W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Prawda2.Info -> Forum -> Podania
Podanie o rejestrację numer 3919
Rozpatrzone:Pozytywnie, wynikiem 1207, dnia 2011/03/01. Użytkownik: ElComendante (liczba postów: 2837)
Wysłane:01:51, 26 Lut '11
Temat podania:Epoka lodowcowa nadchodzi - reportaż TVN
Treść podania:Z dziurą ozonową to była hucpa. Freon oczywiście wchodzi w reakcję, której skutkami jest wybijanie tlenu z ozonu O3, jednak temat dziury ozonowej upadł nie z powodu tego, iż taka reakcja istnieje. 'Jordii" pisze, iż: "Wraz z zaprzestaniem produkcji freonów dziura ozonowa zaczęła zanikać i ta cienka warstwa ozonu zaczęła się powoli odbudowywać". Nie zaprzestano produkcji freonów, lecz zaczęto ją ograniczać. Ograniczenie owo od podpisania pierwszej umowy międzynarodowej wynosiło wg. różnych szacunków od 2 do 3% w skali roku, stąd jak słusznie pisze "jurek" były takie obawy, że powiększająca się dziura ozonowa spowoduje katastrofalne skutki dla zdrowia ludzi. Telewizja faktycznie podawała takie dane, ale także prasa, program szkolny, czy wręcz Dzień Dziury Ozonowej miał nam o tym przypominać i przypominał przez niemal całe lata 90. To było owo pranie mózgu. Gdy rozpętała się burza z Globalnym Ociepleniem wróciłem do tematu owej ozonowej dziury, z której śmiałem się jako licealista. Ilość freonu w atmosferze nie zmniejszyła się, jak piszesz, ale jest coraz większa. Nadal produkowaliśmy freon w latach 90. a dodatkowo freon w atmosferze utrzymuje się od 60 do 400 lat z czego, więc miałaby niby wynikać owa mniejsza jego ilość. Dodatkowo wiele ubogich krajów nie podpisało stosownych umów i nadal produkowało, i produkuje ów niebezpieczny freon. Jego zawartość w atmosferze rośnie, więc a nie maleje. Jak, jednak ma się rzecz z ową dziurą ozonową. Otóż mimo postępującego zmniejszania się ilości produkowanego freonu dziura nad Antarktydą nadal pozostaje bez zmian. Jednak w kolejnych latach badań pod koniec lat 90. okazało się, iż ilość ozonu zmienia się w zależności od pory roku - jesienią jest mniej o 25%, niż wiosną, a tego wcześniej nie wiedziano. Dodatkowo badania nad europejską strefą stwierdzają, iż mniej więcej od 1995 roku spadki nie występują, a obecnie notuje się wzrost zawartości ozonu w naszej szerokości geograficznej. Nie jest możliwe, żeby miało na to wpływ ograniczenie ilości produkowanego freonu, gdyż po pierwsze umowa w Montrealu była sygnowana w 1987 roku. Jak już pisałem freon rozkłada się w atmosferze od 60 do 400 lat, wcześniej, czyli podczas nagonki, twierdzono że od 50 do 100. Innymi słowy w 1995 roku ilość freonu już wyprodukowanego była constans, a do tego doszedł freon nadal produkowany, czyli jego globalna ilość była większa, niż w 1987 roku. Jednak ilość ozonu nie zaczęła spadać, co ciekawe wg. obecnych wyliczeń warstwa ozonowa odbudowuje się, a obecne szacunki wskazują, że ok. roku 2050 warstwa ozonowa może powrócić do stanu sprzed zmian. Jednak dziura nad Antarktydą nie zmniejsza się, ale są opinie, iż albo utrzyma swój obecny stan, albo wręcz powiększy do wspomnianego roku. Można, więc na podstawie takich danych stwierdzić, iż ilość freonu miała się nijak do ilości ozonu. Próbowano nam jednak wmówić, iż jest inaczej i to na podstawie nadzwyczaj krótkich badań. Wprawdzie o reakcji freonu mającej wpływ na ozon wiedziano już wcześniej to globalne badania na tzw. ozonosferą zaczęto prowadzić w 1979 !!! roku.
Podsumowując albo ktoś połączył sobie freon znając jego reakcję z wpływem na ozon i uwierzono mu, bo napisał dobrze brzmiący artykuł, albo jakaś grupa postanowiła przeforsować swój plan stosując sprytny PR {wtedy mieliśmy jego początki w skali rozumianej dziś}, albo stało się jeszcze coś innego o czym nigdy się nie dowiemy, ale fakt jest jeden, iż była to WIELKA GRANDA. Nomen omen wobec takich zachowań ozonosfery podczas jej badań, niektórzy naukowcy pod koniec lat 90. zaczęli wysnuwać wnioski, iż wpływ na zmniejszanie się ozonu ma dwutlenek węgla, który również wchodzi w reakcje z tlenem O3.
Jak, więc widać trzeba mieć otwarty umysł, bo naukowa granda - o jakiej pisał nieżyjący już niestety Stanisław Lem - rozszerza się i będzie rozszerzać wraz postępem informacji i szybkości jej przepływu. Uważam, że Globalne Ocieplenie jest taką samą hucpą, jak tzw. dziura ozonowa lat 90., a o innych takich farmazonach postaram się jeszcze napisać na tym forum, że wspomnę AIDS, przeludnienie Ziemi czy ginący chromosom Y, gdyż uważam, że takowe teoryjki są wodą na płyn pewnych, różnych społecznych grup, które próbują coś tym ugrać swoim skomasowanym PR-em. Teoryjki, zaś owe pojawiają się i giną, a nikt nie dementuje bzdur na ich temat, choć prowadzone badania udowadniają ich bzdurność i to, iż powinny funkcjonować jedynie w sferze pseudonauki.
Twoja ocena:

Skocz do:  


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile