Podanie o rejestrację numer 546 |
Rozpatrzone: | Pozytywnie, wynikiem 99, dnia 2008/10/20. Użytkownik: Rep (liczba postów: 613) |
Wysłane: | 22:25, 19 Paź '08 |
Temat podania: | Smierc Haidera |
Treść podania: | Wypadek Heidera sfingowany ?
Podsumowanie z przebiegu wypadku Heidera i z forum Austriakow:
- nowe (3 miesieczne) auto 2 tonowe luksuowe (VW Phreaton) super bezpieczne z 12 poduszkami z napedem na 4 kola i max predkoscia ponad 230 km/h,
- droga znana zmarlemu,
- piekna droga, 3 pasy ruchu niemalze prosta,
- auto po wyprzedzeniu innego samochodu (!) skrecilo w prawo i scielo znak drogowy i zaczelo sie obracac,
- auto scielo znak drogowy, hydrant i uderzylo w jakis blok betonowy w sasiedztwie domow mieszkalnych a pomimo to nie ma swiadkow i brak wody z hydrantu i sluzby ratownicze wezwane przez kobiete ktora zostala wyprzedzona,
- brak sladow hamowania,
Wrak samochodu:
- po dachowaniu brak drzwi przednich i tylnich po stronie kierowcy.
- zgniecienie i zniszczenie po stronie kierowcy,
- w obszarze nad glowa kierowcy w dachu samochodu dziwna dziura (!?),
- drzwi samochodu ktore odpadly (!?) leza blisko ale sa jak nowe i nie zgniecione,
- brak sladow krwi (przy takich ranach?),
- felgi bez nakretek (?).
- brak numerow rejestracyjnych (przod i tyl),
Lekarz na miejscu stwierdzil ze ofiara jeszcze zyla i zostala przetransportowana do szpitala,
Zwloki zostaly badane w Gratz a nie w Klagenfurt i oficjalny komunikat mowi ze zginal na miejscu.
Jeden z oficjalow jakis doktor stwierdzil ze sprawa nie powinna budzic watpliwosci bo przeciez auto bylo prawie nowe.
Prosze zapoznac sie z zdjeciami.
http://forum.infokrieg.tv/viewtopic.php?t=5866&postdays=0&postorder=asc &start=150 |
Twoja ocena: |
|
|