Ale się dzisiaj uśmiałem, tego policjanta co kopał kolesia, nie można teraz przesłuchać bo jest na zwolnieniu lekarskim, boli go noga
_________________ Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.
Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 567
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:23, 14 Lis '11
Temat postu:
z innego forum:
Byłem na Marszu - relacja Narodowca
Witam wszystkich,
Już dojechałem do domu i w końcu wyspałem się. Do Warszawy przyjechałem w czwartek przed południem aby pomóc kolegom z Telewizji Narodowej przy przygotowaniach do uroczystości pod pomnikiem Dmowskiego.
W czwartek rozstawiliśmy namiot telewizji przy pomniku Dmowskiego i za zgodą policji rozpaliliśmy polowy piec aby się ogrzać. Bardzo przykre jest to, że władze miasta nawet nie postawiły flagi przy pomniku, tylko my musieliśmy oddać hołd Dmowskiemu.
Z drugiej strony pomnik Piłsudskiego (bohatera masonerii) miał wieńce, wielkie flagi i zapewnioną ochronę 24/7. Lecz obsrały go ptaki:)
W tym momencie trzeba pochwalić dzielnych kibiców z Legii Warszawa, którzy wiedzieli że lewactwo zamierza oblać pomnik Dmowskiego farbami, lub fekaliami jak co roku i czekali na tych bandytów w prywatnych samochodach w środę przed południem.
i rzeczywiście doczekali się, bo w godzinach 10-11 w środę przyszło 100 lewaków aby sprofanować pomnik i w tym momencie rozdzwoniły się telefony wśród "Legionistów"... Nasi dzielni kibice zareagowali natychmiast i podbiegając pod pomnik obronili go własną piersią przed podpaleniem. Po prostu grzecznie wytupali czerwoną hołotę z placu:
"raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę"
W nocy z czwartku na piątek również przychodziły grupki 2 osobowe kryptolewaków aby nas skompromitować. Jedni wypytywali się o trasę marszu a inni przynieśli nawet wódkę, chipsy, colę i nagrywając kamerkami próbowali nas poczęstować tymi "darami"
Lecz policja i my mieliśmy oczy dookoła głowy i nie daliśmy się wciągnąć w żadne prowokacyjne gierki chuliganów z lewackich środowisk. W piątek postawiliśmy 11 metrowy bambusowy krzyż i potem część z nas poszła na Marsz a reszta została przy pomniku, aby czekać na uroczystości.
A teraz wam opowiem jak to było na tym Marszu:
Do Narodowców na Placu Konstytucji dołączyliśmy na krótko przed 15:00. Organizatorzy rozdawali ludziom naklejki z symbolem Polski Walczącej aby było łatwiej wyłapać bandytów z Antify, którzy przyczaili się wśród naszych szeregów również.
o godzinie 14:45 rozległy się potężne wystrzały petard rzucanych w stronę Narodowców i to był "ukryty" znak Antify do ataku na Patriotów z flagami Polskimi. Należy tutaj podkreślić, że Antifa zachowała się w sposób bezczelny gdyż wielu z tych Niemców miało również Polskie flagi i dzięki tak skutecznie zaplanowanej prowokacji ze strony lewactwa mogli medialnie udawać Polaków.
a media miały z tego pożywkę i pokazywali "kiboli" walczących z policją... i to jest kłamsTVo ponieważ to właśnie część bandytów z lewackich środowisk i ich koledzy z Niemiec przybrali maskę polskości i weszli w nasze szeregi z Polskimi flagami i potem zaczęli zamieszki na Placu Konstytucji.
To właśnie kibice bronili weteranów Armi Krajowej, żołnierzy NSZ i innych kombatantów wojennych przed agresywną czerwoną hołotą importowaną zza granicy.
Mam tutaj ogromne pretensje do policji, ponieważ zachowała się w sposób absurdalny. Dowództwo policji czekało dobre 20 minut na rozwój wydarzeń i pozwolono aby Niemiecki bandytyzm szalał na placu. Gdyby zareagowali wcześniej to media by nie kłamały, że "Marsz zdelegalizowano".
Ale widocznie lewactwo kontroluje wszystko w naszym państwie i specjalnie czekano na to aż zaczną latać płyty chodnikowe bo wtedy można było zacząć medialny antypolski spektakl i rzucać oszczercze hasła o:
- "agresywnych kibicach", "kibolach" itd.
Organizatorzy Marszu zachowali się w sposób bardzo dobry i ogłoszono, że wycofujemy się z Placu i nie chcemy mieć nic wspólnego z tymi środowiskami lewackimi, które na zamówienie mediów udawały "kibiców", Narodowców", "Nacjonalistów", bo przecież część z nich przyszła z Polskimi flagami aby potem nas tymi kijami bić po głowach.
Na placu w ostateczności zostały środowiska lewackie i to właśnie ta czerwona hołota, która wyznaje ideologię reżimu komunistycznego a w szczególności zbrodniczego maoizmu, trockizmu i tradycji lewackiego terroru lat 70 prowadziła regularną bitwę z policją
A my spokojnie razem z rodzinami i dziećmi szliśmy pod Pomnik Dmowskiego w asyście kibiców i kolegów z Legii Warszawa, którzy ochraniali nas ze wszystkich stron przed latającymi po całym mieście bandytami z kijami.
Marsz trwał chyba ponad 2 godziny i jak już dochodziliśmy do naszego miejsca przeznaczenia to z daleka można było zobaczyć dużą grupkę lewaków, którzy podpalali samochód TVNu. I tutaj znowu mam ogromne pretensje do policji, która dawała pożywkę antypolskim mediom, gdyż niedopilnowano porządku przy pomniku Dmowskiego i pozwolono aby lewacja zaatakowała dziennikarzy, którzy potem napisali, że to Prawica i "faszystowscy Narodowcy" zniszczyli im samochód.
kłamsTVo, kłamsTVo i jeszcze raz kłamsTVo. Z tego co się dowiedziałem od kibiców to właśnie oni po tym jak lewacja podpaliła samochód ustawili się w rzędzie i dzielnie obronili pomnik Dmowskiego i dziennikarzy TVNu.
Lewaki oczywiście szybko uciekli bo było słychać syreny policyjne i nagle wybiegła policja w pełnym uzbrojeniu i okrążyła patriotów. Nakazano rozejść się na podstawie tego, że "ktoś" powiedział policji, że "Marsz zdelegalizowano", co oczywiście było klamstwem medialnym.
Policja zmusiła nas do tego byśmy się rozeszli i rzeczywiście większość Narodowców uciekła spod Pomnika Dmowskiego i udali się w dalszy Marsz po ulicach Warszawy a część wyjechała do domów.
Jest to skandal, ponieważ jak się potem okazało Marszu Niepodległości wcale nie "zdelegalizowano" i policja nie miała prawa wymuszać na nas rozejścia się, tym bardziej, że na zgromadzenie pod pomnikiem Dmowskiego mieliśmy pozwolenie do godziny 22:00.
Organizatorzy zgromadzenia pod Pomnikiem Dmowskiego z Telewizji Narodowej próbowali przemówić do rozumu policjantom i w końcu się udało, lecz po interwencji policji duża część Narodowców uciekła w strachu do domu, bo przecież przyjechały armatki wodne i policja chciała spacyfikować 90 letnich kombatantow wojennych i wielu innych zasłużonych w bojach Patriotów.
Pod pomnikiem Dmowskiego do późnych godzin wieczornych odbywały się uroczystości i nawet przyjechał pieczony świniak i każdy mógł dostać gorącą herbatkę, mięsko, lub kawę.
Ja nie załapałem się na świniaka bo byłem tak zmęczony po całonocnym czwartkowym czuwaniu przy pomniku, że pojechałem prosto do domu.
na Marszu było 20 tysięcy Narodowców z całej Polski i nie było żadnych rasistowskich haseł, lub transparentów, lecz takie coś:
- "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę"
- "precz z czerwoną demokracją"
- "duma, duma, narodowa duma"
- "nie oddamy wam śląska"
i wiele innych Patriotyczych haseł w połączeniu z pieśniami Narodowymi i hymnem Polski.
Jest to relacja uczestnika tych wydarzeń i nie zaglądałem do mediów po informacje, lecz słyszałem, że policja również w bezczelny sposób rozbiła Marsz i podzieliła na kilka części nie pozwalając tym w tyle dojść pod pomnik Dmowskiego. Nie wiem czy to prawda, ale chyba tak bo znacznie mniej osób doszło z tych 20 tysięcy.
Ja szedłem bardziej z przodu i ciężko ocenić co działo się w tyle. Jeżeli policja rozbiła Marsz na kilka częśći to znaczy, że zrobiła to bezprawnie bo Marszu w ogóle nie "zdelegalizowano". Marsz był przez cały czas legalny i kto odpowie za to kłamsTVo???
_________________ THE REVOLUTION IS NOW
Ale się dzisiaj uśmiałem, tego policjanta co kopał kolesia, nie można teraz przesłuchać bo jest na zwolnieniu lekarskim, boli go noga
W innym źródle piszą tak:
Komenda Stołeczna Policji potwierdza, że to policjant kopał w twarz demonstranta - informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada.
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające. Funkcjonariusz nie został jeszcze przesłuchany, ponieważ jest na zwolnieniu lekarskim - ma uszkodzoną rękę.
więcej: http://fakty.interia.pl/raport/zamieszki.....ci,1720779
Napisali o tym także na innych portalach i dobrze, że sprawy nie zamietli pod dywan jak to u nas lubią robić Ciekawe tylko jakie konsekwencje ten człowiek poniesie .. pamiętacie zamieszki w Los Angeles w 1992 r. Za wikipedią:
Zamieszki w Los Angeles z 1992 roku uważane są za największe zamieszki, jakie miały miejsce na terenie USA w dwudziestym wieku.
Zamieszki rozpoczęły się 29 kwietnia 1992 roku, gdy rada przysięgłych uniewinniła czterech białych policjantów oskarżonych o pobicie czarnoskórego taksówkarza Rodneya Kinga, który opierał się podczas próby aresztowania go. Do mediów trafiło nagranie wideo ukazujące Kinga bitego przez policjantów. Tysiące Afroamerykanów, obywateli Los Angeles, uważając werdykt za niesprawiedliwy wyszło na ulice. Zamieszki trwały sześć dni. Tłum okradał sklepy, dokonywał pobić, dochodziło do morderstw. Były 53 ofiary śmiertelne.
Tutaj filmik o tajniakach wśród uczestników MN i jeden chłopak odbity z rąk Policji:
http://www.youtube.com/watch?v=JzChQ7P2_Nw&feature=related
Nigdy nie przypuszczałam, że przyjdzie mi żyć w czasach kiedy będę się czuła w Polsce jak obywatel drugiej kategorii.
Zdarzyło mi się mieć takie uczucie na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy na dzień pojechałam z wycieczką do Wiednia i tam za naparsteczek wspaniałej wiedeńskiej kawy zapłaciłam połowę swojej miesięcznej pensji. Całkiem niedawno też, kiedy wybierałam się do Niemiec na wakacje i w Koblencji chciałam zarezerwować niewielkie mieszkanko dla dwóch osób na tydzień. Dogadałam się z właścicielem po angielsku co do terminu i ceny i już transakcja miała być sfinalizowana, gdy podałam swój polski adres mailowy. To zmieniło całkowicie reakcję mego rozmówcy. W bardzo grzeczny, ale stanowczy sposób powiedział, że niestety deal jest nieaktualny. I nie był on jedynym Niemcem, który tak reagował. Kilka następnych prób dokonania rezerwacji też tak się kończyło.
Trudno się mówi, żyje się dalej z refleksjami nad tym, jak sami nieufnie traktujemy przybyszów zza wschodniej granicy. W prawdziwe przygnębienie wprawia jednak to, co jako Polka zaczynam odczuwać tu, w Polsce. Z początku nie zauważałam symptomów, może nawet nie chciałam zauważać, ot takie małe kropelki na nosie, taki deszczyk. Lecz kiedy przychodzi burza z piorunami, kiedy grzmi i błyska to już nie da rady udawać że jest O.K.
Każdy ma swój dzień przejrzenia na oczy. U mnie kulminacja miała miejsce 11 listopada 2011 o godzinie 15.00 na placu Konstytucji w Warszawie. Na tym samym placu, gdzie tłumy świętują nadejście Nowego Roku. Myślałam i myślałam: czym się różni gawiedź chcąca świętować Sylwestra od tych co przyszli świętować Dzień Niepodległości ? I wyszło mi, że ci którzy chcą pamiętać taki czas, kiedy Polska była niepodległa i suwerenna, to są ci gorsi. To biało-czerwoni Polacy. Po czym poznałam, że gorsi ?
1. Po zachowaniu policji – na Sylwestra jest dużo mniej policjantów obstawiających plac. Są przyjaźnie, a przynajmniej tolerancyjnie nastawieni do pijanych szczęściem i innymi trunkami, wiwatujących przy akompaniamencie petard, rac i fajerwerków. Policjanci nie mają kasków, masek ochronnych na twarzach, tarcz, broni palnej ani wygłodzonych psów szarpiących się na smyczy. Nie ma też pojazdów opancerzonych, uzbrojonych w działka z wodą. 11Listopada 2011 o godzinie 15.oo Plac Konstytucji wyglądał, jakby za chwilę miała rozpocząć się łapanka jak za okupacji, o których to wydarzeniach, opowieści mrożące krew w żyłach wśród ciotek chodziły. Kordony uzbrojonej po zęby policji gotowej cię staranować tylko za to, że stałaś po nie właściwej stronie tego kordonu. Po tej właściwej stronie, tam gdzie poseł Kalisz, dziennikarz Żakowski i Szczuka Kazimiera kolorowo się bawili, był luzik. Policja była do ochrony i nikogo nie taranowała, nikogo nie straszyła przez megafony, że użyje środków przymusu bezpośredniego, nikogo nie oblewała wodą.
2. Po trasie przemarszu. Znam Warszawę i wiem, że szliśmy opłotkami, peryferiami a nie prostą drogą taką jak należałoby w tym dniu iść, żeby oddać hołd bohaterom tego święta. Zabrzmiało pompatycznie, ale rzeczywistość nadała temu aktowi swój własny wyraz i zapewniam was, że był on ogromnie wzruszający i bez żadnej pompy.
3. Po „narracjach” w wiodących mediach, które czytam i czytam i oczom nie wierzę. Okazało się bowiem, że wzięłam udział w marszu, bo mam umysł zmącony przez niejakiego Kaczyńskiego i fakt, że Polacy potrafili się zorganizować i jak lawa biało-czerwona przemaszerowali całymi rodzinami dumni ze swej polskości oznacza, że jesteśmy ekstremą jakich wiele w dzisiejszych czasach w Europie, a to z powodu coraz trudniejszych warunków życia. Postępowa Kolorowa Niepodległość doskonale rozumiejąc przyczyny tych trudów po prostu wyładowywała frustracje, co jest naturalne i zrozumiałe.
4. Po ….. ano właśnie. Zobaczymy jak zostanie potraktowana Krytyka Polityczna i Gazeta Wyborcza za swoje sianie nienawiści i podżeganie do przemocy, bo póki co bojówki niemieckie tłukące się z biało-czerwonymi w samym centrum polskiej stolicy, zostały puszczone wolno, policjant znęcający się nad przechodniem poszedł na zwolnienie lekarskie, a nasi polscy chuligani z pełną stanowczością w przeciągu 24 godzin skazani i ukarani.
To są tylko moje 4 punkty z dnia 11 listopada w Warszawie. Gdyby tę listę zostawić otwartą dla wszystkich biało-czerwonych w Polsce i przez cały rok, założę się, że mielibyśmy niezły rulon.
A teraz, drodzy bracia i siostry pomódlmy się wszyscy jak tu jesteśmy o to, żeby tym gorszym dwukolorowym nie przyszła do głowy straszna myśl. Taka oto mianowicie, że prezydent, premier, rząd, parlament, wymiar sprawiedliwości wraz ze służbami porządkowymi stanowią władze okupacyjne dla nich w tym kraju. Bo jeśli, co nie daj Boże, tak pomyślą, to już tylko krok od odwiecznej, staropolskiej tradycji budowania struktur niepodległego państwa podziemnego. Misja i wizja już są, a cele będą oczywiście tajne aczkolwiek ambitne i osiągalne ( bo w ciszy i skupieniu opracowane w najdrobniejszym detalu).
Zastanawia mnie czy o to właśnie chodziło autorom policyjno-medialnej ustawki na Placu Konstytucji w Warszawie?
http://www.kontrowersje.net/tresc/nie_pr.....k_obywatel _________________ "Podobało Mu się narodzić w ubóstwie, przyjąć na siebie słabość dziecięcego wieku, a w obrzezaniu piętno grzesznika" - Historya Młodości Jezusa (1825r)
- Jesteśmy oburzeni, że w Polsce 11 listopada ktoś wpadł na pomysł, aby z Niemiec zaprosić na Nowy Świat bojówki, które z pałami biegały i zaatakowały grupę Legii Nadwiślańskiej - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Arkadiusz Czartoryski, poseł PiS i członek grupy rekonstrukcyjnej IV Pułk Piechoty Księstwa Warszawskiego z okresu napoleońskiego. Jak mówił, najbardziej oburzyło go zrzucenie na ziemię czapek z polskim orłem oraz oplucie historycznego munduru polskiego wojska, o czym mają świadczyć dostępne nagrania.
Zajęło się zmianami prawnymi, ciekawe, po co? Przecież żeby uniknąć tej sytuacji pani Gronkiewicz, powinna poczuć się Polką i ochronić manifestację, a nie blokować i prowokować, to takie ogólne stwierdzenie.
A niech chłopaki sobie pokrzyczą rzucą kilka petard i po zawodach a tak straty miasta i policji to około 300 tysięcy.
Duży koszt prowokacji, ale przecież za to nie zapłaci pani HGW tylko podatnicy.
Każde działanie polskiego rządu, czy pośrednich samorządów danego regionu jest robione tylko po to by zapewnić poczucie, że to co dany człowiek chciał/o co walczył udało mu się dokonać i teraz wchodzi niby jakaś poprawka, która przejdzie echem i nic znaczącego na pewno nie wniesie. Tak mi się wydaje.
Co do wydarzeń ze święta Niepodległości to przykro mi jest, że Polacy nie umieją uszanować tak szczególnego dnia, część przebywających tam zapewne nie wiedziało nawet o co dokładnie chodzi, nie kojarzy dat, ale to nie aż tak ważne..gorsze dla mnie jest to, że potoczna ' lewica ' nie wiem jak nazwać tych ' protestujących ' ludzi, wymyśliła coś sobie, a w zasadzie może nawet jeden z nich, za czym reszta pogoniła bez namysłu, rzucając w policję kamieniami co jest zabawne bo te bezmózgi nawet nie wiedziały co konkretnie robią ( może 1% z nich ) Łatwo porównać to zachowanie do cytatu Jokera z batmana ' Jestem jak pies goniący samochód, nie wiem co bym zrobił jakbym jeden złapał. Ja tylko robię RZECZY ' i tak samo było w przypadku tych (kiboli?) czy ludzi bez taktu po prostu, bo gdybyśmy zapytali któregoś z nich CZEMU STAWIAŁ OPÓR WŁADZY I ZAKŁÓCAŁ MARSZ, ten zapewne nie wiedziałby co odpowiedzieć, bo tego NIE WIE. Tak chciałem skomentować to co było, przykro mi za to.
Co do wydarzeń ze święta Niepodległości to przykro mi jest, że Polacy nie umieją uszanować tak szczególnego dnia ...
Myślę, że już chyba tylko naiwni i odmóżdżeni ludzie nie widzą prowokacji ze strony Policji/Władz. Gdyby nie zezwolenie na blokadę "kolorowej" Marsz spokojny by przeszedł z Placu Konstytucji pod Pomnik Romana Dmowskiego.
fearmen13 napisał:
... gorsze dla mnie jest to, że potoczna ' lewica ' ... pogoniła bez namysłu, rzucając w policję kamieniami co jest zabawne bo te bezmózgi nawet nie wiedziały co konkretnie robią ( może 1% z nich )
Oni chyba sami dokładnie nie wiedzą po co organizowali tą blokadę a co dopiero taką krzywą akcję .. bo gdyby faktycznie walczyli z faszyzmem (którego po stronie MN nie widziałem dopiero w filmiku powyżej zobaczyłem 1 naziola) to nawet bym ich poparł
fearmen13 napisał:
... gdybyśmy zapytali któregoś z nich CZEMU STAWIAŁ OPÓR WŁADZY I ZAKŁÓCAŁ MARSZ, ten zapewne nie wiedziałby co odpowiedzieć, bo tego NIE WIE
Byłeś w ogóle na Marszu czy siedziałeś w ciepłym domku i na zimno komentujesz wydarzenia?? Bo widzisz różnica jest, kiedy jesteś na marszu, chcesz w nim uczestniczyć, świętować to, że Twój kraj odzyskał niepodległość, zamanifestować, że obecnie źle się dzieje w Polsce i nie możesz tego zrobić bo prowokatorzy w białych kaskach stoją i plują Ci w twarz a za nimi stoją i robią to samo "kolorowi i tęczowi" blokując nie marsz faszystów, nazistów, ssmanów czy kogo tam jeszcze ale ludzi czczących święto niepodległości. Jak widzisz to dwie różne sytuacje i nie dziw się, że niektórym emocję wzięły górę. Po kolejne niech nasze elity zobaczą, że jeśli będzie tak jak jest czyli brak pieniędzy (a najnowsze wiadomości są takie, że ma być jeszcze gorzej) to ludzie nie wytrzymają i wyjdą na ulicę bo duch walki w nas cały czas brzemię potężny Wyjdą nie po to aby rozwalać sklepy i okradać przechodniów jak pokazała dzicz w Anglii ale żeby pokazać, że w cywilizowanym kraju nie można żyć jak nędzarz !!
ps. Gdyby nie kibole i patrioci to kto wie czy dziś nie mielibyśmy takiej codzienności:
fearmen13 napisał:
... przykro mi za to
Nie powinno być Ci przykro ja już dawno nie widziałem tak zjednoczonych ludzi .. starsze osoby, kombatanci, całe rodziny, narodowcy, kibice .. wszyscy szli ramię w ramię z DUMĄ, że są Polakami!
Jeszcze Polska nie zginęła!
Bo widzisz różnica jest, kiedy jesteś na marszu, chcesz w nim uczestniczyć, świętować to, że Twój kraj odzyskał niepodległość, zamanifestować, że obecnie źle się dzieje w Polsce i nie możesz tego zrobić bo prowokatorzy w białych kaskach stoją i plują Ci w twarz a za nimi stoją i robią to samo "kolorowi i tęczowi"
Analizując to masz rację, ale nikt na pewno bez powodu nie plułby Ci w twarz na marszu. Szczególnie nikt z policjantów. Co do tego co nazwałeś manifestem, to tak, jak najbardziej jestem za wszelkimi rodzajami demonstracji przeciw rządowi, prawu, ponieważ z dnia na dzień jest co raz gorzej i nieważne w sumie o co chodzi, byleby uświadomić tym bogatym, że nam nie jest za fajnie. Wszystko to rozumiem...tylko....NIE W TEN DZIEŃ, NIE W TAKI DZIEŃ JAKI BYŁ WTEDY.
W głównym marszu powinni iść ludzie chcący uczcić święto neipodleglości. Natomaist gdzieś na łąkach powinna być zorganizowana możliwość by ONRowcy, młodziez wszechpolska, i inni nacjonaliści mogli podizleić się argumentami z brudasami z antify i innych lewacko anrchistycznych organizacji.
Oczywiście, to bardzo dobrze, że są jakieś skrajne ugrupowania, jednak powinien być to zaznaczony biegunami margines, który nie może przyćmić wspólnego interesu Polaków. Naszym wspólnym interesem jest by się nam dobrze i bezpiecznie żyło, ani lewaki z lewej ani zapluci zamordyści z prawej nie mają oferty, ale mogą być fajnym straszakiem na Tuskokaczorowskosldowskopslowską mafię, dopóki mafia nie przejmie nad nimi kontroli, co własnie stało sie 11 tego Listopada.
Człowiek pobity przez bandytę z policji został skazany za "naruszenie nietykalności"!
To niewyobrażalne! Brutalnie skatowany przez policjanta uczestnik Marszu Niepodległości został w trybie przyspieszonym skazany za... pobicie funkcjonariusza.
Sąd dał wiarę oprawcy
To niewyobrażalne! Brutalnie skatowany przez policjanta uczestnik Marszu Niepodległości został w trybie przyspieszonym skazany za... pobicie funkcjonariusza. Dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie" jako pierwsi dotarli do pobitego
Dotarliśmy do pobitego przez policjanta w cywilu uczestnika Marszu Niepodległości. Film z Danielem Klocem bitym i kopanym w twarz umieszczony przez jednego z blogerów w sieci zbulwersował Polaków. Na wideo widać idących spokojnie kilkoro młodych ludzi. Wśród nich jest Kloc, który wraz z kolegami przyjechał do Warszawy z Obornik Śląskich, by uczcić Święto Niepodległości. Gdy grupa wracała już z Placu Konstytucji do autokaru, pojawili się policjanci w cywilu, którzy rzucili się na nich.
Dziennikarze „Gazety Polskiej Codziennie” dotarli do pobitego. Mężczyzna przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jest z zawodu kierowcą. Jego szef boi się posadzić go za kółkiem.
─ Przyjechałem na marsz, bo dużo o nim słyszałem. Chciałem zobaczyć jak wygląda. Zachowywałem się spokojnie. Nikogo nie atakowałem. To policjanci rzucili się na nas. To co widać na filmie w internecie to prawda ─ powiedział nam Kloc. ─ Gdy usłyszałem krzyk >>Stać! Policja!<< zatrzymałem się ─ wyjaśnił. ─ Wtedy policjant w cywilu dopadł do mnie, obezwładnił gazem i bił po całym ciele ─ relacjonował Kloc. Po odwiezieniu na komisariat mężczyznę sądzono w trybie przyspieszonym. Sąd nie usłuchał wyjaśnień pobitego. Dał wiarę zeznań funkcjonariusza, który bił Kloca i innym policjantom, którzy nie wiedzieli, że zdarzenia nagrywał jeden z blogerów. Sąd nie uwzględnił prośby Kloca o uwzględnienie nagrań z monitoringu. Skazał mężczyznę na 3 miesiące bezwarunkowego pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. O sprawie rozmawialiśmy też z kolegą Kloca, Michałem, który również był na Marszu Niepodległości w Warszawie i nie kryje swego oburzenia na policję. ─ Jest bezkarna. A ludzie i bez tego są rozgoryczeni tym, co się dzieje w kraju─ dodał.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:34, 20 Lis '11
Temat postu:
hanuman napisał:
Popis kunsztu reportersko - dziennikarskiego, że o cię chój! Kurwa, co to za jakieś niezrównoważone emocjonalnie miernoty? Mogli rozłożyć pana rzecznika na łopatki, dojebać mu siłą argumentów i rozpierdolić rzetelnością i profesjonalizmem... A co oni odpierdolili? Bełkot dwóch oszołomów, bez ładu i składu.. żenada. Takie miernoty nie powinny zajmować się tym rzemiosłem. Czy nie mogły dziadki wysłać na pana rzecznika młodego pistoleta o naturze szołmena, który by się choć trochę przygotował do tej rozmowy (opracował strategię rozmowy, zapoznał się z procedurą karną i wewnętrzną policji, przygotował pytania i kontrargumenty itp.)? Zamiast dobrego materiału na bazie zajebistego tematu mamy podniecanie się dwóch dziadków, którzy nawet nie wiedzą co chcą od rzecznika, nie mają przygotowanych pytań i nie radzą sobie ze swoimi emocjami i argumentami wyciąganymi przez rzecznika. W tej potyczce przejebali z panem rzecznikiem do zera. Nie zdobyli żadnego punktu, a ich materiał jest gówno wart, bo na pierwszym planie zamiast bandytyzmu w szeregach policji mamy dwóch oszołomów, którzy przypierdalają się, chój wie o co, do pana rzecznika...
Kombatanci chcą wiedzieć od władz, dlaczego Marsz Niepodległości nie mógł przejść bezpiecznie.
Oto list, jaki do najwyższych władz Polski wystosowało Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie:
Prezydent RP Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz
Premier Donald Tusk
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, skupiające w swoich szeregach między innymi takie organizacje jak Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej - Okręg Małopolska, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Związek Kadetów II RP - Żołnierzy AK zwraca się do Szanownych Adresatów o wytłumaczenie nam, którzy z bronią w ręku walczyliśmy o Niepodległą Polskę i całemu społeczeństwu, dlaczego służby państwowe w dniu 11 listopada 2011 roku nie potrafiły zagwarantować bezpieczeństwa uczestnikom Marszu Niepodległości, którzy chcieli pokojowo zamanifestować przywiązanie i miłość do ojczyzny w 93. rocznicę odzyskania niepodległości.
Chcemy wiedzieć z jakich powodów zawiodły nas państwo, policja i media. Czemu wpuszczono do centrum stolicy stu kilkudziesięciu niemieckich zadymiarzy z antify, przybyłych na wezwanie środowisk związanych z Porozumieniem 11 listopada i „Krytyką Polityczną”? To ci ludzie uzbrojeni w pałki oraz kastety grasowali po ulicy Marszałkowskie,j bijąc i kopiąc osoby niosące flagi narodowe i plując na uczestników historycznych grup rekonstrukcyjnych z epoki napoleońskiej, po czym wrócili do swojego azylu w kawiarni „Nowy Wspaniały Świat” - siedzibie „Krytyki Politycznej”.
Dlaczego dopuszczono do tego, aby legalna manifestacja Marszu Niepodległości została zablokowana już na początku trasy zgłoszonego przemarszu przez lewacką kontrmanifestację Kolorowej Niepodległej, wspieraną w swych poczynaniach przez stołeczną policję? Kilkudziesięciu anarchistów z Niemiec w centrum stolicy zablokowało przejście reprezentacyjnej kompanii Wojska Polskiego!
Opisane powyżej postępowanie policji jest skandalem, o ile nie może być zakwalifikowane jako przestępstwo. Zamiast bronić porządku publicznego i zabezpieczać przejście Marszu Niepodległości, utrudniała ona ludziom dojście na marsz i blokowała trasę przemarszu legalnej manifestacji, a ochraniała kontrmanifestację, jakby była zatrudniona przez lewackie organizacje, cieszące się widocznie poparciem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Na skandal zakrawa również sposób relacjonowania przez media - także publiczne - przebiegu Marszu Niepodległości, w którym wzięło udział ponad 20 tysięcy ludzi, a one skupiały się prawie wyłącznie na bijatykach wywoływanych przez chuliganów i prowokatorów lewackich działających na jego obrzeżach. Kłamstwa mediów najlepiej reprezentuje stwierdzenie reporterki TVN 24, że transparent z napisem „Bóg, honor i ojczyzna” wzywa do nienawiści!
Nie chcemy, aby tak wyglądały obchody Święta Niepodległości w przyszłym roku, żeby znowu lewacy wzywali niemieckich zadymiarzy do uczenia demokracji Polaków za pomocą pałek i kastetów.
Dlatego wzywamy wszystkich Szanownych Adresatów tego listu do podjęcia stosownych działań możliwych w ramach obowiązującego prawa, a których nie podjęto, jak uważamy, z powodu wrogości do postaw patriotycznych. Oczekujemy również dokładnej odpowiedzi na postawione tutaj pytania i wskazanie winnych zaistniałej sytuacji tak od policji, jak i od władz miasta Warszawy.
Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 567
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:06, 21 Lis '11
Temat postu:
Skopany przez policjanta, został skazany
Mężczyzna, którego 11 listopada skopał policjant, został skazany w trybie natychmiastowym na trzy miesiące więzienia za "naruszenie nietykalności osobistej policjanta". Był jedyną osobą, której po zamieszkach postawiono taki zarzut. Postępowanie w sprawie funkcjonariusza, który go kopał jeszcze się nie zakończyło.
Skazany był bohaterem jednego z najbardziej kontrowersyjnych zdarzeń z 11 listopada. Na amatorskim filmie zarejestrowano, jak ubrany po cywilnemu policjant kopie go po głowie. Film szybko stał się przebojem internetu, a komendant główny policji Andrzej Matejuk po kilku dniach zadecydował, że funkcjonariusz zostanie zawieszony. Prokuratura prowadzi w jego sprawie śledztwo.
Sąd zdążył już za to ukarać Daniela K. Który na wspomnianym filmie był kopany przez policjanta. Został on skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności policjanta potwierdza Wojciech Małek, rzecznik prasowy sądu okręgowego w Warszawie.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście swoje działania prowadzi na podstawie materiałów dowodowych otrzymanych od stołecznej policji. Jednak w przypadku postępowań w trybie przyspieszonym działania prowadzone są jedynie przez policję, która potrzebne dokumenty dostarcza do sądu, a ten wydaje wyrok.
Mężczyzna został więc skazany na podstawie materiału dowodowego, dostarczonego przez stołecznych policjantów. Zanim doszło do wydarzenia uwiecznionego na filmie, ten sam mężczyzna szarpał się z policjantem. Potwierdziliśmy jego tożsamość i zawiadomiliśmy o tym sąd tłumaczy Maciej Karczyński, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.
Zarzuty po 11 listopada
Po zamieszkach, do których doszło w Warszawie 11 listopada 35 zadymiarzy oskarżono o czynną napaść na policjanta. Daniel K. był jedyną osobą, której postawiono łagodniejszy zarzut "naruszenia nietykalności osobistej policjanta". Czy został potraktowany w sposób wyjątkowy? Policjanci zapewniają, że nie: Będziemy do prokuratury dostarczać kolejne materiały zapewnia Karczyński.
bf/par
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,new.....27460.html _________________ THE REVOLUTION IS NOW
Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 567
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:40, 22 Lis '11
Temat postu:
Dziennikarze chronieni jak policjanci?
Dziennikarz chroniony prawem jak policjant na służbie? Stowarzyszenie dziennikarskie Press Club Polska chce zaproponować prezydentowi, by ten w formie prezydenckiej inicjatywy ustawodawczej skierował do Sejmu nowelizację ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, zwiększającą ochronę prawną dziennikarzy w czasie relacjonowania manifestacji, meczów czy koncertów - dowiedziała się TVN24.
Według PCP, dziennikarz korzystałby z ochrony na podobnych zasadach, co policjant na służbie. Zgodnie z obowiązującym obecnie prawem za atak na policjanta na służbie grozi do 10 lat więzienia.
Prezydencki minister Tomasz Nałęcz uznał inicjatywę za godną zainteresowania.
11 listopada z okazji Święta Niepodległości w Warszawie odbył się m.in. wiec "Kolorowa Niepodległa", zorganizowany przez Porozumienie 11 listopada, a także "Marsz Niepodległości", zorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską. Doszło do zamieszek i starć z policją.
Ciągnące z marszem grupy chuliganów zaatakowały dziennikarzy. Najpierw grupka zamaskowanych szalikami i kominiarkami młodych ludzi zniszczyła samochód TVN Meteo. W płomieniach stanął wóz transmisyjny TVN24. Uszkodzono też samochody Polsatu i Polskiego Radia.
W wyniku starć demonstrantów z policją zatrzymano 210 osób; 40 funkcjonariuszy zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 30 osób, które odniosły obrażenia.
Za kopniaka w gnide ktora zaklamuje rzeczywistosc cholerna propaganda na 10 lat do paki
To co obecnie media wyrabiaja powinno skonczyc sie dla nich kryminalem, nawoluja do przemocy, skolcaja i dziela narod, klamia w zywe oczy, i tak mozna by wymieniac...
Jak by gnoje takich bzdur ludzia do glow nie wciskali to by na nich nikt reki nie podnosl, a tak sami sa sobie winni.
_________________ THE REVOLUTION IS NOW
OŚWIADCZENIE
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich
w sprawie relacji medialnych 11 listopada 2011 r.
Czas, jaki upłynął od wydarzeń z 11 listopada, pozwala na nabranie dystansu i rzetelną ocenę tego, jak swoją misję wypełniły tego dnia media. Ocena taka jest możliwa, dzięki postawie całej rzeszy dziennikarzy obywatelskich, którzy stworzyli w sieci bogatą dokumentację, przede wszystkim filmową. Zestawienie jej z relacjami mediów elektronicznych, zarówno komercyjnych, jak i publicznych, nie pozostawia wątpliwości, że miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń.
Znaczna część mediów marginalnie relacjonowała lub też całkowicie zignorowała skalę patriotycznej manifestacji oraz jej przebieg, budując relacje jedynie wokół starć demonstrantów z policją. Nawet to założenie nie zostało jednak zrealizowane z należytą starannością. Starcia pokazywano i komentowano jednostronnie. W relacjach nie uwzględniono ewidentnych błędów służb zabezpieczających ani nie zadawano pytań o możliwość celowego prowokowania i zamieszek. Nie robiono tego także i wtedy, gdy zdjęcia potwierdzające uchybienia organizacyjne i przypadki nasuwające podejrzenia o prowokację były już powszechnie dostępne w internecie.
Uważamy, iż tego typu praktyki, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, są głęboko szkodliwe dla dziennikarstwa i całości komunikacji społecznej w naszym kraju, podważają bowiem zaufanie do profesjonalizmu i rzetelności dziennikarzy, wzmacniają negatywne stereotypy i pogłębiają podziały społeczne.
Warszawa, 23 listopada 2011 r.
Krzysztof Skowroński, Prezes SDP
Agnieszka Romaszewska-Guzy, Wiceprezes SDP
Piotr Legutko, Wiceprezes SDP
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:12, 25 Lis '11
Temat postu:
Cytat:
Wczoraj prezydent Bronisław Komorowski przekazał do Sejmu projekt nowelizacji ustawy – Prawo o zgromadzeniach. Zmiana przepisów ma na celu ograniczenie sytuacji takich jak ta, która miała miejsce 11 listopada tego roku, gdy na ulicach Warszawy doszło do zamieszek.
Dozwolone przebranie
Zgodnie z propozycjami prezydenta w ustawie – Prawo o zgromadzeniach powinien pojawić się przepis, który zakaże osobom demonstrującym zasłaniania twarzy. Zakaz nie będzie jednak dotyczyć zgromadzeń, których uczestnicy w celu ekspresji swoich przekonań używać będą przebrań lub innych rekwizytów uniemożliwiających ich rozpoznanie.
– Nie można całkowicie zakazać zasłaniania twarzy podczas demonstracji – komentuje Artur Pietryka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i przypomina, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2004 roku wygląd zewnętrzny uniemożliwiający identyfikację nie może być podstawą zakazu udziału w demonstracji.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4 »
Strona 3 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów