka i nic nie mówicie.. no!
Ten filmik jest wyjątkowo żałosny, Scorpio już go obalił wróć parę stron dalej i PRZECZYTAJ DOKŁADNIE TEMAT ! Jeżeli myślisz że będę oglądał po raz drugi film w 27 częściach który przedstawia smugi i to się mylisz, nie jestem masochistą.
Przeszukałem i nie znalazłem ani jednego posta Scorpio mówiącego o tym fragmencie. Jeśli coś przeoczyłem to poproszę o link do tej wypowiedzi.
Lama napisał:
Macie przykład prosto z podwórka i nic nie mówicie.. no!
A co tu mówić? Ci, dla których smugi chemiczne są faktem, widzieli o niebo lepsze przykłady/dowody. Z drugiej strony przeciwnicy tej teorii powiedzą z całą stanowczością i pewnością, że to bzdura.
Macie przykład prosto z podwórka i nic nie mówicie.. no!
zacytuje camere:
Cytat:
A co tu mówić? Ci, dla których smugi chemiczne są faktem, widzieli o niebo lepsze przykłady/dowody. Z drugiej strony przeciwnicy tej teorii powiedzą z całą stanowczością i pewnością, że to bzdura
_________________ Infinite Love Is the Only Truth, Everything Else Is Illusion
Z drugiej strony nie wiem czy jest ktokolwiek na tym forum pewien jakiejkolwiek teorii spiskowej, tak więc nie rzoumiem kogoś kto uporczywie mówi, że coś jest nie możliwe, coś inne nie istnieje itp. (np. tak jak teodoryk i bimi).
Tak jak pisałem wcześniej - nie jestem pewny tego, że chemtrails istnieje.
Myślę, że tak jest, ale nie jestem pewien.
Swoją drogą, ciekawe, czy chemtrails ma wpłw na pogodę - u mnie leje od 2 dni;/ łeeee
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20418
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:22, 28 Maj '09
Temat postu:
Lama napisał:
Z drugiej strony nie wiem czy jest ktokolwiek na tym forum pewien jakiejkolwiek teorii spiskowej, tak więc nie rzoumiem kogoś kto uporczywie mówi, że coś jest nie możliwe, coś inne nie istnieje itp. (np. tak jak teodoryk i bimi).
nie mówię że coś jest niemożliwe, tylko że oglądając niebo przez kilka lat ostatecznie stwierdzam iz wszystkie smugi jakie do tej pory widziałem jak najbardziej mogą być smugami po silnikach samolotów. i byłoby to mniej dziwne niż gdyby ktoś je specjalnie "rozpylał". gówno mnie obchodzi jakiś gość na youtube którego nie znam a który uważa, że smuga po samolocie MUSI się rozpaść w ciągu minuty... a jak się nie rozpadnie to znaczy że na pewno spisek i w ogóle depopulacja, ostatecznie ufo. jasne. też se mogę wszystko powiedzieć - bo tak samo gówno wiem jak i on.
albo czytaj ze zrozumieniem i relacjonuj precyzyjnie, albo w ogóle nie wypowiadaj się na temat tego co ja mówię czy mówiłem. chyba że chcesz mnie zezłościć
nie mówię że coś jest niemożliwe, tylko że oglądając niebo przez kilka lat ostatecznie stwierdzam iz wszystkie smugi jakie do tej pory widziałem jak najbardziej mogą być smugami po silnikach samolotów. i byłoby to mniej dziwne niż gdyby ktoś je specjalnie "rozpylał".
Ok twoje zdanie...
Cytat:
gówno mnie obchodzi jakiś gość na youtube którego nie znam a który uważa, że smuga po samolocie MUSI się rozpaść w ciągu minuty... a jak się nie rozpadnie to znaczy że na pewno spisek i w ogóle depopulacja, ostatecznie ufo. jasne. też se mogę wszystko powiedzieć - bo tak samo gówno wiem jak i on.
Prawda, więc tym bardziej dziwi mnie nieraz prześmiewczy ton wypowiedzi w niektórych tematach...
Cytat:
albo czytaj ze zrozumieniem i relacjonuj precyzyjnie, albo w ogóle nie wypowiadaj się na temat tego co ja mówię czy mówiłem. chyba że chcesz mnie zezłościć
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20418
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:48, 28 Maj '09
Temat postu:
mój ton nie jest bardziej prześmiewczy niż zasługują nań teorie o depopulacji przez chemtrailsy nad jakąś polską wiochą. tudzież inne kosmiczne bzdury.
zastanówcie się co wy wygadujecie.
i czy faktycznie macie jakiekolwiek podstawy by snuć wasze teorie.
znaczy poza tym że wydaje wam się iż te ślady po samolotach wyglądają dziwniej niż powinny. szczegolnie ze ktoś ma na to wytłumaczenie.
Zdjęcia zrobiłem 10 maja w Torremolinos w Hiszpanii, tego dnia opryski trwały od samego rana do wieczora. Wcześnie rano niebo było regularnie pokratowane przez smugi (niestety nie mam fotki). W inne dni nie zaobserwowałem ani jednej smugi, chociaż samolotów lata tam bardzo dużo (port lotniczy w Maladze).
_________________ Waldek1984.info
Witam wszystkich,
Temat mnie zdecydowanie zainteresował, pewnie zacznę częściej patrzeć w niebo. A teraz kilka luźnych uwag.
Z tekstu tego mechanika wynika że ew. instalacje do opryskiwania znajdują się na skrzydłach, co wydaje się logiczne. Kiedyś oglądałem samoloty aparatem z niezłym zoom-em - piekielnie trudno utrzymać je w kadrze, ale za to widać nawet okienka na kadłubie. Gdyby udało się cyknąć zdjęcie (postaram się sam przy okazji) to widać będzie wyraźnie skąd wylatuje smuga. Z tego co pamiętam (to było ok rok temu) na 2-3 samoloty które tak oglądałem i które ciągnęły sumge zawsze była ona za silnikami, co raczej sugeruje "normalną" kondensacje.
Zachęcam wszystkich aby postarali się pocykać takie zdjęcia i potem je powklejać - będą to dowody z pierwszej ręki.
Smugi za samolotami powstają także przy wypuszczaniu paliwa i wtedy mogą zaczynać się i kończyć natychmiast. No ale nie sądzę aby to paliwo spuszczali często i to nad miastami.
Nie jestem ekspertem w dziedzinie lotnictwa, ale muszę dokładniej przyjrzeć się instalacjom na samolotach pasażerskich. Przynajmniej będę mógł względnie zlokalizować wyloty oficialnych instalacji i potem porównać je ze zdjęciami. Także prosta rzecz którą można zrobić samemu i kolejna informacja z pierwszej ręki.
Z tego co pamiętam w ogonie przeważnie jest wylot systemu klimatyzacji ale czy to może wypuszczać parę w takiej ilości to nie wiem.
Gdyby przyjąć teorię opryskiwania, to pytanie w jakim celu. Trucie? Przecież przy czymś takim musiałoby pracować dość sporo osób, i wszystkie one byłyby narażone na te chemikalia tak samo jak cała reszta. To mi trochę nie pasuje do tej teorii no ale zdania jeszcze sobie nie wyrobiłem.
Q: Proszę się przedstawić.
A: Jestem pilotem, z LOT, mam ponad 4000 godzin nalotu, latam głównie na trasie Warszawa-Kijów, Warszawa-Mińsk, ale zrarzają się też inne loty, te dane Panu wystarczą.
Q: Przyznam szczerze że mieliśmy problem z dotarciem do kogokolwiek z Lotu aby skomentował pojawiające się coraz częściej doniesienia o "dziwnych przelotach nad RP"
A: To jest tak, każdy siedzi i boi się o jutro, nikt nie chce się wychylać, bo poleci pierwszy do odstrzału, większość moich kolegów - pilotów, nie jest zatrudniona nawet na umowę o pracę (kontrakty), więc jak jest się niewygodnym, to się po kontrahent (LOT, przyp. redakcji) rozwiązuje kontrakt w najlepszym przypadku, a bywa i gorzej - co widać po wypadkach lotniczych w Polsce ostatnimi czasy.
Q: Sugeruje Pan, iż zarząd LOT, działa z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia lub zdrowia, osób które są niewygodne?
A: (Ironiczny Śmiech)... Proszę Pana, Zarząd tutaj jest z politycznego nadania, oni są tylko po to aby podpisać papiery, których nawet nie czytają, oni nie mają nawet pojęcia jak działają linie lotnicze, zresztą w większości spółek gdzie udziałowcem jest skarb państwa, zmienia się wiatr polityczny, zmienia się zarząd, jak już się przez przypadek trafi osoba obeznana w lotnictwie, to i tak nic nie może zrobić, bo wybory są co 4 albo mniej lat nawet, decyzje w spółkach są podejmowane przez kierowników niższego szczebla, których nikt nie rusza, bo zwolnienie takowych okazało by się totalną klapą dla całego przedsiębiorstwa.
Q: Czyli to Ci kierownicy... ?
A: Nie do końca tak jest, oni po prostu wykonują polecenia, jest może 1, 2(z działu HR) osoby które pilnują aby nie doszło do dekonspiracji, albo jakichkolwiek sprzeciwów.
Q: Nie wierzę że 1 czy tam 2 osoby potrafią trzymać w ryzach całą załogę linii
A: Nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał, ludzie mają własne problemy, a jak ktoś próbuje dociekać, to się go szantażuje, przyczepia się takiemu ogon i szuka haka na niego (żonę zdradza, albo się odwiedzi jego rodzinę i odpowiednio porozmawia z nimi - taaa, rodzina to dobry argument). Znajomego pilota (już nie lata w LOT) siostra miała restaurację przy trasie Warszawa - Radom. Przyszli panowie i spalili dobytek, oczywiście potem była sugestia delikatna do znajomego, aby się nie mieszał w sprawy które jego przerastają - zrezygnował z pracy, lata teraz jako pilot w prywatnej spółce. Albo po prostu, samolot z pilotem na pokładzie się rozbija w niewyjaśnionych okolicznościach.
Q: No ale jest przecież Komisja Badań Wypadków lotniczych...
A: A wierzy im Pan? Ci ludzie w komisji są obsadzeni tak aby zepchnąć winę na błąd człowieka. Producenci samolotów nie mogą sobie pozwolić na czarny PR. Jest silne międzynarodowe lobby producentów maszyn (Boeing, Airbus) itd.. Są szkolenia, sympozja wyjazdy... i jak tu ludzie mają być obiektywni?
Q: Wracając do niskich przelotów, o co w tym chodzi?
A: Jakieś 2 lata temu, zmieniła się spółka dostarczająca paliwo, na Okęcie (zarówno to wojskowe jak i publiczne). Nie wiem dlaczego decyzja była taka a nie inna, oficjalnie chodziło o kasę. Dodam iż chodzi tutaj o sam przewóz paliwa, a nie o produkcję czy dystrybucję. Wykorzystano wtedy zamieszanie na rynku ropy (galopująca cena za galon), więc przeszło bez echa - czyli było kilka artykułów w dziennikach ogólnopolskich z których nic nie wynika. Wracając do meritum, technicy serwisujący maszyny zauważyli iż paliwo jest zanieczyszczone jakąś substancją, zalegającą w przewodach paliwowych i na dnie silników. Zostało to zgłoszone wyżej, jakość paliwa się poprawiła częściowo. PAŻP zasugerował także że trzeba zmienić trasy przelotów, bo z rzekomo zrobionej przez nich analizy ryzyka, prawdopodobieństwo kolizji będzie niższe jeżeli będziemy niżej latać - nawiasem mówiąc nie wiem jak to wyliczyli, ale możliwość ucieczki rośnie wprost proporcjonalnie do wysokości przelotu, nie dość że można się minąć w wysokim szerokim korytarzu, to w przypadku ewentualnego przeciągnięcia maszyny, jest więcej czasu na reakcję, jak lecimy nisko, czasu jest niewiele. Zarządowi przedstawione zostały także jednocześnie wyniki badań, iż zaoszczędzimy na paliwie zmieniając trasy, a panowie dla których zarządza się liniami za pomocą komórek w Excelu byli podekscytowani, więc przyklepano decyzję - tańsze przeloty - świetnie - oszczędzamy więc. Wdrażanie zmian trwa nadal. Jako iż takie zmiany są obiektem dyskusji pomiędzy różnymi podmiotami, używającymi przestrzeni powietrznej, takowe miały być ustalane z Siłami Powietrznymi RP. Niestety tam mają swoje procedury, i nie lubią zmian. Negocjację z generałami należą do raczej trudnych, więc było kilka spotkań organizowanych przez PAŻP, aby dojść do konsensusu, do na tydzień przed 3cim spotkaniem rozbiła się Wojskowa CASA pod Mirosławcem, zostało ono przesunięte na bliżej nieokreślony termin(doszło do niego, nie wiem kiedy). Dziwne jest to, że do konsensusu doszło właśnie na 3cim spotkaniu po "fizycznej eleminacji" sceptycznej części środowiska wojskowego w katastrofie.
Q: Czyli sugeruje Pan iż to intryga Wojskowa ?
A: Wojsko polskie to małe szaraczki, tam też jest lobby, i obsadzone niektóre środowiska, jednakże tam zmiany są cięższe do przeprowadzenia, tam sie nie da nic rozmyć w papierach, wszystko odbywa się na zasadzie rozkazów, jest tak albo nie, krótko, więc logiczne ze zmiany trwają dłużej.
Q: Wracając do paliwa, o co z nim chodzi
A: Nie wiem, są pogłoski że mamy coś rozpylać. Ja średnio w to wierze, mieszanka benzynowa jest spalana w temperaturze kilka tysięcy stopni, więc jeżeli to miałby być jakiś wirus albo szczepionka, to raczej nie przetrwała by takiego stanu rzeczy. Jedyne co by przeszło to ostatecznie broń chemiczna, w jakiś sposob dochodzi do syntezy w wysokiej temperaturze, nie wiem nie jestem chemikiem.
Q: I to jest przyczyną powstawania smug za samolotem?
A: ...Smug kondensacyjnych znaczy się, nie to nie ma znaczenia, chmury zawsze były, i to jest nic innego jak woda. Czytam czasem artykuły na sieci, że coś rozpylamy i to właśnie to , smugi nie mają z tym nic wspólnego, występowały wcześniej, bez znaczenia
Q: A więc szuka Pan materiałów na ten temat.
A: Tak, poniekąd jestem uczestnikiem tej sztuki, dobrze wiedzieć w czym się gra.
Q: I to jakoś tak przechodzi bez echa? Dziennikarze śledczy się tym nie interesują?
A: Wysłałem anonimowo do redakcji w Polsce list, w którym opisałem to co Panu tu przedstawiam, pies z kulawą nogą się nie zainteresował.
Q: Ma Pan podejrzenia kto może za tym stać?
A: Na pewno nikt z oficjeli państwowych, jeżeli już to są oni lobbowani albo szantażowani, jak mają świadomość w czym biorą udział. Myślę że raczej służby specjalne innych państw. W końcu nikt by na swoich obywatelach nic nie testował.
Q: Ale przecież takie eksperymenty narażają Was na utratę zdrowia?
A: My tylko latamy, nie mamy kontaktu z oparami, ani z opadem, nie wiem kiedy też może dochodzić do syntezy, nie jestem chemikiem.
Q: I mówi to Pan spokojnie? Nie rusza Pana, że truje Pan ludzi?
A: Rusza, dlatego rozmawiam z Panem, Pan też zaczął szukać jak ja. Ja mogę zrezygnować od razu, nie polecę, poleci ktoś inny, jakie to ma znaczenie, a będąc tutaj może się jeszcze czegoś dowiem i przysłużę się społeczeństwu. Dlatego proszę aby pan zmienił mój głos w nagraniu, twarzy i tak nie widać. A najlepiej by było aby Pan w ogóle nagrania nie publikował, tylko w formie tekstowej. Tu chodzi już nie tylko o moje ale i Pana bezpieczeństwo.
Q: To wszystko co Pan wie?
A: Nie, wiem znacznie więcej, ale to mogło by zidentyfikować moją osobę. Jak to co wiem już będzie znane w środowisku jako powszechne fakty, to skontaktuje się z Panem.
Nie chciałem popadać w paranoje, tylko częściej obserwuję niebo i faktem niezaprzeczalnym jest, że na bezchmurnym niebie nad Warszawą ostatnio non-stop robią te kratki a potem tworzy się mleko i ciągle zachmurzone niebo. Dzisiaj w Warszawie jest mega ciężkie powietrze z takim dziwnym posmakiem, nie wiem może to smog ale czuć, że jest naprawdę inne, albo już mam paranoje to niech ktoś mnie wyleczy i uspokoi bo zaczynam wierzyć w spryskiwanie coraz bardziej, do niedawna byłem naprawdę sceptycznie nastawiony ale coraz więcej faktów przemawia za tą teorią.
Musi być wilgotne powietrze, masz racje nie popadaj w paranoje jak co poniektórzy. Dałem link do innego forum gdzie temat jest szerzej wyczerpany. Jeżeli znajdziesz czas to się z nim zapoznaj
Co do posmaku w powietrzu to nawet się nie wypowiem...zastanów się sam dlaczego
Cytat:
Q: Proszę się przedstawić.
A: Jestem pilotem, z LOT, mam ponad 4000 godzin nalotu, latam głównie na trasie Warszawa-Kijów, Warszawa-Mińsk, ale zrarzają się też inne loty, te dane Panu wystarczą.
Q: Przyznam szczerze że mieliśmy problem z dotarciem do kogokolwiek z Lotu aby skomentował pojawiające się coraz częściej doniesienia o "dziwnych przelotach nad RP"
A: To jest tak, każdy siedzi i boi się o jutro, nikt nie chce się wychylać, bo poleci pierwszy do odstrzału, większość moich kolegów - pilotów, nie jest zatrudniona nawet na umowę o pracę (kontrakty), więc jak jest się niewygodnym, to się po kontrahent (LOT, przyp. redakcji) rozwiązuje kontrakt w najlepszym przypadku, a bywa i gorzej - co widać po wypadkach lotniczych w Polsce ostatnimi czasy.
Q: Sugeruje Pan, iż zarząd LOT, działa z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia lub zdrowia, osób które są niewygodne?
A: (Ironiczny Śmiech)... Proszę Pana, Zarząd tutaj jest z politycznego nadania, oni są tylko po to aby podpisać papiery, których nawet nie czytają, oni nie mają nawet pojęcia jak działają linie lotnicze, zresztą w większości spółek gdzie udziałowcem jest skarb państwa, zmienia się wiatr polityczny, zmienia się zarząd, jak już się przez przypadek trafi osoba obeznana w lotnictwie, to i tak nic nie może zrobić, bo wybory są co 4 albo mniej lat nawet, decyzje w spółkach są podejmowane przez kierowników niższego szczebla, których nikt nie rusza, bo zwolnienie takowych okazało by się totalną klapą dla całego przedsiębiorstwa.
Q: Czyli to Ci kierownicy... ?
A: Nie do końca tak jest, oni po prostu wykonują polecenia, jest może 1, 2(z działu HR) osoby które pilnują aby nie doszło do dekonspiracji, albo jakichkolwiek sprzeciwów.
Q: Nie wierzę że 1 czy tam 2 osoby potrafią trzymać w ryzach całą załogę linii
A: Nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał, ludzie mają własne problemy, a jak ktoś próbuje dociekać, to się go szantażuje, przyczepia się takiemu ogon i szuka haka na niego (żonę zdradza, albo się odwiedzi jego rodzinę i odpowiednio porozmawia z nimi - taaa, rodzina to dobry argument). Znajomego pilota (już nie lata w LOT) siostra miała restaurację przy trasie Warszawa - Radom. Przyszli panowie i spalili dobytek, oczywiście potem była sugestia delikatna do znajomego, aby się nie mieszał w sprawy które jego przerastają - zrezygnował z pracy, lata teraz jako pilot w prywatnej spółce. Albo po prostu, samolot z pilotem na pokładzie się rozbija w niewyjaśnionych okolicznościach.
Q: No ale jest przecież Komisja Badań Wypadków lotniczych...
A: A wierzy im Pan? Ci ludzie w komisji są obsadzeni tak aby zepchnąć winę na błąd człowieka. Producenci samolotów nie mogą sobie pozwolić na czarny PR. Jest silne międzynarodowe lobby producentów maszyn (Boeing, Airbus) itd.. Są szkolenia, sympozja wyjazdy... i jak tu ludzie mają być obiektywni?
Q: Wracając do niskich przelotów, o co w tym chodzi?
A: Jakieś 2 lata temu, zmieniła się spółka dostarczająca paliwo, na Okęcie (zarówno to wojskowe jak i publiczne). Nie wiem dlaczego decyzja była taka a nie inna, oficjalnie chodziło o kasę. Dodam iż chodzi tutaj o sam przewóz paliwa, a nie o produkcję czy dystrybucję. Wykorzystano wtedy zamieszanie na rynku ropy (galopująca cena za galon), więc przeszło bez echa - czyli było kilka artykułów w dziennikach ogólnopolskich z których nic nie wynika. Wracając do meritum, technicy serwisujący maszyny zauważyli iż paliwo jest zanieczyszczone jakąś substancją, zalegającą w przewodach paliwowych i na dnie silników. Zostało to zgłoszone wyżej, jakość paliwa się poprawiła częściowo. PAŻP zasugerował także że trzeba zmienić trasy przelotów, bo z rzekomo zrobionej przez nich analizy ryzyka, prawdopodobieństwo kolizji będzie niższe jeżeli będziemy niżej latać - nawiasem mówiąc nie wiem jak to wyliczyli, ale możliwość ucieczki rośnie wprost proporcjonalnie do wysokości przelotu, nie dość że można się minąć w wysokim szerokim korytarzu, to w przypadku ewentualnego przeciągnięcia maszyny, jest więcej czasu na reakcję, jak lecimy nisko, czasu jest niewiele. Zarządowi przedstawione zostały także jednocześnie wyniki badań, iż zaoszczędzimy na paliwie zmieniając trasy, a panowie dla których zarządza się liniami za pomocą komórek w Excelu byli podekscytowani, więc przyklepano decyzję - tańsze przeloty - świetnie - oszczędzamy więc. Wdrażanie zmian trwa nadal. Jako iż takie zmiany są obiektem dyskusji pomiędzy różnymi podmiotami, używającymi przestrzeni powietrznej, takowe miały być ustalane z Siłami Powietrznymi RP. Niestety tam mają swoje procedury, i nie lubią zmian. Negocjację z generałami należą do raczej trudnych, więc było kilka spotkań organizowanych przez PAŻP, aby dojść do konsensusu, do na tydzień przed 3cim spotkaniem rozbiła się Wojskowa CASA pod Mirosławcem, zostało ono przesunięte na bliżej nieokreślony termin(doszło do niego, nie wiem kiedy). Dziwne jest to, że do konsensusu doszło właśnie na 3cim spotkaniu po "fizycznej eleminacji" sceptycznej części środowiska wojskowego w katastrofie.
Q: Czyli sugeruje Pan iż to intryga Wojskowa ?
A: Wojsko polskie to małe szaraczki, tam też jest lobby, i obsadzone niektóre środowiska, jednakże tam zmiany są cięższe do przeprowadzenia, tam sie nie da nic rozmyć w papierach, wszystko odbywa się na zasadzie rozkazów, jest tak albo nie, krótko, więc logiczne ze zmiany trwają dłużej.
Q: Wracając do paliwa, o co z nim chodzi
A: Nie wiem, są pogłoski że mamy coś rozpylać. Ja średnio w to wierze, mieszanka benzynowa jest spalana w temperaturze kilka tysięcy stopni, więc jeżeli to miałby być jakiś wirus albo szczepionka, to raczej nie przetrwała by takiego stanu rzeczy. Jedyne co by przeszło to ostatecznie broń chemiczna, w jakiś sposob dochodzi do syntezy w wysokiej temperaturze, nie wiem nie jestem chemikiem.
Q: I to jest przyczyną powstawania smug za samolotem?
A: ...Smug kondensacyjnych znaczy się, nie to nie ma znaczenia, chmury zawsze były, i to jest nic innego jak woda. Czytam czasem artykuły na sieci, że coś rozpylamy i to właśnie to , smugi nie mają z tym nic wspólnego, występowały wcześniej, bez znaczenia
Q: A więc szuka Pan materiałów na ten temat.
A: Tak, poniekąd jestem uczestnikiem tej sztuki, dobrze wiedzieć w czym się gra.
Q: I to jakoś tak przechodzi bez echa? Dziennikarze śledczy się tym nie interesują?
A: Wysłałem anonimowo do redakcji w Polsce list, w którym opisałem to co Panu tu przedstawiam, pies z kulawą nogą się nie zainteresował.
Q: Ma Pan podejrzenia kto może za tym stać?
A: Na pewno nikt z oficjeli państwowych, jeżeli już to są oni lobbowani albo szantażowani, jak mają świadomość w czym biorą udział. Myślę że raczej służby specjalne innych państw. W końcu nikt by na swoich obywatelach nic nie testował.
Q: Ale przecież takie eksperymenty narażają Was na utratę zdrowia?
A: My tylko latamy, nie mamy kontaktu z oparami, ani z opadem, nie wiem kiedy też może dochodzić do syntezy, nie jestem chemikiem.
Q: I mówi to Pan spokojnie? Nie rusza Pana, że truje Pan ludzi?
A: Rusza, dlatego rozmawiam z Panem, Pan też zaczął szukać jak ja. Ja mogę zrezygnować od razu, nie polecę, poleci ktoś inny, jakie to ma znaczenie, a będąc tutaj może się jeszcze czegoś dowiem i przysłużę się społeczeństwu. Dlatego proszę aby pan zmienił mój głos w nagraniu, twarzy i tak nie widać. A najlepiej by było aby Pan w ogóle nagrania nie publikował, tylko w formie tekstowej. Tu chodzi już nie tylko o moje ale i Pana bezpieczeństwo.
Q: To wszystko co Pan wie?
A: Nie, wiem znacznie więcej, ale to mogło by zidentyfikować moją osobę. Jak to co wiem już będzie znane w środowisku jako powszechne fakty, to skontaktuje się z Panem.
Ale bzdura na forum lotniczym także wypowiadają się ludzie anonimowo i jakoś chemtrails tam zostało wyśmiane, zresztą nie tylko tam.... taki tekst każdy może sobie sklecić dla uwiarygodnienia każdej teorii, ja np przykład przedstawię wywiad z gościem który widuje co noc krasnoludki i umieszczę to na necie anonimowo. Gość gada jakby miał siusiać
Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:40, 01 Cze '09
Temat postu:
"slidexman" wydaje mi się, że to trochę nie w porządku z twojej strony że wklejasz wywiad który jest przedstawiony przez kogoś w podaniu(numer 1938) . Mógłbyś przynajmniej zaczekać aż zakończy się głosowanie(z ewentualnym wynikiem negatywnym) nad przyjęciem go na forum.
Nie wpadaj w paranoje. Jak narazie nie ma żadnych dowód, aby spryskiwali chemią - do czasu, aż zaczną walczyć z "globalnym ociepleniem", jeśli już tego nie robią . Wtedy możesz zacząć się martwić, bo wtedy będziemy wdychać siarke i metale ciężkie. Głowa do góry.
Nie chciałem popadać w paranoje, tylko częściej obserwuję niebo i faktem niezaprzeczalnym jest, że na bezchmurnym niebie nad Warszawą ostatnio non-stop robią te kratki a potem tworzy się mleko i ciągle zachmurzone niebo
Bo smugi CHEMICZNE to NIE zadna paranoja, widzimisie, przewidzenia, brak wiedzy meteorologiczno-lotniczej i jakiejkolwiek innej czy cokolwiek innego tylko niezaprzeczalny FAKT
_________________ Infinite Love Is the Only Truth, Everything Else Is Illusion
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20418
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:01, 05 Cze '09
Temat postu:
nie wiem czy ten konkurs jeszcze trwa, ale mam tu coś zajebistego. fota z pierwszej ręki.
nie dość że ewidentny chemtrails to również niewątpliwy złoty podział. tudzież proporcja, czy jak mu tam.?
powiem więcej. gdy się dobrze przypatrzeć widać nawet pentagram. znaczy lucyfer.
tak że nie wierzę by taka kombinacja mogła się obyć bez technologi dostarczonej nam przez obce cywilizacje
generalnie new age. a po polsku przejeb. dobrze że choć pogoda była dobra
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20418
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:07, 05 Cze '09
Temat postu:
a na serio. nie każde gówno na niebie musi być od razu dziełem szatana.
wszystko się da wyjaśnić, choćby chaosem
nie zamykajcie się w dogmacie p.t. "chemtrails"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów