W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Prawda2.Info -> Forum -> Podania
Podanie o rejestrację numer 7155
Rozpatrzone:Pozytywnie, wynikiem 68, dnia 2022/01/17. Użytkownik: Panocek (liczba postów: 464)
Wysłane:14:39, 13 Sty '22
Temat podania:Pierwsze wolne wybory prezydenckie w powojennej Polsce
Treść podania:Pierwsze wolne wybory prezydenckie w powojennej Polsce

W drugiej turze pierwszych wolnych wyborów prezydenckich społeczeństwo polskie mogło wybrać pomiędzy: tajnym współpracownikiem PRL-owskiej bezpieki Lechem Bolesławem Wałęsą, a Stanisławem Tymińskim wspieranym przez CIA. W kampanii wyborczej Tymiński "grał teczką". Trzeba zaznaczyć, że pustą teczką. Miały tam się znajdować dokumenty obciążające jego konkurenta do fotela prezydenckiego, których CIA nie posiadało. Teczka "Bolka" w tamtych czasach leżała już bezpiecznie w szafie u Kiszczaka, a ludzie, którzy mieli jakąkolwiek wiedzę na ten temat właśnie kończyli pracę dla państwa przechodząc do powołanej przez siebie Firmy. Podczas kampanii wyborczej ujawniono opinii publicznej zarówno informację o tym, że Wałęsa był tajnym współpracownikiem jak też tą, że Tymiński jest agentem CIA. Żadna ze stron nie przedstawiła jednak dowodów na te rewelacje. Ludzie z PRL-owskiej bezpieki wiedzieli, że przy Tymińskim kręci się CIA, ale też nie mieli wystarczająco mocnych dowodów na to aby je upublicznić. Woleli popierać "Bolka", ponieważ wiedzieli czego mogą się po nim spodziewać i ewentualnie jak z nim grać. Tymiński był dla nich niewiadomą, poza tym nie chcieli od razu oddać państwa w ręce Amerykanów. W konsekwencji społeczeństwo wybrało Wałęsę na prezydenta, Tymiński po porażce musiał się wycofać, a Jankesi obeszli się smakiem, ale do czasu...

Jack Strong

To czego nie udało się Amerykanom za pomocą Tymińskiego osiągnęli kilka lat później przysyłając Kuklińskiego. Dla CIA była to zagrywka, której celem było pokazanie światu, a głównie Rosji, że Polska jest pod strefą wpływów USA.(P.S. W branży chodziły nawet takie słuchy, że Kukliński specjalnie przyjechał do Polski po to, aby sam szef polskiego Kontrwywiadu mógł na kolanach pociągnąć mu druta, w zamian za rozpostarcie przez CIApCIAków parasola ochronnego nad Najjaśniejszą.) Dla Ameryki Kukliński robił show, a kiedy odegrał już swoją rolę przestał być potrzebny i najzwyczajniej w świecie został zlikwidowany razem z całą swoją rodziną, którą wywiózł za ocean. Kilka lat temu polskie władze wskrzesiły mit Kuklińskiego. Przyznano mu pośmiertnie stopień generała brygady. Był to oczywiście ukłon w stronę USA, z nadzieją, że sojusz z Amerykanami nie pozostanie tylko na papierze, ale zostanie przypieczętowany zacieśnieniem współpracy wojskowej oraz stałą obecnością wojska amerykańskiego na terenie Polski.
Twoja ocena:

Skocz do:  


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile