| W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info | |||
|
|||
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj| Podanie o rejestrację numer 5617 | |||
|---|---|---|---|
| Rozpatrzone: | Pozytywnie, wynikiem 903, dnia 2015/10/02. Użytkownik: FortyNiner (liczba postów: 2131) | ||
| Wysłane: | 18:23, 28 Wrz '15 | ||
| Temat podania: | Re: Wolnorynkowa utopia - Dlaczego to nie zadziała? | ||
| Treść podania: | Zrobiłeś kawał ciężkiej i nikomu nie potrzebnej roboty. 
Wolny rynek nie zaistnieje z definicji. Niemal wszystkie jego definicje zakładają brak ingerencji. To jest absolutnie niemożliwe. Nawet jeśli nie będzie państwa, to będzie jakaś instytucja rozstrzygająca spory, która będzie ingerowała w rynek. Np. jest spór pomiędzy konkurentami, kto kogo okrada. Rozstrzygnięcie tego sporu jest ingerencją w rynek. Poza tym w swej analizie nie wspomniałeś o monopolach naturalnych. Wodociągi, drogi, koleje, etc. Tam konkurencja istnieje tylko teoretycznie. nie słyszałem o konkurencyjnych wodociągach. Zresztą to niemożliwe z powodu kolizji w przyłączeniach do wody. Jeśli A ma przyłączenie do pana X, to B musiałby wleźć na własność A... Ale wracając do początku, wolny rynek jest niemożliwy z definicji i nawet niektóre definicje mówią o tym wprost. | ||
| Twoja ocena: |
| ||
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile